Roland Garros 2023 (WTA)

[Kamileki]

Szkoda Muszki. A jutro zamiast łez zobaczycie promienisty uśmiech u przegranego.

[Bialas55]

Jutro nasze święto

[Kamileki]

Muchową bym zerżnął, Świątek nie.

Zgadza się. Bardzo seksowna jest Czeszka.

[CajraX]

Brawo Iga Zwycięstwo mimo mało przekonującej gry. Iście Nadalistyczny styl. Jeszcze nigdy nie oglądałem meczu w takich warunkach. Najpierw połowa meczu w knajpie na laptopie, później dalsza część w samochodzie i końcówka już na domku. Będzie co pamiętać w przyszłości.

[MalaLala]

Świątek na tym turnieju gra całe wielkie G.

Daleko do formy sprzed roku, mnóstwo szczęścia do rywalek, bo najgroźniejsze odpadają, a jej rzeczywiste przeciwniczki dochodzą z dużą utratą sił.

Osobiście ja widzę regres w grze Świątek kiedy związała się z trenerem Wiktorowskim (ale co ja tam wiem). Ciągle oklepane schematy gry, brak planu B, nadal kiepski serwis i potem można wtopić finał WS ze stanu 6:2, 3:0.

Wreszcie nie czuję się sam.

[jaccol55]

Brawo Iga. Nasza chluba narodowa.

[MalaLala]

Na takie mecze, żeby rzucić Idze wyzwanie, jest potrzebna bokserka wagi ciężkiej.

Czyli dosłownie Sabcia.

@MalaLala, z grubsza mądrze napisałeś, ale sam mecz już dobitnie Ci chyba obrazuje, więc nie chce mi się.

Oj napędziła nam Karolina strachu-(. Powtórzę, dobrze że była wymęczona, bo tenisowo bije naszą na głowę.
Iga w formie, ale mega schematyczna, Widzieliście ile piłek kończących posyłała na rakietę Muchowej?
No i mam nadzieję, że jeśli Iga jest choć odrobinę tak mądra jak o niej piszą, to wyciągnie wnioski.
Zwolnieć Wiktorowskiego natychmiast. Psychofanka póki co jest nienaruszalna, ale doczeka się wcześniej czy później.

[MalaLala]

Ciekawe czy będzie chwila autorefleksji przed Wimbledonem, czy jednak powielamy błędy sprzed roku i szybki wylot w pierwszym tygodniu.

Trzeba zaliczyć Berlin i Eastborne.
Ćwierfinał w Wimbledonie to minimum przyzwoitości. Potem korty będą przypominały Paryż, więc kto wie:)

[MalaLala]

Oddała pięknie Mucha, ale i tak zrobiła więcej niż można było przypuszczać. Mnóstwo farta Igi, forma była na pewno daleka od najlepszej, ale idealnie się ułożył ten turniej dla niej, z drugiej strony takie wygrane dużo lepiej smakują.

Boję się, że to była najlepsza Iga.
Kiedy grała lepiej? Jak miała za przeciwniczki Sakkari i Kontaweit?
Iga gra cały czas bardzo równo, ale jest coraz więcej zawodniczek, które umieją więcej i w pojedynczym meczu fizycznie też są w stanie z Igą ustać. A że każda się na nią spina to jest jak jest, przy braku rozwoju.
Niech ona sama przeanalizuje dzisiejszy mecz.

[Artras]

Daleko do formy sprzed roku, mnóstwo szczęścia do rywalek, bo najgroźniejsze odpadają, a jej rzeczywiste przeciwniczki dochodzą z dużą utratą sił.

Osobiście ja widzę regres w grze Świątek kiedy związała się z trenerem Wiktorowskim (ale co ja tam wiem). Ciągle oklepane schematy gry, brak planu B, nadal kiepski serwis i potem można wtopić finał WS ze stanu 6:2, 3:0.

Wreszcie nie czuję się sam.

To tylko takie moje przemyślenia laika i wieloletniego fana tenisa. Podobnie było z A. Radwańską, która też się nie rozwinęła pod jego skrzydłami (pewnie to też po części wina samej zawodniczki). Notabene (oczywiście moim zdaniem) Radwańska najlepszy tenis (jesień 2011, pierwsza połowa 2012r. z Miami i finałem Wimbledonu) grała kiedy jeszcze ojciec miał na nią wpływ, potem to już raczej heblowanie z pojedynczymi wyskokami.

[MalaLala]

Osobiście ja widzę regres w grze Świątek kiedy związała się z trenerem Wiktorowskim (ale co ja tam wiem). Ciągle oklepane schematy gry, brak planu B, nadal kiepski serwis i potem można wtopić finał WS ze stanu 6:2, 3:0.

Wreszcie nie czuję się sam.

To tylko takie moje przemyślenia laika i wieloletniego fana tenisa. Podobnie było z A. Radwańską, która też się nie rozwinęła pod jego skrzydłami (pewnie to też po części wina samej zawodniczki). Notabene (oczywiście moim zdaniem) Radwańska najlepszy tenis (jesień 2011, pierwsza połowa 2012r. z Miami i finałem Wimbledonu) grała kiedy jeszcze ojciec miał na nią wpływ, potem to już raczej heblowanie z pojedynczymi wyskokami.

I ten slump z Lisicki. Ale to nie wina Agnieszki (ona tam tylko klasą się nie wykazała ... i nie zatańczyła). Tamten Wimbledon Agnieszka miała w garści. A meczyk z Lisicki idzie na konto bufona i gbura,

Iga ma mega szczescie. 4 szlemy i praktycznie w tych turniejach nie miała przeciwniczki. A obecnym ... szkoda gadać, Nie będzie nawet co z tego pamiętać przeciętnemu kibicowi.

[LokalnyEkspert]

Szkoda, że Iga nie ma w swoim sztabie niektórych osób z mtenis. Gdyby tylko wiedziała, ile traci.

[Robertinho]

Ciekawe co by fedalovic czy Serena powiedzieli na koncepcję, że jakiś mecz za nich przegrał/wygrał trener.

[MalaLala]

Ciekawe co by fedalovic czy Serena powiedzieli na koncepcję, że jakiś mecz za nich przegrał/wygrał trener.

Co to za porównanie? Nie dezawuuj roli trenera. Czego wg Ciebie wtedy zabrakło Agnieszce? Za mało miała wtedy szczęścia?

[hokej]

Ciekawe co by fedalovic czy Serena powiedzieli na koncepcję, że jakiś mecz za nich przegrał/wygrał trener.

Co to za porównanie? Nie dezawuuj roli trenera. Czego wg Ciebie wtedy zabrakło Agnieszce? Za mało miała wtedy szczęścia?

Szczęścia kupę, umiejętności za mało.

[MalaLala]

Ciekawe co by fedalovic czy Serena powiedzieli na koncepcję, że jakiś mecz za nich przegrał/wygrał trener.

Co to za porównanie? Nie dezawuuj roli trenera. Czego wg Ciebie wtedy zabrakło Agnieszce? Za mało miała wtedy szczęścia?

Szczęścia kupę, umiejętności za mało.

Nie. Na Lisicki i Bartoli było aż nadto.
Zlekceważenie.

[Saboteur]

Nie no, mówienie że Radwańska nie osiągnęła czegokolwiek więcej przez kogoś lub nią samą to gigantyczna odklejka, z jej warunkami fizycznymi i ujemnym atletyzmem Agnieszka wyciągnęła z tej kariery 110%. Z tego co pamiętam, to z Lisicki Radwańska była zwyczajnie gorszą tenisistką na korcie, więc nie wiem czego tutaj żałować.

[CajraX]

Ludzie lubią idealizować przeszłość. Mechanizm znany w każdym pokoleniu. Panie, kiedyś to były czasy.

[MrHesiak]

Nie no, mówienie że Radwańska nie osiągnęła czegokolwiek więcej przez kogoś lub nią samą to gigantyczna odklejka, z jej warunkami fizycznymi i ujemnym atletyzmem Agnieszka wyciągnęła z tej kariery 110%. Z tego co pamiętam, to z Lisicki Radwańska była zwyczajnie gorszą tenisistką na korcie, więc nie wiem czego tutaj żałować.

Choćby tego że w finale czekala Bartoli, z którą zawsze wygrywała

[Damian]