Upadłe autorytety komentarza sportowego [odcinek WF]

[Kiefer]

Mnie Tomek ostatnio rozbawił jak zachwycał się kobiecością Pani sędziny. XD

[Lucas]

On nie zna się na tenisie w - nazwijmy to - znaczeniu forumowym, ale ma kulturę osobistą, z szacunkiem zwraca się do widza i podaje takie info, jakiego nigdy sam bym nie znalazł. Pewnie dlatego, że mi się nie chce, ale prasówka zachodniej prasy (włoskiej/francuskiej) + opowieści o swoich wizytach na kortach i smsach od swoich znajomych są absolutnie nie do podrobienia. Wymyka się to ramowym komentarzom dziennikarzy robotów.

Absolutnie się z tym zgadzam. Jeśli ktoś lubi takie rzeczy, to na pewno sprawdziłby się w jakimś podcaście, nie tylko o tenisie, gdzie mecz nie wybijałby go z rytmu. Po prostu jego sposób prowadzenia wywodu nie pasuje mi do widowiska sportowego, to tempo jest dla mnie za niskie. Słucham tylko Furjana regularnie, innych przełączam. Wróćmy jednak do tematu

[Mario]

Generalnie kult tych wszystkich ludzi wynikał w dużej mierze z mniejszej dostępności materiałów. Teraz, jeśli tylko chcesz, możesz obejrzeć przynajmniej kilka spotkań każdego gracz, powiedzmy, z top 400, dowiedzieć się czegoś o nim, posprawdzać media społecznościowe, statystyki z większości startów itd. Kiedyś byliśmy skazani na to, co przekaże nam komentator, jak już szczęśliwy dany mniej znany gracz pokazał się na ekranach TV. Dużo łatwiej było robić za eksperta i dużo trudniej było tych ludzi punktować.

To taki ogólny wpis, nie tylko odnośnie Karola Stopy. Takiego Witka też długo uważałem za spoko komentatora.

[Lucas]

Generalnie kult tych wszystkich ludzi wynikał w dużej mierze z mniejszej dostępności materiałów. Teraz, jeśli tylko chcesz, możesz obejrzeć przynajmniej kilka spotkań każdego gracz, powiedzmy, z top 400, dowiedzieć się czegoś o nim, posprawdzać media społecznościowe, statystyki z większości startów itd. Kiedyś byliśmy skazani na to, co przekaże nam komentator, jak już szczęśliwy dany mniej znany gracz pokazał się na ekranach TV. Dużo łatwiej było robić za eksperta i dużo trudniej było tych ludzi punktować.

To taki ogólny wpis, nie tylko odnośnie Karola Stopy. Takiego Witka też długo uważałem za spoko komentatora.

Tu Szpakowski mocno się wybija, era Internetu go zabiła zawodowo.

[Robertinho]

Ja akurat nie przepadam za jego stylem komentarza. Plusem jest to, że nie jest nachalny, można czasem zapomnieć, że w ogóle jest w kabinie.

On nie zna się na tenisie w - nazwijmy to - znaczeniu forumowym, ale ma kulturę osobistą, z szacunkiem zwraca się do widza i podaje takie info, jakiego nigdy sam bym nie znalazł. Pewnie dlatego, że mi się nie chce, ale prasówka zachodniej prasy (włoskiej/francuskiej) + opowieści o swoich wizytach na kortach i smsach od swoich znajomych są absolutnie nie do podrobienia. Wymyka się to ramowym komentarzom dziennikarzy robotów.

Zdecydowanie. Wikipediowy komentarz, którego prekursorem był Lorek, kontra fakty i zdarzenia chłonięte przez uczestnika, człowieka, który naprawdę jest bywalcem nie tylko sportowych salonów.

Już teraz widzę, że dziś nie skończymy nawet sportu. Więc po tenisowej rozgrzewce, czas chyba na wyczekiwane danie główne, którym będą rzecz jasna kopytka.

Czy Waszym zdaniem Pan Dariusz Szpakowski powinien odejść na emeryturę? I kto ma go zastąpić, skoro oczywisty na tym stanowisku jeszcze pięć lat temu Mateusz Borek, na naszych oczach stał się memem i to jeszcze przed pięćdziesiątką( aczkolwiek zapewne po niejednej setce)?

[Kiefer]

Szpakowski już od dobrej dekady nie powinien być głównym komentatorem, więc...

[DUN I LOVE]

Czy Waszym zdaniem Pan Dariusz Szpakowski powinien odejść na emeryturę? I kto ma go zastąpić, skoro oczywisty na tym stanowisku jeszcze pięć lat temu Mateusz Borek na naszych oczach stał się memem, i to jeszcze przed pięćdziesiątką( aczkolwiek zapewne po niejednej setce)?

Darek chyba też nigdy mega ekspertem nie był, zawsze się mylił, ale jednak miał ten głos, którym potrafił przyprawić o ciarki na całym ciele.

Apogeum komentarza miał miejsce przy golu Del Piero w półfinale MŚ 2006. Wyżyny komentatorki. Do tej pory się pocę jak tego słucham.

[Rodżer Anderłoter]

A chociaż dwa słowa o Koenigu, Bucklandzie i Petcheyem?

[Lucas]

Szpakowski ma barwę, której nikt mu nie zabierze, ale stracił na dynamice i sprawia wrażenie człowieka zjedzonego przez rutynę. Jako ekspert/publicysta jest zupełnie miałki, same banały.

Borek odwrotnie. Ma swoje zdanie, lubi wchodzić w dyskusję. Niestety jest bardzo agresywny, naskakuje na rozmówców, zawsze musi dominować. Komentator wciąż świetny, ale w publicystyce czasem irytuje.

Jest teraz tylu komentatorów, że nie ma jednego topa. Ja lubię ekipę od calcio z Eleven, każdy paździerz rozkręcą.

[Art]

Pamiętacie może, kto komentował 500-ki na Sportklubie?

Na pewno Furjan i jeszcze jeden gostek, możliwe, że Momot się nazywał.

TT ma ten plus, że się wymądrza i napina, ale od zawsze miał potencjał do memicznych wypowiedzi i wpadek. Najbardziej zapadło mi w pamięć nazwanie żony Djokovicia Nemanją Vidiciem i chyba też trenera Janowicza Kimim Raikonenem Choć swego czasu dało się zauważyć, że bardziej się przykłada i przygotowuje do transmisji, szczególnie w duetach nieźle się go słuchało.

[DUN I LOVE]

@Art, Piotr Momot pewnie?

[Kiefer]

Ekspertem Szpaku na pewno nie był, po prostu potrafił z komentatorki tworzyć dzieło sztuki, coś jak Szaran przy skokach narciarskich, znał się na nich? No raczej nie, ale budował napięcie w sposób niespotykany.

[arti]

Czy Waszym zdaniem Pan Dariusz Szpakowski powinien odejść na emeryturę? I kto ma go zastąpić, skoro oczywisty na tym stanowisku jeszcze pięć lat temu Mateusz Borek, na naszych oczach stał się memem i to jeszcze przed pięćdziesiątką( aczkolwiek zapewne po niejednej setce)?

Wychowałem się na głosie Szpakowskiego i jego obecności na meczach kadry, dlatego teraz jest mi niebywale przykro jak go muszę słuchać w takiej formie. Klasyczny przykład tego jak nie należy schodzić ze sceny.
Borek może trochę stracił jako człowiek w moich oczach, ale zawsze słucha mi się go podczas spotkań z dużą przyjemnością i bardziej jego widziałbym jako komentatora kadry czy finału LM aniżeli Laskowskiego, do którego nie mogę się przekonać.

[Mario]

Jeśli KopytoBorka skupiłby się tylko na komentowaniu, a nie robieniu z siebie głupka w mediach społecznościowych i studiu kanału sportowego, to nie mam nic przeciwko, ale doskonale wiemy, że to się nie stanie i z miesiąca na miesiąc, osób biorących go jeszcze jakkolwiek na poważnie będzie coraz mniej.

Btw, hejtpark z Najmanem, od którego zaczął się potężny wzrost popularności Stana, okazał się początkiem końca Matiego w kategorii poważny człowiek.

[Bombardiero]

Generalnie kult tych wszystkich ludzi wynikał w dużej mierze z mniejszej dostępności materiałów. Teraz, jeśli tylko chcesz, możesz obejrzeć przynajmniej kilka spotkań każdego gracz, powiedzmy, z top 400, dowiedzieć się czegoś o nim, posprawdzać media społecznościowe, statystyki z większości startów itd. Kiedyś byliśmy skazani na to, co przekaże nam komentator, jak już szczęśliwy dany mniej znany gracz pokazał się na ekranach TV. Dużo łatwiej było robić za eksperta i dużo trudniej było tych ludzi punktować.

Sporo w tym prawdy. Dodałbym jeszcze, że teraz niejednokrotnie sami mamy tendencję do poczuwania się ekspertami, bo mając dostęp do tych wszystkich statystyk i dość dobry ogląd na wydarzenia kortowe, jesteśmy w stanie wyciągać bardziej lub mniej trafne wnioski. Dokładnie tak samo rzecz się ma z ekspertami telewizyjnymi - trafiają mniej lub bardziej. Różnica jest taka, że oni mają za zadanie jeszcze nas, widzów, zachęcić do oglądania, nawet jeśli jesteśmy świadkami miernego widowiska. Jeśli już ktoś nałogowo śledzi sport, ciężko będzie go zaskoczyć jakąś ciekawostką, więc sęk chyba w tym, jak ktoś opowiada o tym, co akurat oglądamy. Oczywiście z odpowiednim przygotowaniem merytorycznym.

[DUN I LOVE]

Jest teraz tylu komentatorów, że nie ma jednego topa. Ja lubię ekipę od calcio z Eleven, każdy paździerz rozkręcą.

Kapica i Święcicki?

[Mario]

Jest teraz tylu komentatorów, że nie ma jednego topa. Ja lubię ekipę od calcio z Eleven, każdy paździerz rozkręcą.

Kapica i Święcicki?

Akurat Święcicki robi się powoli mocno irytujący. Dumanowski, Guziak, Julek Kowalski, wspomniany Filip, wszystkich wolę słuchać od Matiego na tę chwilę.

[Nando]

Jest teraz tylu komentatorów, że nie ma jednego topa. Ja lubię ekipę od calcio z Eleven, każdy paździerz rozkręcą.

Kapica i Święcicki?

Bosze tylko nie Kapica nie potrafię słuchać tego gimba.

[Lucas]

Kapica i Święcicki?

Dumanowski i Guziak też spoko, oni często zmieniają konfiguracje. Nawet Czachowski jako ekspert bardzo się wyrobił. Rzadko zmieniam o kimś zdanie na lepsze, a jemu się udało.

[DUN I LOVE]

Ja to po meczu Anglia - Szkocja na Euro jestem fanem duetu Borek - Kazek.