Liga Mistrzów 2016/2017
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Owszem Chiellini czy Bonucci nie zagrali dobrego meczu może, ale przede wszystkim mecz został przegrany w 2 linii i to co starczyło na Rakiticów itd, tu już nie starczylo, bo okazało się, że Khedira jest za wolny i nie ma skilla ofensywnego, a Pjanić zły nie był, ale w odbiorach przeciwko Casemiro, Krossowi, Modriciowi, no nie dał rady, Real ma najlepszą pomoc na świecie, Juventus tu teraz kuleje i jak udało się to maskować przez cały sezon po przejściu na 4231, to teraz nie wyszło. Wygląda, że nas zabiegali. A Marchisio nie jest sobą po tych wszystkich urazach, na razie przynajmniej. Sam był niegdyś topem.
Poza tym potrzebny skrzydłowy do "11", a może nawet i 2, natomiast Barzagli musi być zastępowany przez Ruganiego. Niestety, ale czasy romantycznych Valencii czy Bayernów z Carstenami Janckerami jednak się skończyły. A co do podejścia od przy 2-1, gong na 3-1 był zbyt szybki. Może nie powinniśmy się poddawać, ale psychicznie jakoś jestem w stanie zrozumieć ten stan, bo znam swój sprzed telewizora.
Porażka tak nie boli (to znaczy trochę boli, ale nie pali), gdy widzisz, że ktoś był lepszy, ale niewiadomo, kiedy i czy będzie następna okazja... Ogólnie Ligę Mistrzów wygrywa się atakiem.
Poza tym potrzebny skrzydłowy do "11", a może nawet i 2, natomiast Barzagli musi być zastępowany przez Ruganiego. Niestety, ale czasy romantycznych Valencii czy Bayernów z Carstenami Janckerami jednak się skończyły. A co do podejścia od przy 2-1, gong na 3-1 był zbyt szybki. Może nie powinniśmy się poddawać, ale psychicznie jakoś jestem w stanie zrozumieć ten stan, bo znam swój sprzed telewizora.
Porażka tak nie boli (to znaczy trochę boli, ale nie pali), gdy widzisz, że ktoś był lepszy, ale niewiadomo, kiedy i czy będzie następna okazja... Ogólnie Ligę Mistrzów wygrywa się atakiem.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172260
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Może Alexis Sanchez zamiast Mandżu na skrzydło?
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Szczerze powiedziawszy to nie wiem co się stało w tej przerwie z piłkarzami Juventusu. Na pewno chcieli i na pewno byli przygotowani, ale wyszli kompletnie zagubieni, a po tym jak dostali bramkę mecz się skończył. Zgadzam się z tym co pisali i Hank i Lake. Real zagrał bardzo dobrze, dużo lepiej niż często w trakcie sezonu. To jest właśnie mistrzostwo i tym się wygrywa. Może lepiej, że mecz nie był na styku, bo żal byłby większy. Niby mieli sporo czasu, nawet od 1-3, ale wiedziałem, że już nic nie strzelą. To, co myślałem i mówiłem wczoraj o Cuaradado niech pozostanie moją słodką tajemnicą . Przy okazji to po ławkach widać było różnice między drużynami. Real ma jednak tę magię, że wielu ludzi da sie pokroić, byleby tylko być zawodnikiem tego klubu (nawet jeśli to oznacza grzanie ławy), w Turynie niewielu naprawdę dobrych zawodników by się na to godziło. Nie było nawet kim odmienić tego wyniku. Wielka szkoda dla Buffona, ale przyjemnie było wygrać ze (słabą bo słabą, ale) Barceloną. Za tydzień mój ból może zostać załagodzony i na to liczę .
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal
"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Kierunek właściwy, DUN, ale on już raczej obrał zwrot na Monachium. Mówi się o nabytkach z Włoch, to znaczy z Serie A jednak, które poziom by mogły podnieść w ofensywie, ale no właśnie, ale...
Chyba żałuję, że Cavani nie był do wyciągnięcia rok temu. Chociaż na tle Paulo to chociaż Igłę było w pierwszej połówce coś widać, w 2-iej nawet piłek nie miał.
Chyba żałuję, że Cavani nie był do wyciągnięcia rok temu. Chociaż na tle Paulo to chociaż Igłę było w pierwszej połówce coś widać, w 2-iej nawet piłek nie miał.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 172260
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
To na bogato widzę Bayern. James, Alexis...
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
- Jacques D.
- Posty: 7255
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Ja podtrzymuję swoją opinię o Allegrim. Trener dobry, nawet bardzo, ma spory zmysł taktyczny, dość elastyczny, potrafi sensownie ustawić zespół. Ale pewnego poziomu raczej nie przeskoczy, a przy takiej różnicy personalnej tego przeskoczenia właśnie potrzeba. Można wygrać z teoretycznie słabszymi piłkarzami w składzie, ale z trenerem - wizjonerem na ławce, który połączy cechy świetnego motywatora (tu, jak się zdaje, wiele Maxowi brakuje) i bardzo wyrachowanego taktyka, który będzie bezdusznie punktowal ofensywnego rywala (to Maxowi wychodzi, ale głównie na poziomie sredniakow z Serie A). Czyli taki Mou z najlepszych lat (mój ulubiony trener obok Lippiego, choć ten ostatni też naprzegrywał ile mógł w LM), którego zespoły często miały wyraźnie słabsze składy od tych, których po drodze do wielkich tryumfow pokonywały (Porto, ale też Inter zwłaszcza w dwumeczu z Barceloną). On potrafił z solidnych graczy wydobyć na pewien czas bestię i sprawić, że wznosili się wysoko ponad swój normalny poziom. Piłkarze Allegriego grają to, co mogą zagrać, problem w tym, że z wyraźnie lepszym na papierze rywalem trzeba czasem zagrać też to, czego się teoretycznie nie może...
Ostatnio zmieniony 04 cze 2017, 12:41 przez Jacques D., łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Ten Mou ma też niestety swoje wady, które mogą rozwalić zespół, nie ma ludzi idealnych. Nie widzę na rynku trenera lepszego od Alegriego, który jest wolny i chciałby pracować w Turynie. Kiedyś i ta formuła współpracy się wyczerpie i przyjdzie ktoś inny, ale nie jeszcze nie czas na ten ruch.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal
"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Mourinho zdziadział, aktualnie są dużo lepsi trenerzy grający taktyką podobną do tej preferowaną przez Jose.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Cóż ten cudowny Guardiola, wiem, że z podstarzałym składem w MC nie dał jednak rady Monaco, przy którym Max nawet nie ziewnął. Enrique schował Allegri do kieszeni z kolei. W ogóle casusy Luisa E czy Zizou mówią, że jednak aktualnie mimo wszystko skład się liczy bardziej i zarządzanie ludźmi (za to chwała ZZ, której mu się nie powinno odbierać) A Porto? Porto to są czasy mezozoiku, wtedy jeszcze futbol potrafił być romantyczny: Depor Irulety, odrobienie strat przez Monaco, Real galaktyczny, lecz głównie na papierze i raptem początki Abramowicza. Zresztą. Czy Ancelotti, to jest jakiś wybitny taktyk? No nie. A LM wygrał razy 2 z Milanem. A powinien 3.
Inter. No niby fajnie, ale Bayern ich finałowy rywal był już podzielony przez Van Gaala, a Barcelona miała wtedy ciężką podróż na mecz wyjazdowy, więc owszem wynik idzie w świat, ale trzeba też się odpowiednio wstrzelić w okoliczności.
Inter. No niby fajnie, ale Bayern ich finałowy rywal był już podzielony przez Van Gaala, a Barcelona miała wtedy ciężką podróż na mecz wyjazdowy, więc owszem wynik idzie w świat, ale trzeba też się odpowiednio wstrzelić w okoliczności.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Nie wiem czemu zarządzanie ludźmi czy bycie świetnym motywatorem stawiacie niżej od umiejętności taktycznych.
W pierwszym spotkaniu Inter strzelił bramkę ze spalonego i nie podyktowano ewidentnego karnego na Alvesie. W drugim nie uznano prawidłowej bramki Barcelony i też można był gwizdnąć karnego na Alvesu. Dużo wyżej pod względem organizacji gry stawiam Chelsea z sezonu 08/09.Inter. No niby fajnie, ale Bayern ich finałowy rywal był już podzielony przez Van Gaala, a Barcelona miała wtedy ciężką podróż na mecz wyjazdowy, więc owszem wynik idzie w świat, ale trzeba też się odpowiednio wstrzelić w okoliczności.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Tak tak, znowu Barca skrzywdzona. A Spalony Milito na początku pierwszego meczu którego nie było? Argentyńczyk wychodził sam na sam, a tak wynik meczu otworzyła Barcelona.
Aktorstwo Sergio i czerwona kartka dla Motty w rewanżu?
A ręka Toure była i sędzia mógł spokojnie tej bramki nie uznać.
Aktorstwo Sergio i czerwona kartka dla Motty w rewanżu?
A ręka Toure była i sędzia mógł spokojnie tej bramki nie uznać.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Może dlatego, że analiza taktyczna kojarzy się stricte z pracą trenera? Choć rzeczywiście, wygląda na to, że w tych czasach jest to błąd i proporcje się zmieniły. I ZZ po prostu się znajduje w tych okolicznościach. Do dziś pamiętam prowadzenie fakt, że przeciętnej dość Romy przez Enrique i to była wielka cienizna. Chociaż pewnie mógł się od tamtego czasu rozwinąć.
A skoro Favre poszedł sobie do BVB to już nawet nie bardzo są kandydaci, żeby zmieniać Maxa, no bo przecież Jardima ograł.
A skoro Favre poszedł sobie do BVB to już nawet nie bardzo są kandydaci, żeby zmieniać Maxa, no bo przecież Jardima ograł.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Nie pamiętam tego spalonego, masz link?
To była druga żółta mistrzu, a nie bezpośrednio czerwona. Absolutnie zasłużona i żenada Busquetsa tu niczego nie zmienia. Ręki Toure nie było.
To była druga żółta mistrzu, a nie bezpośrednio czerwona. Absolutnie zasłużona i żenada Busquetsa tu niczego nie zmienia. Ręki Toure nie było.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Musiałbyś mecz odtworzyć, jakoś w 7-10 minucie to było. Eto podawał.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Zerknę później.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Moje białe serduszko niezmiernie się raduje, że ta radość nie została wczoraj zmącona czytaniem wpisów części mało znaczącego oddziału zamkniętego zbóldupionych kibiców, którym trudno znieść, że największa drużyna w historii jako pierwsza obroniła tytuł w Lidze Mistrzów, i że w walce klubów z przecież dość odległego nam kraju Real historycznie i obecnie wyraźnie wyprzedza Barcelonę i jest lepszym klubem, ma lepszych piłkarzy z większymi perspektywami na przyszłość i trenera, ktory już stał się legendą, bo nie tylko złamał chyba pierwsze prawo europejskiej piłki, że nie da się obronić LM, ale dołożył do tego mistrzostwo, co Realowi nie udało się od 59 lat, a do Ronaldo z ostatnich 12 miesięcy świetnie pasują słowa Mourinho : "Nie jestem najlepszy na świecie, ale lepszego nie ma".
Jeśli chodzi o sam mecz, to Juventus to bardzo dobra drużyna, ale na tle Realu poza obroną (oprócz Alvesa) i bramki zbieranina wyrzutków niechcianych w lepszych klubach. Real w końcówce sezonu był w takiej formie i tak rozpędzony (tak jak Ronaldo, bo gdyby on nie odzyskał formy w najważniejszym momencie, to nie byłoby podwójnej korony) , że zakończenie go bez dubletu oznaczałoby zaprzepaszczenie całej pracy. Partidazo przez duże "P". Może to początek kolejnego galaktycznego Realu, dalszej supremacji w Europie i hegemonii na krajowym podwórku i czas na pobicie osiągnięć Barcelony, która miała swoje wielkie pokolenie, ale dziś został z niego praktycznie tylko Messi.
Ronaldo – na tego gościa brak już słów. Brakowało mu decydjących dotknięć w finale LM, które przesądzałyby o wyniku, aż do wczoraj (choć game changerem była bramka Casemiro). Szósty raz królem strzelców tych rozgrywek, zaakceptowanie trochę innej roli w drużynie Zidane’a, dzięki czemu będzie miał piątego Złotego Balona (kilka lat temu nie wierzyłem, że dogoni Messiego) kosztem walki o Złotego Buta.
Jeśli przyjąć, że liczy się tylko to co na półce, jak mówi Boniek, to Ronaldo jest lepszy od Messiego, który nie ma sukcesu z reprezentacją, a CR7 w tym sezonie zagra jeszcze w Pucharze Konfederacji. Kajam się, że mam tupet tak pisać o największym Mesjaszu w historii.
To jest tak, że Barcelona z jednym wyróżniającym się Messim podzieliła los Realu sprzed kilku lat, kiedy Ronaldo absolutnie górował nad całą drużyną, a reszta mu nawet nie dorównywała, i dlatego nie wygrywali trofeów.
Jeśli chodzi o sam mecz, to Juventus to bardzo dobra drużyna, ale na tle Realu poza obroną (oprócz Alvesa) i bramki zbieranina wyrzutków niechcianych w lepszych klubach. Real w końcówce sezonu był w takiej formie i tak rozpędzony (tak jak Ronaldo, bo gdyby on nie odzyskał formy w najważniejszym momencie, to nie byłoby podwójnej korony) , że zakończenie go bez dubletu oznaczałoby zaprzepaszczenie całej pracy. Partidazo przez duże "P". Może to początek kolejnego galaktycznego Realu, dalszej supremacji w Europie i hegemonii na krajowym podwórku i czas na pobicie osiągnięć Barcelony, która miała swoje wielkie pokolenie, ale dziś został z niego praktycznie tylko Messi.
Ronaldo – na tego gościa brak już słów. Brakowało mu decydjących dotknięć w finale LM, które przesądzałyby o wyniku, aż do wczoraj (choć game changerem była bramka Casemiro). Szósty raz królem strzelców tych rozgrywek, zaakceptowanie trochę innej roli w drużynie Zidane’a, dzięki czemu będzie miał piątego Złotego Balona (kilka lat temu nie wierzyłem, że dogoni Messiego) kosztem walki o Złotego Buta.
Bardzo nieadekwatnym to by było co najwyżej, gdyby Messi został królem strzelców LM. Bo jak porównywać 10 goli Ronaldo w fazie pucharowej z 11 Messiego nabitych na Celticach.DUN I LOVE pisze:A indywidualna dominacja CR nad Leo, która jest kompletnie nieadekwatna do poziomu ich gry, niesamowicie mnie irytuje i nawet się z tym nie kryję.
Jeśli przyjąć, że liczy się tylko to co na półce, jak mówi Boniek, to Ronaldo jest lepszy od Messiego, który nie ma sukcesu z reprezentacją, a CR7 w tym sezonie zagra jeszcze w Pucharze Konfederacji. Kajam się, że mam tupet tak pisać o największym Mesjaszu w historii.
Za Mourinho i Ancelottiego nie „kaleczyli”, tylko jakoś trofeów brakowało.DUN I LOVE pisze:Tu nie chodzi o sympatie czy antypatie, Real kaleczący dobre 60% swoich meczów wygrywa LM 3 raz w ciągu 4 lat. Tyle samo, ile największa Barcelona w swojej historii. CYRK.
Twój ból na ISS chyba nawet widzą. Wylatujesz poza Układ Słoneczny.DUN I LOVE pisze:Właśnie przez to marnotrawienie swojego potencjału zaczynam gardzić Messim, Barcą i tą śmieszną kadrą, która nie potrafi przez kilka godzin gry w finałach strzelić bramki, mając taki personel w ofensywie.
Wybaczcie, ale ból tyłka i negatywne przemyślenia muszą gdzieś znaleźć ujście, bo spokojnie nie zasnę.
To jest tak, że Barcelona z jednym wyróżniającym się Messim podzieliła los Realu sprzed kilku lat, kiedy Ronaldo absolutnie górował nad całą drużyną, a reszta mu nawet nie dorównywała, i dlatego nie wygrywali trofeów.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Oddychałeś pisząc ten pełen uwielbienia elaborat czy mamy dzwonić po pogotowie?
Kolejna osoba, która zamiast skupić się na wygranej swojego zespołu, pół wywodu poświęca onanizatorskim epitetom w kierunku Ronaldo. Nuda...
Kolejna osoba, która zamiast skupić się na wygranej swojego zespołu, pół wywodu poświęca onanizatorskim epitetom w kierunku Ronaldo. Nuda...
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Zadajesz głupie pytania, bo żaden ze mnie wielki psychofan Realu, ale owszem, będę się jarał na bezdechu po Duodecimie, tak jak inni ponoć nie mogli zasnąć z bólu, bo kurz jeszcze nie opadł.Emu pisze:Oddychałeś pisząc ten pełen uwielbienia elaborat czy mamy dzwonić po pogotowie?
Kolejna osoba, która zamiast skupić się na wygranej swojego zespołu, pół wywodu poświęca onanizatorskim epitetom w kierunku Ronaldo. Nuda...
Żadna nuda. Nie ma lepszego połączenia niż zwycięstwo Realu i gole Ronaldo, bordotrolku.
I wiesz, odnoszę dokładnie takie samo wrażenie, bo to po Twoich wpisach o tenisie potrzeba sanitariuszy.
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
Jedenastka sezonu wg whosocred.com
Re: Liga Mistrzów 2016/2017
W tych nieudolnych popisach oratorskich nie widziałbym raczej skłonności do onanizmu przed plakatem Krystyny. Raczej kolejny przykład na to, że Jony choć robi wiele, żeby się maskować to emocjach kibicowskich oscyluje w okolicach mojego ośmioletniego syna, który mam nadzieję ma jeszcze czas na takie zabawy. Zastanawiam się tylko czy to dowód na to że faceci nigdy nie dorastają czy o zgrozo, że po moim domu w co drugi weekend biega mały JonekEmu pisze:Oddychałeś pisząc ten pełen uwielbienia elaborat czy mamy dzwonić po pogotowie?
Kolejna osoba, która zamiast skupić się na wygranej swojego zespołu, pół wywodu poświęca onanizatorskim epitetom w kierunku Ronaldo. Nuda...
*****
***
MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17
Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
***
MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17
Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości