Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
- Robertinho
- Posty: 44267
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
@Emu jest nieszczęśliwy z powodu wylewania ich w innych tematach, TAK ŻE przyda się przytulny kącik dla miłośników sypania soli na rany.
@Kiefer spokojnie możesz odpowiedzieć mi tutaj.
@Kiefer spokojnie możesz odpowiedzieć mi tutaj.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 171281
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
- no-handed backhand
- Posty: 17481
- Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
- Lokalizacja: tak
- Robertinho
- Posty: 44267
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
@DUN I LOVETu lejemy szambo na całą żałosną karierę szwajcarskiej niedojdy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- Robertinho
- Posty: 44267
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Potem jeśli pozwolisz odniosę się do Twojej wiadomości, poszerzając właśnie o bardziej przekrojowe spojrzenie na karierę Szwajcara. Bo powiedzmy sobie szczerze, nasz ulubiony mecz Rogera, to była nie tyle jego kariera, co rywalizacja z głównymi konkurentami w pigułce.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 17:13 @DUN I LOVETu lejemy szambo na całą żałosną karierę szwajcarskiej niedojdy.
MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (34) / Finały (20)
Spoiler:
Spoiler:
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Spieprzaj.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 17:13 @DUN I LOVETu lejemy szambo na całą żałosną karierę szwajcarskiej niedojdy.
- Robertinho
- Posty: 44267
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Spokojna głowa, na rozważania o wyższości JuGOAT-a nad fedalem też przyjdzie czas.Kamileki pisze: ↑24 sty 2022, 17:22Spieprzaj.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 17:13 @DUN I LOVETu lejemy szambo na całą żałosną karierę szwajcarskiej niedojdy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Fed post AO 2010 i Nadal post USO 2013 to tylko imitacje.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 17:25Spokojna głowa, na rozważania o wyższości JuGOAT-a nad fedalem też przyjdzie czas.Kamileki pisze: ↑24 sty 2022, 17:22Spieprzaj.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 17:13 @DUN I LOVETu lejemy szambo na całą żałosną karierę szwajcarskiej niedojdy.
- Robertinho
- Posty: 44267
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
O cegłotłuku się wypowiadać nie będę tutaj, natomiast jeśli idzie o "Fed skoczył się po(wpisz datę)", to dawno porzuciłem takie myślenie. Problemem jest to, że typ dokładnie tak samo przegrywał stykowe mecze przez ponad dwie dekady kariery, a nie że kiedyś tam się skończył.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Wiem, że nie ma większego sensu rzucanie datami jeśli chodzi o to kiedy ktoś obniżył wyraźnie loty więc pewnie masz rację. Z drugiej strony przegrywanie przez Rogera stykowych spotkań przebrało na silę wraz z wiekiem więc nie powiedziałbym że "stykowe, legendarne" ważne porażki wyglądały tak samo bo wyglądały znacząco żałośniej i zauważalny był efekt domina: AO 2005, Rzym 2006, US Open 2010, US Open 2011, Wimbledon 2019.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 18:06 O cegłotłuku się wypowiadać nie będę tutaj, natomiast jeśli idzie o "Fed skoczył się po(wpisz datę)", to dawno porzuciłem takie myślenie. Problemem jest to, że typ dokładnie tak samo przegrywał stykowe mecze przez ponad dwie dekady kariery, a nie że kiedyś tam się skończył.
- Robertinho
- Posty: 44267
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Dorabianie ideologii. Przegrywem był zanim zaczął wyrywać, moim zdaniem żadna zmiana nie zaszła na przestrzeni kariery pod tym względem. Mówię o meczach na styk, w sytuacji gdy rywal z powodu dobrej gry/słabości Feda, nie odstawał tenisowo.Kamileki pisze: ↑24 sty 2022, 18:58Wiem, że nie ma większego sensu rzucanie datami jeśli chodzi o to kiedy ktoś obniżył wyraźnie loty więc pewnie masz rację. Z drugiej strony przegrywanie przez Rogera stykowych spotkań przebrało na silę wraz z wiekiem więc nie powiedziałbym że "stykowe, legendarne" ważne porażki wyglądały tak samo bo wyglądały znacząco żałośniej i zauważalny był efekt domina: AO 2005, Rzym 2006, US Open 2010, US Open 2011, Wimbledon 2019.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 18:06 O cegłotłuku się wypowiadać nie będę tutaj, natomiast jeśli idzie o "Fed skoczył się po(wpisz datę)", to dawno porzuciłem takie myślenie. Problemem jest to, że typ dokładnie tak samo przegrywał stykowe mecze przez ponad dwie dekady kariery, a nie że kiedyś tam się skończył.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Ale mecze na styk mają mniejsze znaczenie dla takiego tuza jak Federer. Sądzę, że statystycznym GOATEM nie zostanie Szwajcar głównie z powodu spektakularnych wtop które najjaskrawsze wymieniłem, a tylko po części dlatego że przez całą karierę przegrywał 90 % stykowych spotkań miast maks 50 % jak na sportowca tej klasy przystało.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 19:07Dorabianie ideologii. Przegrywem był zanim zaczął wyrywać, moim zdaniem żadna zmiana nie zaszła na przestrzeni kariery pod tym względem. Mówię o meczach na styk, w sytuacji gdy rywal z powodu dobrej gry/słabości Feda, nie odstawał tenisowo.Kamileki pisze: ↑24 sty 2022, 18:58Wiem, że nie ma większego sensu rzucanie datami jeśli chodzi o to kiedy ktoś obniżył wyraźnie loty więc pewnie masz rację. Z drugiej strony przegrywanie przez Rogera stykowych spotkań przebrało na silę wraz z wiekiem więc nie powiedziałbym że "stykowe, legendarne" ważne porażki wyglądały tak samo bo wyglądały znacząco żałośniej i zauważalny był efekt domina: AO 2005, Rzym 2006, US Open 2010, US Open 2011, Wimbledon 2019.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 18:06 O cegłotłuku się wypowiadać nie będę tutaj, natomiast jeśli idzie o "Fed skoczył się po(wpisz datę)", to dawno porzuciłem takie myślenie. Problemem jest to, że typ dokładnie tak samo przegrywał stykowe mecze przez ponad dwie dekady kariery, a nie że kiedyś tam się skończył.
- Robertinho
- Posty: 44267
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Jedno wynika z drugiego, te porażki to po prostu część większej całości i wpisują się w ogólny wzorzec.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
To na pewno, ale można je oddzielić i się brzydko na nich skupić - choćby dlatego że zdecydowana większość osób z nimi będzie kojarzyć frajerstwo Szwajcara. Jakby nie kilka/naście niecodziennych porażek to janusze tego świata nie zdawaliby sobie do końca sprawy z kruchej postawy mentalnej Rogera. Skoro mamy patrzeć holistycznie na karierę Feda to można też przyjąć punkt widzenia większości fanów tenisa.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 19:24 Jedno wynika z drugiego, te porażki to po prostu część większej całości i wpisują się w ogólny wzorzec.
- Robertinho
- Posty: 44267
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
No nie no, albo rozmawiamy w miarę poważnie na miarę naszych kanapowych kompetencji, albo lepiej wcale. Tj temat jest otwarty i możemy wrzucać dowolną perspektywę, januszowej też bym nie sprowadzał do kilku porażek, wizerunek artysty Rogera, pleba-fizola Nadala i lepiej nie mówmy kogo Novaka, też w niej istnieje. Ale ja będę bóldupcić jako człowiek, który widział wszystkie ważne i mniej ważne mecze Feda, a nie hipotetyczny okazjonalny fan fab3.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Okej, czyli nie wciągam za bardzo niedzielnych widzów do dyskusji. Jako nie fan, ale jednak mocny zwolennik gry Feda powiem, że taki Wimbledon 2016 to była nie tak znowu mało zaprzepaszczona szansa, a rzadko kiedy (czy niemal nigdy) się o niej mówi. Myślę, że po przejściu Raona pyknąłby tego Murraya w finale (pomimo kłopotów zdrowotnych). Ale oczywiście ogranie Marina i Milosa po dwóch bardzo zaciętych spotkaniach z rzędu było ponad miarę Szwajcara.Robertinho pisze: ↑24 sty 2022, 19:52 No nie no, albo rozmawiamy poważnie na miarę naszych kanapowych kompetencji, albo lepiej wcale. Tj temat jest otwarty i możemy wrzucać dowolną perspektywę, januszowej też bym nie sprowadzał do kilku porażek, wizerunek artysty Rogera, pleba Nadala i lepiej nie mówimy kogo Novaka też w niej istnieje. Ale ja będę bóldupcić jako człowiek, który widział wszystkie ważne i mniej ważne mecze Feda, a nie hipotetyczny okazjonalny fan fab3.
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Raczej by nie pyknął Murraya. Oczywiście klasycznie wypuścił niemal wygrany mecz, ale jak człowiek pamięta w jakich bólach on wtedy budował formę na trawę, to ten półfinał był naprawdę dużym wynikiem.
Re: Gorzkie żale fanów niedoszłego GOAT-a
Opieram się choćby na tym, że poczciwy Szkocina ograł w Szlemie Feda raz - tego słabiutkiego z 2013 roku po pięciosetówce w AO.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości