Europejska Superliga

[bogas1985]

Po burzy jaka tu widzialem wiedzialem ze to padnie. Wszyscy byli przeciw, kibice, rzad i rodzina krolewska

[Lucas]

W takim razie przypuszczam, że perspektywa ewentualnej Superligi też spotkała się z Twoim dużym zrozumieniem i poparciem.

Ale czytałeś moje wpisy czy tak nie do końca?

Łatwo jest siedzieć na kanapie, krytykować i narzekać, ale prezes klubu jest w trochę innej sytuacji niż domorosli filozofowie, szczególnie w okresie covidowym, gdzie gigantyczne sumy zostały odcięte przez brak wpływów z dnia meczowego. Absolutnie się nie dziwie, że szukali pieniędzy, szczególnie takich, których nie musieliby oddać od razu. Cały ten projekt powinien być konsultowany w zaciszu gabinetów i gdyby dłużej się nad tym pochylono zapewne zorientowaliby się że wiele rzeczy tam nie gra i nie wyszłoby to do szerokiej publiczności. Zamiast tego wyskoczyli przed szereg nie będąc pewnym właściwie niczego.

Sam pomysł osłabienia UEFA kosztem klubów nie jest zły, bo to dzięki klubom ci biurokraci mogą zarabiać pieniądze za wyciąganie kulek z przezroczystych misek. Podtrzymuję, że można było z tej całej inicjatywy ukręcić więcej, gdyby było tam więcej cierpliwości. Teraz UEFA posmarowała Angolom, a inicjatorzy Ligi zostali z rękami w nocnikach.

Gdzieś wyżej napisałem jak bym to widział, ale niestety zamiast elitarnych rozgrywek mamy ciągłe poszerzanie i zwiększanie liczby drużyn. Tu chcieli iść w drugą stronę i też przegięli.

A koszulki były brzydkie, ale nie myli się ten kto nic nie robi. Do herbu można przywyknąć.

[bogas1985]

Milan tez sie wycofal.

[DUN I LOVE]

Milan tez sie wycofal.

Fajne oświadczenie wydali kibice Milanu. Zwrócili uwagę na inne problemy jak np. Superpuchar Włoch w Arabii Saudyjskiej. Może tak pójść za ciosem i wygarnąć co leży na sercu kibicom?

[Jacques D.]

Łatwo jest siedzieć na kanapie, krytykować i narzekać, ale prezes klubu jest w trochę innej sytuacji niż domorosli filozofowie, szczególnie w okresie covidowym, gdzie gigantyczne sumy zostały odcięte przez brak wpływów z dnia meczowego.

Co najmniej dziwne stwierdzenia wobec pomysłu, który Perez promował od bodaj kilkunastu (?) lat. Ale widzę, że narrację o tym, że taki Real i inne największe kluby są w dramatycznej sytuacji i są na skraju upadku łyknąłeś jak młody pelikan.

A koszulki były brzydkie, ale nie myli się ten kto nic nie robi. Do herbu można przywyknąć.

A czytałeś mój wpis, czy tak nie do końca?

[bogas1985]

Naprawe pilki trzeba zaczac od agentow pilkarskich. To jest chore ile zadaja Raiola czy Mendes za podpisy swoich klientow. W ogole lista moich zali jest dluga a dzis juz pozno.

[DUN I LOVE]

Naprawe pilki trzeba zaczac od agentow pilkarskich. To jest chore ile zadaja Raiola czy Mendes za podpisy swoich klientow. W ogole lista moich zali jest dluga a dzis juz pozno.

Wczoraj z Robertinho o tym rozmawiałem. Zdecydowanie byłoby super, gdyby ktoś temu ukrócił łeb.

[Albert]

Niesamowicie obsrali zbroje. Dwa dni temu wszyscy a teraz przestraszeni nagle zrezygnowali. Szkoda mi Pereza, z takimi partnerami nie ma co się więcej zgadywać.

[DUN I LOVE]

Ja to mam nadzieję, że zbroję to oni dopiero obsrają jak faktycznie zacznie brakować kasy. Byłby to jedyny plus covidu - kara za niekontrolowaną rozrzutność i brak szacunku dla pieniądza. Przepłacali na prawo i lewo, a na koniec pobiegli z płaczem do JP Morgan, żeby rzuciło kolejne miliardy na ich rozpustę.

Bayern wychodzi z twarzą, bo jest jedynym zrównoważonym i modelowo zarządzanym klubem w tym pierdolniku. Reszta to kolosy na glinianych nogach, którym potrzebne jest katharsis.

[Albert]

Ja to mam nadzieję, że zbroję to oni dopiero obsrają jak faktycznie zacznie brakować kasy. Byłby to jedyny plus covidu - kara za niekontrolowaną rozrzutność i brak szacunku dla pieniądza. Przepłacali na prawo i lewo, a na koniec pobiegli z płaczem do JP Morgan, żeby rzuciło kolejne miliardy na ich rozpustę.

Bayern wychodzi z twarzą, bo jest jedynym zrównoważonym i modelowo zarządzanym klubem w tym pierdolniku. Reszta to kolosy na glinianych nogach, którym potrzebne jest katharsis.

Odnośnie ich rozrzutności się zgadzam. To musi się zmienić, zresztą pandemia powinna już być tym impulsem. Mam nadzieję, że transfery typu Coutinho do Barcy czy Neymar do PSG będą już ostatnimi. Jeszcze zrobić porządek z płacami. Bo jak słyszę, że Haaland jako 21-latek chce mieć już 35 mln netto na rok w nowym klubie, to naprawdę człowieka już szlag trafia.

[Mario]

Urocze są te wpisy współczujące Realowi i Juventusowi. Piękna rzecz się wydarzyła i wypada tylko się cieszyć.

[Lucas]

[Kiefer]

No teraz jak Perez będzie pozywał angielskie kluby, to stosunki między nimi na pewno będą bardzo dobre.

Czy dobrze się stało? Tak, choć moim zdaniem za szybko, no chyba, że zarówno na linii UEFA i piłkarskie kluby dojdzie do refleksji. Wydaje mi się jednak, że tylko ta pierwsza instytucja obrośnie w piórka, co nie jest dobrą wiadomością. Perez chce Mbappe? Niech poczeka do końca jego kontraktu, a nie płaci za niego 150 baniek, których nie ma.

Brawa dla prawdziwych kibiców, głównie samych zainteresowanych klubów, którzy mocno protestowali, bo nie chcą mieć wcale zespołu zamkniętego w bańce, któru ma zagwarantowane wszystko za nic. Brawa również dla ludzi piłki, trenerów, piłkarzy, byłych piłkarzy, którzy skrytykowali ten pomysł, niestety jak widać właściciele/prezesi, to nie są ludzie piłki, to są głównie biznesmeni.

[DUN I LOVE]

No teraz jak Perez będzie pozywał angielskie kluby, to stosunki między nimi na pewno będą bardzo dobre.

To już w ogóle byłby cyrk.

[Kiefer]

[Robertinho]

Urocze są te wpisy współczujące Realowi i Juventusowi. Piękna rzecz się wydarzyła i wypada tylko się cieszyć.

Przyznam, że dziwi mnie to bardziej, niż sam projekt i jego upadek. Zamiast się cieszyć, że to szybko zdechło i być może smród za kilka tygodni zacznie się zmniejszać, jakieś pretensje, że pozostali członkowie futbolowego gangu Olsena się wycofują i w ten sposób ratują wszystkich przed falą autentycznej nienawiści, a pewne i aktami nie tylko wirtualnej agresji. Nie mówiąc o dalszych stratach wizerunkowych przekładających się wprost na finanse.

Wydaje mi się, że część panów prezesów zapomniała o kilku rzeczach. Po pierwsze, mamy 2021 rok i nawet największe korporacje muszą się dostosować do oczekiwań klientów i mieć odpowiedni wizerunek. McDonald's daje oferty "zdrowszych" dań, koncerny energetyczne i motoryzacyjne udają "ekologów", social media "walczą " z "mową nienawiści ", a Bill Gates ze "zmianami klimatu", koncerny produkujące ubrania promują "etyczną i odpowiedzialną modę". Generalnie każdy udaje dużo bardziej szlachetnego niż jest.

A tu upasione na miliardach zarabianych na zwykłych ludziach korporacje, mówią otwartym tekstem, że chcą więcej pieniędzy, bo wydawały głupio i chcą dalej tak robić bez konsekwencji. To jeszcze by przeszło. Ale do tego dochodzi skrajnie antysportowe wycięcie konkurencji i pogonienie średniaków, oraz odebranie choćby cienia szansy słabym. A to już ludzi wnerwia. Zwłaszcza kibiców piłki, który lubią choćby tylko udawać przed sobą, że sport to więcej niż tylko rozrywka, ale też pewne zasady.

Bo, tu po drugie, mamy 2021. Koronakryzys, który ludzi z jednej strony pognębił ludzi finansowo i psychicznie, z drugiej, nieco zmienił optykę na to co ważne i wartościowe. Do tego dochodzą długofalowe problemy społeczne i niepokoje. Które powodują, że pewne rzeczy wywołują mocniejsze emocjonalnie reakcje, z którymi i biznes i politycy muszą się liczyć(stąd szybkie reakcje Macrona czy Johnsona).

I taka bezczelność bogatych i uprzywilejowanych denerwuje mocniej, niż 15 lat temu powiedzmy. Nie bez powodu nikt ani ze środowiska, ani ze sponsorów czy mediów, tego nie poparł. Oni na co dzień, czy to zawodowo, czy po prostu osobiście jak piłkarze, trenerzy, eksperci dzięki socjalom, mniej więcej nastoje znają i wiedzieli, jaka może być reakcja.

Po trzecie, piłka jako całość. Nie bez powodu pisałem o ekosystemie i rekinach na szczycie łańcucha pokarmowego, bo to dobra metafora i wiedziałem, że zaraz będzie użyta przez dziennikarzy i opinionistów. Nie ma dobrej piłki krajowej bez lokalnych klubów z niższych poziomów(dlatego nasza tak nędznie wygląda), bo nie da się wyłapać i wyszkolić wszystkich talentów w akademiach potentatów. I tak samo nie może być dobrej piłki międzynarodowej, bez dzielenia się ze średniakami, ale nie na zasadzie jałmużny, tylko przynajmniej szansy, by usiąść do stołu z najlepszymi.

Reasumując, dzieje się ciekawie i byłoby wspaniale, gdyby przy okazji przyciąć choć jedną z kilku największych trapiących klubowy futbol patologii, z których część wymienionych zostało w dyskusji. Ale jakoś wątpię. Czasem bardzo wiele musi się zmienić, by (prawie) wszystko zostało po staremu...

[Samcro]

https://blaugrana.pl/65241-MD-UEFA-zapl ... 1k8Qfi36fc

No to mamy kontynuację sagi.

[CajraX]

[Kiefer]

https://blaugrana.pl/65241-MD-UEFA-zapl ... 1k8Qfi36fc

No to mamy kontynuację sagi.

Mundo Deportivo, ale ciężko wykluczyć, że skorumpowana organizacja dała komuś łapówkę, więc bez konsekwencji można zadać takie pytanie.

[Jacques D.]

Wydaje mi się, że część panów prezesów zapomniała o kilku rzeczach. Po pierwsze, mamy 2021 rok i nawet największe korporacje muszą się dostosować do oczekiwań klientów i mieć odpowiedni wizerunek. McDonald's daje oferty "zdrowszych" dań, koncerny energetyczne i motoryzacyjne udają "ekologów", social media "walczą " z "mową nienawiści ", a Bill Gates ze "zmianami klimatu", koncerny produkujące ubrania promują "etyczną i odpowiedzialną modę". Generalnie każdy udaje dużo bardziej szlachetnego niż jest.

A tu upasione na miliardach zarabianych na zwykłych ludziach korporacje, mówią otwartym tekstem, że chcą więcej pieniędzy, bo wydawały głupio i chcą dalej tak robić bez konsekwencji. To jeszcze by przeszło. Ale do tego dochodzi skrajnie antysportowe wycięcie konkurencji i pogonienie średniaków, oraz odebranie choćby cienia szansy słabym. A to już ludzi wnerwia. Zwłaszcza kibiców piłki, który lubią choćby tylko udawać przed sobą, że sport to więcej niż tylko rozrywka, ale też pewne zasady.

Dokładnie. Tak jak pisałem wcześniej, Perez z Agnellim i resztą pomyśleli na zasadzie: "Mamy 2021, każdy już akceptuje, że liczy się tylko kasa". A, no i jeszcze paru uraczy się pustymi sloganami, że "świat nie stoi w miejscu", "Superliga to pójście z duchem czasu", itp. No i niewątpliwie stwierdzili jak @Lucas, że owych "romantycznych" kibiców jest jakaś kompletnie nieznacząca garstka, którą można olać. A tu się okazuje, że jest ich całkiem sporo i że mamy czasy hipokryzji, o której piszesz - udawanych obrońców wartości i złudzenia tego, że za jakimiś wartościami ktokolwiek podąża - również w piłce. Że to są wciąż pojedynki "klubów robotniczych", "klubów dla ludzi", a nie wojny napasionych chorą kasą cynicznych biznesmenów i ich niewolników. Dla mnie to śmieszne, ale wielu ludzi, jak widać wciąż te złudzenia bardzo sobie ceni.

Bardzo mi się podobało to, co Stanowski na ten temat powiedział - że to już bardzo jednoznaczny i otwarty zamach na zupełnie podstawowe wartości w sporcie, których jak widać wciąż ludzie potrzebują, nawet jeśli owe wartości istnieją już tylko teoretycznie.

(Choć i tak wygląda mi to wszystko na jakąś nieźle zaplanowaną akcję dywersyjną, żeby nabrać i upokorzyć biednego Floro)