Poziom tenisa dziś

Obrazek
Misza
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2011, 9:04

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Misza »

Mario pisze:Nadal od 2005 do Wimbledonu 2008 był dominatorem tylko i wyłącznie na cegle. W tym czasie zdarzało mu się zbierać baty choćby od wielu z federerowego pokolenia.

Nadal od 2005 roku do dzisiaj wygrywa jakieś 1,5 szlema na sezon. Średnio. Wszystko co ponad cegłę jest bonusem. W tym roku zdarzyło mu się zebrać baty od wielu specjalistów od cegły. Dowodzi to, że jest słaby na cegle? Czy to oznacza że dzisiejsze ceglane pokolenie jest silniejsze od poprzedniego?
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roland Garros 2014

Post autor: DUN I LOVE »

Misza pisze:Czy to oznacza że dzisiejsze ceglane pokolenie jest silniejsze od poprzedniego?
To jest jedno i to samo pokolenie przecież. :D

A że Nadal kiedyś musiał przegrać 2 turnieje na cegle pod rząd...
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Misza
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2011, 9:04

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Misza »

DUN I LOVE pisze:
Misza pisze:Czy to oznacza że dzisiejsze ceglane pokolenie jest silniejsze od poprzedniego?
To jest jedno i to samo pokolenie przecież. :D

A że Nadal kiedyś musiał przegrać 2 turnieje na cegle pod rząd...
Dun, przecież to właśnie mówię. ;)
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Mario »

Misza pisze:Nadal od 2005 roku do dzisiaj wygrywa jakieś 1,5 szlema na sezon. Średnio. Wszystko co ponad cegłę jest bonusem. W tym roku zdarzyło mu się zebrać baty od wielu specjalistów od cegły. Dowodzi to, że jest słaby na cegle? Czy to oznacza że dzisiejsze ceglane pokolenie jest silniejsze od poprzedniego?
Czasy dominacji Federera przypadają na lata 2004-07, później bywały przebłyski, ale o całkowitym rządzeniu już nie było mowy. W tym czasie (właściwie do Wimbledonu 08) Rafau nie wygrał Szlema poza cegłą, przegrywając na innych nawierzchniach (przynajmniej raz) z praktycznie każdym, liczącym się zawodnikiem z pokolenia Feda. To, że później większość tych ludzi zbliżała się już do trzydziestki i powoli zwijała z kortów lub poważnego tenisa ma w mojej opinii równie duży wpływ co rozwój w tenisie Hiszpana na jego sukcesy na innych kortach.

DUN, później poprzenoszę jakby co. Niech się dyskusja rozwija, bo owe przenoszenie najczęściej ją kończy.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Robertinho »

A to byłaby niepowetowana strata. :D
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Mario »

Jeszcze mi się nie chce spać, a nie mam dziś nic sensownego do roboty.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Misza
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2011, 9:04

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Misza »

Mario pisze:
Misza pisze:Nadal od 2005 roku do dzisiaj wygrywa jakieś 1,5 szlema na sezon. Średnio. Wszystko co ponad cegłę jest bonusem. W tym roku zdarzyło mu się zebrać baty od wielu specjalistów od cegły. Dowodzi to, że jest słaby na cegle? Czy to oznacza że dzisiejsze ceglane pokolenie jest silniejsze od poprzedniego?
Czasy dominacji Federera przypadają na lata 2004-07, później bywały przebłyski, ale o całkowitym rządzeniu już nie było mowy. W tym czasie (właściwie do Wimbledonu 08) Rafau nie wygrał Szlema poza cegłą, przegrywając na innych nawierzchniach (przynajmniej raz) z praktycznie każdym, liczącym się zawodnikiem z pokolenia Feda. To, że później większość tych ludzi zbliżała się już do trzydziestki i powoli zwijała z kortów lub poważnego tenisa ma w mojej opinii równie duży wpływ co rozwój w tenisie Hiszpana na jego sukcesy na innych kortach.

DUN, później poprzenoszę jakby co. Niech się dyskusja rozwija, bo owe przenoszenie najczęściej ją kończy.

Mario, ale ja nie o tym. Ja polemizuję z tezą, że RF wygrywał swoje mecze dzięki geniuszowi tenisowemu (który niewątpliwie miał), natomiast RN przyfarcił (14 razy?). Jako kontrargument podałem, że grali z pewnym momencie - z tymi samymi zawodnikami...
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roland Garros 2014

Post autor: DUN I LOVE »

Ale chyba nikt nie uważa, że Nadal przyfarcił 14 razy. Faktem jest tylko, że na mecze z RF z biegiem czasu rywale wychodzą coraz odważniej nastawieni, a Nadal z wiekiem czasu ma coraz większe spacery do decydujących faz turniejów. RG czy USO tego dowodzą. Jakby co - uważam, że gdyby wychodzili lepiej nastawieni, to niewiele by to pewnie pomogło, ale niesmak byłby mniejszy. Zresztą, niby grają w tych samych czasach, ale...Roker dostawał oklep od 19 czy 20-latków, którzy w końcu go zepchnęli ze szczytu. Nadal nawet jakby chciał, to nie przegra z 25-latkiem, bo w jego przypadku potencjalni młodzi gniewni nie dojechali, co chyba się na taką skalę nie zdarzyło nigdy wcześniej w historii, przynajmniej tej mi znanej.

Mario zabrali neta, przeprasza, ale dziś nie błyśnie już swoim intelektem. :D
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
simon
Posty: 2826
Rejestracja: 30 mar 2013, 14:02

Re: Poziom tenisa dziś

Post autor: simon »

DUN I LOVE pisze:Ja jednak wyrażę duże przekonanie, że Kuerten, Moya czy Kafielnikov to jednak dużo wyższa półka niż Ferrer
Kafel to chyba bardziej hard. Na clayu 3 turnieje zgarnął. Gstaad, Pragę i Rolanda w którym stracił jednego seta z Krajickiem. W czasach specjalizacji.
DUN I LOVE pisze:Pod koniec były problemy fizyczne, ale czysto tenisowo przez większość meczu było go stać na więcej, ale Djoko brakowało na tyle regularności, żebyśmy mogli się o tym przekonać. 100% Nadala pod kątem samego tenisa (pomijając aspekty fizyczne) to moim zdaniem nie było.
Obaj umierali.
Misza
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2011, 9:04

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Misza »

A na mecze z RN wychodzą z biegiem czasu coraz bardziej bojaźliwi? Przecież były tu swego czasu całe dyskusje na temat tego jak dopadają Nadala.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Poziom tenisa dziś

Post autor: DUN I LOVE »

simon pisze:Kafel to chyba bardziej hard. Na clayu 3 turnieje zgarnął. Gstaad, Pragę i Rolanda w którym stracił jednego seta z Krajickiem. W czasach specjalizacji.
Nie zmienia to faktu, że tych Rolandów mogło być więcej, bo jednak stawał mu na drodze znakomicie dysponowany Kuerten. Pewnie, że mógł zgubić seta z Krajickiem, jak i Rafter mógł zrobić semi Rolanda. Były to jednak duża rzadsze przypadki od ogólnie przyjętych norm. Powiedziałbym, że wyjątki potwierdzające regułę.

Co do Ferrera, to po prostu zasłynął regularnością; robił te ćwiartki, czasami połówki, gdzie za każdym niemal razem odbijał się od ściany. Taki trochę paradoks, bo z jednej strony gracz niedoceniany, ale z drugiej chyba jednak wielokrotnie przeceniany, szczególnie na tle graczy byłej epoki, których się rozlicza z wyników, a nie z tego jak potrafili grać i ile mieli do zaoferowania. Dlatego też taki Ferrer to pomnikowa postać Złotej Ery Tenisa, a Nalbandian to przereklamowany nieudacznik, bo co to jest te nędzne 12 tytułów? Przecież 31-letni Ferrer nastukał ponad połowę tego w jeden sezon 2012.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roland Garros 2014

Post autor: DUN I LOVE »

Misza pisze:A na mecze z RN wychodzą z biegiem czasu coraz bardziej bojaźliwi? Przecież były tu swego czasu całe dyskusje na temat tego jak dopadają Nadala.
Oczywista oczywistość dla mnie. Berdych szuka okazji jak najszybciej zejść z kortu, Murray ani przez chwilę nie wierzy, Djoković ładuje df przy meczbolach w finałach WS, a Federer nawet nie podejmuje walki. Swego czasu może i polemizowano, ale teraz to wszytko można o kant...

Wszyscy zwasalizowani do granic możliwości. Starzy, młodzi, rówieśnicy. Djoković na kurniki jak najbardziej ok, ale w ważnych meczach (w przekroju całej kariery) to nie ten kaliber co Nadal.

Djoković nigdy nie będzie dla Nadala tak wymagającym rywalem jakim był Nadal dla Federera. To chyba oddaje różnicę w poziomie konkurencji jednego i drugiego jednak. Rafa swojego nemezis nie ma, co jest bardzo dużym handicapem.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Misza
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2011, 9:04

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Misza »

DUN I LOVE pisze:
Misza pisze:A na mecze z RN wychodzą z biegiem czasu coraz bardziej bojaźliwi? Przecież były tu swego czasu całe dyskusje na temat tego jak dopadają Nadala.
Oczywista oczywistość dla mnie. Berdych szuka okazji jak najszybciej zejść z kortu, Murray ani przez chwilę nie wierzy, Djoković ładuje df przy meczbolach w finałach WS, a Federer nawet nie podejmuje walki. Swego czasu może i polemizowano, ale teraz to wszytko można o kant...

Wszyscy zwasalizowani do granic możliwości. Starzy, młodzi, rówieśnicy. Djoković na kurniki jak najbardziej ok, ale w ważnych meczach (w przekroju całej kariery) to nie ten kaliber co Nadal.

Djoković nigdy nie będzie dla Nadala tak wymagającym rywalem jakim był Nadal dla Federera. To chyba oddaje różnicę w poziomie konkurencji jednego i drugiego jednak. Rafa swojego nemezis nie ma, co jest bardzo dużym handicapem.

No ale to nie ma nic do obecnego wieku Rafy. To, że oni na ten moment zachowują się jak zachowują nie ma nic do obecnego wieku Rafy. "wychował" ich sobie, jeśli rzeczywiście, to dużo wcześniej.

A wiesz co...



Djoković nigdy nie będzie dla Nadala tak wymagającym rywalem jakim był Nadal dla Federera.
I co z tego. Wina Rafy? Gdyby dał się ograć w stosunku federerowskim, oznaczałoby, że gra w lepszej erze? To by dowodziło lepszego poziomu tenisa?
Awatar użytkownika
Lleyton
Posty: 15343
Rejestracja: 01 sie 2011, 17:26
Lokalizacja: Bydgoszcz.

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Lleyton »

Mario pisze:Nadal od 2005 do Wimbledonu 2008 był dominatorem tylko i wyłącznie na cegle. W tym czasie zdarzało mu się zbierać baty choćby od wielu z federerowego pokolenia.

Ale ilu grajków odprawił, niezłych. Jak myślisz, Wimbledon 2008 to był szczyt jego formy?
MTT.
Tytuły(24):Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011, Rzym 2011, Szanghaj 2011, Rotterdam 2012-2013, Brisbane 2015, Montreal 2015, Australian Open 2016, Lyon 2017, Eastbourne 2018, Waszyngton 2018, Genewa 2019, Wiedeń 2020, Dubaj 2021, Genewa 2021, Hamburg 2021, Indian Wells 2022, Barcelona 2022, Laver Cup 2022, Adelajda 2023, Genewa 2023, Kitzbuhel 2023, Doha 2024.
Przegrane Finały(30))Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011, Sztokholm 2011, Toronto 2012, Winston Salem 2013, Montpellier 2014, Rotterdam 2014, Rzym 2014, Sankt Petersburg 2015, Atlanta 2016, Halle 2017, Basel 2017, Indian Wells 2018, Shenzhen 2018, Sztokholm 2018, Miami 2019, Newport 2019, Doha 2021, Miami 2021, Los Cabos 2021, Cordoba 2022, Doha 2022, Houston 2022, s-Hertogenbosch 2022, Umag 2022, Turyn Finals 2022, Adelajda 2.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roland Garros 2014

Post autor: DUN I LOVE »

Misza pisze: I co z tego. Wina Rafy? Gdyby dał się ograć w stosunku federerowskim, oznaczałoby, że gra w lepszej erze? To by dowodziło lepszego poziomu tenisa?
To nie wina Rafy. Nie oznaczałoby, żę gra w lepszej erze. Nie dowodziłoby lepszego poziomu tenisa. Oznaczałoby tylko (i aż), że ma dużo trudniejszego i bardziej niewygodnego przeciwnika, którego pokonanie otwiera drogę do największych tytułów.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roland Garros 2014

Post autor: Mario »

Misza pisze:Mario, ale ja nie o tym. Ja polemizuję z tezą, że RF wygrywał swoje mecze dzięki geniuszowi tenisowemu (który niewątpliwie miał), natomiast RN przyfarcił (14 razy?). Jako kontrargument podałem, że grali z pewnym momencie - z tymi samymi zawodnikami...
To co pisałem poprzednio jednak w pewnym sensie odnosi się do tych naszych zastrzeżeń. Nie wiem co myśli reszta, ale ja przynajmniej nie narzekam na drogę Nadala po wszystkie 14 Szlemów, co najwyżej kilka i to od 2010 do teraz, a więc z czasów nazwijmy to nowożytnych. Czasów, kiedy Federer, a tym bardziej ludzie z jego rocznika liczą się coraz mniej albo już nie grają.

W moim rozumowaniu jednak Hewitt, Safin, Nalbandian, Blake, Roddick itd. stanowią większe zagrożenie niż Murray, Ferrer, Berdych, Tsonga itp. Oczywiście odnoszę się do wszystkich nawierzchni poza cegłą, bo tam Nadal w formie będzie sobie wygrywał tego Rolanda, a jak pokazują ostatnie lata, to nawet ta forma nie jest specjalnie potrzebna.

Tu znowu można wrócić do tego co DUN pisał o specjalizacjach (bo jednak 3/5 wymienionych było praktycznie nie użytecznych na clayu) albo przynajmniej pozostałościach po nich (bo jednak 2004 plus to już początki ujednolicania) i tak sobie dyskutować w naszym ulubionym temacie.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: Roland Garros 2014

Post autor: filip.g »

Mario pisze:
W moim rozumowaniu jednak Hewitt, Safin, Nalbandian, Blake, Roddick itd. stanowią większe zagrożenie niż Murray, Ferrer, Berdych, Tsonga itp.
Sam Djoković i Murray ograli Nadala więcej razy niż wszyscy wymienieni przez Ciebie Federera. Ferrer ograł Nadala tyle samo razy co Roddick, Blake i Safin łącznie Federera.

Muszę przyznać, że to co ma ogromny wpływ na moją percepcję obu tenisistów (Federera i Nadala) ma jednak fakt, iż Hiszpan w swojej marszrucie do chwały pokonywał kogoś niezwykłego, dominującego na kortach w skali wcześniej niewyobrażalnej, okrzykniętego GOAT'em w połowie swojej kariery - czyli Federera. Federer do swojej świetności dochodził jednak inną drogą - usłaną gasnącymi gwiazdami Agassiego i Samprasa oraz walczącymi z ciągłymi urazami tenisistami jak Hewitt, Safin, Haas czy Kiefer. W tenisie była wtedy po prostu luka, którą Szwajcar zapełnił swoim geniuszem po brzegi. Droga do pierwszego zwycięstwa wielkoszlemowego Federera była wręcz usłana różami.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Poziom tenisa dziś

Post autor: Mario »

Ale przecież ja nie wspominam o Djokovicu. Dla mnie Serb - zachowując odpowiednie proporcje - jest dla Nadala tym, kim Hiszpan był dla Federera w okresie jego dominacji. Ale rozumiem, że te 19 zwycięstw było Ci bardzo potrzebnych do poparcia tezy.

Gdyż z wyłączeniem Novaka - "moi" ludzie ograli Federera 23 razy, zaś współcześni mistrzowie Rafę tylko (dorzuciłem jeszcze Delpo, choć powinienem Gasqueta :D ) 21 razy.

Zawszę o tym wspominam, ale trudno - zrobię to znowu. Zdaje się, że wielu z Was zapomina na jakim poziomie potrafił grać Federer w latach 2004-2007, to naprawdę było wielkie granie, na które (poza cegłą i Nadalem) niemalże nie było odpowiedzi, nie znaleźliby jej również Ferrer (ten to nawet do dzisiaj nie znalazł) z Berdychem, a Murray też aż tylu zwycięstw by nie odniósł. Nadal od dłuższego czasu nie prezentuje nic wielkiego (US Open Series 2013, a wcześniej? Chyba trzeba by się ze 2 lata cofnąć), a rok temu rządził niemal jak topowy Federer. Skoro Roger zmiażdżył swoje pokolenia, to gdyby robił się słabszy napoczęła go młodzież z Djokovicem i Murrayem na czele. Kto ma napocząć Nadala? Pajac Tomic? Beztalencie Harrison? Szklany Nishikori? A może chory psychicznie Paire? Zostaje tylko Grigor i Raonic, którzy jednak mają spore (zwłaszcza Kanadyjczyk) ograniczenia oraz liczbę zwycięstw nad Hiszpanem równą 0.

Zmierzam do tego, że dominację Rafau'a w formie z 2008 i momentów 2010 jakoś byśmy znieśli. Byłoby trochę hejtu i trollingu, ale też poczucie bezradności wynikającej z braku możliwości ruszenia Hiszpana. A skoro gość sypię się na naszych oczach, a wciąż jak chce to wygrywa to coś jest przynajmniej w mojej opinii nie tak
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Poziom tenisa dziś

Post autor: Jacques D. »

Mysle, ze zeby odpowiednio podchodzic do tego tematu trzeba spojrzeć nieco dalej - nawet bardzo daleko poza tenis. DUN bardzo ciekawie napisał o specjalistach. Otóż nie zyjemy w czasach, w których bycie specjalistą, specjalizowanie sie w czymś jest znaczną wartością. Żyjemy w czasach ujednolicenia wszystkiego, sztucznej i posuniętej do granic absurdu uniwersalizacji. W ramach jednego urządzenia można dziś słuchać radia, czytać książki, oglądać filmy, słuchac muzyki z ulubionych płyt, grać, i nie wiem co jeszcze. Modne jest to, by wszystko wokół było takie samo - cały nowoczesny świat wszedzie wygląda tak samo: Seul, Nowy Jork, Szanghaj, a powoli też i Warszawa - wszystko jest szaro-buro-metalowo-szklane, tylko jedno większe, drugie mniejsze. :D Ujednolicone są potrzeby i dążenia ludzi - każdy jest w dzisiejszym świecie nastawiony na sukces, "robienie kariery", pracę po 10 godzin dziennie w 50-piętrowym biurowcu. Niby mamy erę tolerancji a jednak jeśli ktoś w dzisiejszych wielkomiejskich środowiskach wychyli się z tym, że owo "robienie kariery" wcale go nie pociąga, jest traktowany jak skrajne dziwadło. Dziś nawet trendy ubraniowe - świetnie to widać szczególnie w modzie kobiecej - są do obrzygania szare i pozbawione wyrazu. Świat uniformów (przeróżnego typu), które służą do wszystkiego i do niczego zarazem.
Po co tak szeroko zakrojone rozważania? Bo tenis to nie jest rzeczywistość odrębna, sama w sobie - jedynie odbicie panujących powszechnie tendencji. Kiedyś posród wielkoszlemowych mistrzów każdy był w jakiś sposób inny, każdy zachwycał odmiennym warsztatem. To, że na jednej nawierzchni dany zawodnik radził sobie świetnie a na drugiej "tylko" nieźle było zupełnie naturalne i wręcz fundamentalne, tak jak fundamentalna jest w tenisie obecność kilku rodzajów nawierzchni o bardzo róznym charakterze. Tylko absolutnie najlepsi mogli mieć świetne wyniki na więcej niż jednej nawierzchni. Dzięki temu oczywistym było, kto jest zwykłym przeciętniakiem, kto bardzo dobry, a kto naprawdę wielki. Obecnie grają sobie Ferrer, Berdych, Gasquet - tenisiści niby odmienni techniką, tenisowym "wychowaniem", nawet jeden z ładnym, klasycznym 1HBH, a jednak tenis całej trójki jest idealnie uśredniony, zachowawczy i bezpieczny, w sam raz do osiągania równych wyników wszędzie, wszędzie pasujący, stworzony, by regularnie bić niżej notowanych, regularnie i w każdym turnieju docierać do top-8 i nie stanowić żadnego realnego zagrożenia.
Pisaliście o kasie, ale to tylko część wielkiego problemu, który nazywa się PRAGMATYZM. Nastawienie na wynik, sukces, maksymalna wydajność, wymierne osiągi w każdych warunkach - to dziś jest "na topie", to się liczy i te tendencje znajdują doskonałe odzwierciedlenie w tenisie. Technika, estetyka gry - to są zbyt romantyczne, metafizyczne kategorie, dziś niemające zastosowania. Liczy się cel, do którego dochodzi się za wszelką cenę i po trupach. Liczy się sam fakt osiągnięcia wyniku, nie sposób. Dlatego choćby Nadal, Federer i Djokovic nastukali razem i 100 Szlemów, w najlepszym przypadku co piąty z tych tryumfów zostanie jakkolwiek zapamiętany.
Awatar użytkownika
simon
Posty: 2826
Rejestracja: 30 mar 2013, 14:02

Re: Poziom tenisa dziś

Post autor: simon »

Mario pisze:Gdyż z wyłączeniem Novaka - "moi" ludzie ograli Federera 23
Tylko kiedy to było? W latach 04-07. trio: Hewitt, Blake, Roddick miało z Federerem kompromitujący bilans 0-27. Razem ugrali 8 setów, wyłapując przy okazji 10 bajgli. To już kwartet: Berdych, Djoković, Gasquet, Murray będąc w wieku niemal dziecięcym, potrafił uzbierać 4 zwycięstwa nad topowym Fedem. Wygranych Nadala nie będę wspominał bo wszyscy pamiętają jak było, a poza tym mam zbyt dobre serce i już nie mogę patrzeć jak z ludzi schodzi powietrze.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości