Najtrudniejsze rekordy do pobicia - ranking/#1 - liczba tygodni
- Starigniter
- Posty: 1751
- Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03
Najtrudniejsze rekordy do pobicia - ranking/#1 - liczba tygodni
Cześć.
Przeglądałem forum i nie znalazłem niczego podobnego (więc najwyżej moderator to przeniesie).
Mam nadzieję, że po wpisaniu tematu będę miał możliwość utworzenia sondy...
Pytanie brzmi: jak uważacie, który rekord będzie najtrudniejszy do pobicia, który najdłużej przetrwa? Czy być może któryś z nich zostanie z nami już do zakończenia świata/tenisa?
A. Pete Sampras i przez 6 kolejnych lat #1 na zakończenie sezonu (1993-1998); najbliżej tego rekordu (na drugim miejscu) jest Roger Federer, przez 4 lata z rzędu numer 1 na zakończenie sezonu (2004-2007); jak widać, różnica wyraźna
B. Roger Federer i 237 tygodni z rzędu jako #1 (od 2 lutego 2004 do 17 sierpnia 2008), a więc trochę ponad 4,5 roku; na drugim miejscu Jimmy Connors, 160 tygodni z rzędu od 29 lipca 1974 do 22 sierpnia 1977, a więc trochę dłużej niż 3 lata; także wyraźnia różnica pomiędzy rekordem a wicerekordem
C. Novak Djokovic i 311+ tygodni ogółem jako lider rankingu (zakładam, że prawie na pewno zrobi 350, może nawet i 400); oczywiśćie drugi jest Szwajcar, 310 tygodni
Zbliża się także kolejny rekord, który ciężko będzie przebić - Serb ma duże szanse, aby po raz siódmy na koniec roku zostać liderem, z opcją być może na ośme takie osiągnięcie w przyszłości. Ale o tym może później...
Który z trzech rekordów będzie najtrudniej przebić? Który jest najbardziej imponujący? Czy którykolwiek zostanie niepobity?
Przeglądałem forum i nie znalazłem niczego podobnego (więc najwyżej moderator to przeniesie).
Mam nadzieję, że po wpisaniu tematu będę miał możliwość utworzenia sondy...
Pytanie brzmi: jak uważacie, który rekord będzie najtrudniejszy do pobicia, który najdłużej przetrwa? Czy być może któryś z nich zostanie z nami już do zakończenia świata/tenisa?
A. Pete Sampras i przez 6 kolejnych lat #1 na zakończenie sezonu (1993-1998); najbliżej tego rekordu (na drugim miejscu) jest Roger Federer, przez 4 lata z rzędu numer 1 na zakończenie sezonu (2004-2007); jak widać, różnica wyraźna
B. Roger Federer i 237 tygodni z rzędu jako #1 (od 2 lutego 2004 do 17 sierpnia 2008), a więc trochę ponad 4,5 roku; na drugim miejscu Jimmy Connors, 160 tygodni z rzędu od 29 lipca 1974 do 22 sierpnia 1977, a więc trochę dłużej niż 3 lata; także wyraźnia różnica pomiędzy rekordem a wicerekordem
C. Novak Djokovic i 311+ tygodni ogółem jako lider rankingu (zakładam, że prawie na pewno zrobi 350, może nawet i 400); oczywiśćie drugi jest Szwajcar, 310 tygodni
Zbliża się także kolejny rekord, który ciężko będzie przebić - Serb ma duże szanse, aby po raz siódmy na koniec roku zostać liderem, z opcją być może na ośme takie osiągnięcie w przyszłości. Ale o tym może później...
Który z trzech rekordów będzie najtrudniej przebić? Który jest najbardziej imponujący? Czy którykolwiek zostanie niepobity?
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Re: Najtrudniejsze rekordy do pobicia - ranking/#1 - liczba tygodni
Chyba w każdym z powyższych rekordów musiałby znaleźć się nowy zastępca BIG3, żeby to urzeczywistnić. Nie mówię o tych niemotach, co obecnie próbują coś zrobić, tylko naprawdę zawodnik/icy, którzy zaczną dominować w rozgrywkach. Każdy z tych rekordów wymaga niebywałej regularności, trudno wybrać jeden. Novak może do granic niemożliwości rekord tygodni wyśrubować. Wydaję mi się, że ilość tygodni z rzędu też będzie nie do pobicia. Fed pociągnął konkretnie przez 4.5 roku. Rekord nr 3, to już w ogóle. Obecnie nie ma materiału na takie rzeczy.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 173672
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Najtrudniejsze rekordy do pobicia - ranking/#1 - liczba tygodni
Uważam, że jednak ten Federera na tę chwilę (ale jak Nole wywinduje obecnie rozwijany rekord do 400-500 tygodni) to zmienię zdanie.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Starigniter
- Posty: 1751
- Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03
Re: Najtrudniejsze rekordy do pobicia - ranking/#1 - liczba tygodni
Dokładnie, zgadzam się, zresztą tak jak napisałem. To będzie musiał być ktoś, kto karierę rozpocznie dopiero jak BIG 3 zakońćzy swoją, bo obecnie to nikt się nie nadaje.Albert pisze: ↑08 mar 2021, 13:24 Chyba w każdym z powyższych rekordów musiałby znaleźć się nowy zastępca BIG3, żeby to urzeczywistnić. Nie mówię o tych niemotach, co obecnie próbują coś zrobić, tylko naprawdę zawodnik/icy, którzy zaczną dominować w rozgrywkach. Każdy z tych rekordów wymaga niebywałej regularności, trudno wybrać jeden. Novak może do granic niemożliwości rekord tygodni wyśrubować. Wydaję mi się, że ilość tygodni z rzędu też będzie nie do pobicia. Fed pociągnął konkretnie przez 4.5 roku. Rekord nr 3, to już w ogóle. Obecnie nie ma materiału na takie rzeczy.
A nawet jeśli, to załóżmy, że Zverev będzie liderem przez 450 tygodni, w tym 250 z rzędu i dodatkowo przez 7 kolejnych sezonów będzie #1 na koniec. Czy komukolwiek to zaimponuje aż tak bardzo jak rekordy Samprasa, Federera i Djokovica? Bo na mnie to większego wrażenia nie zrobi.
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
- Starigniter
- Posty: 1751
- Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03
Re: Najtrudniejsze rekordy do pobicia - ranking/#1 - liczba tygodni
Postanowiłem jednak zagłosować na rekord Samprasa.
Federer uzyskał 66,7% tego rekordu (4 z 6).
Connors ustanowił 67,5% osiągnięcia Szwajcara, czyli 160 z 237, tak więc był trochę "bliżej".
Natomiast nawet jeśli Novak będzie miał równo 400 tygodni, to 310/400=77,5%
Wniosek: największa różnica między rekordem a wicerekordem istnieje w przypadku Pete'a.
Federer uzyskał 66,7% tego rekordu (4 z 6).
Connors ustanowił 67,5% osiągnięcia Szwajcara, czyli 160 z 237, tak więc był trochę "bliżej".
Natomiast nawet jeśli Novak będzie miał równo 400 tygodni, to 310/400=77,5%
Wniosek: największa różnica między rekordem a wicerekordem istnieje w przypadku Pete'a.
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość