Słaby Thiem

[Robertinho]

Nie on jeden, tj Federer miał grę na 2-3 RG co najmniej, Djokovic 4-5 pewnie. Ah ten Rafa.

[Kiefer]

Federer 2005-2009 i 2011, Djokovic pewnie jeszcze 2 tytuły więcej, 2012-2014, 2016, 2020-2022.

[Kamileki]

Chyba po prostu nie jest w stanie wrócić na ten poziom intensywności, który prezentował przed urazem. Szkoda, bo tak jak napisał @Barty, gość najlepszym potrafił pogrozić palcem, jako jeden z nielicznych pokonać mocnego Djokovica na RG i nawiązać walkę w AO. Mój ulubiony zawodnik z tego pokolenia lat 90.

Dominic miał ten power z obu stron co Wawrinka, bardzo efektowny tenis, ale głowy już tak mocnej nie było.

Nie do końca, w tj siła gry z baseline była podobna, może trochę więcej ikry było w zagraniach Stana. Natomiast są dwie zasadnicze różnice, po pierwsze Stan 2.0 bardzo wypiłował serwis i dominację fh, oraz wchodzenie w kort, wykorzystywanie przewagi sytuacyjnej - tu o rejony Fab zahaczał Wawrinka.

Po drugie to zawodnik niesłychanie techniczny, zdecydowanie starej szkoły jeśli idzie o wyszkolenie, w meczach z Federerem zdarzały się fragmenty gry w zasadzie pokazowej, gdzie panowie prezentowali publiczności zagrania ekstremalnie efektowne.

Miało to też swój praktyczny wymiar, czy to we wspomnieniach sekwencjach ofensywnych, czy też zagraniach technicznych sensu stricto. A tu niestety Thiem raczej odstawał od topu, czy to drugiego tempa, siatki, czy czegoś bardziej wyrafinowanego brakowało w tej grze.

Thiem też mocno poprawił serwis i dlatego zaczął naprawdę solidnie grać na hard od pewnego momentu. Wawrinka to fakt, był znacznie bardziej uniwersalny i miał w sobie pewną lekkość. Głównie o moc uderzeń mi chodziło, u obu panów siła rażenia była niesamowita i w przypadku Dominica była kluczem, ale też Stan z niej czerpał bardzo dużo. Techniczną grą nie wygrał przecież z Novakiem. Jasne, przydała się w kluczowych momentach lepsza ręka i wyszkolenie Stana, ale na Fedzie ta gra nie robiła wrażenia na hardzie. A Novak został odepchnięty z kortu bo dyktował tempo gry Wawa i podobnie Dominic tak czynił tyle, że w nieco słabszym wydaniu - ta surowa siła bez żadnej finezji była bardzo skuteczna i fajnie się na nią patrzyło. Brakuje teraz człowieka, którzy sprowadziłby starszego Djoko do defensywy.

[Rroggerr]

Tak, wszystkim jest smutno, że odpowiednicy Bezosa i Zuckerberga nie obłowili się jeszcze bardziej.

No ale właśnie. Lekki sezon i jednak "tylko" 27 lat Austriaka więc nawet przy tak fizycznym tenisie i kilku urazach zaliczył spadek ogromny. Prawdą jest, że sypali się tak nagle ludzie, ale te kilkanaście lat temu. Nie potoczyło się to zbyt ciekawie, wziął szlema i się błyskawicznie zawinął z tenisowych salonów - tak to może wyglądać w podsumowaniu kariery Thiema. Chyba, że jeszcze zaskoczy i wróci na jakiś sensowny poziom, ale wątpię.

Zabrakło tam chyba kontrolowanej przerwy w stylu fabsterów w odpowiednim momencie, bo jak w odstępie miesięcy poszło kolano i nadgarstek to zrobiło się dramatycznie. Ale jeszcze tak kompletnie Austriaka bym nie skreślał, nawet nie w kontekście czołówki, ale nasze (tzn. moje i Mario) prognozy o powrocie do szerokiej czołówki na bazie końcówki ubiegłego sezonu można na razie wyrzucić do kosza.

[Kamileki]

Nie on jeden, tj Federer miał grę na 2-3 RG co najmniej, Djokovic 4-5 pewnie. Ah ten Rafa.

No, ale Thiem zapewne nie wygra NIC dużego na cegle. Djoko to nie do końca dobry przykład, tzn. ma Serb "tylko" 2 Garrosy (choć przecież może jeszcze coś dołożyć i już będzie naprawdę cacy), ale mastersów zrobił już całkiem sporo. Federer do przypadku Thiema już znacznie lepiej pasuje - zaledwie jeden Garros i brak mastersów w Monte Carlo i w Rzymie a przecież bajeczny tenis na cegle potrafił grać Roger. Choć należy pamiętać, że Szwajcara Nadal naprawdę blokował niemal wszędzie, a Thiem w takich mastersach mógł choć raz coś wygrać.

[Robertinho]

Tak, wszystkim jest smutno, że odpowiednicy Bezosa i Zuckerberga nie obłowili się jeszcze bardziej.

Nie miał być to jakiś whataboutism, raczej napawająca smutkiem konstatacja, że już 4 pokolenia tenisistów zostały pozbawione sensu rywalizowania na tej nawierzchni. Skoro nawet głupi Tsitsipas nie mógł z gołą babą w windziewygrać sobie głupiej Barcelony, bo rozpadający się Rafcio musiał potryhardować, to nie będę się użalał nad Thiemem przesadnie akurat w kontekście bycia gnębionym przez Hiszpana. Wszystkich to spotkało i zupełnie inaczej by ta cegła wyglądała, tylko o to mi chodziło.

Zobaczymy co będzie z Domem, mimo wszystko jest ciągle młody jak na współczesny sport. Skoro Rychu sobie mógł wygrać turniej w 2023 roku, to jakaś szansa jest.

[Rroggerr]

Brakuje teraz człowieka, którzy sprowadziłby starszego Djoko do defensywy.

Wygrane nad Rafole we WS:

Thiem: 3
Kyrgios, Med, Zverev, Tsitsipas, Ruud, Berrettini, Fritz, Rubliow, Hurkacz, Chaczanow, Coric, Shapovalov, Ożer: 3
Tiafoe, MacDonald, Chung: 3

Świetnie z perspektywy czasu stało się, że Austriak wygrał US Open.

[Kiefer]

Zdecydowanie zasłużył, niby miał trochę szczęścia, że Djokovic sam się uwalił, ale Serb tyle razy przegrywał finały w NY, że nie mam przekonania czy wygrałby z Austriakiem, którego w tym samym roku ledwie pokonał w Australii.

[Kamileki]

Wygrane nad Rafole we WS:

Thiem: 3
Kyrgios, Med, Zverev, Tsitsipas, Ruud, Berrettini, Fritz, Rubliow, Hurkacz, Chaczanow, Coric, Shapovalov, Ożer: 3
Tiafoe, MacDonald, Chung: 3

Wspomógł stary, słaby Rafa w dwóch ostatnich szlemach tę oryginalną trójkę, ale fakty są faktami i mają oni tyle samo wygranych nad Rafolami co trzynastu ludzi wymienionych powyżej. Jest w tej antywybitnej trzynastce również i Zverev tak że zwycięzca US Open 2020 (abstrahując od tego jak wyglądał sam finał) jest jedną z najbardziej pozytywnych rzeczy jaka wydarzyła się w ATP w ostatnich latach.

[Robertinho]

Brakuje teraz człowieka, którzy sprowadziłby starszego Djoko do defensywy.

Wygrane nad Rafole we WS:

Thiem: 3
Kyrgios, Med, Zverev, Tsitsipas, Ruud, Berrettini, Fritz, Rubliow, Hurkacz, Chaczanow, Coric, Shapovalov, Ożer: 3
Tiafoe, MacDonald, Chung: 3

Świetnie z perspektywy czasu stało się, że Austriak wygrał US Open.

Obrzydlistwo. Tj oczywiście liczby które przytoczyłeś, skala bezużyteczności tak zwanych czołowych żenów dobija.

Oczywiście, że dobrze. Generalnie wiele lat marudziłem, bo oczekiwałem czegoś więcej od Austriaka, ale generalnie to inna, tenisowo lepsza materia niż nasi milusińscy.

[Kamileki]

Oczywiście, że dobrze. Generalnie wiele lat marudziłem, bo oczekiwałem czegoś więcej od Austriaka, ale generalnie to inna, tenisowo lepsza materia niż nasi milusińscy.

Nie wiem czy topowy Thiem dałby radę z umierającym Nole w finale AO 2023 ale z pewnością byłyby emocje, minimum takie jak w solidnym b-klasowym horrorze. A taki Cipas jedyne co mógł zaoferować to kolejny odcinek m jak miłość.

[no-handed backhand]

Nie mam nic do powiedzenia (jak zwykle), ale czy jeżeli Thiem znowu zacznie wygrywać, to zmienimy nazwę tematu na „Stary Thiem”?

[Kamileki]

Nie mam nic do powiedzenia (jak zwykle), ale czy jeżeli Thiem znowu zacznie wygrywać, to zmienimy nazwę tematu na „Stary Thiem”?

Silny Thiem. Ewentualnie słabo-silny.

[DUN I LOVE]

Ten temat jest tak typowy dla założyciela wątku, że nigdy bym już nie zmieniał. Uśmiecham się w duszy, kiedy czytam ten tytuł.

[Kiefer]

Oczywiście, że dobrze. Generalnie wiele lat marudziłem, bo oczekiwałem czegoś więcej od Austriaka, ale generalnie to inna, tenisowo lepsza materia niż nasi milusińscy.

Nie wiem czy topowy Thiem dałby radę z umierającym Nole w finale AO 2023 ale z pewnością byłyby emocje, minimum takie jak w solidnym b-klasowym horrorze. A taki Cipas jedyne co mógł zaoferować to kolejny odcinek m jak miłość.

Pewnie znalazłby drogę do porażki, ale skoro w 2020 był bliski...

[Kiefer]

[DUN I LOVE]

Top-50, może Top-20 to bym zrozumiał.

[Kiefer]

Nom, bekowe dywagacje, totalnie odklejone od rzeczywistości na ten moment.

[Barty]

Dzisiaj lecimy z Molcanem na początek lutowej kampanii ceglanej.

[DUN I LOVE]

Dzisiaj lecimy z Molcanem na początek lutowej kampanii ceglanej.

Akurat jedyny wygrany mecz przez Thiema w tym roku (1-6 ).

O ile styczeń to styczeń, rozbiegówka, o tyle luty pokazał w jak ciemnej d...jest Thiem. Podejrzewam, że sam jest podłamany tym w którym jest miejscu, bo jednak ubiegłoroczna jesień lepiej rokowała. Dużo lepiej.