Novak Djoković, niedoceniany mistrz czy unikatowa osobowość?

[lake]

Ale ja się z tym absolutnie zgadzam. Rzecz w tym, że tak Ty, ja i ww bohater mamy świadomość, że dyskusja rozgrywa się w kręgu Fedalovica, a reszta jest milczeniem. IMO, nawet Serb, siedem meczów od klasyka, nie jest takim bufonem, żeby powiedzieć wprost: tak jestem GOAT, nawet jeżeli tak myślał, a śmiem twierdzić, że właśnie tak było.

[Jacques D.]

Ale ja się z tym absolutnie zgadzam. Rzecz w tym, że tak Ty, ja i ww bohater mamy świadomość, że dyskusja rozgrywa się w kręgu Fedalovica, a reszta jest milczeniem. IMO, nawet Serb, siedem meczów od klasyka, nie jest takim bufonem, żeby powiedzieć wprost: tak jestem GOAT, nawet jeżeli tak myślał, a śmiem twierdzić, że właśnie tak było.

A, to co innego, zdziwiłbym się, gdyby którykolwiek z tej porąbanej trójki tak o sobie nie myślał. ;]

[lake]

Pamiętam wpisy na forum predysponujące Serba do tego najnormalnieszego. Tak coś koło 2017-2018. I jak tak patrzę ostatnio to chyba gdzieś między wierszami wraca ta narracja. Nie wnikam nawet czy to ci sami userzy czy tam razem inni. Bardziej zaskakuje fakt, że wraca w dużo gorszej postaci, bo szurstwem życiowym próbuje się racjonalizować jego podejście do tematu GOAT.

[Jacques D.]

Pamiętam wpisy na forum predysponujące Serba do tego najnormalnieszego. Tak coś koło 2017-2018. I jak tak patrzę ostatnio to chyba gdzieś między wierszami wraca ta narracja. Nie wnikam nawet czy to ci sami userzy czy tam razem inni. Bardziej zaskakuje fakt, że wraca w dużo gorszej postaci, bo szurstwem życiowym próbuje się racjonalizować jego podejście do tematu GOAT.

Szczerze mówiąc, nie wiem, czy jest "szurem", bo nie używam współczesnej nowomowy. Natomiast, wiara w różne "dziwne" teorie, zatrudnianie czarnoksiężnika, itp.jak najbardziej może stanowić mechanizm obronny, swoistą emocjonalną ucieczkę przed przerastającą presją (postawa podczas finału USO zeszłorocznego potwierdza, że ta presja jednak jest) i w tym sensie może być nieco "normalniejszy" od Nadala, który, mam wrażenie, jest w stanie wszystko podporządkować misji bycia najlepszym i żyć z tą presją bez przerwy. Tzn.oczywiście są tacy, którzy bardzo wierzą, że tak naprawdę "po godzinach" cały swój czas poświęca byciu przykładnym ojcem rodziny, a tenis jest na drugim planie, ale narracje medialne dla naiwniaków wolałbym jednak zostawić na boku.
Inna sprawa, że ja nie jestem w stanie tak w pełni ND ganić, to znaczy, może większość jego poglądów jest z kosmosu, klimat domowy ma jaki ma, zatrudnianie maga też mądre nie było, ale jednak do kowidozy sam miałem bardzo dużo sceptycyzmu plus ma u mnie, jak na razie, szacunek za trzymanie się swoich przekonań, tym bardziej że, wbrew wizjom niektórych, raczej połowy planety za ich pomocą nie wybił.

[DUN I LOVE]

...jak na razie, szacunek za trzymanie się swoich przekonań, tym bardziej że, wbrew wizjom niektórych, raczej połowy planety za ich pomocą nie wybił.

Za to zawsze propsy.

[Jacques D.]

...jak na razie, szacunek za trzymanie się swoich przekonań, tym bardziej że, wbrew wizjom niektórych, raczej połowy planety za ich pomocą nie wybił.

Za to zawsze propsy.

Ano właśnie. Jakkolwiek się jego poglądów nie oceni, wyobraźcie sobie, jak odrażające byłoby, gdyby po tym, jak zakazali mu wstępu na AO/USO, wyskoczył natychmiast z przekazem "Zaszczepiłem się!!! Och tak, wreszcie zrozumiałem wielkość nauki i głęboki sens stojący za dobroczynną szczepionką"...

[DUN I LOVE]

Oczywiście, że tak. Ja od X lat byłem wyzywany od lamusów przez kolegów, że nie chcę z nimi się napić. Po latach, kiedy oczywiście byli wstawieni podczas imprez wielokrotnie słyszałem: "Wiesz co, tyle razy Ci proponowałem i zawsze odmawiałeś. Gdybyś jednak się ze mną napił to bym przestał Cię szanować".

[Robertinho]

Porównywanie szczepionki do alkoholu i propsowanie Novaka za trzymanie się "poglądów", gratuluję. Faktycznie, na nic innego niż Klasyczny WS Nadala nie zasłużyliście.

Pamiętam wpisy na forum predysponujące Serba do tego najnormalnieszego. Tak coś koło 2017-2018. I jak tak patrzę ostatnio to chyba gdzieś między wierszami wraca ta narracja. Nie wnikam nawet czy to ci sami userzy czy tam razem inni. Bardziej zaskakuje fakt, że wraca w dużo gorszej postaci, bo szurstwem życiowym próbuje się racjonalizować jego podejście do tematu GOAT.

Gość jest lekko nie tegesz, co widać słychać i czuć, jak ktoś nie łączy jego uporu w sprawie wakcyny z latającymi rakietami, mordem w oczach, różnymi szamańskimi pomysłami itp, to co poradzić. Oczywiście poniekąd moja ocena Djokovica ma związek z tym, że sprezentował GOAT-a Twojemu ulubieńcowi tymi zachowaniami, ale też w dużym stopniu chodzi o samego Serba bez tego kontekstu. Zawsze mnie dziwiło, że Nole wywołuje aż taką nienawiść, że ludziom gul skacze na wzmiankę o nim, albo co gorsza zostają z tej nienawiści fanami Nadala, jak wszyscy praktycznie roddikowcy, ale teraz przyznaję, że ma w sobie coś takiego sympatyczny belgradczyk, co wywołuje skrajne emocje.

[DUN I LOVE]

Faktycznie, na nic innego niż Klasyczny WS Nadala nie zasłużyliście.

Może być i 7 klasyków z rzędu. Bez względu na dalsze wydarzenia ten sport sięgnął takiego dna z którego się nie podniesie do czasu zakończenia karier przez wszystkich graczy urodzonych w XX wieku.

No, ale Ameryki nie odkrywam. Mamy 2 równoległe toury - w jednym dwaj emeryci biją się o szlemy, a w drugim, regularnym, gracze w sile wieku spełniają swoje marzenia w kurnikach i mastersach.

[Robertinho]

Faktycznie, na nic innego niż Klasyczny WS Nadala nie zasłużyliście.

Może być i 7 klasyków z rzędu. Bez względu na dalsze wydarzenia ten sport sięgnął takiego dna z którego się nie podniesie do czasu zakończenia karier przez wszystkich graczy urodzonych w XX wieku.

No, ale Ameryki nie odkrywam. Mamy 2 równoległe toury - w jednym dwaj emeryci biją się o szlemy, a w drugim, regularnym, gracze w sile wieku spełniają swoje marzenia w kurnikach i mastersach.

No niestety, moje wielkie marzenie o upokarzającym końcu raków tego sportu, spełnia na razie jednie Serena Williams.

[DUN I LOVE]

No i Federer.

[Robertinho]

Samego siebie tym ranisz, ja już złożyłem samokrytykę i odciąłem się od tego śmiesznego typka. Zresztą nawet patrząc względnie obiektywnie, to popierdułka, a nie rak, ostatnio dominował dekadę temu, cokolwiek wygrał blisko już pół.

[DUN I LOVE]

Zresztą nawet patrząc względnie obiektywnie, to popierdułka, a nie rak, ostatnio dominował dekadę temu, cokolwiek wygrał bliski już pół.

No tu akurat się zgadzam i to są fakty.

[Kamileki]

Pamiętam wpisy na forum predysponujące Serba do tego najnormalnieszego. Tak coś koło 2017-2018. I jak tak patrzę ostatnio to chyba gdzieś między wierszami wraca ta narracja. Nie wnikam nawet czy to ci sami userzy czy tam razem inni. Bardziej zaskakuje fakt, że wraca w dużo gorszej postaci, bo szurstwem życiowym próbuje się racjonalizować jego podejście do tematu GOAT.

Gość jest lekko nie tegesz, co widać słychać i czuć, jak ktoś nie łączy jego uporu w sprawie wakcyny z latającymi rakietami, mordem w oczach, różnymi szamańskimi pomysłami itp, to co poradzić. Oczywiście poniekąd moja ocena Djokovica ma związek z tym, że sprezentował GOAT-a Twojemu ulubieńcowi tymi zachowaniami, ale też w dużym stopniu chodzi o samego Serba bez tego kontekstu. Zawsze mnie dziwiło, że Nole wywołuje aż taką nienawiść, że ludziom gul skacze na wzmiankę o nim, albo co gorsza zostają z tej nienawiści fanami Nadala, jak wszyscy praktycznie roddikowcy, ale teraz przyznaję, że ma w sobie coś takiego sympatyczny belgradczyk, co wywołuje skrajne emocje.
[/quote]

Obiektywnie (pozdrawiam @no-handed backhand ) nie mogę stwierdzić czy Serb wywołuje u mnie skrajne emocje głównie ze względu na Nadala, ale faktem jest że nieraz widziałem jak zwykli niedzielni kibicie jechali po Novaku więc jeśli ktoś nie jest zaangażowany w kibicowanie to również nie darzy sympatią Djoko. Oczywiście po przeciwnej stronie są osoby uwielbiające Serba za wszystkie nazwijmy to wariactwa ( w tym roku doszła pewna grupa nowych). I faktycznie mało kto podchodzi do Nole w sposób zupełnie neutralny - zapewne gdyby rozgrywki były normalne byłoby znacznie więcej obiektywnych obserwatorów oceniających na chłodno to co robi Novak, a tak jeśli ktoś spojrzy na jego podjarkę wyciągniętymi zwycięstwami z miernotami goszczącymi w rozgrywkach od wielu lat to może zrobić m się słabo. Nadal zrobi swoją standardową reakcję po jakiejś ważnej akcji, ale po cholerę reagować tak jak np. z Berrettinim w Garrosie 2021 już nie mówiąc o jakichś szalonych reakcjach z totalnymi miernotami tego świata. Tak jakby chciał przekazać swoim wyznawcom: "patrzcie jaki jestem mocarny, po raz kolejny ograłem genialnego żena". I Ci wszyscy ludzie kupuję tę iluzję, że ich idol gra w najlepszych tenisowych czasach. A Ty patrzysz na półfinał Wimbledonu z Agutem i Serba reagującego jakby peak Samprasa ograł i .... i chociażby takie właśnie sytuacje wywołują u neutralnych widzów skrajne emocje.

[Barty]

Ktoś solidnie się napracował.

https://m.youtube.com/watch?v=_C3rX1KCsdU

34 - Roddick mistrz.

[lake]

Porównywanie szczepionki do alkoholu i propsowanie Novaka za trzymanie się "poglądów", gratuluję. Faktycznie, na nic innego niż Klasyczny WS Nadala nie zasłużyliście.

Pamiętam wpisy na forum predysponujące Serba do tego najnormalnieszego. Tak coś koło 2017-2018. I jak tak patrzę ostatnio to chyba gdzieś między wierszami wraca ta narracja. Nie wnikam nawet czy to ci sami userzy czy tam razem inni. Bardziej zaskakuje fakt, że wraca w dużo gorszej postaci, bo szurstwem życiowym próbuje się racjonalizować jego podejście do tematu GOAT.

Gość jest lekko nie tegesz, co widać słychać i czuć, jak ktoś nie łączy jego uporu w sprawie wakcyny z latającymi rakietami, mordem w oczach, różnymi szamańskimi pomysłami itp, to co poradzić. Oczywiście poniekąd moja ocena Djokovica ma związek z tym, że sprezentował GOAT-a Twojemu ulubieńcowi tymi zachowaniami, ale też w dużym stopniu chodzi o samego Serba bez tego kontekstu. Zawsze mnie dziwiło, że Nole wywołuje aż taką nienawiść, że ludziom gul skacze na wzmiankę o nim, albo co gorsza zostają z tej nienawiści fanami Nadala, jak wszyscy praktycznie roddikowcy, ale teraz przyznaję, że ma w sobie coś takiego sympatyczny belgradczyk, co wywołuje skrajne emocje.

Już mi się wczoraj serio nie chciało rozwijać, ale mniej więcej o to mi chodziło. Idąc tokiem rozumowania kolegów, to duet Radovan-Radko też należałoby pochwalić za konsekwencje, a gdyby nagle w trakcie swojej radosnej kampanii uznali, że jednak błądzą trezba by to uznać za odrażające.
Roddikwcy w obozie Rafy to chyba bardziej złożona kwestia. To o czym piszesz to jedno, ale i sam Andy wspierający Rafałka swoje dokłada. Ale nie zapominałbym o batożeniu Feda, czyli robieniu mu dokładnie tego co Szwajcar robił z Andym. Ale to już musialby się jakiś fan Roddicka wypowiedzieć.

[DUN I LOVE]

Idąc tokiem rozumowania kolegów, to duet Radovan-Radko też należałoby pochwalić za konsekwencje, a gdyby nagle w trakcie swojej radosnej kampanii uznali, że jednak błądzą trezba by to uznać za odrażające.

[lake]

Specjalnie przerysowałem. Ale to tylko kwestia skali. Niestety jak widzę odniosłem skutek odwrotny od zamierzonego, zatem trolluj sobie dalej do woli o niezłomnym/wykletym wojowniku z Belgradu.

[DUN I LOVE]

Zdaniem Kyrgiosa: Bóg.

[lake]

Tatulek Serba powinien Nikusia na jakieś party zaprosić, ewentualnie prostest pod amerykańską ambasadą w Belgradzie