Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Obrazek

Mój ulubiony Turniej Wielkoszlemowy to:

Australian Open
33
58%
Roland Garros
8
14%
Wimbledon
10
18%
US Open
6
11%
 
Liczba głosów: 57
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: DUN I LOVE »

Zapraszam do głosowania i dzielenia się swoimi "szlemowymi" sympatiami ;)

Australian Open
Obrazek

Roland Garros
Obrazek

Wimbledon
Obrazek

US Open
Obrazek
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Shinoda
Posty: 1015
Rejestracja: 22 lip 2011, 16:13
Lokalizacja: Łuków

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Shinoda »

Zdecydowanie Aussie Open ;). Ten turniej pokochałem szczególnie wtedy kiedy klimat stał się taki bardziej "morski", czyli barwa niebieska zastąpiła zieloną. Poza tym pora turnieju bardzo mi odpowiada, tak naprawdę jest to jedyny turniej WS, który mogę oglądać od A-Z. W dalszych kolejnościach jest Wimbledon, US Open i Roland Garros.
2003 US Open
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 14863
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: jaccol55 »

Również Aussie. Najczęściej możemy oglądać świetne widowiska, no i ta niepowtarzalna atmosfera.
Awatar użytkownika
asiek
Posty: 621
Rejestracja: 19 lip 2011, 22:08

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: asiek »

Wiele się zmieniło ostatnimi czasy w moim podejściu do tenisa. Po kilku miesiącach cotygodniowych gier przychodzi znudzenie. Magia nocy, błękitu a zwłaszcza nowy, wielki zapał wiążący się z początkiem sezonu, czyli Aussie Open.
Awatar użytkownika
Rock
Posty: 27
Rejestracja: 01 sie 2011, 14:17

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Rock »

Rownież jak koledzy wyżej wybrałem turniej na Antypodach ze względu na klimat, oglądanie po nocach oraz świetne widowiska, którymi bardzo często nas Aussie Open raczy.
Awatar użytkownika
Ranger
Posty: 5276
Rejestracja: 01 sie 2011, 9:05

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Ranger »

Tak jak zdecydowana większość ja również wybieram Australian Open, do którego odczuwam wielki sentyment - dzięki niemu (a także Roddickowi i Safinowi) odkryłem piękno tenisa.
W(20): 23': Halle 22': Doha, Bastad, Gijon 21': Cagliari, Lyon, Waszyngton 20': Montpellier 18': Doha, Pekin 17': Szanghaj, Bazylea 16': Queen's Club, Atlanta 14': Pekin 13': Montpellier, Atlanta 12': Kuala Lumpur, Szanghaj, Bazylea
F(29): 23': Pune, Australian Open, 22': Neapol 21': Marsylia, Stuttgart, Eastbourne, Gstaad, Winston-Salem, Metz 20': Adelajda, Australian Open 19': Montpellier 18': Dubaj, Umag 17': Sofia, Barcelona, s-Hertogenbosch', Wimbledon 16': Genewa, s-Hertogenbosch' 13': Barcelona, Madryt, Bercy 12': Dubaj, Estoril, Madryt, Rzym, Nicea 11': Los Angeles

W(14): 22': AO, MC, Madryt, Wimbledon, Cincy, Bercy 21': Toronto, Cincy 19': Montreal 18': MTT Finals 17': USO 15': AO, RG 13': Wimbledon
F(8): 23': Rzym 22': USO, MTT Finals 19: Rzym, Wimbledon, Davis Cup 18': USO 16':
Wimbledon 15':USO
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: jonathan »

Ja wybieram US Open. Tempo wymian i dynamika nawierzchni deco turf odpowiada mi jakoś najbardziej, do tego te elektryzujące sesje nocne, atmosfera wiecznego pikniku na trybunach, krzykliwi nowojorczycy i wiele niesamowitych wspomnień z meczów Samprasa, Agassiego i Federera - według mnie właśnie w Nowym Jorku gra Rogera wyglądała zawsze najlepiej i tam odnosił najefektowniejsze zwycięstwa. Później Wimbledon, AO i RG.
Ostatnio zmieniony 02 sie 2011, 21:28 przez jonathan, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: DUN I LOVE »

johnathan pisze:(...)według mnie właśnie w Nowym Jorku gra Rogera wyglądała zawsze najlepiej i tu odnosił najefektowniejsze zwycięstwa.
Podzielam te opinię.

Mój głos tradycyjnie na AO. Słabość do Antypodów, studenckie przyzwyczajenie do zarywania nocy i oczywiście fakt, że był to pierwszy turniej tenisowy, jaki oglądałem.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Widzu
Posty: 327
Rejestracja: 01 sie 2011, 16:12

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Widzu »

Głos na AO ponieważ klimat oglądania meczu w nocy jest wspaniały. Niestety nie zawsze da sie obejrzeć tyle ile by sie chciało, spać się tez niestety chce juz o 4,5 nad ranem.

Drugi to na bank Wimbledon, który minimalnie przegrał z Australią.
Awatar użytkownika
Saboteur
Posty: 4514
Rejestracja: 01 sie 2011, 11:59
Lokalizacja: Freie Stadt Danzig

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Saboteur »

1. AO (ta atmosfera, oczekiwanie na pierwszy poważny turniej w roku, zarywanie nocy i jednocześnie sprawdzanie czy rodzice się nie obudzili, a potem z podkrążonymi oczami oglądanie sesji nocnej :P )
2.Wimby (szybkie wymiany, klasyczny tenis i oglądanie wypraw do siatki przez Kubota :P )
3. RG (podoba mi się , bo zawodnicy grają na nawierzchni na której ja często pykam; wkurza bydło i dopingowanie swoich)
4. USO (głośne bydło, nie lubię, ale zawsze obejrze sobie WS'a :P )
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta

twitter.com/saboteur_cod
sheva
Posty: 2774
Rejestracja: 02 sie 2011, 17:20

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: sheva »

Aussie Open. Dlaczego? Mógłbym pisać w nieskończoność. Po prostu uwielbiam ten turniej. :)
http://www.sportowefakty.pl/tenis

MTT Rank -4 (High Rank -2)

W: Winston-Salem '14 Newport '14 Brisbane '14 Shanghai '13 Beijing '13 Wimbledon '12 Rome '12 Madrid '12 Basel '11 Dubai '11 Sydney '11 Kuala Lumpur '10
F: Bercy'14 AO '14 Eastbourne '12 Barcelona '12 Munich '12 Beijing '11 Bercy '09
SF: Barcelona '14 Stockholm '13 Paris-Bercy '12 Toronto '12 Vienna '11 LA '11 Valencia '10 Moscow '10 Hamburg '10 Belgrade '10 Brisbane '10
Awatar użytkownika
Lleyton
Posty: 15343
Rejestracja: 01 sie 2011, 17:26
Lokalizacja: Bydgoszcz.

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Lleyton »

Zdecydowanie Wimbledon.
MTT.
Tytuły(24):Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011, Rzym 2011, Szanghaj 2011, Rotterdam 2012-2013, Brisbane 2015, Montreal 2015, Australian Open 2016, Lyon 2017, Eastbourne 2018, Waszyngton 2018, Genewa 2019, Wiedeń 2020, Dubaj 2021, Genewa 2021, Hamburg 2021, Indian Wells 2022, Barcelona 2022, Laver Cup 2022, Adelajda 2023, Genewa 2023, Kitzbuhel 2023, Doha 2024.
Przegrane Finały(30))Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011, Sztokholm 2011, Toronto 2012, Winston Salem 2013, Montpellier 2014, Rotterdam 2014, Rzym 2014, Sankt Petersburg 2015, Atlanta 2016, Halle 2017, Basel 2017, Indian Wells 2018, Shenzhen 2018, Sztokholm 2018, Miami 2019, Newport 2019, Doha 2021, Miami 2021, Los Cabos 2021, Cordoba 2022, Doha 2022, Houston 2022, s-Hertogenbosch 2022, Umag 2022, Turyn Finals 2022, Adelajda 2.
Jisner
Posty: 79
Rejestracja: 01 sie 2011, 10:23

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Jisner »

Jak najbardziej Australia. Atmosfera, niesamowici kibice. Tak w ogóle to same plusy, jak dla mnie, ma turniej w Melbourne. ;)
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: jonathan »

Rzeczywiście, klimat nocy w Melbourne powala na kolana, fajnie wygląda też ten kontrast między polską zimą a australijskim latem, ale jak dla mnie jest jeden minus - niebieskie korty. Ja cały czas widzę ten turniej na zielonym Rebound Ace, a nie na tej absurdalnie tępej, wolnej, dającej efekt siadającej piłki nawierzchni, którą równie dobrze można by posypać piachem i nie byłoby różnicy.
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Joao »

Wimbledon - białe stroje, tradycja, zielona trawa, świątynia i kolebka tenisa. Ten turniej wyróżnia się na tle pozostałej trójki.

Najmniej lubię AO ze względu na niezbyt korzystne godziny relacji.
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: robpal »

Australian Open - klimat absolutnie nie do pobicia. Ludzie tam kochają tenis i potrafią się dobrze bawić jak nigdzie indziej!
US Open - pełny AA Stadium w ciepły nowojorski wieczór, coś pięknego :)
RG - z dwojga złego wyżej, bo miłe skojarzenia z wygranymi Rafałka :D
Wimbledon - nudy, nudy, nudy.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
KaStet
Posty: 7
Rejestracja: 06 sie 2011, 10:42

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: KaStet »

Wimbledon - głównie dlatego że lubię tenis na trawie, poza tym to najsłynniejszy turniej wielkoszlemowy.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Mario »

Zagłosowałem na US Open, ale tak właściwie to nie mam ulubionego Szlema. Na każdy turniej czekam z myślą, że obejrzę jak najwięcej meczów, które będą stały na wysokim poziomie i nie interesuje mnie zbytnio to czy będą one rozgrywane na betonie, cegle czy trawie.

Wszystkie turnieje mają swoje plusy i minusy. W Australii denerwuje mnie różnica czasowa, która sprawia, że najciekawsze mecze rozgrywane są zazwyczaj w godzinach, które spędzam w pracy. Owszem na drugi tydzień zarezerwuje sobie jakieś wolne, ale jednak pierwsza faza rozgrywek w dużym stopniu mnie omija. Plusem jest to, że zawsze objawi się jakiś zawodnik, który porwie nas swoją piękną grą i rozegra kilka efektownych spotkań. W tym roku Dolgopolov, przed dwoma laty Verdasco, a jeszcze wcześniej między innymi: Gonzalez, Tsonga czy Baghdatis.

Roland Garros lubię za kibiców. Wiem, że nie zachowują się najlepiej, ale jakoś dziwnie się składa, że darzę sympatią prawie każdego francuskiego tenisistę, więc jakoś nie wkurzają mnie reakcje widowni. :P Minusem jest to, że na cegle króluje defensywa. Nie da się tam wygrywać grając serve and volley oraz szukając kończącego uderzenia od pierwszej piłki, więc wielu zawodników, którym kibicuję zazwyczaj kończą swój udział na pierwszej, góra drugiej rundzie.

Wimbledon cenię za tradycję, oraz możliwość oglądania nieco zapomnianego, ofensywnego tenisa, gdzie gracz atakujący zyskuje, a nie traci jak poprzez spowalnianie nawierzchni dzieje się niestety na wielu kortach. Wiem, że trawa też jest dużo wolniejsza niż kiedyś, ale grass to jednak grass. :D Jednak angielska pogoda potrafi wielokrotnie dać się we znaki, co w związku z rozpoczynaniem spotkań o 13 bardzo często prowadzi do tego, że gry nie są dokończone i co by nie mówić zwykle zawodnik rozgrywający mecz przez 2 dni ma o wiele mniejsze szanse grając w następnej rundzie z wypoczętym rywalem.

US Open najbardziej sprzyja przynajmniej człowiekowi takiemu jak jak w oglądaniu tenisa. Wszystko zaczyna się o 17 i trwa praktycznie przez całą noc. Fakt, że później chodzi się niewyspany, ale jednak widzi się prawie wszystko. Ponadto mam zawsze takie wrażenie jakby mecze w Nowym Jorku stały na najwyższym poziomie porównując je do innych szlemów. Oczywiście chodzi mi o cały poziom turnieju. Praktycznie ciężko znaleźć jakiś minus w tym turnieju, więc pewnie stąd mój wybór. :D
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Jacuszyn
Posty: 9937
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:51
Lokalizacja: Kraków

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Jacuszyn »

1.Australian Open
2.US Open
3.Wimbledon
4.Roland Garros
MTT:
Singles W(18): Kuala Lumpur 09, Memphis 10, Eastbourne 10, World Tour Finals 10, Cincinnati 12, Auckland 14, Sydney 16, Quito 17, Buenos Aires 17, Halle 17, Umag 17, Auckland 18, Eastbourne 19, Geneva 22, Auckland 23, Washington 23, Paris 23, Miami 24
Singles F(15): Metz 09, Basel 09, Johannesburg 10, Stuttgart 10, Toronto 10, Valencia 10, San Jose 11, Buenos Aires 16, Miami 17, Tokyo 17, IO Tokyo 20, Tokyo 23, Montpellier 24, Buenos Aires 24, Monte Carlo 24
Doubles W (5): Roland Garros 11, US Open 11, Monte Carlo 23, Toronto 23, World Tour Finals 23
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Post autor: Jacques D. »

Australian Open-nr 1 absolutny i ostateczny, tak kiedyś jak i obecnie, niesamowity klimat, powiew chłodnego wiatru od oceanu, upały, rozgrzane słońcem plaże, krótkie spódniczki Martiny... hahaha Poza tym fajna, uniwersalna nawierzchnia, piękny kolor kortów i właściwie co rok jakieś imponujące pięciosetówki ;) I jeszcze do tego bardzo fajni kibice, po prostu ideał turnieju, no :D

Roland Garros-mączka, pojedynki to prawdziwe batalie gladiatorów plus dobre wyniki niektórych moich ulubieńców (szlemowe życiówki Ivana i Robina). Szkoda tylko, że taki skandaliczny poziom kibicowania :/

US Open-wielkie stadiony i wichury, keczupowaci Amerykanie odstawiający wieś na trybunach :lol: Ale lubię mimo wszystko, kojarzy mi się forhendami Feda lecącymi z jakąś kosmiczną prędkością i z imponującym finałem 09 roku. Poza tym w tym turnieju w pewnym sensie zawiera się historia tenisa lat 90. do których mam ogromny sentyment, bo właśnie wtedy zaczęła się moja przygoda z tym sportem. :) Drugie miejsce ex aequo z RG.

Wimbledon-plus za odmienność (tradycje), ale ta dzisiejsza profanacja trawy zabrała temu turniejowi dość szczególny klimat, który on kiedyś posiadał. Nigdy nie byłem zwolennikiem gry s&v , ale to właśnie on był wyróżnikiem tego turnieju i tak powinno pozostać. Teraz tego "oddechu historii" już nie czuć i przez to Wimby staje się trochę śmieszno-karykaturalne. Szkoda.
Ostatnie miejsce zdecydowanie.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 81 gości