Ich mały świat - Pavy'ego i nadalpropa przemyślenia wszystkie

[Robertinho]

Oj tak, dowcip i finezja na niemalże bigosowym poziomie.

[Barty]

Oj tak, dowcip i finezja na niemalże bigosowym poziomie.

Nie, faktycznie, lepiej wjeżdża zaślepiony jugolski zamordyzm.

Spoiler:

Pełna racja, ewidentnie dzisiejsza sytuacja nie nadawała się do odgwizdania "hindrance", bo Włoch po prostu sobie trochę posędziował. A Djokovic dopiero, jak skumał, że zagrał słabego dropshota, to rozłożył ręce, jaki to poszkodowany został.

Już pomijam hipokryzję porównując do sytuacji z Wawrinką, typowe dla Serba.

[Robertinho]

Oj tak, dowcip i finezja na niemalże bigosowym poziomie.

Nie, faktycznie, lepiej wjeżdża zaślepiony jugolski zamordyzm.

Spoiler:

Pełna racja, ewidentnie dzisiejsza sytuacja nie nadawała się do odgwizdania "hindrance", bo Włoch po prostu sobie trochę posędziował. A Djokovic dopiero, jak skumał, że zagrał słabego dropshota, to rozłożył ręce, jaki to poszkodowany został.

Już pomijam hipokryzję porównując do sytuacji z Wawrinką, typowe dla Serba.

xD

[Barty]

Nie widzę w tym nic śmiesznego.

[Kiefer]

No zgłupiał trochę Serb w tej sytuacji i o ile nie dziwię się emocjom, kiedy dosyć rzadko spotykana sytuacja ma miejsce, tak po meczu mógł sobie komentarz do młodego po prostu darować.

[DUN I LOVE]

Jeszcze miał przy podziękowaniu za mecz jakieś idiotyczne pretensje o to do Włocha.

[Kiefer]

Tak, do tego się właśnie odnoszę, to że w czasie meczu miał jakieś pretensje i poczuł się zrobiony w wuja, to nawet jeśli nie miał racji to mogę zrozumieć, ale że on to pamiętał podczas podawania ręki już było słabe.

[Robertinho]

Nie widzę w tym nic śmiesznego.

Powtarzanie głupich stereotypów, przez które jest wiele problemów również obecnie, zabawne nie jest faktycznie.

A co do tych panów, to jakby to prosto ująć, to że g... śmierdzi, nie znaczy jeszcze, że trzeba wychwalać zapachowe walory uryny.

[no-handed backhand]

Tak, do tego się właśnie odnoszę, to że w czasie meczu miał jakieś pretensje i poczuł się zrobiony w wuja, to nawet jeśli nie miał racji to mogę zrozumieć, ale że on to pamiętał podczas podawania ręki już było słabe.

W dodatku jeszcze przecież wygrał tamtego seta, więc mógłby od młodego się łaskawie odtentegować.

[DUN I LOVE]

Dobrze, że przegrał. Nigdy go nie lubiłem.

[no-handed backhand]

Mnie to mówisz.

[Barty]

Nie widzę w tym nic śmiesznego.

Powtarzanie głupich stereotypów, przez które jest wiele problemów również obecnie, zabawne nie jest faktycznie.

Dobrze, panie bigosowy, pełna zgoda.

[Robertinho]

Nie widzę w tym nic śmiesznego.

Powtarzanie głupich stereotypów, przez które jest wiele problemów również obecnie, zabawne nie jest faktycznie.

Dobrze, panie bigosowy, pełna zgoda.

Wyczuwam tu brak zgody połączony z mało uśmiechniętą ironią, ale sprawiedliwy wystarczająco.

[DUN I LOVE]

Wygląda na to, że Nadal na Wimbledonie (najgorszy szlem) mniej się kompromitował niż Djoković na AO (najlepszy szlem).

[Kiefer]

Śmiechłem.

[DUN I LOVE]

Prop jest znakomity w swojej PROPagandzie.

[no-handed backhand]

Że niby co, że 6<8, tak?

[DUN I LOVE]

Siedem dajesz.

[no-handed backhand]

Tak, to gdzieś pomiędzy.

[Kamileki]

Wygląda na to, że Nadal na Wimbledonie (najgorszy szlem) mniej się kompromitował niż Djoković na AO (najlepszy szlem).

Ale Pacino reagował przecież. Sprzątnął Solozza oraz McCluskeya i pojechał oglądać mecze Palermo.