2012 - układ sił

Obrazek
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Joao »

Dominacja czołowej dwójki będzie dalej występować. Jednak jej wymiar nie powinien być aż tak duży jak w tym sezonie. Serb pójdzie trochę do dołu, Hiszpan lekko do góry i sytuacja powinna być bardziej wyrównana. No i w końcu Rafa wygra ze swoim prześladowcą :P .

Pytanie co zrobi Murray. Jak wreszcie wypali, to może nawet zostać liderem, zwłaszcza, że coraz lepiej gra na ziemi. W Szlemach też spisuje się coraz równiej. Jednak bardziej byłbym skłonny twierdzić, że Szkot będzie nr 3 pod koniec następnego roku.
Awatar użytkownika
Jacuszyn
Posty: 9977
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:51
Lokalizacja: Kraków

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Jacuszyn »

Robertinho pisze:Jak już ma Murray wygrać, to niech to będzie AO, niebezpieczeństwo ewentualnego Jugo-Slam zostanie odpowiednio wcześnie zażegnane. :P

A poważniej, to byłoby chyba naprawdę głęboko niesprawiedliwie, gdy tak klasowy zawodnik miał nie wygrać turnieju WS; ale kto powiedział że sport i w ogóle życie są sprawiedliwe?
Zgadzam się w 100%. Andy gra lepiej od niejednego zawodnika, który w karierze wygrał Szlema. Gdyby Andy nie wygrał do końca kariery Szlema, to nie zdziwiłbym się gdyby uznał siebie za gracza niespełnionego. Może jeśliby wygrał WTF, to stałby się pewniejszy siebie? Kto wie.
MTT:
Singles W(18): Kuala Lumpur 09, Memphis 10, Eastbourne 10, World Tour Finals 10, Cincinnati 12, Auckland 14, Sydney 16, Quito 17, Buenos Aires 17, Halle 17, Umag 17, Auckland 18, Eastbourne 19, Geneva 22, Auckland 23, Washington 23, Paris 23, Miami 24
Singles F(15): Metz 09, Basel 09, Johannesburg 10, Stuttgart 10, Toronto 10, Valencia 10, San Jose 11, Buenos Aires 16, Miami 17, Tokyo 17, IO Tokyo 20, Tokyo 23, Montpellier 24, Buenos Aires 24, Monte Carlo 24
Doubles W (5): Roland Garros 11, US Open 11, Monte Carlo 23, Toronto 23, World Tour Finals 23
Awatar użytkownika
Ranger
Posty: 5276
Rejestracja: 01 sie 2011, 9:05

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Ranger »

Ja osobiście uważam Andy Murraya za zawodnika utalentowanego, ale przede wszystkim myślącego na korcie. Te dwa atuty, plus młody wiek powinny dać Szkotowi tytuł Wielkoszlemowy. Według mnie Andy nie sięgnął do tej pory po ten najwyższy tenisowy skalp z dwóch powodów: 1) strona mentalna, 2) taktyka rozgrywania najważniejszych meczów.

Andy gra dość asekuracyjny tenis. To pozwala mu na dotarcie do półfinałów WS, czy czasami nawet do finałów, jednak z taką grą on nie może myśleć o wygraniu Szlema. Osobiście uważam, że gdyby tylko Murray w finale WS zagrał tak agresywnie jak chociażby w Tokijskim finale z Nadalem to efekt był by znakomity (może to tylko moja opinia) . Dużą szkodę przysparza mu także ciążąca na nim presja ze strony Brytyjskich mediów, z którą on ewidentnie sobie nie radzi.

Wracam już jednak do tematu. Przyszły rok może okazać się o wiele bardziej interesującym niż obecne rozgrywki (pod względem przerwania dominacji jedego zawodnika oczywiście :) ). Roger grający na luzie, bez żadnej presji jest piekielnie niebezpieczny, widać, że ciągle trzyma dobrą formę i wcale bym się jakoś bardzo nie zdziwił gdyby to on w przyszłym roku znów o sobie przypomniał. Kwestia Murraya jest dla mnie zupełną nie wiadomą sprawą. Jeżeli Szkot zacznie grać bardziej agresywnie to szansa na pierwszego dla niego Szlema ogromnie wzrasta. Djokovic w przyszłym sezonie będzie miał o wiele cięższe zadania - łatwiej wejść na sam szczyt, trudniej jest się na nim utrzymać. Jednak mimo wszytko to on jest dla mnie kandydatem na obronę pozycji lidera w przyszłych rozgrywkach. Niestety na tą chwilę nie widzę zawodnika, który mógłby pokusić się o sprawienie jakiejkolwiek sensacji w przyszłym sezonie. Jak już wcześniej wspomniałem Jo Wilfried Tsonga to jedyny gracze, który według mnie ma potencjał by choć na chwilę wzbić się na sam szczyt (może jeszcze mógłby to zrobić Monfils, jednak on chyba nigdy nie dojrzeje...).
W(20): 23': Halle 22': Doha, Bastad, Gijon 21': Cagliari, Lyon, Waszyngton 20': Montpellier 18': Doha, Pekin 17': Szanghaj, Bazylea 16': Queen's Club, Atlanta 14': Pekin 13': Montpellier, Atlanta 12': Kuala Lumpur, Szanghaj, Bazylea
F(29): 23': Pune, Australian Open, 22': Neapol 21': Marsylia, Stuttgart, Eastbourne, Gstaad, Winston-Salem, Metz 20': Adelajda, Australian Open 19': Montpellier 18': Dubaj, Umag 17': Sofia, Barcelona, s-Hertogenbosch', Wimbledon 16': Genewa, s-Hertogenbosch' 13': Barcelona, Madryt, Bercy 12': Dubaj, Estoril, Madryt, Rzym, Nicea 11': Los Angeles

W(14): 22': AO, MC, Madryt, Wimbledon, Cincy, Bercy 21': Toronto, Cincy 19': Montreal 18': MTT Finals 17': USO 15': AO, RG 13': Wimbledon
F(8): 23': Rzym 22': USO, MTT Finals 19: Rzym, Wimbledon, Davis Cup 18': USO 16':
Wimbledon 15':USO
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44348
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Robertinho »

Hmm, chyba zapominamy w tych rozważaniach o Rafie; a przecież sprawa jest zupełnie zasadnicza dla rozgrywek i samego Hiszpana. To czy na trwałe wejdzie on w rolę głównego sponsora rodziny Djokoviców, czy jednak będzie w stanie odwrócić niekorzystną passę w spotkaniach z Novakiem, jest przecież głównych w tej chwili pytaniem. Rafa jest sportowcem niebywale ambitnym i myślę że tegoroczna seria porażek boli go dużo mocniej niż daje po sobie poznać; nie wyobrażam sobie aby miał on na przyszły sezon inną ambicję niż wygrywanie z Serbem. A że Hiszpan wielokrotnie pokazał już, że jeśli stawia sobie jakiś cel, to wbrew przeciwnościom zrobi wszystko, żeby go osiągnąć i zwykle mu się to udaje, co wiemy na przykładzie Wimbledonu, AO i USO.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Ranger
Posty: 5276
Rejestracja: 01 sie 2011, 9:05

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Ranger »

Djokovic vs Nadal 2012. Ja osobiście celowo nie wspomniałem nic na ten temat, bo tak mi się zdaje, że moja teoria jest zbyt radykalna i raczej nie znajdzie poparcia wśród innych userów :D .

Tegoroczne konfrontacje między tymi tenisistami miały zawsze jedno wspólne zakończenie, lecz wiele różnych scenariuszów. Rafa w jednych spotkaniach dawał z siebie 110% procent możliwości, jednak po wielkiej walce i tak schodził z kortu jako pokonany (Indian Wells, Miami, Us Open), za to w innych meczach po wcześniejszych trudnych doświadczeniach już wchodził na kort z opuszczoną głową. W przyszłym sezonie na pewno niejednokrotnie znów dojdzie do konfrontacji pomiędzy tymi tenisistami. Rafa jest wielkim walczakiem i tego nie da się ukryć, więc na pewno spróbuje znów podjąć walkę. Mój scenariusz jest następujący: na początku przyszłego roku w ich pierwszym spotkaniu o wielką stawkę Nadal jeszcze raz rzuci cały swój arsenał przeciwko Djkovicovi. To spotkanie będzie kluczowe dla losów całego sezonu. Jeżeli Djokovic pomimo wielkiego oporu Rafy znów wygra, to wtedy Hiszpan kompletnie się załamie i przez cały rok będzie zbierał baty od Serba - swe spotkania będzie przegrywał już w szatni tak jak robi to Roddick gdy staje oko w oko z Rogerem. Jeżeli jednak Nadal wygra taki mecz, to wówczas uzyska mnóstwo pewności siebie, wiary we własne możliwości, a cały sezon nabierze rumieńców - Djokovic ma silniejszy charakter i na pewno po takiej porażce się nie załamie. Przez to każdy z nich będzie przeplatał zwycięstwa, porażkami, a o tym kto wygra sezon 2012 zdecyduje jeden turniej.

Teoria ta oczywiście legnie w gruzach, gdy Roger Federer znów powróci na sam szczyt. :P
W(20): 23': Halle 22': Doha, Bastad, Gijon 21': Cagliari, Lyon, Waszyngton 20': Montpellier 18': Doha, Pekin 17': Szanghaj, Bazylea 16': Queen's Club, Atlanta 14': Pekin 13': Montpellier, Atlanta 12': Kuala Lumpur, Szanghaj, Bazylea
F(29): 23': Pune, Australian Open, 22': Neapol 21': Marsylia, Stuttgart, Eastbourne, Gstaad, Winston-Salem, Metz 20': Adelajda, Australian Open 19': Montpellier 18': Dubaj, Umag 17': Sofia, Barcelona, s-Hertogenbosch', Wimbledon 16': Genewa, s-Hertogenbosch' 13': Barcelona, Madryt, Bercy 12': Dubaj, Estoril, Madryt, Rzym, Nicea 11': Los Angeles

W(14): 22': AO, MC, Madryt, Wimbledon, Cincy, Bercy 21': Toronto, Cincy 19': Montreal 18': MTT Finals 17': USO 15': AO, RG 13': Wimbledon
F(8): 23': Rzym 22': USO, MTT Finals 19: Rzym, Wimbledon, Davis Cup 18': USO 16':
Wimbledon 15':USO
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42962
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Barty »

Trochę nowych rewelacji Reeda o końcówce tego i przyszłym sezonie.
Don't get carried away with Federer resurgence

It was great to see Roger Federer back playing to a very high level in winning the Paris Masters, but circumstances did fall in his favour.

It's important that no one gets carried away with his so-called resurgence. He never actually allowed his level to dip.

Andy Murray took an awful lot out of Tomas Berdych and Federer benefited from that, then John Isner had left Jo-Wilfried Tsonga very low on energy ahead of the final.

I don't wish to take anything away from Federer, but I do not think that this victory is a major step for him as he looks to usurp Novak Djokovic, Rafael Nadal and Murray.

The Swiss is still the player he was, but the difference is simply that the three players above him in the rankings have each improved markedly over recent years and deserve their current standings.

Many are making Federer the favourite for the World Tour Finals in London. Of course Djokovic is not at all fit right now, but you would have to put Murray alongside Federer for the season-ending tournament at the o2 Arena.

No one really knows how injured Djokovic is, and there are many people who are pretty cynical about the fact that he turned up in Paris, picked up his hefty £1 million bonus then withdrew from the tournament.

If Djokovic were to win in London it would be a monumental performance. He is clearly not in a good place physically or emotionally right now, and it is a big ask.

The Paris Masters took an awful lot out of the top players because the courts were ridiculously slow.

Andy Roddick used to be a big-hitter, but he is not anymore and he summed the tournament up by saying that 'it will be fun for five minutes...'

I know that people think I love Murray, but the fact is that he has to be a joint-favourite for the World Tour Finals with Federer, with Nadal and Djokovic in the second tier.

The reason for that is simple: Nadal has not played recently so his form cannot be fairly judged, while Djokovic is a complete unknown quantity in terms of his fitness and mindset.

It remains to be seen which player the surface at the o2 will suit particularly, but one thing is for sure: it will be a lot quicker than the sluggish courts in Paris.

Federer is currently on a 12-month winning streak, and if he retains his title in London then inevitably people will be hyping up his return to prominence.

But the Swiss will not be remotely swayed or intimidated by any pressure from the media or public, and he knows that Djokovic and Nadal have the edge on him in Grand Slams now.

Federer came very close to winning two Grand Slams this season, and I still believe that he has at least one more in him.

I worry for Djokovic that he will not be able to replicate his incredible year next season, and I'm really not sure if he will be capable of sustaining such a high level.

The Serb will be the man everyone wants to beat again next year, and as the dominant force it will be extremely tough for him to maintain his form following such a stellar season.

It would be absolutely incredible if Djokovic does sustain his form... I am predicting four different winners of the Grand Slams next season.
http://uk.eurosport.yahoo.com/tennis/si ... icle/8003/
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42962
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Barty »

Na dzień dzisiejszy największym faworytem do wygrania AO 2012 jest chyba Federer. Co więcej, wydaje się, że to może być jego największa szansa na wygranie jeszcze jednego szlema w kończącej się powoli karierze.
Nadal przez to, że jeszcze będzie uczestniczył w pucharze Davisa nie powinien być świeży na początku sezonu, a odpoczynek to jest to, czego mu najbardziej potrzeba.
Djokovic pewnie w trakcie AO będzie nabierał pewności siebie, zobaczymy czy starczy na zwycięstwo. Ciekaw jestem, jak będzie wyglądała sytuacja przed RG 2012, czy Djokovic wyrośnie na faworyta co najmniej takiego jak Nadal, jak w tym roku.
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Kubecki
Posty: 771
Rejestracja: 24 lip 2011, 12:28
Lokalizacja: Wrocław

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Kubecki »

Ja jestem strasznie ciekaw jak będzie wyglądał zregenerowany Novak podczas AO. Lata ubiegłe pokazały, źe ten turniej decyduje poniekąd o dalszej części sezonu w wykonaniu Serba. Oby wszystko było ok, a po kontuzji ani śladu.
MTT - tytuły (10)
2018 (1): Montpellier
2011 (1): US Open
2010 (2): Houston, Metz
2009 (3): Belgrad, Madryt, Stuttgart
2008 (3): Hamburg, Bangkok, Tokio
____________________
2013: Finał Wimbledonu
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171611
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: 2012 - układ sił

Post autor: DUN I LOVE »

Kochani, popłynęliśmy. :facepalm:
Federer and Murray will clean up in 2012

Obrazek

Right from the outset I was pretty sure that Roger Federer would win the ATP World Tour Finals at the O2.

Andy Murray seemed like the only player who could stand in his way, but clearly nobody had a clue how bad Andy's injury was apart from the player himself. He must simply have been hoping that somehow he'd be alright to play, but it didn't work out that way.

And with Murray not fit, that was it: the way was clear for Federer.

Rafael Nadal has simply not played at his true level all year, even in winning the French Open. At Roland Garros he was far from at his best, but somehow he found a way to win despite that -- yet before that, and since, he's struggled with his timing and not looked the same player he was last year. In London he looked ill - was ill, in fact - and it caps a tough season.

As for Novak Djokovic? Well, it's been fascinating watching him over the last month or so. I have a theory that I'm happy to repeat to anybody who'll listen that Djokovic could well have peaked, and the rest of his career will be downhill from here.

I'd be happy to be proven wrong, but at the moment I see signs that the old Djokovic is returning. His motivation simply doesn't seem to have been there in the last few weeks, and while I realise the shoulder problem doesn't help it just looks to me like he could be slipping backwards. Unless he has a stunning start to the season, I can't help but think 2012 will be one long anti-climax.

His job is to prove me wrong, but I'm suspicious that his best days have been and gone.

If that proves to be the case, Federer and Murray must surely mop up 2012 between the two of them.

Murray has to make this his time. He will simply never have a better chance to win Grand Slams, and the only person standing in his way is Roger Federer.

Federer, for his part, never really went away. He was overtaken by Nadal when the Spaniard enjoyed his moment in the sun, and Djokovic has blown everyone away in his amazing 2011.

Throughout all that Federer's level has remained pretty much the same over the last few years, though he did have a poor 2010. His tennis has been superb this year, and when you analyse it he was really only a few points away from picking up a Grand Slam or two this season.

Okay, so he's not what he was in 2006 or 2007, but the fact remains that as the year turns he is the best tennis player in the world. There's a distinct possibility - a probability, actually - that he'll win one or two Grand Slams next season, and if he does he'll likely become world number one again. Frankly, I'm amazed to be saying that, but there's no doubt that he enters 2012 as the clear favourite.

Whether Murray can step up as well remains to be seen, though he'll never have a better opportunity. What he doesn't need, though, is to face Federer in a Grand Slam final - particularly in Australia, where another defeat in the last match of the tournament could set him back once again.

Should Murray face up against anyone else in the world in a Grand Slam final next year, I'm convinced he'd win. Against Federer, I'd have serious worries that he will fall short once again.
eurosport.com
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Saboteur
Posty: 4514
Rejestracja: 01 sie 2011, 11:59
Lokalizacja: Freie Stadt Danzig

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Saboteur »

Jaki Brytol :facepalm:
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta

twitter.com/saboteur_cod
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44348
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Robertinho »

Dobrze Simon, a teraz podziel się z nami informacją, ile i czego trzeba brać, żeby mieć takie tripy. hahaha
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171611
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: 2012 - układ sił

Post autor: DUN I LOVE »

Niebywałe to jest, jak często można zmieniać zdanie na podstawie pojedynczych turniejów. Nasz Wujek Toni mógłby być czołowym ekspertem ES. ;)
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44348
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Robertinho »

DUN I LOVE pisze:Niebywałe to jest, jak często można zmieniać zdanie na podstawie pojedynczych turniejów. Nasz Wujek Toni mógłby być czołowym ekspertem ES. ;)
Ja myślę, że Wujek jest współautorem tych tekstów. :D
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171611
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: 2012 - układ sił

Post autor: DUN I LOVE »

Czytam opinie znakomitości dziennikarskich i byłych graczy. Bardzo często przewija się opinia, że Novak może przeżywać trudne chwile na początku 2012 roku. Powód oczywisty - dyspozycja fizyczna. Podzielam ten pogląd i jest to spora szansa albo dla Fedala, albo dla Murraya. Andy? :P
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: 2012 - układ sił

Post autor: robpal »

DUN I LOVE pisze:Podzielam ten pogląd i jest to spora szansa albo dla Fedala, albo dla Murraya. Andy? :P
Jakiego Fedala? Rafa zasuwał w tym sezonie jeszcze więcej od Novaka, a w sumie jakieś 3 lata dłużej. Do tego psychicznie zdruzgotany, bezsilny w wielkoszlemowych finałach. Ja się obawiam, że to może być rok dla Federera :o
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171611
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: 2012 - układ sił

Post autor: DUN I LOVE »

Wszystko się rozstrzyga podczas double Rg-Wimbledon - jest to kluczowy dla sezonu moment w roku. Obaj mają jeszcze trochę czas dojść do siebie.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: 2012 - układ sił

Post autor: jonathan »

Co do Nadala, to kilka tegorocznych meczów według mnie dobitnie potwierdziło lansowaną od pewnego czasu przez Tomaszewskiego seniora tezę, że jego możliwości fizyczne powoli się wyczerpują. Lata morderczego treningu i specyficzny styl gry zmuszający stale organizm do pracy na najwyższych obrotach zrobiły swoje. Już nie ta wydolność, kondycja, szybkość (a więc atuty, które dawały mu przewagę nad resztą stawki) co dawniej, przez co jest osiągalny dla coraz większej liczby rywali. Hiszpana wciąż ratuje ta niesamowita waleczność, charakter i siła woli, ale prędzej czy później te atrybuty nie zrównoważą nawarstwiających się braków fizycznych. Oceniam, że Rafa pogra na obecnym poziomie jeszcze maksymalnie dwa lata. Przypuszczam też, że w przyszłym roku znajdzie się więcej "Djokoviciów", którzy będą rozstawiali go po kątach tak, jak to robił Serb w minionym sezonie.
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Anula »

Rok 2012, niewiele zmieni w układzie sił. Tak sądzę. Młodzi, gniewni nie mają pazura, żeby załazić za skórę topowym tenisistom. Może zdarzy się jakaś niespodzianka, ale to bardziej w ramach wypadku przy pracy. Federera nie widzę jako zwycięzcy WS i mastersów. Chyba, że znów powtórzy się sytuacja z końca tego sezonu. Djoko ma wiele do udowodnienia i jego typuję na zwycięzcę Australii, może USO. Rafa powalczy o odzyskanie nr 1, RG i Wimbledonu. Namieszać może Andy M., niespełniona nadzieja. :roll: Może to będzie dla niego przełomowy rok.
Fajnie będzie zacząć kolejny sezon. :mrgreen:
Nie mogę się już doczekać. :D
Awatar użytkownika
Juan
Posty: 228
Rejestracja: 01 sie 2011, 23:47
Lokalizacja: Szczecin

Re: 2012 - układ sił

Post autor: Juan »

W roku 2012 zacznie się początek końca Federera. Jakkolwiek karkołomna to figura stylistyczna, to chyba jednak jest wystarczająco zrozumiała :). To będzie dla niego - jak sądzę - taki trochę benefisowy sezon. Być może - choć tryb przypuszczający jest tu mocno optymistyczny - uda mu się wygrać US Open, bo to, że przez pierwsze pół roku Novak z Rafą podzielą między siebie tort raczej nie ulega dla mnie wątpliwości. To, że potem zażądają miejsca w sanatorium, drinków z palemką i codziennej porannej reanimacji ma tu cokolwiek mniejsze znaczenie :D. Murray znowu nic nie wygra, bo choć to gracz genialny, to jest to typowy numer cztery, przy czym jego pech polega na tym, że tych trzech powyżej bije się o laury, a on jako ten czwarty w ogóle z tego nie korzysta. Taktycznie geniusz, nadgarstek gumowy, pomysły brawurowe, ale odporność psychiczna jak u panienki rodem z wiktoriańskiej Anglii (ach ratuj mnie sir, bo mdleję :D). Wilczki - Raonicie, Dołgopołowy itp rozwiną się, wróci del Potro. Z horyzontu znikną ostatecznie Hewitt i Nalbandian. Tsonga wejdzie do pierwszej piątki, a Roddick do ósemki. A potem przyjdzie 21 grudnia i .... :D
STAN THE MAN!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171611
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: 2012 - układ sił

Post autor: DUN I LOVE »

Hewitt już w tym roku całkowicie zniknął z horyzontu.
Juan pisze:W roku 2012 zacznie się początek końca Federera. Jakkolwiek karkołomna to figura stylistyczna, to chyba jednak jest wystarczająco zrozumiała :). To będzie dla niego - jak sądzę - taki trochę benefisowy sezon. Być może - choć tryb przypuszczający jest tu mocno optymistyczny - uda mu się wygrać US Open, bo to, że przez pierwsze pół roku Novak z Rafą podzielą między siebie tort raczej nie ulega dla mnie wątpliwości.
A może tak jeszcze Olimpiada dla Taty? :P
Juan pisze:Tsonga wejdzie do pierwszej piątki, a Roddick do ósemki.
Wydaje mi się, a raczej jestem przekonany, że Roddick w najlepszym razie spędzi kolejny rok w połowi drugiej dziesiątki, chociaż w sumie chciałbym się mylić.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości