T40: Pekin, Tokio 2015

[Mario]

Spójrz w avatar, jowy. Albo przypomnij sobie co widziałeś kilka minut temu na ekranie TV/komputera.

[DUN I LOVE]

Mario, dla mnie jedynka to wystarczający dowód by uznać kogoś za dominatora sezonu, a to jest w zasięgu. Djokovic ma multum do bronienia i jeśli wpadłby w jakiś kryzys to wiadomo, kto na tym skorzysta. Nawet w tym sezonie Fed może jeszcze coś dorzuci, oba pozostałe Mastersy lubi

Skorzysta Murray, który zakończy ten rok na 2. miejscu? Chciałbym.

[Mario]

Kto by nie chciał...

[DUN I LOVE]

Kto by nie chciał...

Za bardzo nie ma w kim wybierać.

Djoković z breakiem.

[Emu]

Przykro się patrzy na pozostałości Nadala, jak tak dalej pójdzie następny sezon może być ostatni w karierze Hiszpana.

[The Djoker]

Po prostu wyniki Serba są nieadekwatne do umiejętności.

Właśnie,że są. W czym Fed jest lepszy? Przy sieci i serwis.

[Mario]

Za bardzo nie ma w kim wybierać.

Ale w takim razie każdy musi tego chcieć? Nie rozumiem tej Twojej dziwnej sympatii do Murray'a, widocznej szczególnie wtedy, kiedy Szkota nie ma na korcie.

A reszta niech nauczy się cytować, bo patrzeć się na to nie da.

[Lucas]

Djoko 3:1, idzie pewnie po swoje.

Czekałem aż ktoś coś powie na temat tej przerwy i się nie zawiodłem, zawsze można liczyć na pstryczek w Nadala, każda okazja jest dobra, by coś sugerować...

[Mario]

Wierz mi, że nie chciałem, ale jowy sam się o to prosił.

[Emu]

Właśnie,że są. W czym Fed jest lepszy? Przy sieci i serwis

W szeroko pojętej ofensywnie to wciąż dwie klasy wyżej od Serba. Serb przeważa wytrzymałością regularnością i odpornością psychiczną. W ostatnim spotkaniu zadecydował ten ostatni czynnik.

[Rodżer Anderłoter]

Po prostu wyniki Serba są nieadekwatne do umiejętności.

Właśnie,że są. W czym Fed jest lepszy? Przy sieci i serwis.

Fh, slajs. W młodości poruszanie równie dobre jak u Djokovica, ale jednak krócej trwało.

[DUN I LOVE]

Emu, Nadal prawdopodobnie ukończy sezon w Top-5, więc nie jest wcale tak fatalnie. Po prostu Novak wszystkim odjechał.

Nie rozumiem tej Twojej dziwnej sympatii do Murray'a, widocznej szczególnie wtedy, kiedy Szkota nie ma na korcie.

Nie ma lepszego kandydata na regularne nękanie Djokovicia, ew. lepszego Nadala w tej chwili. Tylko tyle.

[Mario]

Opowieści o taktycznym geniuszu Djokovica (i Maurraya) są tak samo zabawne jak te o Radwańskiej. W obu przypadkach ten geniusz kończy się w momencie, gdy pojawia się zawodnik zdolny do regularnej i konsekwentnej ofensywy.

[Lucas]

Wierz mi, że nie chciałem, ale jowy sam się o to prosił.

Jak dla mnie to zawsze lepiej wstrzymać z takimi osądami. Nikt w głowie gracza nie siedzi i nie jest Jego lekarzem. W Australii publiczność dała pokaz kultury bucząc na Nadala, a potem okazało się, że naprawdę jest kontuzjowany. Symulujący Djoko to też dawne czasy, nie ma co tego wyciągać wiecznie.

Jeszcze chwilkę i Rafa może iść pod prysznic.

[jowy]

Spójrz w avatar, jowy. Albo przypomnij sobie co widziałeś kilka minut temu na ekranie TV/komputera.

Lol. Chyba nie porównujesz tego, że coś zakuło (bądź nie zakuło) Rafę w stopę w trakcie meczu, do popisów Djokovica, który pajacuje, stroi miny, słania się na nogach, symuluje, że coś jest nie tak i w domyśle "to dlatego nie mogę grać swojego". Nikt nie mówi, że Rafa jest święty, ale porównywanie go do Serba, który właściwie niemal w każdym większym turnieju, w momentach, kiedy mu nie idzie, bierze przerwy. Już raz wypisywałem turnieje w samym 2015 roku, w których Djoković odgrywał swój teatrzyk. To obiektywnie urosło już do jakiś niedorzecznych rozmiarów.

[DUN I LOVE]

Jowy, oni są siebie warci pod tym względem. Nie wiem, co chcesz udowodnić, ale nie ma to najmniejszego sensu.

6-2 5-1.

[jonathan]

W takich chwilach zwykło się mówić, że psy szczekają, a karawana jedzie dalej.

[The Djoker]

Właśnie,że są. W czym Fed jest lepszy? Przy sieci i serwis

W szeroko pojętej ofensywnie to wciąż dwie klasy wyżej od Serba. Serb przeważa wytrzymałością regularnością i odpornością psychiczną. W ostatnim spotkaniu zadecydował ten ostatni czynnik.

A kto powiedział,że szeroko pojęta ofensywa wyżej stoi od reszty wymienionych czynników?
Nikt tu nie jest sędzią. Ja chce tylko wreszcie znaku = pomiędzy tymi panami i Nadalem,o co będę walczył do końca.

[simon]

Wcale nie jest absurdalne, że facet który swoją grę opiera na przebijaniu do usranej śmierci wygrywa 3/4 szlemy i większość mastersów. Robiąc przy tym cuda na poziomie 0-14 w półfinale AO, grający piach przez dwa sety w finale US Open i wiele innych. Po prostu wyniki Serba są nieadekwatne do umiejętności.

Już nie przesadzajmy. Nie jest żadnym skandalem to, że gość zagrał w czterech WS-ach dwa czy trzy mecze (nie mam na myśli finału USO) w których był grubo poniżej normy. W czterech wygranych przez niego Mastersach zagrał bodaj jeden naprawdę słaby mecz, z Dogiem. Poza tym był trudny do ruszenia. Może to się wydać dziwne, ale dawni giganci też mieli słabsze dni, które nie były przeszkodą w wygrywaniu meczów tenisowych.

[Lucas]

Jest drugi gem dla Nadala. Nie przebije kolegi Davida, ale zawsze to więcej niż 1.