Australian Open 2019

[DUN I LOVE]

1-4 ma Rafa w Melbourne.

[Wujek Toni]

Jasne, tylko tym razem jest jedna drobna różnica. Serb nie będzie miał już mentalblocka.

Tak jak Federer nie miał blokady mentalnej w 2011.

[Kiefer]

1-4 ma Rafa w Melbourne.

Chodziło o to, że wygrał jeden z pięciu.

Jasne, tylko tym razem jest jedna drobna różnica. Serb nie będzie miał już mentalblocka.

Tak jak Federer nie miał blokady mentalnej w 2011.

Chyba nad Novakiem, bo nad Nadalem owszem.

[lake]

Jasne, tylko tym razem jest jedna drobna różnica. Serb nie będzie miał już mentalblocka.

Tak jak Federer nie miał blokady mentalnej w 2011.

No tak bo Federer przystępował do tego meczu mając jakieś 12-3 w ich ostatnich meczach w tym oczywiście przejechał się po Nadalu 3 razy w Szlemie i to na każdej nawierzchni. Niech chce mi się Ciebie cytować, więc powiem tylko że porównywanie tych rywalizacji i ustawianie Serba względem Nadala na tej samej pozycji co Szwajcar to już najwyższy poziom trollingu.

[Razing]

O 5 stron dyskusji mnie ominęło i widze zaczynamy zjeżdżać na tradycyjne tematy typu "Czy Roger 10 lat temu"

[SebastianK]

Ludki, dajcie sobie spokój z tymi przekleństwami, nawet kropkowanymi. Coraz więcej tego ostatnio, jak to ktoś już zauważył.

Przepraszam. Ja nawet tego nie kropkowałem, ktoś się nad postem pochylił.

Ale zupełnie serio, nie wiem po co pisać takie posty jakie pisze Wujek. Jakie na takie coś ma być reakcja ?

Ale co Ciebie tak irytuje? Uważasz, że dla Novaka to będzie kaszka z mleczkiem wygranie RG? Które Rafa wygrywał ostatnio łatwiej niż kiedykolwiek? Albo że utrzyma Serb taką formę jak dziś przez dłuższy czas? Po prostu to napisz, bo akurat serio nie uważam, żeby ten wpis Wujka był jakiś szczególnie absurdalny, a nawet jeśli się go za taki uważa, można tak właśnie napisać. Wybacz taki trochę protekcjonalny ton, jesteś dojrzałym rozsądnym facetem, tym bardziej dziwi, że czasem aż tak się irytujesz, naprawdę bez powodu moim zdaniem.

A że sam czasem daję się ponieść i Cię rozumiem, to tak jak napisał Kiefer, zawsze możesz kogoś ignorować.

Uważam, że do RG jest kilka miesięcy i nie wiadomo nawet czy obaj w nim wystąpią.

Uważam jednak, że tenis jaki dziś zaproponował Novak wszędzie dałby mu zwycięstwo nad absolutnie każdym tenisistą świata. Ja nie przepadam jakoś szczególnie za Djokovicem ale takie pisanie to jest straszne umniejszanie wielkiego zawodnika.

Bardziej jednak mi chodzi o to, że już naprawdę jest po ptakach - rywalizacja Federera z Nadalem to już praktycznie historia. Takie "wujkopisanie" jest niepotrzebne, serio można już podchodzić do tego normalnie. To jest właśnie to co mnie czasem zniechęca do pisania tutaj - jakaś taka niechęć do innych mistrzów. Tak jakby kibicowanie Federerowi nie pozwalało dostrzec geniuszu Nadala i odwrotnie. Rozumiem, że czasem można rzucić jakąś uwagę itp ale kurde jeśli ktoś tak pisze przy każdej możliwej okazji to to jest dla mnie smutne.

[Damian]

[Anula]

Uważam jednak, że tenis jaki dziś zaproponował Novak wszędzie dałby mu zwycięstwo nad absolutnie każdym tenisistą świata. Ja nie przepadam jakoś szczególnie za Djokovicem ale takie pisanie to jest straszne umniejszanie wielkiego zawodnika.

..... To jest właśnie to co mnie czasem zniechęca do pisania tutaj - jakaś taka niechęć do innych mistrzów.

Bardzo prawdziwie napisałeś.

[DUN I LOVE]

Tak dziś witano finalistów - mocno rozwinęło się pod tym względem AO, mocno też odjechali innym szlemom w mojej opinii. Co roku coś nowego dorzucają.

[Anula]

Tak dziś witano finalistów - mocno rozwinęło się pod tym względem AO, mocno też odjechali innym szlemom w mojej opinii. Co roku coś nowego dorzucają.

Wolałabym fantastyczne meczycho niż takie kwiatki.

[DUN I LOVE]

Może za rok. Ostatnie 2 lata przyniosły finały 5-setowe, tym razem powrót Novaka do dominacji w Melbourne i znowu finał bez żadnych wątpliwości.

[no-handed backhand]

Tak dziś witano finalistów - mocno rozwinęło się pod tym względem AO, mocno też odjechali innym szlemom w mojej opinii. Co roku coś nowego dorzucają.

Wolałabym fantastyczne meczycho niż takie kwiatki.

A co, zły mecz był?

[Anula]

A co, zły mecz był?

Równie dobry jak Nadal - Federer w finale RG 2008.

[Wujek Toni]

Bardziej jednak mi chodzi o to, że już naprawdę jest po ptakach - rywalizacja Federera z Nadalem to już praktycznie historia. Takie "wujkopisanie" jest niepotrzebne, serio można już podchodzić do tego normalnie. To jest właśnie to co mnie czasem zniechęca do pisania tutaj - jakaś taka niechęć do innych mistrzów. Tak jakby kibicowanie Federerowi nie pozwalało dostrzec geniuszu Nadala i odwrotnie. Rozumiem, że czasem można rzucić jakąś uwagę itp ale kurde jeśli ktoś tak pisze przy każdej możliwej okazji to to jest dla mnie smutne.

Faktycznie, wcale między Federerem i Nadalem nie ma miejsca korespondencyjna rywalizacja o miano najlepszego gracza w dziejach dyscypliny. I rzeczywiście, właśnie to umniejszanie Rafie i niedocenianie jego możliwości sprawia, że od 7 lat nieprzerwanie widzę w nim jedyne zagrożenie dla rekordy Szwajcara.

[no-handed backhand]

A co, zły mecz był?

Równie dobry jak Nadal - Federer w finale RG 2008.

Myślę, że dla niektórych nawet fantastyczny.

[Barty]

[Barty]

[Kiefer]

Tak dziś witano finalistów - mocno rozwinęło się pod tym względem AO, mocno też odjechali innym szlemom w mojej opinii. Co roku coś nowego dorzucają.

Wolałabym fantastyczne meczycho niż takie kwiatki.

Organizacja turnieju jest prawdopodobnie najlepsza, takie RG tutaj nawet nie ma startu a na Wimbledonie jest inny klimat - zresztą może to i dobrze - jedynie USO może się równać tutaj z AO.

Tylko co z tego, jaka by nie była organizacja i otoczka wokół turnieju najważniejsze jest to co jest na korcie, od gdzieś pięciu lat wydaje się, że gorzej być nie może, a jest co raz gorzej. Trzeba pogodzić się chyba z tym, że sport a w tym również tenis najlepsze czasy ma już po prostu za sobą.

[DUN I LOVE]

AO17 było jedną z najlepszych edycji WS ever moim zdaniem.

[Anula]

Myślę, że dla niektórych nawet fantastyczny.

Fantastyczny był Nadal i wynik. Mecz nie.