Miami 2021

[DUN I LOVE]

Czasem nie trzeba nawet komentować czesci wpisów, one same doskonale mówią za swych twórców i o nich.

Zdecydowanie, aczkolwiek różnie z tym brakiem komentarza może być jak już Mario wytrzeźwieje. Taki suchar na koniec udanego turnieju.

Dobrej nocy.

[Lucas]

Akurat posądzanie Piotra i Slawka o brak umiejetnosci oceny meczu to jest totalna abstrakcja. Podczas czytania o spotkaniu, ktorego nie widziałem, najbardziej zawierzyłbym własnie ich osądowi.

Wzajemnie.

[DUN I LOVE]

Rroggerr zapłacił najwyższą cenę za permanentną krytykę polskich okien w ES.

[Albert]

Dokładnie. Ja nie wiem w ogóle o co chodzi. Bo wygrał turniej koleś, co nie jest zbawcą tenisa czyt. Zvorek, Cipas lub Danił. Tylko wieczne lamenty itd. Jeżeli niektórych boli fakt, że taki tam Polaczek wygrał Mastersa to trudno. Tylko trzeba przypomnieć, że on pokonał Cipasa, Rubliowa i Shapo, czyli tych co mieli zmienić na warcie Rafole. Brawo dla Huberta, bo rozegrał naprawdę świetny turniej.

[Kamileki]

[Rroggerr]

Co do finału, to jakoś nie krytykowałbym Sinnera, a już na pewno nie wyciągałbym wniosków co do głowy etc. po tym meczu, mocno skorzystał z drabinki i wcale nie przypeakował z formą żeby go zrobić, a w takich okolicznościach z perspektywy czasu chyba taki finałowy występ dziwić nie powinien, a już na pewno ciężko mieć pretensje, że nie przypeakował w samym finale. Hurkacz dużo więcej wyrazu na serwisie i z końcowej niż ta średniawka z okolic top30, życzę jak najlepiej, bo to zawsze jeden młody gracz więcej do gonienia zgliszcz po post-postZET. Ale te Chaczanowy, Edmundy, Coricie i Chungi uczą, że trzeba poczekać z jakimiś daleko idącymi prognozami.

[Grzesznik]

Cały czas to robicie tylko tak się do tego przyzwyczailiście, że tego nie widzicie.

Patrzę na to forum raczej świeżym okiem i nie mogę się nie zgodzić. Sami nie zauważyliście, jak staliście się zrzędzącymi dziadkami z loży w Muppet Show.

Dobra nie ma sensu moje pisanie bo i tak to nic nie zmieni.

Ja wierzę jednak, że ludzie się zmieniają. Jeśli myślą i jeśli myślą krytycznie - nie tylko na temat innych ale też na swój. Warto nie zatracić tej cennej umiejętności.

Ale trudno o to, gdy dominuje zasiedzenie oraz instynkt stadny.

[Rroggerr]

Nie chciało mi się odnosić do tych głupot, ale kilka osób mnie zacytowało. Reakcja na triumf Hurkacza u części osób była mniej więcej porównywalna do tego, jaka byłaby gdyby mastersa wygrał ktoś pokroju Garina czy Coricia, czyli obojętnych graczy, o takim sobie stylu gry, w podobnym wieku, o (przed turniejem) podobnym rankingu, możliwościach.

Wam chyba przeszkadza, że ktoś może traktować Hurkacza jak Garina czy Coricia, dlatego opinia ''słaby Rubliow, ale bardzo dobry Hurkacz'' kogoś tam może oburzyć, pomimo tego, że tak obiektywnie jest dosyć oczywista jak ktoś sobie oglądnął ten mecz na spokoju. Jak ktoś potrafi zacytować post zawierający ''bardzo dobry Hurkacz'' i skomentować go ''nie chwalicie Hurkacza'', to sorki, to jest głupie. Mi tam nie przeszkadza kibicowanie Polakom za fakt bycia Polakami, za to przeszkadza mi gdy ktoś nie rozumie, że dla części osób w takim ''kosmopolitycznym'', a zarazem mocno ''estetycznym'' sporcie jak tenis kibicowanie za fakt bycie Polakiem mija się z powodem dla którego zaczął śledzić ten sport. Przerabiane wiele razy z Radwańską, każdy może sobie popatrzeć na to jak forum entuzjastycznie zareagowało na wygrane Świątek, by wiedzieć, że to kwestia jakichś konkretnych przesłanek, a nie (sic) antypolonizmu.

I znowu ktoś tam sprowadzi do absurdu, blabla, zrzędzicie, ale uprzedzam, że pewnie nawet tego nie przeczytam. Jak kogoś interesuje moje zdanie (najwidoczniej tak, skoro parę osób mnie zacytowało, co w sumie trochę mnie dziwi, biorąc pod uwagę, że poziom moich postów leci niezmiennie w dół podobnie jak ATP), to Hurkacz mi był obojętny, bo to była sportowo/pod względem stylu gry druga liga w swoim pokoleniu, a nie należy do najbardziej charyzmatycznych postaci, jak pisałem o nim (pośrednio) krytycznie, to głównie dlatego, że notorycznie jego kiepskie mecze z challengerowcami w Szlemach były transmitowane kosztem fajnych pojedynków, a do tego były kiepskie. Teraz zaczął pukać do pierwszej ligi, pograł dosyć efektownie, więc jak to utrzyma, to nawet zacznę z nim sympatyzować, jak nie, to znowu będzie mi obojętny, tylko niech ma trochę litości we WS. Brzmi uczciwie IMHO.

Podejrzewam, że jest wystarczająco wiele miejsc w internecie, gdzie można przeczytać ''brawo Hubi, zajebiście, kocham, wielka Polska'', a i nikt nikomu nie broni, by pisać takie rzeczy tutaj.

[Grzesznik]

Jestem za tym, żeby brak wsparcia dla sportowca przypadkowo urodzonego w obrębie administracyjnego terytorium tego samego państwa był karany kulką w potylicę.

Kulą w płot, Wuja. Ja np kibicowałem obu : Jan-nicku (jak widać po nicku ) i naszemu misiu
Aczkolwiek jasne, że Hubertowi ciut bardziej. Ale nie z powodów hurrapatriotycznych czy jak je tam zwał.
Kibicowałem, bo:

1. Nastolatek ma jeszcze czas , Hubi jednak ma już te 5 lat więcej, jego czas się kurczy. Kiedy jak nie teraz...
(od razu mi się nasuwa, że Jerzyk miał 21 lat, gdy doszedł do finału M1000. A startował z nieporównywalnie gorszych warunków niż Włoch, który od 14 roku życia miał zapewnioną najlepszą fachową opiekę z top trenerem - taka dygresja)

2. W poprzednich rundach Hubi pokazał fragmenty bardzo zacnej gry z bardzo mocnymi rywalami (mocniejszymi niż miał Jannik). Prawda, niemrawy początek z Kudlą, obawy w deciderze z Rao, a potem coraz lepiej, coraz pewniej. Wygrywał Hubert zasłużenie, nie fartem.
Zaś Jannik poza fantastycznymi przebłyskami talentu, których nie można mu odmówić, jest jednak jeszcze dość surowy.

3. Sprawiedliwiej byłoby, by wygrał ten mecz zawodnik LEPSZY i tak się stało,
więc to cieszy.
(Lepszy w danym momencie - a nie "bardziej perspektywiczny", "bardziej zdolny", "większa nadzieja" itd . To przyszłość a w turnieju liczy się " tu i teraz". I za to jest nagroda.)

4. Hubi gdyby grał słabiej niż Jannik, to by przegrał. Ale nie przegrał, co więcej, wygrał zdecydowanie.

Tzw. świat był za Sinnerem i zakochał się nagle w Sinnerze, bo to nastolatek bijący rekordy wiekowe. Więc wszyscy chcieli, by ta bajka dopełniła się do końca.

Ale się nie dopełniła - i dobrze, patrz pkt 3.

[Marcelo_Rios]

[Grzesznik]

Marcelo, ty nie przesadzasz aby ?
Ale że hymn Polski ?
Ale że tarabany?

Wystarczy, że jeden taki rzucił się zwyczajowo do gratulacji , zwyczajowo kalecząc polszczyznę, choć niby to Polskę reprezentuje
(a właściwie, jak sam przyznał, to pół)
Jeszcze trochę a rzuci się z orderem
-----------------------
Edit
o ! już zielone flagi ?! ...z rodłem?!
Trudno mi znaleźć słowa ... powiem najdelikatniej jak mogę:
To
Bardzo
Zły
Pomysł

[Marcelo_Rios]

[Grzesznik]

Albo się napiłeś ponad miarę
albo masz problem

tak czy owak idź spać

Tylko pytanie -
co ma Grunwald do pojedynku Hubiego ze swoim przyjacielem Jannikiem??

[Marcelo_Rios]

[Marcelo_Rios]

[Marcelo_Rios]

[Kiefer]

Przeczytałem utyskiwania Sebastianka i prawdę mówiąc aż trudno uwierzyć, że można wyprodukować takie bzdury. Trzeba się przenieść na twittera, albo "nie śpię, bo oglądam tenis", tam pewnie wychwalają Huberta pod niebiosa, a jednocześnie nie sugerują, że Tsitsipas, Rublev, czy Sinner zagrali mega słabo.

O, widzę, że Rios na rauszu.

[Grzesznik]

[Wujek Toni]

Zazdrosne, forumowe polactwo zerwało się niczym sępy do wydziobywania wątroby polskiego patriotyzmu. Dobrze, ze przynajmniej użytkownicy innych platform doceniają wielkość rodzimych sportowców.

[COA]

Ależ clownfiesta. XD

Mario, wstawaj, jest robota.