Lekkoatletyka

Pozostałe dyscypliny sportu.
Awatar użytkownika
lake
Posty: 13564
Rejestracja: 19 kwie 2012, 11:51

Re: Lekkoatletyka

Post autor: lake »

Po pierwsze w biegach krótkich na świecie dominują Amerykanie i Karaiby, w średnich i długich Afryka. Po drugie, era enerdowskich i radzieckich brojlerów skończyła się dawno temu. Spójrz sobie na wynik naszej ME na 400 m i na rekord Marity Koch. W sztafecie podobnie, 11 sekund różnicy. A na takie 800 m np. nawet taka Caster Semenya z naturalnym dopingiem nawet nie zbliżyła się do rekordu Kratochwilovej.
Zresztą w LA rekordy w ogóle są dużo rzadsze niż w pływaniu. Przypuszczalnie są dużo bardziej wyśrubowane to raz a dwa prawdopodobnie w pływaniu coś ciągle można poprawiać w strojach, które mają jednak niebagatelne znaczenie. Na bieżni jednak nie występują w takich strojach jak np na torze łyżwiarskim.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2018, 9:34 przez lake, łącznie zmieniany 1 raz.
*****
***

MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17


Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44259
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Robertinho »

Kontrole antydopingowe. Kobiece rekordy z lat 80-tych robione były na prostych anabolach, w dawkach zagrażających zdrowiu i nikt tego nie ruszy prędko. Z kolei męskie są mega wyżyłowane, zarówno te Jamajczyków, jak i te Afrykanów na dystansach. Zresztą wyniki z lat 90-tych dalej by dawały złoto, sam sobie odpowiedz, dlaczego.

No i wydaje mi sie, że w pływaniu ciągle jest pole do optymalizacji samego ruchu w wodzie. Bieganie jest dużo prostsze technicznie i nie ma tu przesadnej rezerwy. Tak bym to widział.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 3633
Rejestracja: 24 sty 2012, 19:05

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Piotrek »

Robertinho pisze:Mnie to trochę szkoda tej Baumgart, dziewczyna mając 30 lat, zaczyna osiągać w miarę sensowne czasy, na końcówkach jest totalnie poskręcana, naprawdę chyba był(jest?) tam materiał na poważniejsze bieganie, szkoda, że to nasze szkolenie wygląda, jak wygląda.
No trochę wychodzi nieznajomość lekkiej - na 400m biega się w późniejszym wieku najlepiej. Jeszcze parę sezonów przed Igą. ;)
DUN I LOVE pisze: 05 sie 2021, 23:58 Praktycznie wszystkie finały w LA mi uciekły podczas tegorocznych IO. Jestem ogromnie tym zasmucony, za 3 lata już to się nie powtórzy.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Mario »

A ten koleś co zrobił rekord świata w Rio (Van Niekierk chyba) to czasem nie jest z 1992?
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Rroggerr »

Owszem. 400m to dalej bieg krótki, siłą rzeczy zawodnicy po 30-tce w czołówce to wyjątek, nie reguła. No ale ta Iga ma 29 lat, więc dramatu nie ma.
Awatar użytkownika
lake
Posty: 13564
Rejestracja: 19 kwie 2012, 11:51

Re: Lekkoatletyka

Post autor: lake »

Ani wyjątek ani reguła. Taki MJ bił rekord świata po 30. Ale jak ktoś ma predyspozycje do tego dystansu to i za smarka będzie go biegał bardzo szybko. Natomiast chyba dość powszechne jest to że z wiekiem przechodzą do niego dwustumetrowcy a przynajmniej na nim się skupiają bo na o połowę krótszym dystansie nie mają już większych szans. U kobiet kojarzę Priwałową która przecież była klasyczną sprinterką a przeszła z wiekiem na jedno okrążenie. Z kolei najsłynniejsza Aborygenka czy Czarna Perła z Gwadelupy jak mawiał Szaran pokończyły kariery coś koło trzydziestki właśnie.
*****
***

MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17


Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Rroggerr »

Oczywiście, że wyjątek, aż z nudów sprawdziłem, na 20 najlepszych zawodników/zawodniczek w tym roku, jeden facet i trzy kobiety mają ponad 30 lat. Uprawianie wszystkich konkurencji biegowych na stadionie po 30-tce to wyższa szkoła jazdy, nawet długich, nie najlepszy wiek. To że Johnson bił rekordy jako 32-latek ma takie same przełożenie na ogół jak to, że Jordan czy LeBron w wieku 34-35 lat są/byli najlepszymi koszykarzmi na świecie, a 33-letni Ronaldo strzela po 50 bramek w sezonie dalej. Dla normalnych, nawet mocnych zawodników utrzymywanie tak długo poziomu to abstrakcja.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44259
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Robertinho »

Piotrek pisze:
Robertinho pisze:Mnie to trochę szkoda tej Baumgart, dziewczyna mając 30 lat, zaczyna osiągać w miarę sensowne czasy, na końcówkach jest totalnie poskręcana, naprawdę chyba był(jest?) tam materiał na poważniejsze bieganie, szkoda, że to nasze szkolenie wygląda, jak wygląda.
No trochę wychodzi nieznajomość lekkiej - na 400m biega się w późniejszym wieku najlepiej. Jeszcze parę sezonów przed Igą. ;)
No trochę wychodzi. :P Na 400 i 800 szczytowe wyniki można robić mając 20-25 lat, z pułapu tlenowego. Po 30-tce raczej robią to przedłużeni sprinterzy, biegacze siłowi. Ale to też nie jest reguła. Wielu lekkoatletów po prostu rozpada się w tym wieku, więc tak naprawdę trudno o jednoznaczną ocenę. Mama-trenerka mówiła jakiś czas temu, że zdaniem lekarzy, predyspozycje są na najlepsze wyniki w wieku 27-31-lat, więc niby się wszystko zgadza, tylko chyba w tym bieganiu jest trochę za dużo chaosu, jest lekki krok, ale brakuje utrzymania stabilności sylwetki, są różne przyruchy. No i wreszcie można mówić, że szczyt formy przychodzić późno, tylko jeszcze liczy się, z jakim poziomem się do niego dochodzi. Tu jest z czego urywać te życiówki, bo do ubiegłego roku, były one zwyczajnie nędzne. I to mam na myśli, dziewczyna dwa lata temu chciała rzucić sport, więc trudno mówić tu o dobrze prowadzącej karierze. Ale być może dzięki temu późnemu wejściu na dobry poziom, faktycznie trochę jeszcze z tego wyciśnie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44259
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Robertinho »

Rroggerr pisze:Oczywiście, że wyjątek, aż z nudów sprawdziłem, na 20 najlepszych zawodników/zawodniczek w tym roku, jeden facet i trzy kobiety mają ponad 30 lat. Uprawianie wszystkich konkurencji biegowych na stadionie po 30-tce to wyższa szkoła jazdy, nawet długich, nie najlepszy wiek. To że Johnson bił rekordy jako 32-latek ma takie same przełożenie na ogół jak to, że Jordan czy LeBron w wieku 34-35 lat są/byli najlepszymi koszykarzmi na świecie, a 33-letni Ronaldo strzela po 50 bramek w sezonie dalej. Dla normalnych, nawet mocnych zawodników utrzymywanie tak długo poziomu to abstrakcja.
Btw, obejrzałem sobie ostatnio program o Johnsonie, niby człowiek pamiętał, że on brzydko biegał, ale kufa, to naprawdę było straszne. :D Tj z tak niewiarygodną mocą, spokojne można było złamać 43 s, a i na 200 zostawić coś trudnego do pobicia dla Bolta. Bo to, jak on szybko nogami przebierał i jak trzymał tempo, to się w głowie nie mieści po prostu.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Rroggerr »

Na YT ostatnio mi mignął komentarz Szaranowicza do biegu na 200m Johnsona z Atlanty, dopiero wtedy ogarnąłem, że on bieg Bolta z Berlina na setkę skomentował w ten sam sposób niemal, używając prawie że tych samych zwrotów, a to przecież 13 lat dzieli. :D Klasa. A biegał faktycznie jak kaczka. :P

A co do poprzedniego wątku, to tutaj chyba kontuzje odgrywają główne role, 90% zawodników na tym poziomie wyróżnia się od poziomu młodzieżowego, a w konkurencjach szybkościowych nawet lekki zjazd to koniec kariery na poprzednim poziomie.
Awatar użytkownika
Żilu
Posty: 2594
Rejestracja: 25 paź 2015, 0:43

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Żilu »

grzes430 pisze:Mam takie pytanie bo za bardzo na lekkiej się nie znam, ale porównując do pływania to kompletnie nie mamy do czynienia z nowymi rekordami świata jeśli chodzi o bieganie, a tylko te dyscypliny można porównać do pływania. Jaki jest tego powód, że w pływaniu spokojnie na ME można pobijać rekordy, nawet te z epoki strojów poliuretanowych, a lekkoatletyka od czasu Bolta chyba nie miała żadnych tego typu wyników?
Oprócz tego co napisali koledzy wyżej dodałbym jeszcze jedną prozaiczną przyczynę. W pływaniu jest po prostu dużo więcej kombinacji styl razy dystans, a co za tym idzie więcej szans na pobicie rekordów w stosunku do lekkiej. Nie bez powodu na IO Phelps ocierał się o dwucyfrową liczbę medali, podczas gdy Bolt mógł liczyć na co najwyżej 3 złota. Ja z kolei kompletnie nie znam się na pływaniu, ale mimo wszystko postrzegam ten sport jako techniczno-wytrzymałościowy, a więc stwarzający duże możliwości odnośnie udoskonalania metod treningowych. Rekordy biegowe z racji prostoty tej dyscypliny zostały dużo szybciej wyśrubowane, a poza tym są zarezerwowane dla wąskiej grupy ludzi pochodzących z 3-4 regionów świata. Innymi słowy w biegach (a szczególnie sprintach), trzeba czekać na złote dzieci (sceptycy powiedzą lepsze metody dopingowe), bo pewnych rzeczy po prostu nie da się tam wytrenować tak jak w pływaniu.

Aż zerknąłem na najlepsze wyniki obydwóch dyscyplin i nie widzę jednak jakiejś dużej dysproporcji, bo wszystkie 4 rekordy na najkrótszych dystansach biegowych (wyłączając sztafety i płotki) zostały pobite w ciągu ostatnich 10 lat, a i w pływaniu lwia część najlepszych czasów pochodzi z okresu 2008-2012. Mam na myśli głównie mężczyzn, bo u kobiet ewidentnie widoczny jest efekt naszprycowania.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44259
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Robertinho »

No i dodajmy jeszcze, że powyżej 400 m(wyjątek Rudisha), nie biega się na zawodach mistrzowskich na czas, tylko na miejsce. Bez zajęcy nie ma mowy o dobrym wyniku, a na MŚ, IO, ME, nikt się nie będzie podładać. Stąd taki Mo Farah ma ma worek medali i uchodzi za super-wybitnego, choć na 5 i 10 km ma życiówki dalekie od rekordów. Zresztą nasi na 800 i 1500 też na tym korzystają.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Rroggerr »

Żilu, akurat dysproporcja jest ogromna, w pływaniu sprzed 20 lat chyba tylko jeden Thorpe mógłby wygrywać złote medale, i to dlatego, że to był jeden z największych talentów w historii. W lekkiej pewnie w większości konkurencji nie ma wynikowo progresji. To nie jest tak widoczne przez te stroje z lat 2008-2009, bo dalej sporo wyników się utrzymało, zwłaszcza u panów. A decydujące w pływaniu są faktycznie metody treningowe, jest sporo na ten temat w sieci. Jak kiedyś na MŚ w Rzymie w 94 chyba roku przyjechały nakoksowane chińskie zawodniczki, to robiły mniej więcej to co zawodnicy z NRD w latach 80., a tamte wyniki teraz wyglądają niepoważnie. Tamte MŚ w pływaniu to w ogóle jeden z największych absurdów w historii sportu.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 3633
Rejestracja: 24 sty 2012, 19:05

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Piotrek »

Robertinho pisze:Mama-trenerka mówiła jakiś czas temu, że zdaniem lekarzy, predyspozycje są na najlepsze wyniki w wieku 27-31-lat, więc niby się wszystko zgadza, tylko chyba w tym bieganiu jest trochę za dużo chaosu, jest lekki krok, ale brakuje utrzymania stabilności sylwetki, są różne przyruchy. No i wreszcie można mówić, że szczyt formy przychodzić późno, tylko jeszcze liczy się, z jakim poziomem się do niego dochodzi. Tu jest z czego urywać te życiówki, bo do ubiegłego roku, były one zwyczajnie nędzne. I to mam na myśli, dziewczyna dwa lata temu chciała rzucić sport, więc trudno mówić tu o dobrze prowadzącej karierze. Ale być może dzięki temu późnemu wejściu na dobry poziom, faktycznie trochę jeszcze z tego wyciśnie.
Większość sportowców, którym nie szło, a potem przyszły wyniki, potem wspomina, że myślało o zakończeniu kariery. To jest ciężka robota i bankowo się wątpi.

Uznawałbym van Niekerka za wybryk, który za szybko ruszył i utrzymał. Zresztą porównywanie europejskich sprinterów i amerykańskich/południowoafrykańskich jest trochę złudne.
DUN I LOVE pisze: 05 sie 2021, 23:58 Praktycznie wszystkie finały w LA mi uciekły podczas tegorocznych IO. Jestem ogromnie tym zasmucony, za 3 lata już to się nie powtórzy.
Awatar użytkownika
lake
Posty: 13564
Rejestracja: 19 kwie 2012, 11:51

Re: Lekkoatletyka

Post autor: lake »

Rroggerr pisze:Żilu, akurat dysproporcja jest ogromna, w pływaniu sprzed 20 lat chyba tylko jeden Thorpe mógłby wygrywać złote medale, i to dlatego, że to był jeden z największych talentów w historii. W lekkiej pewnie w większości konkurencji nie ma wynikowo progresji. To nie jest tak widoczne przez te stroje z lat 2008-2009, bo dalej sporo wyników się utrzymało, zwłaszcza u panów. A decydujące w pływaniu są faktycznie metody treningowe, jest sporo na ten temat w sieci. Jak kiedyś na MŚ w Rzymie w 94 chyba roku przyjechały nakoksowane chińskie zawodniczki, to robiły mniej więcej to co zawodnicy z NRD w latach 80., a tamte wyniki teraz wyglądają niepoważnie. Tamte MŚ w pływaniu to w ogóle jeden z największych absurdów w historii sportu.
Dodałbym jeszcze bajki o zupie z żółwia rok wcześniej na MŚ w LA po absurdalnych wtedy wynikach Chinek na 1,5, 3 i 10 km. Ale i te rekordy poza 3000 m które zastąpioną 5000 udało się pobić.
*****
***

MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17


Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44259
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Robertinho »

Piotrek pisze:
Robertinho pisze:Mama-trenerka mówiła jakiś czas temu, że zdaniem lekarzy, predyspozycje są na najlepsze wyniki w wieku 27-31-lat, więc niby się wszystko zgadza, tylko chyba w tym bieganiu jest trochę za dużo chaosu, jest lekki krok, ale brakuje utrzymania stabilności sylwetki, są różne przyruchy. No i wreszcie można mówić, że szczyt formy przychodzić późno, tylko jeszcze liczy się, z jakim poziomem się do niego dochodzi. Tu jest z czego urywać te życiówki, bo do ubiegłego roku, były one zwyczajnie nędzne. I to mam na myśli, dziewczyna dwa lata temu chciała rzucić sport, więc trudno mówić tu o dobrze prowadzącej karierze. Ale być może dzięki temu późnemu wejściu na dobry poziom, faktycznie trochę jeszcze z tego wyciśnie.
Większość sportowców, którym nie szło, a potem przyszły wyniki, potem wspomina, że myślało o zakończeniu kariery. To jest ciężka robota i bankowo się wątpi.

Uznawałbym van Niekerka za wybryk, który za szybko ruszył i utrzymał. Zresztą porównywanie europejskich sprinterów i amerykańskich/południowoafrykańskich jest trochę złudne.
A Wariner i Plawgo? IMO szukasz dowodów na naciąganą teorię. Młode gnojki często robią wyniki, trenując zupełnie niepoważnie i źle się prowadząc, vide Plawgo, Czapiewski, ostatnio Swoboda. Progres koło 30 wskazuje, że wcześniej sportowiec coś robił źle.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Del Fed
Posty: 9812
Rejestracja: 15 lis 2012, 14:35

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Del Fed »

Przecież Kirani James jako gówniarz totalny robił świetne wyniki.
Robertinho pisze: Młode gnojki często robią wyniki, trenując zupełnie niepoważnie i źle się prowadząc, vide Plawgo, Czapiewski, ostatnio Swoboda.
Potwierdzone info, że stąd się wzięły ich kontuzje i zahamowanie świetnie zapowiadających się karier? Plawgo zawsze wydawał mi się w miarę ogarnięty, ale pozory mogą mylić.
Rroggerr pisze: Aaa, przeżywasz to Rio cały czas
To już przeszłość, ale Kszczot jest na tyle profesjonalnym zawodnikiem, że wtedy mógł mieć życiową formę. Sam powiedział, że to był zupełnie nie jego dzień. Po biegu medalowym stwierdziłem na bazie wyników, że byłoby trudno o krążek, co nie zmienia faktu, że brak tak utytułowanego zawodnika w finale był niespodzianką, po 2 latach można powiedzieć, że jeszcze większą.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?

PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Rroggerr
Posty: 9951
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Rroggerr »

23, 23, 19, 22, 29, 33, 20, 22, 20, 24 - to wiek złotych medalistów Igrzysk na 400m od Moskwy. 29 i 33 to Johnson, dalej nie chciało mi się sprawdzać, bez przesady. :D Nie ma przypadku w tym raczej.
Del Fed pisze:To już przeszłość, ale Kszczot jest na tyle profesjonalnym zawodnikiem, że wtedy mógł mieć życiową formę. Sam powiedział, że to był zupełnie nie jego dzień. Po biegu medalowym stwierdziłem na bazie wyników, że byłoby trudno o krążek, co nie zmienia faktu, że brak tak utytułowanego zawodnika w finale był niespodzianką, po 2 latach można powiedzieć, że jeszcze większą.
Owszem. Ale ja tak sobie myślę, że mówienie o bieganie na wyniki, to jedno, ale jakby Kszczota było stać na regularne bieganie na poziomie 1.42, to miałby ze swoim finiszem i inteligencją dwa złota, a nie srebra MŚ, a i na Igrzyskach nie byłoby wpadki (gdzie miał dużo pecha, bo zabrakło mu kilku setnych, a biegł z dwoma medalistami). No ale nie można mieć wszystkiego. :P
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44259
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Robertinho »

Del Fed pisze:Przecież Kirani James jako gówniarz totalny robił świetne wyniki.
Robertinho pisze: Młode gnojki często robią wyniki, trenując zupełnie niepoważnie i źle się prowadząc, vide Plawgo, Czapiewski, ostatnio Swoboda.
Potwierdzone info, że stąd się wzięły ich kontuzje i zahamowanie świetnie zapowiadających się karier? Plawgo zawsze wydawał mi się w miarę ogarnięty, ale pozory mogą mylić.
Rroggerr pisze: Aaa, przeżywasz to Rio cały czas
To już przeszłość, ale Kszczot jest na tyle profesjonalnym zawodnikiem, że wtedy mógł mieć życiową formę. Sam powiedział, że to był zupełnie nie jego dzień. Po biegu medalowym stwierdziłem na bazie wyników, że byłoby trudno o krążek, co nie zmienia faktu, że brak tak utytułowanego zawodnika w finale był niespodzianką, po 2 latach można powiedzieć, że jeszcze większą.
W przypadku Plawgi to były zbyt intensywne treningi, braki w treningu uzupełniającym, trenowanie z kontuzjami, zaraz po urazach, wbrew zaleceniem lekarzy, ogólnie zabrakło opieki i rozsądku. Czapi podobnie, zbyt intensywne jedne elementy treningu, a braki w zabezpieczeniającym przed urazami, treningi i starty z urazami, plus jeszcze dużo dobrej zabawy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44259
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Lekkoatletyka

Post autor: Robertinho »

http://weszlo.com/2018/06/20/sport-ze-z ... ze-zrobic/

Warto przeczytać. Generalnie 5-6 lat temu Marek uważał, że jego urazy brały się z podatności organizmu i błędów lekarzy w diagnostyce i leczeniu. Teraz jednak chyba patrzy na to z dystansem i przyznaje, że sam na część urazów zapracował mało rozsądnymi działaniami. Choć tu również uznaje, że największe problemy miał przez polską medycynę sportową.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości