Spoiler:
Adam Hogg, dyrektor Finałów ATP World Tour, przyznał, że po zakończeniu karier przez Rogera Federera i Rafaela Nadala tenis już nie będzie taki sam. - Roger i Rafa pozostawią po sobie ogromną dziurę - powiedział działacz.
REKLAMA
Czytaj także:
Swietłanie Kuzniecowej nie podoba się forhend Rafaela Nadala. "Jest zły technicznie"
Ma 42 lata i ochotę, by wrócić do gry. Marcelo Rios chce wznowić zawodową karierę
Dominic Thiem chce zmiany warty w męskim tenisie. "Nadszedł czas, by ktoś z młodych wygrał turniej wielkoszlemowy"
Trener Grigora Dimitrowa o współpracy z Andre Agassim: Może pomóc w kilku obszarach
Andy Murray wraca do rywalizacji. W Brisbane pojawi się wcześniej
Miłośnicy tenisa muszą oswajać się z myślą, że niedługo w rozgrywkach zabraknie Rogera Federera i Rafaela Nadala - dwóch najbardziej utytułowanych graczy w dziejach. Obaj zbliżają się bowiem do końca pięknych karier. Szwajcar ma 37 lat, a Hiszpan - 32.
- Roger i Rafa pozostawią po sobie ogromną dziurę - przyznał Adam Hogg, działacz Związku Zawodowych Tenisistów (ATP) w rozmowie z "Gulf News". - Czy mogę sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądało? Tak. Czy będzie inaczej? Z pewnością. Ale gdybyśmy się cofnęli o 30 lat, to samo moglibyśmy mówić o zakończeniu karier przez McEnroe'a, Connorsa i Borga, a następnie Samprasa czy Agassiego.
Brytyjczyk uważa jednak, że wykreują się nowe megagwiazdy. - Pracujemy nad nową generacją tenisistów i myślę, że zmierzamy we właściwym kierunku. Jestem przekonany, że tacy gracze jak Tsitsipas, Zverev czy Chaczanow dorosną do roli supergwiazd.
REKLAMA
Hogg jest również dyrektorem Finałów ATP World Tour, które od 2009 roku odbywają się w Londynie i pozostaną w tym mieście do 2020. O organizację turnieju w następnych latach stolica Anglii będzie jednak musiała rywalizować z Manchesterem, Tokio, Turynem i Singapurem.
- Londyn i Finały ATP World Tour to jak na razie zwycięska kombinacja. Już zastanawiamy się, jak uczynić ten turniej lepszym i mocniej przyciągającym kibiców - zapowiedział Hogg.
REKLAMA
Czytaj także:
Swietłanie Kuzniecowej nie podoba się forhend Rafaela Nadala. "Jest zły technicznie"
Ma 42 lata i ochotę, by wrócić do gry. Marcelo Rios chce wznowić zawodową karierę
Dominic Thiem chce zmiany warty w męskim tenisie. "Nadszedł czas, by ktoś z młodych wygrał turniej wielkoszlemowy"
Trener Grigora Dimitrowa o współpracy z Andre Agassim: Może pomóc w kilku obszarach
Andy Murray wraca do rywalizacji. W Brisbane pojawi się wcześniej
Miłośnicy tenisa muszą oswajać się z myślą, że niedługo w rozgrywkach zabraknie Rogera Federera i Rafaela Nadala - dwóch najbardziej utytułowanych graczy w dziejach. Obaj zbliżają się bowiem do końca pięknych karier. Szwajcar ma 37 lat, a Hiszpan - 32.
- Roger i Rafa pozostawią po sobie ogromną dziurę - przyznał Adam Hogg, działacz Związku Zawodowych Tenisistów (ATP) w rozmowie z "Gulf News". - Czy mogę sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądało? Tak. Czy będzie inaczej? Z pewnością. Ale gdybyśmy się cofnęli o 30 lat, to samo moglibyśmy mówić o zakończeniu karier przez McEnroe'a, Connorsa i Borga, a następnie Samprasa czy Agassiego.
Brytyjczyk uważa jednak, że wykreują się nowe megagwiazdy. - Pracujemy nad nową generacją tenisistów i myślę, że zmierzamy we właściwym kierunku. Jestem przekonany, że tacy gracze jak Tsitsipas, Zverev czy Chaczanow dorosną do roli supergwiazd.
REKLAMA
Hogg jest również dyrektorem Finałów ATP World Tour, które od 2009 roku odbywają się w Londynie i pozostaną w tym mieście do 2020. O organizację turnieju w następnych latach stolica Anglii będzie jednak musiała rywalizować z Manchesterem, Tokio, Turynem i Singapurem.
- Londyn i Finały ATP World Tour to jak na razie zwycięska kombinacja. Już zastanawiamy się, jak uczynić ten turniej lepszym i mocniej przyciągającym kibiców - zapowiedział Hogg.