Winter Park 24

[Lleyton]

Doczekał się Forfang., i dobrze że to stało się w Oslo.
Joju znowu 2. =)
Kraft kolejne podium.
Czas na dawno niewidziane przebudowane Trondheim!
Szkoda że nie obejrzę.

[Jacuszyn]

@Kiefer Shiffrin #96. Bardzo fajny zwłaszcza ten drugi przejazd, ale Are to jej stok. Z braku laku obejrzałem, ale jakoś nie rajcują te slalomy.

[Kiefer]

Ja też widziałem, gładko wygrała, w sumie tylko to potwierdza jak ona przerasta swą konkurencję, kiedy nie ma Vlhovej.

[DUN I LOVE]

Kraft #42 dziś?

[Nando]

[DUN I LOVE]

GOAT. 43. zaraz pewnie.

[Kamileki]

GOAT. 43. zaraz pewnie.

W momencie gdy Kraft wygra trzeci Puchar świata (co już jest niemal pewne) to na moje oko będzie potrzebował tylko (albo aż) jednego złota Igrzysk aby statystycznie wskoczyć na drugie miejsce - za Nykänena.
Djokovic skoków.

Stefan Kraft z 42. zwycięstwem w karierze, zaś 12. w sezonie - do rekordowego wyniku Petera Prevca (15 triumfów w ciągu jednej zimy) traci trzy wygrane.

Cztery konkursy do końca zostały. Jeśli wygra dwa z nich to będzie drugi najlepszy sezon pod względem zwycięstw, jeśli trzy to wyrówna rekord Prevca, a jeśli wszystkie to zostanie samodzielnym rekordzistą Austriak.

[Kiefer]

Przy tak dużej liczbie wygranej i miejsc na podium, to w sumie wystarczy mu cokolwiek dużego do kolekcji, żeby mieć to drugie miejsce.

[Kamileki]

Przy tak dużej liczbie wygranej i miejsc na podium, to w sumie wystarczy mu cokolwiek dużego do kolekcji, żeby mieć to drugie miejsce.

Jeśli nie gloryfikujemy specjalnie Igrzysk to w sumie tak. Kraft zaraz będzie miał 8 wygranych dużych rzeczy (3 PŚ, 4 MŚ, 1 TCS), a czterech najlepszych po GOACIE ludzi ma 9 treofeów:

Nykänen: 11 (4 PŚ, 3 IO, 2 MŚ, 2 TCS)

Weissflog : 9 (1 PŚ, 2 IO, 2 MŚ, 4 TCS)
Małysz: 9 (4 PŚ, 4 MŚ, 1 TCS),
Stoch: 9 (2 PŚ, 3 IO, 1 MŚ, 3 TCS)
Ahonen: 9 (2 PŚ, 2 MŚ, 5 TCS)

[Kiefer]

Wiadomo, że Igrzyska są bardzo ważne i najlepiej byłoby tam wygrać, ale bardziej to jednak razi brak jakiegokolwiek medalu w tej imprezie, tak samo jak u Ahonena. Z drugiej strony taki Joju tym mistrzem olimpijskim został, ale jeśli chodzi o ogólną zdobycz medalową to jest trochę bieda na razie, choć i tak dużo lepiej niż Granerud.

Myślałem, że Nykanen ma 13 dużych tytułów, jak 11 to jak najbardziej jest do łyknięcia przez Krafta, albo kilka lat młodszego Joju, który na razie ma 6.

[Żilu]

Djokovic skoków.

Cytując użytkowników skijumping.pl:

To jest niesamowite że mamy 2024 rok, a nigdy nie wygrał jeszcze zawodnik urodzony w XXI wieku, a taki Zajc i Domen są prawie z XXI wieku a wygrywali już lata temu

Też ostatnio zwróciłem uwagę, że najmłodszym zawodnikiem ze zwycięstwem w PŚ jest Zajc, ale on wygrywał już 5 lat temu. Nie wiem czy to nie najdłuższy taki okres w historii pucharu świata (może Schlierenzauer był dłużej)

Ville Larinto wygrał pierwszy konkurs 4 lata po Schlierenzauerze, także Zajc na pewno dłużej zajmuje miejsce najmłodszego człowieka ze zwycięstwem w PŚ.

Wychodzi na to, że Kraft jest nie tylko Djokovicem skoków, ale ogólnie cała dyscyplina idzie drogą tenisowej ZETki, a trzy wybijające się postacie ostatnich lat mogę sobie karierowo ponabijać staty ponad stan. Nie powiem, żeby mnie to jakoś martwiło, bo deprecjonowanie osiągnięć Schlierenzauera, a przede wszystkim Stocha, zawsze mnie cieszy, to jednak w dłuższej perspektywie mam wątpliwości czy skoki zaczną się podnosić, jak mimo wszystko próbuje to robić męski tenis.

[Kiefer]

Lol, naprawdę nie wygrał nikt konkursu z rocznika 2001 lub młodszy? A myśmy czepiali się tenisistów.

@Żilu, dajmy spokój z tym podnoszeniem się dyscypliny, wiadomo, że skoki od dziesięciu gdzieś lat zmierzają w złym kierunku i odwrotu chyba już nie ma. Zaraz nie będzie polskich skoczków i zabraknie również polskiego kibica, co będzie po prostu fatalne dla dyscypliny.

[DUN I LOVE]

W tenisie jednak jest napływ młodszych graczy. Są przeciętni w większości, ale jest kontynuacja. Skoki z kolei posiłkują się 52-letnim Kasaim.

Jeszcze trochę i się zacznę zastanawiać, co dłużej przetrwa: skoki czy mtt.

[Jacuszyn]

MTT się skończy w chwili, gdy @arti wygra 100 turniejów.

[Robertinho]

Lol, naprawdę nie wygrał nikt konkursu z rocznika 2001 lub młodszy? A myśmy czepiali się tenisistów.

@Żilu, dajmy spokój z tym podnoszeniem się dyscypliny, wiadomo, że skoki od dziesięciu gdzieś lat zmierzają w złym kierunku i odwrotu chyba już nie ma. Zaraz nie będzie polskich skoczków i zabraknie również polskiego kibica, co będzie po prostu fatalne dla dyscypliny.

Chyba niemal każda dyscyplina, która nie opiera się na typowo kwietniowych cechach motorycznych, zmierza w kierunku domu starców. Trzeba zrobić zrzutkę na Funakiego, żeby nie musiał pracować w tym sklepie i mógł się skupić na treningu, oraz wymyślić jakiś czelendż dla Małysza, żeby mu się chciało schudnąć, bo chyba prędzej on będzie dobrze skakał z naszymi trzema dziadami i "młodym" Olusiem, niż jakiś talent z dwójką z przodu w roczniku dołączy.

[Kiefer]

No i nie wygra Odermatt wszystkich zawodów Gigantowych w jednym sezonie czym powtórzyłby wyczyn Ingemara Stenmarka, jechał po zwycięstwo, ale zaliczył DNF. Szkoda, bo takie coś się już nigdy nie powtórzy, mógł napisać historię. Z drugiej strony Szwajcar już wiele razy w tym sezonie był bardzo blisko wypadnięcia z trasy, ale zawsze się ratował i wygrywał, ale dzisiejszy błąd to już nawet ja na niego okazało się zbyt wiele.

[Jacuszyn]

Zdarza się i najlepszym. Tak czy inaczej jest dominacja i ten sezon potwierdza supremację. 2000 pkt w sezonie przekroczy bo nie chce mi się wierzyć, żeby miał nie zdobyć 100pkt w sumie w zjeździe i Super-G.

Shiffrin nie wystartuje w gigancie w Saalbach. Tylko slalom dla Amerykanki, czym nie ukrywam mocno mi podpadła.

W biegach Klaebo, gdyby wystartował w Tour de Ski (start uniemożliwiła choroba) przekroczyłby 3000 pkt pewnie. Skończy gdzieś na 2550 i zajmie drugie miejsce w generalce za Amundsenem, który wygra PŚ tylko dzięki temu, że wygrał TdS pod nieobecność Johannesa. Fenomenem jest Klaebo w dalszym ciągu. W przyszłym sezonie powinien walczyć o pełną pulę na MŚ.

[Kiefer]

Zdarza się i najlepszym. Tak czy inaczej jest dominacja i ten sezon potwierdza supremację. 2000 pkt w sezonie przekroczy bo nie chce mi się wierzyć, żeby miał nie zdobyć 100pkt w sumie w zjeździe i Super-G.

No ma spore szanse pobić swój własny rekord punktowy i ma jeszcze dwie, żeby ustanowić nowy rekord zwycięstw, zobaczymy, moim zdaniem powinien coś dorzucić w Super G, bo raptem 2 wygrane to spory regres.

Shiffrin nie wystartuje w gigancie w Saalbach. Tylko slalom dla Amerykanki, czym nie ukrywam mocno mi podpadła.

W sumie nie dziwię się, dla niej sezon się skończył, pewnie nie będzie jej nawet na ceremonii w przyszłym tygodniu skoro nie wygrała dużej KK.

[Jacuszyn]

Spina też u Marco mogła być nie ta. Jednak nie miał najgroźniejszego rywala przez niemal cały sezon, a to też niebezpieczne bo ciągle wygrywanie potrafi być nużące. Ok, dwie wygrane w Super-G to mało ale zdominował gigant i otworzył worek w zjeździe. Nie ma na co narzekać ale ten super-g słusznie odnotowałeś. Tak czy inaczej gdyby miał z kim realnie walczyć to bardziej by się spiął.

Shiffrin poczekamy co pokaże w nowym sezonie ale o techniczne konkurencje nie powinniśmy się martwić. Kolejnej KK jednak nie będzie jeśli odrzuci całkiem super-g.

Na ceremonii powinna się pojawić. Są kary finansowe za nieuzasadnioną nieobecność. Klaebo zapłacił na rzecz Fis bodajże 25 tys. franków bo nie odebrał osobiście PŚ dwa lata temu.

[Jacuszyn]

Chyba ugra ten PŚ Vitozzi wreszcie. Piorunującą ma końcówkę sezonu, przy czym Tandrevold już słabiej. Zdawało się, że Norweżka bezpieczna ale Vitozzi miazgę robi.