Tenisowe wakacje

[Robertinho]

Tenisowe wakacje. Przed nami spora przerwa od wielkich imprez. Jak jest z waszym zainteresowaniem rozgrywkami w takich okresach?

[DUN I LOVE]

Pierwsza opcja. Ostatnimi czasy mniejsze turnieje interesują mnie niemal na podobną skalę, co te największe. Nie napisze, że bardziej, bo wtedy bym jednak skłamał. Tenisem i w ogóle sportem żyję cały czas, to jest moje powietrze.

[Jacuszyn]

3 opcja. Przy mniejszych turniejach nie oglądałem spotkań, jedynie skupiałem się na śledzeniu wyników, ale żeby spędzać połowę wolnego czasu nad tym, to nie.

[Robertinho]

Numer dwa, staram się być na bieżąco, ale za wiele czasu nie poświęcam.

[Joao]

Raczej nr 3, chociaż od biedy coś tam obejrzę

[Sempere]

Wybieram opcję nr 2.

[Dajan]

Zdecydowanie opcja nr. 2

[Jacques D.]

Może przesady, że "żyję tenisem", ale jednak opcja nr 1. Staram się być idealnie na bieżąco i oglądam sporo. Obecnie jeśli chodzi o ATP oglądam głównie takie turnieje. WS już trochę ograniczam, bo poziom przewidywalności mnie dobija. Na tegorocznym AO u mężczyzn nie było żadnej bardziej znacznej niespodzianki. A w takich turniejach niespodzianek mniejszego czy większego rzędu jest całkiem sporo. Dodatkowo dużo jest takich perełek typu Youzhny-Karlovic z QF Zagrzebia, na co podczas WS raczej nie można liczyć. Moje obecne zainteresowanie tenisem ATP rozkłada się więc odwrotnie proporcjonalnie w stosunku do rangi turniejów.

[sheva]

Opcja nr1.

[jonathan]

Coś pomiędzy drugą a trzecią opcją, ze wskazaniem na tę ostatnią. Szczerze mówiąc nieszczególnie interesuje mnie "mały tenis". Mam wiele ciekawszych i bardziej pożytecznych zajęć. Nigdy natomiast nie odmówię meczom z najwyższej półki, bo wyjątkowo pasjonuję się twardą, męską, wydzielającą najwięcej adrenaliny oraz mającą niesamowitą otoczkę walką o gigantyczną sławę i pieniądze, którą ogląda cały tenisowy świat, i gdzie od samego początku w powietrzu czuć tę elektryczność.

[DUN I LOVE]

Może przesady, że "żyję tenisem", ale jednak opcja nr 1. Staram się być idealnie na bieżąco i oglądam sporo. Obecnie jeśli chodzi o ATP oglądam głównie takie turnieje. WS już trochę ograniczam, bo poziom przewidywalności mnie dobija. Na tegorocznym AO u mężczyzn nie było żadnej bardziej znacznej niespodzianki. A w takich turniejach niespodzianek mniejszego czy większego rzędu jest całkiem sporo. Dodatkowo dużo jest takich perełek typu Youzhny-Karlovic z QF Zagrzebia, na co podczas WS raczej nie można liczyć. Moje obecne zainteresowanie tenisem ATP rozkłada się więc odwrotnie proporcjonalnie w stosunku do rangi turniejów.

Co do WS, to wydaje mi się, że w pierwszym tygodniu też jest ciekawie. Nie liczę oczywiście spotkań z udziałem prowadzącej czwórki, ale to co się dzieje w pozostałych grach.

[robpal]

Co do WS, to wydaje mi się, że w pierwszym tygodniu też jest ciekawie. Nie liczę oczywiście spotkań z udziałem prowadzącej czwórki, ale to co się dzieje w pozostałych grach.

Tu się zgadzam z DUN-em. Wielokrotnie jakiś zawodnik niższego formatu postanawia nagle w meczu best of 5 zagrać tenis swojego życia i kapitalnie grając narobić kłopotów wyżej notowanemu rywalowi

[Mario]

Opcja nr1. O ile w okresie pomiędzy końcem Wimbledonu, a turniejem w Kanadzie nie śledzę rozgrywek aż tak bardzo to luty jest moim ulubionym miesiącem w kalendarzu i oglądam ile się da.

[Ranger]

Opcja numer 2: staram się być na bieżąco, raz na jakiś czas coś obejrzę, przeczytam newsy, ale z reguły tenis w tym czasie odchodzi na dalszy plan.

[robpal]

Ja chyba jednak opcja numer 2. Czasem coś popatrzę, ale w czasie "przerwy" jakoś wolę oddawać się przede wszystkim tenisowej lekturze analiz i podsumowań, a nie oglądaniu (choć na starych mistrzów zawsze się skuszę). Aż tak się rozleniwiłem, że niespecjalnie mi się chce oglądać Indian Wells

[DUN I LOVE]

Cierpię. Z jednej strony to fajne uczucie, że mam wreszcie więcej czasu na naprawdę ważne sprawy, ale z drugiej brakuje mi tenisa i wspólnego spamowania w wątkach turniejowych.

[MG FCB]

Ja podobne zdanie co Dun, ale ta przerwa od oglądania jest mimo wszystko przydatna.

[Robertinho]

Dobrze mi zrobią, po finale WTF mam dość na długo.

[Joao]

Wracam dopiero na finał AO

[Sempere]

Wracam dopiero na finał AO

Czemu znowu kłamiesz?