RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (24-22-20)
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Już kiedyś o tym pisałem... jego tragizm jest niewiele mniejszy od tych, którzy dali się nabrać w kreowanie wizerunku kozy zanim jeszcze cokokwiek poważnego ugrał. A niestety brutalna prawda jest taka, że poza okresem kiedy miał kolosalną przewagę nad resztą, to głównie robił za popychadło. Poza nielicznymi wyjątkami jak AO 17, którego finał i tak chyba ktoś opisał zdaniem: Zidane trafiający do pustaka. Patrząc z perspektywy czasu dla mnie jedynym meczem, w którym Szwajcar realnie udowodnił kozie aspiracje, to półfinał RG 2011.
*****
***
MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17
Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
***
MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17
Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172788
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Dlatego Robertinho miał racę, wykluczając go z grupy raków.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Jacques D.
- Posty: 7255
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Oczywiście, że Federer nie ma wiele wspólnego z Rakami - gigantyczną większość swoich tytułów wygrał fruwając nad kortem i mając gigantyczną przewagę tenisową nad resztą (praktycznie wszystko 03-07) albo przynajmniej będąc w bardzo dobrej/świetnej dyspozycji (Szlemy z 09 i 17, AO 10, Wimby 12). Ile on wydusił grając przeciętnie, AO 18 i cokolwiek jeszcze...? Bez porównania z Rafole, którzy w ostatnich 5, a nawet 7 latach w kółko coś wygrywają, będąc w średniej dyspozycji. Nigdy nie grał w tej samej lidze z nimi, jeśli chodzi o wyciąganie maksa z aktualnych możliwości, a już na pewno był tysiące mil pod względem wygrywania kluczowych wymian, punktów, meczów.
@DUN I LOVE Ja już pisałem, że w czasach post-prime największe wrażenie robił jego tenis właśnie za Edberga. Zminimalizowanie pustego lifciarstwa, na nowo podrasowany bh i slajs, kapitalne pomysły na konstrukcję punktów z odważniejszym wchodzeniem w kort i kombinacjami ze skrótem i wolejem. Nawet ten SABR wyglądał obiecująco. Oczywiście to wszystko poza finałami, zwłaszcza tymi z Djokoviciem. W ogóle to też jest jakoś rzadko podnoszona kwestia, ale to on tak naprawdę stworzył Trawovicia, przegrywając z nim 3 razy w finałach swojego koronnego Szlema, raz jeszcze w takich okolicznościach. A wyglądało to dokładnie tak, jak parę lat wcześniej z Nadalem - fragmentami świetna gra, ale brak konsekwencji, metoda "co pogram odważniej, to się cofnę", bo Djokovic wsadził 2 loby, sztywne kończyny i głupie pomysły w kluczowych fragmentach. Bez tego Djokovic miałby 1 tytuł tam wywalczony w kapitalnym stylu (W 11) i parę tytułów wyrzeźbionych na popłuczynach po zawodowym tenisie w czasach najnowszych.
@DUN I LOVE Ja już pisałem, że w czasach post-prime największe wrażenie robił jego tenis właśnie za Edberga. Zminimalizowanie pustego lifciarstwa, na nowo podrasowany bh i slajs, kapitalne pomysły na konstrukcję punktów z odważniejszym wchodzeniem w kort i kombinacjami ze skrótem i wolejem. Nawet ten SABR wyglądał obiecująco. Oczywiście to wszystko poza finałami, zwłaszcza tymi z Djokoviciem. W ogóle to też jest jakoś rzadko podnoszona kwestia, ale to on tak naprawdę stworzył Trawovicia, przegrywając z nim 3 razy w finałach swojego koronnego Szlema, raz jeszcze w takich okolicznościach. A wyglądało to dokładnie tak, jak parę lat wcześniej z Nadalem - fragmentami świetna gra, ale brak konsekwencji, metoda "co pogram odważniej, to się cofnę", bo Djokovic wsadził 2 loby, sztywne kończyny i głupie pomysły w kluczowych fragmentach. Bez tego Djokovic miałby 1 tytuł tam wywalczony w kapitalnym stylu (W 11) i parę tytułów wyrzeźbionych na popłuczynach po zawodowym tenisie w czasach najnowszych.
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Jest to ironiczne, że po AO 2012 Novak wygrał z Nadalem jeden finał szlema (który i tak dostarczył zerową temperaturę), a z 6 lat starszym Federerem triumfował aż cztery z czego każda taka wygrana zbudowała w opinii wielu fanów wielkość Serba. Były przecież dwie pięciosetówki z tą z 2019 na czele, USO 2015 gdzie trzeba było bronić całą masę bp oraz Wimbledon 2015 gdzie Federer wyglądał mocarnie i mając dodatkowo na uwadze prestiż osoby Szwajcara cały świat patrzył i podziwiał Serba. Mało kto będzie wspominał, że były to wersje +33 Rogera skoro tak dobrze wyglądał na tle stawki i skoro Djoko tak bardzo musiał się napocić by zwyciężyć. Z perspektywy Belgradczyka kontynuacja kariery i solidna gra starego Rogera Federera to najlepsze co mogło się dla niego przydarzyć w tenisowej karierze.
Ostatnio zmieniony 11 lip 2022, 10:47 przez Kamileki, łącznie zmieniany 1 raz.
- Robertinho
- Posty: 44539
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Przecież on grał z typkiem, który miał całe dwa WS i nikt go nie posądzał, że może wygrać więcej niż np Agassi. Wprowadzasz kompletne ahistoryczną narrację. A patrząc "z perspektywy czasu" to Federer grał dwa takie mecze, oba będąc starcem z dużo młodszymi rywalami. Jeden wygrał, drugi przegrał. A na pustaka to sobie strzela Nadal w Paryżu od 17 lat, jak mamy takie mądrości tworzyć.lake pisze: ↑11 lip 2022, 1:20 Już kiedyś o tym pisałem... jego tragizm jest niewiele mniejszy od tych, którzy dali się nabrać w kreowanie wizerunku kozy zanim jeszcze cokokwiek poważnego ugrał. A niestety brutalna prawda jest taka, że poza okresem kiedy miał kolosalną przewagę nad resztą, to głównie robił za popychadło. Poza nielicznymi wyjątkami jak AO 17, którego finał i tak chyba ktoś opisał zdaniem: Zidane trafiający do pustaka. Patrząc z perspektywy czasu dla mnie jedynym meczem, w którym Szwajcar realnie udowodnił kozie aspiracje, to półfinał RG 2011.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172788
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Kamilos, na Wimby15 mocarnie to wyglądał serwis z rudym. W finale to już była ewidentną walka człowieka, który absurdalnie przypikował 2 dni wcześniej i nie jest w stanie odbudować tamtej formy. Słabe były oba te finały RF w 2015. Już na Wimby14 te podstawy wydawały się trochę trwalsze.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Zgadza się, ale wciąż: najgorszy finał dziada ze Szwajcarii >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>występ Nadala w AO 2019. Cała januszeria tenisowa zapamięta finałowe wygrane Novaka nad prime Nadalem z krótkiego okresu: Wimbledon 2011-AO 2012 , a nad Rogerem z lat 2014-2015 oraz 2019. A bez Szwajcara w stawce Nadal mógłby wskoczyć na jego miejsce tylko podczas Wimbla 2019. A dla milionów januszy wygrana nawet z 45-letnim Federem będzie cenniejsza niż seryjne ogrywanie Murraya (tu też miał trochę szczęścia Novak bo anglosaskie media pompowały osobę Szkota jakby był co najmniej kandydatem na GOATA), a potem lost i gen żenów (a i tych się pompuje, ale tu już nawet janusz widzi, że "coś do końca nie gra" i za bardzo to oni grać nie potrafią xD).DUN I LOVE pisze: ↑11 lip 2022, 10:48 Kamilos, na Wimby15 mocarnie to wyglądał serwis z rudym. W finale to już była ewidentną walka człowieka, który absurdalnie przypikował 2 dni wcześniej i nie jest w stanie odbudować tamtej formy. Słabe były oba te finały RF w 2015. Już na Wimby14 te podstawy wydawały się trochę trwalsze.
Wychodzi mi, że nawet z promowanym Murrayem i całą resztą genów prestiż wygranych Novaka spadłby i nie miałby z kim zjadać po meczu trawy. Byłby oczywiście zapamiętany, ale głównie jako mistrz robienia statystyk, a tak jest mistrzem robienia statystyk, który jednak zagrał i wygrał kilka legendarnych spotkań z ROGEREM FEDEREREM.
Ostatnio zmieniony 11 lip 2022, 11:09 przez Kamileki, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
1 GS z tego okres 2014-2015 to faktycznie powinien pewnie wygrać gdyby miał charakter kilera, ale więcej nie.
W 2011 to on większość czasu grał mocno średnio, SF RG był zaskoczeniem, nie był faworytem, a zagrał epicki mecz i wygrał. Wydawało się potem, że może wziąć Wimbledon, ale tam zawiódł.
Następnie znakomicie wyglądał w US Open, ale przegrał półfinał, tylko gdyby nawet go wygrał to pokonałby Nadala? Zapewne nie, podobnie jak w 2012 w AO, kiedy fruwał i poległ z Hiszpanem w półfinale 1-3 mimo kapitalnego początku.
W 2016 już zaczęły przypałętywać się kontuzję, a ten Wimbledon spokojnie byłby do wzięcia, podobnie jak US Open 2017. To był rok w którym bezdyskusyjnie miał taką przewagę nad resztą stawki, że powinien zgarnąć 3GS, a Rafa 1. Skończyło się 2-2, bo z własnej głupoty doznał kontuzji w Montrealu.
Jeszcze później wpadło AO 18 po mocno średniej grze i ze słabą konkurencją, wyciągniętym jakoś w finale z mentalną skalą jaką jest Cilic. No i była jeszcze jedna szansa, wiadomo jaka i rzeczywiście położona po całości, bo przegrał w 5 setach mając 2mp, w dodatku spotkanie, które powinien rozstrzygnąć dokładnie tak jak Serb wczorajszy z Kyrgiosem tj. bez większego stresu w maks 4 partiach.
W 2011 to on większość czasu grał mocno średnio, SF RG był zaskoczeniem, nie był faworytem, a zagrał epicki mecz i wygrał. Wydawało się potem, że może wziąć Wimbledon, ale tam zawiódł.
Następnie znakomicie wyglądał w US Open, ale przegrał półfinał, tylko gdyby nawet go wygrał to pokonałby Nadala? Zapewne nie, podobnie jak w 2012 w AO, kiedy fruwał i poległ z Hiszpanem w półfinale 1-3 mimo kapitalnego początku.
W 2016 już zaczęły przypałętywać się kontuzję, a ten Wimbledon spokojnie byłby do wzięcia, podobnie jak US Open 2017. To był rok w którym bezdyskusyjnie miał taką przewagę nad resztą stawki, że powinien zgarnąć 3GS, a Rafa 1. Skończyło się 2-2, bo z własnej głupoty doznał kontuzji w Montrealu.
Jeszcze później wpadło AO 18 po mocno średniej grze i ze słabą konkurencją, wyciągniętym jakoś w finale z mentalną skalą jaką jest Cilic. No i była jeszcze jedna szansa, wiadomo jaka i rzeczywiście położona po całości, bo przegrał w 5 setach mając 2mp, w dodatku spotkanie, które powinien rozstrzygnąć dokładnie tak jak Serb wczorajszy z Kyrgiosem tj. bez większego stresu w maks 4 partiach.
- Jacques D.
- Posty: 7255
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Ale w tym, co było pisane wcześniej nie chodziło w żadnej mierze o to, żeby sobie wyobrażać, "co by było" dalej w turnieju, bo tu zawsze dojdziemy do niezbyt odkrywczego wniosku, że oddałby się Rafole. Chodziło o to, żeby podkreślić, że tam sama jakość tenisowa pozwalała na dużo więcej: w 2011 na jakiś 1 WS, w 2014-15 na jakieś 2, plus jeszcze 1 WS w 2019, gdyby nie odpalił wiadomego cyrku. A pamiętać trzeba, że z finałów RG poza 08 też wyciągnął absolutne minimum i że mógł dużo więcej. Nie mówię, że koniecznie by któryś z nich wygrał, bo tam jednak zawsze miał nad nim Nadal pewną przewagę, ale on nad Nadalem na Wimbledonie też zdawał się mieć na wstępie gigantyczną i jak się okazało, dało się ją zniwelować. Tylko, taki drobny szczegół, cechą mistrzów jest umiejętność wyciągania maksimum ze swoich możliwości w kluczowych momentach; mają to Rafole, miał to Sampras, mieli Borg i Laver, i jeszcze paru innych w historii tenisa, Federerowi, niestety, zawsze bardzo tego brakowało.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172788
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
No nie, Rafole grają "średnio" tak jak Fed wtedy pewne by kończyli sezon z kombo WS + 2-3 mastersy. W zasadzie tylko podczas amerykańskich mastersów i Wimbledonu Roger nie dojechał wtedy, a i tak potrzebny był naćpany Tsonga.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172788
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Bardzo brzydko, Rogerku.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
xD
Dawid, zagadeczka dla Ciebie. Raczej prosta. Co to za liczby:
1. 16-4
2. 14-8
3. 12-9
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172788
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Szlemy przed i po 30stce.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
No właśnie. Wspominałeś, że Novak może ugrać więcej w swojej trzeciej dekadzie życia i tak może być. 4 brakuje, a cel jest zacny bo 25 szlemów i pobicie rekordu Court.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172788
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Mam nadzieję, że wtedy Żeni złożą swoje licencje i będzie twardy reset rozgrywek.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Na Rafę też muszą młodzi poczekać bo też coś wspominał o 25-ciu.DUN I LOVE pisze: ↑11 lip 2022, 21:45 Mam nadzieję, że wtedy Żeni złożą swoje licencje i będzie twardy reset rozgrywek.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172788
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
3 zostało. Do zrobienia w 2023.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Jacques D.
- Posty: 7255
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Na luzie do zrobienia 25+ dla obu, to będzie stosunkowo najłatwiejsze. Rafie został ten nieszczęsny WTF - będzie troszkę trudniej, ale myślę, że już w tym roku może się udać , a jeśli nawet jeszcze nie w tym, to przecież nic straconego. Djoko trochę brakuje tej Olimpiady, to może stosunkowo najtrudniejsze, ale też do zrobienia. Wierzymy.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172788
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Ale to będzie prawdziwy Mount Everest dla nich. Fani osiwieją od tego oporu konkurencji.Jacques D. pisze: ↑11 lip 2022, 22:38 Na luzie do zrobienia 25+ dla obu, to będzie stosunkowo najłatwiejsze. Rafie został ten nieszczęsny WTF - będzie troszkę trudniej, ale myślę, że już w tym roku może się udać , a jeśli nawet jeszcze nie w tym, to przecież nic straconego. Djoko trochę brakuje tej Olimpiady, to może stosunkowo najtrudniejsze, ale też do zrobienia. Wierzymy.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: RAK ALERT: wojna o nieśmiertelność (22-21-20)
Raczej na pewno choć jeden z nich 25+ ogarnie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości