[EURO20] Grupa E: Hiszpania, Szwecja, Polska, Słowacja

[Nando]

[Damian]

[DUN I LOVE]

Tomek o kadrze La Roja:

[Nando]

[Damian]

[DUN I LOVE]

Reprezentacja Hiszpanii dzisiaj to prawdziwy plac budowy - do tego taki, gdzie kilku najstarszych inżynierów udało się na emeryturę. Niektórzy zostali na nią wypchnięci, co też dowodzi pewnego rodzaju odwagi Enrique, że zdecydował się na ten krok. Nie czekał aż zasłużeni gracze przegrają kolejny turniej, od razu przystąpił do wymiany pokoleniowej. Być może zbyt drastycznej, ale krytykować nie zamierzam, bo rozumiem jego wizję i widzę ciąg logiczny w tym co robi. Ja pewnie bym powołał Ramosa (charyzma, silna psychika meczowa, rzadko spotykaa mentalność) i u jego boku postawiłbym kogoś młodszego, żeby mieć na środku mieszankę rutyny i młodości. Luis miał inny pogląd, postawił na parę Pau Torres/Laporte i ja to też doskonale rozumiem. O ile zawsze się zwalnia trenerów za słabsze wyniki i krytykuje za decyzje personalne (takich błędów się nie da uniknąć), o tyle tutaj ciężko mieć o cokolwiek większe pretensje. Lepi z tego co ma (a to całkiem zdolna grupa ludzi, za 3-4 lata pewnie połowa tej kadry będzie stanowiła o sile czołowych klubów Europy), a ciężko oczekiwać, żeby co 10-15 lat rodziła się złota generacja piłkarzy i to takiego kalibru jak Puyol, Ramos, Pique, Xavi, Iniesta, Cesc czy Villa. To po prostu niemożliwe.

Zobaczymy, co przyniosą kolejne miesiące/lata. Część tych graczy powinna się rozwinąć (zwłaszcza Pau Torres, Pedri, Rodri, Olmo, Ferran Torres, może ozdrowieje Fati), może wypłynie na powierzchnię jakiś goleador (tu chyba największe braki) i coś z tego się uda zbudować. Oczywiście gwarancji nie ma, ale też nie byłbym taki krytyczny w stosunku do tej kadry - etap jest jaki jest, a faworytami od początku tutaj nie byli.

Dobrze, że udało nam się to wykorzystać.

[Nando]

[Nando]

[lake]

[Bombardiero]

[Bombardiero]

[Damian]

Wyniki po II kolejce:

Szwecja 1-0 Słowacja
Hiszpania 1-1 Polska

Tabela po II kolejce:

1. Szwecja 4 pkt
2. Słowacja 3 pkt
3. Hiszpania 2 pkt
4. Polska 1 pkt

[Barty]

Na kogo w ogóle idziemy, zakładając, że wygramy?

[Kiefer]

Na kogo w ogóle idziemy, zakładając, że wygramy?

To jest tak pokręcone przy tych 24 drużynach, że ciężko przewidzieć. Zakładając jednak najbardziej prawdopodobny scenariusz i że Hiszpanowie pokonają Słowaków i zajmą 1 miejsce, a my 2, wówczas trafiamy na 2 miejsce grupy D, Anglię lub Czechy.

Jeszcze jest chyba możliwy taki scenariusz, że będziemy mieli 4 punkty i 3 miejsce, a nie awansujemy dalej, ja wcale nie mam przekonania, że podopieczni Enrique spokojnie ograją Słowację.

[Barty]

No to Anglia lub Czechy brzmi nieźle jak na to, kto w innych grupach jest.

[arti]

Na kogo w ogóle idziemy, zakładając, że wygramy?

Niektórzy na dzi..i .

[Barty]

Mocne.

[Kiefer]

No to Anglia lub Czechy brzmi nieźle jak na to, kto w innych grupach jest.

Generalnie nie widzę sensu by tak daleko wychodzić, wygrajmy najpierw ze Szwecją pierwszy raz od 37 lat nie będąc faworytem w tym starciu i dopiero potem patrzmy na tabelę i z kim ewentualnie możemy zagrać.

Fajnie, że zremisowaliśmy, już dawno nie byłem tak emocjonalnie zaangażowany w mecz polskiej kadry, mimo, że przecież nic wielkiego znowu nie pokazaliśmy. Zwyczajnie nasze wymagania po 1 meczu tak nisko upadły, że podejście (również moje) było takie, żeby się chociaż nie skompromitowali i pokazali, że im naprawdę zależy, bo w 1 meczu nawet tego nie było widać.

Powiedzmy sobie szczerze, dosyć szczęśliwie urwaliśmy punkt najgorszemu pokoleniu hiszpańskiej piłki za naszego życia, chłopacy pokazali charakter i wolę walki, naprawdę chcieli i było to budujące, ale cały czas mamy spore szanse okazać się jednym z najgorszych zespołów na tych mistrzostwach.

Najbardziej mnie cieszy gol Lewego, faceta by zjedli gdyby tej drugiej sytuacji po niewykorzystaniu dobrej pierwszej również nie zamienił na gola, dla niego to na pewno ogromna ulga. Wczoraj faktycznie zachowywał się jak numer jeden, choć w akcji bramkowej bohaterów było kilku.

[jaccol55]

+1 dla powyższej wypowiedzi

[Barty]

Spokojnie, ja też obstawiam, że nie wygramy w środę, lubię tylko znać teoretyczne możliwości, żeby wiedzieć, na co być przygotowanym.