Rywalizacje WTA

Obrazek
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7453
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Rywalizacje WTA

Post autor: Jacques D. »

Złota Era WTA i jej główne bohaterki w najciekawszych rywalizacjach tamtego okresu.* Na początek parę postaci, którym na przestrzeni lat kibicowałem, choć tym razem bez Martiny. Na pierwszy rzut, Dementiewa vs Myskina:







Bardzo lubiany przeze mnie matchup, jeden z moich ulubionych w WTA. Lena to tenisistka o teoretycznie mocniejszych argumentach z końcowej, większej łatwości uderzenia kończącego, ale to Nastka tu przeważnie prowadziła wymiany i dyktowała warunki, przede wszystkim z racji bardziej taktycznego usposobienia i nieco większej smykałki do gry kombinacyjnej. Lena to jednak bardziej instynktowna zawodniczka i to niekoniecznie działało na jej korzyść w tych pojedynkach, i być może dlatego, choć rywalizacja była wyrównana, to jednak przechyliła się odrobinę bardziej w stronę Myskina, łącznie z meczem kluczowym dla obu karier. (link nr 3). Tak czy inaczej, style obydwu mi się bardzo podobały, a i oczywiście one same jako dziewczyny też, jak wiele tenisowych słowianek z tamtych lat; obydwie też umiały się od czasu do czasu ładnie podkreślić (tu zwłaszcza Nastka).

* W całym temacie zachęcam oczywiście do pisania różnych rywalizacjach, tak klasycznych, jak i współczesnych.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2022, 16:25 przez Jacques D., łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7453
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Rywalizacje WTA

Post autor: Jacques D. »

Clijsters - Henin







Tu mamy do czynienia z absolutną klasyką i jedną dla współczesnego WTA rywalizacji. MAtchup oparty na jaskrawym kontraście znanym z takich zestawień jak Navratilova - Evert, Sampras - Agassi czy Federer - Djokovic. Z jednej strony zawodniczka całego kortu, być może najbardziej wszechstronna typowa ofensorka kobiecego tenisa ostatnich 30 lat z najsłynniejszym 1hbh w erze Open, z drugiej tenisistka z bazą na linii końcowej, o świetnej antycypacji i doskonale kontrująca, z jednym z lepszych 2hbh, wyznaczająca standardy przygotowania fizycznego. Teoretycznie, więcej argumentów w postaci jakości uderzeń, techniki i gry kombinacyjnej miała Justine, ale, podobnie jak innym tenisistkom ofensywnym, nie grało jej się z Kim łatwo - atak leciutko niedokładny i z bh lub fh szła niesamowita igła w odpowiedzi. Wiadomo też, że dziewczyny długi czas więcej dzieliło niż łączyło, mimo narodowości, były pewne wzajemne pretensje, Justine w ogóle miewała dość kontrowersyjne postawy i zachowania, budzące wątpliwości nie tylko w Kim (chodziło m.in. udawanie kontuzji i medicale). Jeśli chodzi o mój stosunek do obydwu, tu już może zachwytów nad urodą wielkich nie było, ale Kim miała sporo uroku i ogólnie jej cieplejszy wizerunek lepiej na mnie wtedy działał, Justine wydawała się zimna i nieprzystępna, dlatego jakby wbrew swoim zwyczajowym upodobaniom do klasycznego, technicznego tenisa, zdecydowanie bardziej wspierałem Kim.
Rywalizacja na zawsze nierozstrzygnięta, z jednej strony Clijsters wygrała ją 13-12, z drugiej - pojedynki w Szlemach, zwłaszcza finałach, wyraźnie na korzyść Henin.
Awatar użytkownika
Marcelo
Posty: 3128
Rejestracja: 17 gru 2019, 16:48

Re: Rywalizacje WTA

Post autor: Marcelo »

2024 = XI Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; VI Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0
2023 = X Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; V Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1
2022 = XI Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; IV Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 42037
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Rywalizacje WTA

Post autor: Kiefer »

Jacques D. pisze: 26 lip 2022, 16:14 Clijsters - Henin







Tu mamy do czynienia z absolutną klasyką i jedną dla współczesnego WTA rywalizacji. MAtchup oparty na jaskrawym kontraście znanym z takich zestawień jak Navratilova - Evert, Sampras - Agassi czy Federer - Djokovic. Z jednej strony zawodniczka całego kortu, być może najbardziej wszechstronna typowa ofensorka kobiecego tenisa ostatnich 30 lat z najsłynniejszym 1hbh w erze Open, z drugiej tenisistka z bazą na linii końcowej, o świetnej antycypacji i doskonale kontrująca, z jednym z lepszych 2hbh, wyznaczająca standardy przygotowania fizycznego. Teoretycznie, więcej argumentów w postaci jakości uderzeń, techniki i gry kombinacyjnej miała Justine, ale, podobnie jak innym tenisistkom ofensywnym, nie grało jej się z Kim łatwo - atak leciutko niedokładny i z bh lub fh szła niesamowita igła w odpowiedzi. Wiadomo też, że dziewczyny długi czas więcej dzieliło niż łączyło, mimo narodowości, były pewne wzajemne pretensje, Justine w ogóle miewała dość kontrowersyjne postawy i zachowania, budzące wątpliwości nie tylko w Kim (chodziło m.in. udawanie kontuzji i medicale). Jeśli chodzi o mój stosunek do obydwu, tu już może zachwytów nad urodą wielkich nie było, ale Kim miała sporo uroku i ogólnie jej cieplejszy wizerunek lepiej na mnie wtedy działał, Justine wydawała się zimna i nieprzystępna, dlatego jakby wbrew swoim zwyczajowym upodobaniom do klasycznego, technicznego tenisa, zdecydowanie bardziej wspierałem Kim.
Rywalizacja na zawsze nierozstrzygnięta, z jednej strony Clijsters wygrała ją 13-12, z drugiej - pojedynki w Szlemach, zwłaszcza finałach, wyraźnie na korzyść Henin.
Henin niepotrzebnie wracała, bo przegrała wszystkie 3 pojedynki, każdy grany na noże. Justynka dla mnie zawsze była numerem 1, ale Clijsters była wspaniała i bardzo dobrze, że sobie odbiła po powrocie, bo to że do czasu ciąży miała raptem jednego szlema było po prostu absurdalne.
Awatar użytkownika
Jacuszyn
Posty: 12447
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:51
Lokalizacja: Kraków

Re: Rywalizacje WTA

Post autor: Jacuszyn »

Zarówno jedna jak i druga nie powinny odchodzić w 2007 i 2008 roku. Dziś obie by miały lepszy dorobek i Clijsters napewno skończyłaby z lepszym wynikiem niż cztery szlemy.

Dla mnie też Henin numero uno.
MTT (Highest rank #1, career 2009 - 2024):
Singles W(21): Kuala Lumpur 09, Memphis 10, Eastbourne 10, World Tour Finals 10, Cincinnati 12, Auckland 14, Sydney 16, Quito 17, Buenos Aires 17, Halle 17, Umag 17, Auckland 18, Eastbourne 19, Geneva 22, Auckland 23, Washington 23, Paris 23, Miami 24, Rome 24, Mallorca 24, Cincinnati 24
Singles F(17): Metz 09, Basel 09, Johannesburg 10, Stuttgart 10, Toronto 10, Valencia 10, San Jose 11, Buenos Aires 16, Miami 17, Tokyo 17, IO Tokyo 20, Tokyo 23, Montpellier 24, Buenos Aires 24, Monte Carlo 24, Winston-Salem 24, Vienna 24
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7453
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Rywalizacje WTA

Post autor: Jacques D. »

Justine bardzo zabrakło tego Wimbledonu, dwa razy trafiła na rywalki delikatnie mówiąc nie ze swoich marzeń, z jedną radziła sobie średnio, a z drugą wcale. Kim spokojnie mogła mieć więcej AO i przede wszystkim, z pewnością miała grę na wygranie RG, jednak zawsze bardzo mocna w finałach Capriati i Henin w koronnym turnieju, to się okazało za dużo, jakkolwiek grę tej ostatniej, jako jedna z niewielu w tourze, naprawdę nieźle czytała.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości