Kalendarz MTT 2015

[Mario]

Ja też nie, ale nie uważasz, że takie granie Ameryka-Europa-Ameryka byłoby trochę bez sensu? Nawet w wirtualnym świecie.

[Rodżer Anderłoter]

Czy ja wiem ? Te turnieje odbywają się po AO, a stamtąd chyba nawet bliżej do Ameryki niż do Europy. Można by nakazać określić się graczom po Australii, czy wybierają clayowy tour Quito,Sao Paulo, Rio czy eurohale Zagrzeb, Rotterdam plus Marsylia. To by się nawet pokrywało z rzeczywistością, bo pierwszy tour prawdopodobnie wybrałyby w rzeczywistości Ferrery, Almagra i inne Andujary, zaś drugi Berdychy, Tsongi i inne Chardy (chociaż on to może mączkę, ale nie wiem).

[Mario]

To już jest myśl. Dodać jeszcze możliwość zagrania tylko w jednej "500" w ciągu trzech tygodni kosztem tego określania, bo nie chciałoby się tego pilnować (żeby nie było kłótni, że ktoś gra Rotterdam-Rio) i chyba może się udać.

Tylko, że Marsylię trzeba by zamienić z Delray Beach, żeby co roku był inny turniej.

Mnie się podoba, ale niech jeszcze inny się wypowiedzą.

Spoiler:

Dla jasności - po Aussie Open

Zagrzeb/Quito
Rotterdam/Sao Paulo
Delray Beach/Rio
Dubaj/Acapulco

[Lucas]

Myślę, że to jest ciekawy pomysł, podoba mi się. Jeśli zależy Nam na zbliżeniu do prawdziwego Touru takie zestawy wydają się odpowiedniejsze niż skakanie z nawierzchni na nawierzchnię i z kontynentu na kontynent. Oczywiście wybrałbym zestaw latynoski

Tylko się upewnię - jeśli wybieram Rio to nie mogę wystąpić w kolejnym tygodniu w Acapulco z powodu tego limitu, tak ?

[DUN I LOVE]

Sławek, nie lepiej Marsylia zamiast DB? Średnio mi się widzi latanie do Stanów po Rotterdamie, żeby za chwilę wrócić do Dubaju.

[Mario]

Lucas, tak.

Może być Marsylia, chociaż wypadałoby kiedyś to DB zorganizować.

[DUN I LOVE]

W USA gramy cały marzec, całe lato i pewnie jeszcze dorzucimy Houston. DB zawsze może poczekać moim zdaniem.

[Jacuszyn]

DB out i tyle ode mnie w tej kwestii. Jest Rio jako "500" i nie powinniśmy z niego rezygnować.

[Mario]

My z Marsylii chcemy rezygnować.

[Rodżer Anderłoter]

Co jest złego w tym, żeby Lucas grał w Acapulco po Rio ? Przecież i halowcy i ziemniaki grają 2x250 i raz 500 podczas swoich tourów. Później przychodzi czas na Dubai dla halowców i Acapulco dla kartofli. Bilans 500 i 250 nie zostaje zaburzony pomiędzy grupami. W jakim celu ustalać ten limit 500 dla trzech tygodni ?

[Mario]

Myślałem, że Lucas pytał czy może grać. Limit dotyczy tylko 3 tygodni, w następnym i tak trzeba grać w 500.

[DUN I LOVE]

Ogarnie ktoś debla na AO?

[Emu]

Czy ja wiem ? Te turnieje odbywają się po AO, a stamtąd chyba nawet bliżej do Ameryki niż do Europy. Można by nakazać określić się graczom po Australii, czy wybierają clayowy tour Quito,Sao Paulo, Rio czy eurohale Zagrzeb, Rotterdam plus Marsylia. To by się nawet pokrywało z rzeczywistością, bo pierwszy tour prawdopodobnie wybrałyby w rzeczywistości Ferrery, Almagra i inne Andujary, zaś drugi Berdychy, Tsongi i inne Chardy (chociaż on to może mączkę, ale nie wiem).

Moim zdaniem jest to świetny pomysł;)

[Mario]

Ogarnie ktoś debla na AO?

Skoro nie ma chętnych, to ja się tym zajmę.

[Jacuszyn]

Ogarnie ktoś debla na AO?

Skoro nie ma chętnych, to ja się tym zajmę.

Teraz dopiero wpis zauważyłem. Mógłbym ogarnąć, ale jak już wziąłeś, to ok.

[Mario]

Zagrzeb, Quito
Rotterdam, Sao Paulo
Marsylia, Rio
Dubaj Acapulco

W ciągu tych 4 tygodni możemy zagrać tylko w dwóch "500" (pogrubione), drabinki na 16 (min. 12) osób. Pasuje?

Jeśli tak, to co kto bierze.

[Jacuszyn]

Od tygodnia z Rotterdamem mogę prowadzić cokolwiek, wcześniej nie.

[Mario]

Anderłoter mówił, że może wziąć Quito, jeśli to aktualne, ja poprowadzę Zagrzeb i mamy tydzień z głowy.

[Barty]

Mogę wziąć Zagrzeb.

[Mario]

Ok.

To w takim razie zaklepuję dwie "500" w Ameryce Południowej.