Najbardziej przeceniony zawodnik ATP

[Rroggerr]

Chcesz podpowiedź?

[DUN I LOVE]

Dawaj.

Dobry trop?

Spoiler:

[simon]

Stawiam na Fogniniego.

[Rroggerr]

Roddick, Hewitt i Safin wygrali DC, czy Ty nas czytasz w ogóle?
Oto podpowiedź:

Spoiler:

[DUN I LOVE]

!!!

Chciałem to napisać.

Czy przypadkiem nie chodzi o Milosa za to, co zrobił Rafie na IW.

[Mario]

Pocisnął Milosa, że brak mu techniki i polotu. Już sobie przypomniałem.

[Rroggerr]

No, i jeszcze co robi w top10.

[DUN I LOVE]

No, i jeszcze co robi w top10.

Niedługo w Top-5.

[Jacques D.]

Marcel "grabarz" Granollers? Nie wierzę, że przecenia go i zachwyca się nim ktoś, kto nie jest jego matką.

Problem może leżeć u podstaw, np. może być tak, że autor nie przemyślał do końca swojej wypowiedzi, a że trzeba było coś wysłać, to wyszło jak wyszło.

Dokładnie tak samo, jak z Nieminenem - mimo trzynastu finałów na poziomie ATP, dla nieco szerszej publiczności kompletnie anonimowy tenisista. A szkoda, bo akurat styl ma całkiem intrygujący i wart zauważenia.

[Barty]

Może jakieś nowe typy?

Nie wiem, czy nie dorzuciłbym tu Nishikoriego. Jeszcze zależy, kto ma przeceniać danego zawodnika - czy dział marketingu ATP czy my.

[Mario]

Pouille wydaje się dość dobrą kandydaturą.

[Barty]

Nosz kurczę, sam to sprowokowałem. :

Rzeczywiście, jak tak dalej pójdzie Puja będzie można tak określać.

Może Murray?

[Barty]

Jeśli nic się nie zmieni, to chyba trzeba będzie tu dodać Nicka.

[Żilu]

Z bólem serca chciałbym zgłosić kandydaturę Dolgopolova. Rankingowo, w przeciągu kariery całej nie wygląda najgorzej, bo jednak sporo czasu spędził w TOP20 i TOP30. Do tego dochodzi 10 wygranych z zawodnikami TOP10 w tym dwie z Nadalem. Mimo wszystko 3 wygrane turnieje ATP, 1xQF i 2x4R w Szlemach to trochę kiepsko jak na zawodnika wielokrotnie typowanego na czarnego konia rozgrywek. Jak dla mnie to przypadek podobny do Fogniniego. Chwilami bardzo efektowna gra, ale bez większego przełożenia na wyniki, a obaj najlepsze lata mają już chyba za sobą.

Mogę się też zgodzić z opinią, że Murray jest przeceniany. Może nie na tym forum, tutaj jest wręcz odwrotnie, ale w świadomości mniej zaangażowanych kibiców jest on wybitnym zawodnikiem, który wygrał tak mało tylko dlatego, że miał pecha trafiając na najlepszą erę w historii tenisa

Z młodych nie wiem czy przeceniany nie jest Shapovalov, chociaż sam byłem zachwycony jak pierwszy raz zobaczyłem go w akcji. Może trochę zawcześnie na formułowanie takich wniosków wobec chłopaka, który w swoim kraju nie może jeszcze legalnie pić alkoholu, ale czasami mam wrażenie, że oczekiwania wobec niego są dużo większe niż to miało miejsce w przypadku Dimitrova, a wiadomo jak w ostatnich latach często kończyły się takie spekulacje.

[Rroggerr]

Sam chciałem napisać o Shapovalovie, bo on może mieć bardzo ciężkie pół roku, zwłaszcza, że chyba pogra w tych najmocniejszych turniejach - do kwietnia o jakiś run może być ciężko, a na cegle to on grać za bardzo nie potrafi - więc to top20 to może, choć nie musi, być ciężka sprawa.

Ale z drugiej strony, on w wieku 18 lat grał na poziomie 21-letniego Dimitrowa, pierwszy junior od czasów Nadala który skończył sezon w top50 - więc te ogromne oczekiwania dziwić nie mogą. A tenis to fajna gra, bo oczekiwania są bezpośrednio zestawiane z późniejszymi wynikami.

[DUN I LOVE]

Ja tam nie widzę tych przesadzonych oczekiwań - po prostu zauważyliśmy fakt, że kiedy on ogrywa Nadala i robi semi mastersa, a później eliminując Tsonga dociera do drugiego tygodnia szlem, jego rówieśnicy nie potrafią prosto uderzyć piłki.

Zgadzam się, że może mieć bardzo trudne najbliższe miesiące.

[Robertinho]

Chyba pora odświeżyć. Jakieś pomysły?

[Rroggerr]

Mug do momentu, gdy ktoś wiązał z nim jakieś poważne nadzieje. Reszta jest w rozgrywkach tak długo, że w sumie wszyscy wiedzą czego się po nich spodziewać.

No i Saszka przeskoczył szybko na poziom Murraya, tyle, że u Szkota to było ''a wygrajże tego Szlema'', a tutaj ''a nie zbłaźnijże się w jakim Szlemie'', ale to ludzie też raczej są świadomi.

[Robertinho]

No, z Mugiem chyba pora się powoli żegnać, jeśli idzie o poważne sprawy. Modlitwy o Normana chyba mają średni sens, chyba jest zbyt wyostrzona jego forma, by był możliwy przeskok na jakiś nowy, wyższy poziom. Acz jakieś fajne runy pewnie mogą się trafić jeszcze.

[Rroggerr]

Mug jeszcze coś sensownego wygra, może coś nawet w WS wpadnie zależnie od upadku miłościwie nam panujących, ale już raczej wiadomo, że to jest gracz na pojedyncze, loteryjne występy, gdy akurat działa głowa, forehand i serwis, i to na mocno sprzyjających nawierzchniach. No nie ma przypadku, że po dwóch najlepszych sezonach w karierze (14, 17) kompletnie posypał się jego tenis.

No ale nie wiem, czy łapie się do przecenianych, bo ludzie raczej już sobie dali spokój z Bułgarem.