New Balls

[Rroggerr]

Safin wchodził do ścisłej czołówki w 2000 roku, szkoda tych lat 2001-03 (kontuzje, kryzysy i jakieś wtopy z Johanssonami), ale akurat on nie zdążyłby doczekać kryzysu ATP, więc ciężko byłoby o nabijanie WS.

Jak wpadniesz następnym razem, daj znać, czy brakuje Ci tenisa.

Oglądnąłbym jakiegoś chalka w Heilbronn, ale kolejnego czołka Thiema - już niekoniecznie.

[DUN I LOVE]

14 szlemów Samprasa, biorąc pod uwagę czasy w jakich grał (zróżnicowanie nawierzchni, mnogość specjalistów na każdej z nich, różnorodność taktyk i stylów gry, krótsze kariery) to być może taki sam fenomen jak 25 szlemów Raków. Nawet nie jestem pewien, czy przesadzam teraz.

[Robertinho]

Hewitt miał jednak ten zauważalny okres, kiedy był najlepszym tenisistą świata i nie trwało to miesiąc, a 1,5-2 lata.

Tutaj te 1,5 roku w metryce zrobiło różnicę IMHO, Roddick nie dostał żadnego Wimbledonu bez poważnego Feda.

Dobranoc.

Cześć. Wpadaj częściej na dyskusje!

[Jacques D.]

Też nie widzę jakiejś przepaści między Hewittem a Roddickiem w rywalizacji o miejsce za RF. Natomiast pod względem potencjału: tu moim zdaniem jednak po RF Safin, Nalbandian i dopiero ci panowie.

@DUN I LOVE Ja ostatnio po raz 100 00000.... odkrywam Samprasa na nowo i sam już nie wiem, czy istnieje jakikolwiek tenisista, który mi bardziej pod względem stylu gry (ale i nie tylko) imponował...

[DUN I LOVE]

Oglądnąłbym jakiegoś chalka w Heilbronn, ale kolejnego czołka Thiema - już niekoniecznie.

Ja w sumie nie potrafię się określić czy chcę szybkiego restartu. Raczej nie podnieci mnie to jak niedzielna perspektywa meczu Union - Bawaria, a to już coś mówi.

[Kiefer]

Ale w porównaniu do czego?

Porównując to, co jest obecnie, do tego, czego doświadczyliśmy np: na początku XXI wieku. Czytając niektóre wypowiedzi (nie tylko tutaj, ogólnie w Internecie) można dojść do przygnębiającego wniosku, że wszystko, co najlepsze już było, a z każdym rokiem jest coraz gorzej w każdym aspekcie naszego życia.

Jeśli chcesz sobie wkręcać na siłę, w jakich to wspaniałych czasach żyjesz - nikt Ci przecież nie będzie bronił. Natomiast też nie rozumiem tego generalizowania i porównywania z innymi dyscyplinami - w piłce są lepsze i gorsze aspekty niż kiedyś, tu można dyskutować. Tenis natomiast i ostatnia dekada to dramat w bardzo dużej mierze obiektywny - brak jakichkolwiek nowych twarzy i rosnący pustostan pod względem jakości meczów i dramaturgii rozgrywek od 10 lat.

Ja bym dodał dyscyplinę, którą się mocno interesuje (zarówno męską jak i kobiecą), mianowicie narciarstwo alpejskie, owszem jest wybitna Mikaela Shiffrin, ale generalnie jest bardzo bardzo źle...

[DUN I LOVE]

@DUN I LOVE Ja ostatnio po raz 100 00000.... odkrywam Samprasa na nowo i sam już nie wiem, czy istnieje jakikolwiek tenisista, który mi bardziej pod względem stylu gry (ale i nie tylko) imponował...

Nie jest Ci przykro, że za parę lat (w sumie to już teraz się odbywa) ludzie spojrzą na suche cyfry, totalnie wyrwane z kontekstu i nawet nie wspomną o nim w dyskusji o kozie? A przypominam, że mówimy o kultowym graczu, którego sekwencja serwisowa została uwieczniona na logotypie ATP.

[Robertinho]

Też nie widzę jakiejś przepaści między Hewittem a Roddickiem w rywalizacji o miejsce za RF. Natomiast pod względem potencjału: tu moim zdaniem jednak po RF Safin, Nalbandian i dopiero ci panowie.

@DUN I LOVE Ja ostatnio po raz 100 00000.... odkrywam Samprasa na nowo i sam już nie wiem, czy istnieje jakikolwiek tenisista, który mi bardziej pod względem stylu gry (ale i nie tylko) imponował...

Przede wszystkim sprawność, koordynacja i jej połączenie z siłą. Pod tym względem nie ma konkurencji. Federer ma dwa pierwsze elementy, Nadal siłę i sprawność, Djoko poza rozciągliwością, to jest niepełnosprawny w porównaniu z Samprasem, ma "tylko" wytrzymałość. Te smecze w locie, ta kontrola przy woleju, półwoleje przy sieci, plus serwis i zawijany fh w biegu - poza jednak archaicznym bh, niesamowity pakiet.

[Michael Scott]

Nie jest Ci przykro, że za parę lat (w sumie to już teraz się odbywa) ludzie spojrzą na suche cyfry, totalnie wyrwane z kontekstu i nawet nie wspomną o nim w dyskusji o kozie? A przypominam, że mówimy o kultowym graczu, którego sekwencja serwisowa została uwieczniona na logotypie ATP.

W dyskusjach na pewno będzie wspominany (w końcu jest czwarty na liście tenisistów z największa liczbą szlemów i raczej przez najbliższe kilkanaście lat nikt go z tego miejsca nie zepchnie), ale czy naprawdę sądzisz, że mógłby być uważany za truly GOAT-a? Nad Federerem, Nadalem?
Dyskusja o GOAT to zdecydowanie temat na osobny odcinek, nie chcę odbiegać od głównego tematu, więc tylko rzucam szybkie pytanie.

[Jacques D.]

@DUN I LOVE Ja ostatnio po raz 100 00000.... odkrywam Samprasa na nowo i sam już nie wiem, czy istnieje jakikolwiek tenisista, który mi bardziej pod względem stylu gry (ale i nie tylko) imponował...

Nie jest Ci przykro, że za parę lat (w sumie to już teraz się odbywa) ludzie spojrzą na suche cyfry, totalnie wyrwane z kontekstu i nawet nie wspomną o nim w dyskusji o kozie? A przypominam, że mówimy o kultowym graczu, którego sekwencja serwisowa została uwieczniona na logotypie ATP.

To temat na szerszą dyskusję (może na sobotę, kto wie? ), przykro mi oczywiście, jak sobie wyobrażę, że tenis mógłby mieć twarz kogoś takiego, jak Pete (i miał przez lat parę), a będzie miał... ale już o wiele mniej niż kiedyś, bo o wiele mniej mi leży na s4ercu postrzeganie dyscypliny przez tzw.ogół, zrzeszający w sobie niedzielnych kibiców, Wilanderów itp. - ci, którzy naprawdę to czują i wiedzą o co chodzi, włączą go do tej dyskusji i za 1000 lat.

@Robertinho pełna zgoda, lecę już spać, ale takiego połączenia techniki z atletyzmem i jeszcze do tego głową nie miał moim zdaniem w historii tenisa po prostu nikt.

[DUN I LOVE]

W dyskusjach na pewno będzie wspominany (w końcu jest czwarty na liście tenisistów z największa liczbą szlemów i raczej przez najbliższe kilkanaście lat nikt go z tego miejsca nie zepchnie), ale czy naprawdę sądzisz, że mógłby być uważany za truly GOAT-a? Nad Federerem, Nadalem?

Tak, wyjaśniłem kilka postów wcześniej dlaczego, a już w starciu z Nadalem to na pewno.

[Robertinho]

Dobranoc, Piotrek.

W sumie to się nawet zgadzam, że Roddicka można tu umieścić na pudle.

To trochę jak rozważania Murray vs Stan, na jeden mecz o swoje życie z Djokovicem, byś Szwajcara wypuścił, ale ogólnie trzeba wyżej postawić Szkota.

Murray wygrywał zdecydowanie więcej, no i był #1, więc pod względem osiągnięć bez trudu można postawić go wyżej od Stana.
Co innego peak Wawrinka vs. peak Murray.

O tym piszę. Peak Safin > Hewitt i Roddick, ale ogólnie nie da się go dać wyżej od nich.

[Robertinho]

Ostatnie 10 minut!

[DUN I LOVE]

Wasz mecz wszech czasów między New Ballsami?

[Robertinho]

@DUN I LOVE Ja ostatnio po raz 100 00000.... odkrywam Samprasa na nowo i sam już nie wiem, czy istnieje jakikolwiek tenisista, który mi bardziej pod względem stylu gry (ale i nie tylko) imponował...

Nie jest Ci przykro, że za parę lat (w sumie to już teraz się odbywa) ludzie spojrzą na suche cyfry, totalnie wyrwane z kontekstu i nawet nie wspomną o nim w dyskusji o kozie? A przypominam, że mówimy o kultowym graczu, którego sekwencja serwisowa została uwieczniona na logotypie ATP.

To temat na szerszą dyskusję (może na sobotę, kto wie? ), przykro mi oczywiście, jak sobie wyobrażę, że tenis mógłby mieć twarz kogoś takiego, jak Pete (i miał przez lat parę), a będzie miał... ale już o wiele mniej niż kiedyś, bo o wiele mniej mi leży na s4ercu postrzeganie dyscypliny przez tzw.ogół, zrzeszający w sobie niedzielnych kibiców, Wilanderów itp. - ci, którzy naprawdę to czują i wiedzą o co chodzi, włączą go do tej dyskusji i za 1000 lat.

@Robertinho pełna zgoda, lecę już spać, ale takiego połączenia techniki z atletyzmem i jeszcze do tego głową nie miał moim zdaniem w historii tenisa po prostu nikt.

Dobranoc Przemku, dzięki za udział. Wpadaj częściej również do innych tematów.

[DUN I LOVE]

@Jacques D., dobre nocy. Przygotowuję pytania na sobotę.

[Michael Scott]

Safin-Federer, semi AO 2005.

[Robertinho]

Wasz mecz wszech czasów między New Ballsami?

No wiadomy. Finał Wimbla 09 również, po latach mniej się pamięta ciężar gatunkowy, a niesłusznie. WTF 05. Kilka pojedynków Feda z Hewittem. Drugi set semi Masters Cup 04. A-Rod vs Hewitt miało konkretne odsłony.

[DUN I LOVE]

Też nie będę oryginalny:

[Robertinho]

+5 min, jeśli ktoś chce coś dodać, zapraszam!