Rozpoczyna się kolejny sezon rozgrywek ATP Tour. Przełom starego 2013 i nowego 2014 roku plasuje w kalendarzu 3 turnieje: Doha, Brisbane i Chennai. W akcji zobaczymy 7 z grona 10 najlepszych tenisistów świata.
DOHA
Od wielu lat turniej Qatar Exxon Mobil Open uznawany jest za nieoficjalne otwarcie sezonu tenisowego. Rokrocznie katarscy szejkowie starają się sprowadzić na swój domowy turniej największe gwiazdy rozgrywek. Przez 20 lat rozgrywania imprezy kompleks tenisowy Khalifa International Tennis and Squash Complex gościł takie znakomitości jak choćby historycznie triumfatorzy: Boris Becker, Stefan Edberg, Jim Courier, Fabrice Santoro, Marcelo Rios, Roger Federer, Andy Murray czy Nikołaj Dawidienko. Wspomniany szwajcarski mistrz rakiety to najbardziej utytułowany zawodnik Qatar Open - wygrywał tu 3 razy: 2005, 2006, 2011. W tym roku w Doha jednak nie zagra, podobnie jak obrońca tytułu, Richard Gasquet. 27-letni Francuz zrezygnował w ostatniej chwili, wskutek kontuzji. Niemniej, przyjechali inni, godni zastępcy.
Listę tegorocznych gwiazd otwiera Rafael Nadal, aktualny lider rankingu ATP. 27-letni Hiszpan ma za sobą genialny sezon, okraszony 2 kolejnymi tytułami wielkoszlemowymi. W jego bogatej kolekcji wygranych turniejów nie ma jednak jeszcze pucharu z Doha. Nadal ma bilans 14-5 w stolicy Kataru - w 2010 roku grał tu w finale, gdzie mimo 2 piłek meczowych, nie potrafił jednak pokonać Nikołaja Dawidienko. Wspomniany rosyjski gracz to 2-krotny mistrz turnieju i 3-krotny jego finalista. W tym roku także stanie na starcie Qatar Open. Nie będzie on jednak największym rywalem Nadala w drodze po tytuł. Na takiego wyrasta bowiem rekonwalescent Andy Murray. Szkot opuścił końcówkę poprzedniego sezonu, ale teraz zapewnia, że zdążył dojść do pełni sił i podejmie próbę wywalczenia trzeciego tytułu w Doha, czym nawiązałby do dokonań Rogera Federera. Murray posiada znakomity bilans meczów 14-1, gdyż oprócz 2 tytułów (2008-09) zagrał też w finale w roku 2007 (przegrał z Ivanem Ljubiciciem). Aktualny Mistrz Wimbledonu wygrywał turniej ATP w pierwszym tygodniu sezonu za każdą z 4 ostatnich prób. Poza tytułami w Doha, dwa razy uniósł w górę główną nagrodę w Brisbane. Łączny bilans Murraya na początku sezonu to 24-2, w tym trwająca cały czas seria 19 kolejnych wygranych meczów.
Pozostałe liczące się nazwiska w tegorocznej drabince to David Ferrer, Jo-Wilfried Tsonga, Gael Monfils, Ernests Gulbis czy Tomas Berdych, który nie dał dziś jednak rady Ivo Karloviciowi.
BRISBANE
Kolejnym miastem-gospodarzem pierwszego tygodnia sezonu jest Brisbane i tamtejszy turniej - otwierający kameralny cykl "Australian Open Series". Impreza została przeniesiona z Adelajdy w 2009 roku i od tego czasu na liście jej zwycięzców zdążyli się wpisać Radek Stepanek, Andy Roddick, Robin Soderling i dwukrotnie Andy Murray. W tym roku Szkot do Queensland nie zawita, zagra za to inna ikona współczesnego tenisa - sam Roger Federer.
32-letni Bazylejczyk zagra w Brisbane po raz pierwszy, a na przestrzeni całej kariery będzie to pierwszy start w nowy sezon, poczyniony przez niego na Antypodach od 2000 roku, kiedy to odpadł w drugiej rundzie zawodów w Adelajdzie. Siedem innych lat Roger otwierał w Doha, a ostatni raz wystąpił w tygodniu bezpośrednio poprzedzającym Australian Open przed 11 laty, kiedy to wygrał turniej w Sydney. Po bardzo słabym, 2013 roku, Federer zapowiada mocno ofensywne podejście do pierwszego startu w nowym roku. Jego najpoważniejszymi rywalami będą Grigor Dimitrov, Kei Nishikori, Gilles Simon, Marin Cilić i Lleyton Hewitt, który w pierwszym meczu zmierzy się ze wschodzącą gwiazdą - Thanasim Kokkinakisem, urodzony w City of Marion, na przedmieściach Adelajdy - rodzinnego miasta Hewitta. Popularny Rusty jest ostatnim Australijczykiem, który wygrał turniej ATP w pierwszym tygodniu sezonu (Adelajda 2000). Wspólnie z Mikem Bauerem, Markiem Woodfordem, Nicklasem Kultim, Jewgienijem Kafielnikowem i Andym Murrayem tworzy on najbardziej utytułowaną grupę graczy ATP Brisbane International.
CHENNAI
Tradycyjnie na uboczu wspomnianych wyżej turniejów, rozgrywane są zawody na Tamil Nadu w indyjskim Chennai. Klimatyczna arena SDAT Tennis Stadium co roku stwarza znakomite warunki do odczucia atmosfery tenisowego święta. Zapełnione trybuny doświadczyły także kilku znakomitych pojedynków, jak choćby finał sprzed 2 lat (Milos Raonic pokonał Janko Tipsarevicia) czy legendarny półfinał z roku 2008, gdzie Rafael Nadal pokonał po morderczej walce Carlosa Moyę - najbardziej utytułowanego zawodnika w historii tego eventu (tytuły w latach 2004-2005 i finał w sezonie 2006). Turniej w Chennai jest własnością IMG, organizowany jest przez IMG Reliance.
Gwiazdą tegorocznego turnieju będzie jego mistrz z sezonu 2011 - Stanislas Wawrinka. Będący w szczytowym punkcie swojej kariery Szwajcar jest najwyżej rozstawiony w zawodowej tenisowej drabince po raz szósty - pierwszy od turnieju w Casablance. 28-letni tenisista jest zaledwie 2 mecze od osiągnięcia granicy 300 wygranych pojedynków na szczeblu ATP. Wcześniej ta sztuka udała się trzem jego rodakom: Federerowi (923), Rossetowi (433) i Hlaskowi (432). Podopieczny Magnusa Normana w drodze po tytuł może napotkać mocną konkurencję w postaci Michaiła Jużnego (także zwycięzca tego turnieju), Fabio Fogniniego, Benoita Paire czy Vaska Pospisila. Broniący tytułu Janko Tipsarević wycofał się z powodu kontuzji.
- Wątek poświęcony tym eventom przed rokiem: klik!