Liga Mistrzów 20/21

[Kiefer]

Bayern przed stratą pierwszego gola miał dwie świetne okazje, m.in poprzeczka, Moting zrypał jedną setkę w pierwszej połowie z kilku metrów i myślę, że to Lewy by wykorzystał. Inna sprawa, że u nas się brandzlują pod Lewego jakby Moting fatalnie na tle Polaka zagrał i co to by Lewy na jego miejscu bym nie zrobił...

Wracając do niesprawiedliwego wyniku, miał Bayern dużo więcej z gry, choć i 2-4 mogło się nawet skończyć jak zauważyłeś, mogło też 4-3.

Mbappe jest kotem i to wiadomo od dawna, zdecydowanie laureat złotej piłki i to pewnie nie jednej.

[Emu]

PSG grało dziś bez środka pola i do tego obrona była dziurawa jak sito. Pomógł Bayern słabą skutecznością, ale tak czy siak szacunek dla Paryżan za perfekcyjne wykorzystanie swoich szans.

[no-handed backhand]

Bayern musi szybko strzelić gola w rewanżu. Problem w tym, że grają dopiero za tydzień.

[Kulfon bez moniki]

PSG grało dziś bez środka pola i do tego obrona była dziurawa jak sito. Pomógł Bayern słabą skutecznością, ale tak czy siak szacunek dla Paryżan za perfekcyjne wykorzystanie swoich szans.

Tak grali bez środka i z dziurawą obroną, że defensywny pomocnik Guaye i dwóch środkowych obrońców, miało oceny zbliżone do Neya, Mbappe i Navasa, czyli bohaterów tego spotkania http://prntscr.com/1179jmc Tyle lat już minęło od czasu Barcy Pepa, tyle razy ta Barca, Bayern czy City zostało zastopowanych, a cały czas można się naczytać, że byli lepsi bo przecież posiadanie, więcej strzałów, więcej dośrodkowań i rożnych. Wczoraj tylko jedna drużyna zrealizowała swój plan na mecz, i wygrała zasłużenie. Logiczne jest że jeśli ta drużyna przyjeżdża bronić, cierpieć biegając za rywalem, i błyskawicznie kontrować po przejęciu, to druga będzie nabijała statystyki. I Bayern pięknie te statystyki ponabijał, tylko co z tego skoro obońcy Paryża to nie ogóry z Unionu Berlin, i na 100 dośrodkowań wybiją 99. A co do strzałów to tak jak pisał Mario, większość była pod kontrolą i wyblokowana przez obrońców, a z tych 12 celnych 8 było dla bramkarza treningowych. Ale cóż, niektórzy uważają że tylko Barceloński styl miliona podań to jedyny właściwy sposób grania w piłkę.

[Jacques D.]

Dokładnie, też nigdy tego nie rozumiem, na dłuższą metę ten "hiszpański" styl gry wywołuje takie same odruchy wymiotne jak oglądanie ciągle obrony i murowania. Moim zdaniem akurat w piłce zderzenia przeciwieństw naprawdę są najciekawsze. A wczorajszy mecz oglądałem i obrona PSG zagrała naprawdę solidnie, nawet mimo tych dwóch bramek.

[DUN I LOVE]

Wczoraj sędzia po zakończeniu meczu podbiegł do Haalanda i poprosił o autograf. Rozgorzała dyskusja o etykę. A wy jak się odnosicie do afery autografowej?

Nie wiem czy było, ale wyjaśnione.

Media w ostatnich kilkunastu godzinach obiegły nagrania, na których widać jak arbiter spotkania Manchester City - BVB, Octavian Sovre poprosił o autograf Erlinga Haalanda. W internecie zawrzało, że było to dość dziecinne zachowanie.
Jak się okazuje, sędzia poprosił Norwega o autograf, aby wystawić go na licytację i zebrać dzięki temu fundusze na walkę z autyzmem w Rumunii

Premier League Polska FB

[Kulfon bez moniki]

Dokładnie, też nigdy tego nie rozumiem, na dłuższą metę ten "hiszpański" styl gry wywołuje takie same odruchy wymiotne jak oglądanie ciągle obrony i murowania. Moim zdaniem akurat w piłce zderzenia przeciwieństw naprawdę są najciekawsze. A wczorajszy mecz oglądałem i obrona PSG zagrała naprawdę solidnie, nawet mimo tych dwóch bramek.

Oczywiście że tak, przecież nawet wspominając tamtą Barce, to najlepsze były jej pojedynki z Chelsea, która rzekomo na boisku nic nic robiła poza murowaniem, a w tych 4 dwumeczach 2005-2012 strzelili im 14 goli, dwukrotnie awansując i raz odpadając. Raz to była faza grupowa. Dorzucić do tego Inter Mourinho i mamy 3 awanse i jeden aut.

[Robertinho]

Bayern całkowicie zasłużył na porażkę(vide wpis @Mario ), w takim osłabieniu trzeba było zagrać oportunistycznie, a nie na siłę "swoje", natomiast zadziwia mnie, że te same osoby, które wychwalają antyfubol(nie mam tu na myśli PSG dla jasności, tu dostosowali się do okoliczności), śmią krytykować Pana Djokovica, który tenisową wersję takiego podejścia doprowadził do perfekcji(łącznie z gierkami psychologicznymi i tenisowymi odpowiednikami kopania po kostkach), tylko, że ze znacznie lepszym skutkiem, niż różne piłkarskie rakeły.

[DUN I LOVE]

Bayern całkowicie zasłużył na porażkę(vide wpis @Mario ), w takim osłabieniu trzeba było zagrać oportunistycznie, a nie na siłę "swoje"

Ale te osłabienia dotyczyły 2 pozycji ofensywnych, więc dlaczego by mieli zagrać inaczej, skoro pozostałe formacje były w pełni dyspozycyjne? Moim zdaniem bardzo dobrze zagrali, tylko PSG potrafiło wypunktować wysoko podchodzącą linię obrony, a i Neuer nie był w boskim trybie a'la Final 8 w Lizbonie.

[Jacques D.]

@Robertinho No tak, bo przecież piłka nożna = tenis.

[Kulfon bez moniki]

Bayern całkowicie zasłużył na porażkę(vide wpis @Mario ), w takim osłabieniu trzeba było zagrać oportunistycznie, a nie na siłę "swoje", natomiast zadziwia mnie, że te same osoby, które wychwalają antyfubol(nie mam tu na myśli PSG dla jasności, tu dostosowali się do okoliczności), śmią krytykować Pana Djokovica, który tenisową wersję takiego podejścia doprowadził do perfekcji(łącznie z gierkami psychologicznymi i tenisowymi odpowiednikami kopania po kostkach), tylko, że ze znacznie lepszym skutkiem, niż różne piłkarskie rakeły.

Ja tam nie widziałem wczoraj żadnego kopania po kostkach, czy gry na czas. Żółte kartki pokazują , że to Bayern kopał bardziej. A pana Djokovica to nie lubię za styl bycia, a nie za samą grę. A jeszcze inna sprawa, to po zwycięstwie Hurkacza w Miami tenis męski dla mnie nie istnieje, to już jest poniżej dna, a więc poniżej akceptowalnego poziomu.

[Robertinho]

Bayern całkowicie zasłużył na porażkę(vide wpis @Mario ), w takim osłabieniu trzeba było zagrać oportunistycznie, a nie na siłę "swoje"

Ale te osłabienia dotyczyły 2 pozycji ofensywnych, więc dlaczego by mieli zagrać inaczej, skoro pozostałe formacje były w pełni dyspozycyjne? Moim zdaniem bardzo dobrze zagrali, tylko PSG potrafiły wypunktować wysoko podchodzącą linię obrony, a i Neuer nie był w boskim trybie a'la Final 8 w Lizbonie.

Bo Pan Löwy obecnością na boisku stwarza zupełnie inną sytuakcję taktyczną, niż Pan Czupa-Czups, podobnie jak to, że wypadł Gnabry. Spierać się nie będę, dla mnie jednak porażką Flicka na każdym możliwym poziomie był ten mecz, bo przecież drugą bramkę załatwił osobiście spóźnioną zmianą.

[DUN I LOVE]

Spierać się nie będę

Ja absolutnie też nie mam zamiaru, kontynuuję tylko misję nabijania, bo scenariusz LM rysuje się dramatycznie źle z mojej perspektywy.

[Robertinho]

@Robertinho No tak, bo przecież piłka nożna = tenis.

Albo jesteś za kreowaniem, albo za reaktywnością. Tak, to jest takie proste.

Dun, dostanę medal z ziemniaka, czy jeszcze kilka osób się musi oburzyć?

[DUN I LOVE]

Nie mam ziemniaków w domu. Nie kupię, bo oszczędzam.

[Robertinho]

Nie mam ziemniaków w domu. Nie kupię, bo oszczędzam.

Na co?

[DUN I LOVE]

Na życie.

Wujek kiedyś mi powiedział: "jak jesteś głodny i nie ma nic w lodówce, to się głoduje".

[Robertinho]

Brzmi rozsądnie.

[no-handed backhand]

Na życie.

Wujek kiedyś mi powiedział: "jak jesteś głodny i nie ma nic w lodówce, to się głoduje".

życie moje

[Jacques D.]

@Robertinho No tak, bo przecież piłka nożna = tenis.

Albo jesteś za kreowaniem, albo za reaktywnością. Tak, to jest takie proste.

Niestety nie, choćby dlatego, że defensywa w tenisie jest o wiele bardziej ograniczona i prymitywna taktycznie niż ofensywa, w piłce - wprost przeciwnie.