Tenis na kortach ziemnych [odcinek RN - Wieczór Fanboja]

Obrazek
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35185
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Mario »


Coś zaczyna się budzić internet, więc zapodam największe zwycięstwo Capdeville'a.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 15881
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Bombardiero »

A tak bardziej współcześnie, też odnieśliście takie wrażenie, że w Marbelli, na clayu gra Alcaraza nabrała nowej jakości? Chłopak ma zadatki na dobrą grę na wszystkich nawierzchniach, ale tutaj jakoś wykorzystywał atuty gry kątowej i grał piękne skróty.

Po tym hiszpańskim turnieju fajnie na cegle też wygląda Munar. Brak osiągnięć, ale potrafi grać kątowo i wygrywać gierki na małe kara. Niejednokrotnie wyglądało to tak, jakby usypiał rywala, a potem wyciągał jakieś zagranie w linię z kapelusza albo ściągał do siatki krótszym zagraniem, by później perfidnie minąć.
MTT - tytuły (13):
2024
: Monte Carlo, Rotterdam 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(7):
2022:
Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171602
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

@Mario, czy Fena Gonzalez podchodzi w naszym rozumieniu pod ceglarza. Chętnie bym go tu wymienił, ale jednak chyba za duży udział hardu był w tym wszystkim.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35185
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Mario »

Munar to spokojnie może być taki Montanes, jeśli nie coś więcej (może tak między Montym a Almagro). Powinien odgrywać dużą rolę podczas Golden Swing, ceglanego lata i tych kilku mniejszych turniejów we właściwej części sezonu.

Wspomnieć należy też Bellucciego, jednego z dwóch ludzi, którzy jakkolwiek byli w stanie przeciwstawić się niszczącemu wszystko, co spotyka Nadalowi podczas RG08. I Andriejewa, którego bardzo nie lubiłem, ale który to potrafił pokonać rzeczonego Hiszpana w Walencji 2005.

Chyba nie, Canasa też pominąłem z tego względu.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 15881
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Bombardiero »

Ja jednak Gonzaleza wyżej sytuuję na hardzie. Tam jego styl gry bardziej pasował, co widać z resztą po wynikach.
MTT - tytuły (13):
2024
: Monte Carlo, Rotterdam 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(7):
2022:
Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Awatar użytkownika
Lucas
Moderator
Posty: 27119
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Lucas »

Bellucciego lubiłem oglądac jak już trafiłem, liczyłem ze zrobi trochę większą karierę.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171602
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

Bellucciego szkoda strasznie. Bardzo ładne pociągnięcie z prawej ma Seyboth Wild, ale chyba nie ten kalier niestety.

MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 15881
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Bombardiero »

Dobra Panowie, bardzo Wam dziękuję, starałem się udzielać więcej niż zwykle ale pora spać. Jutro Instagram czeka z rana przed pracą. XD
MTT - tytuły (13):
2024
: Monte Carlo, Rotterdam 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(7):
2022:
Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171602
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

Hehe, dobrej nocy. :)
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35185
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Mario »

Dobra, znowu mnie odcięło, nie chce mi się już walczyć, więc też podziękuję. Napisałem jeszcze coś o Juanie Monaco, jak net wróci w miarę szybko to wrzucę, jak nie, to niech będzie chociaż wspomniane jego nazwisko.



Nie znalazłem z Rzymu 2009 z Murrayem, ale też niezły mecz (mimo, że przegrany). Monaco ma ten minus, że zupełnie nie miał gry na Nadala, co z marszu daje u nas na forum -10 do reputacji (a kolejne -10 za bycie jego przydupasem), ale to nie był taki zły gracz. Walczak, potrafił nawet rzucać się po twardym korcie, z nie aż tak zupełnie nudnym tenisem, będący jednak jakąś tam siłą na tej nawierzchni przez parę ładnych lat. Trochę mu nawet kibicowałem w latach 2007-10, pewnie gdyby był ciut mniej szklany, mógłby wygrać kilka spotkań więcej.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171602
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

Zamykamy na dziś. Dziękuję wszystkim.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
CajraX
Posty: 7266
Rejestracja: 19 sty 2019, 21:44
Lokalizacja: Słupsk

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: CajraX »

Wspaniale, że zaczyna się już ten okres. Ceglane zmagania, wygrywający Nadal, śmierć. Dobrze, że mamy tyle pewnych rzeczy w życiu. Jest się czego trzymać :ok:
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Jacques D. »

Do 2005 naprawdę przyjemny czas w roku, z dominującą rolą takich graczy jak Moya, Kuerten, których bardzo lubiłem, czy Coria, którego grę bardzo doceniłem po czasie. Może nigdy nie były to moje ulubione klimaty, bo zawsze wolałem szybkie nawierzchnie, ale było co oglądać. Potem wiadomo. Do pewnego pamiętnego momentu (2008, co oczywiste) naprawdę elektryzowało pytanie, czy RF zdoła "znaleźć sposób" i okiełznać zarazę. Dziś to brzmi jak żart, ale wtedy bardzo dużo takich głosów pojawiało się w mediach i atmosfera wokół tamtego finału była bardzo mocno nakręcana. Rok później duuuży promień nadziei i niezapomniany mecz z Soderlingiem, którego o dziwo bardzo lubiłem, choć zwuczajowe preferencje co do stylu gry by tego nie sugerowały. Pózniej emocje już o wiele mniejsze, związane właściwie wyłącznie z wyzwaniem rzuconym przez Djokovicia. I tu duży zawód, bo Serb mimo momentów nigdy nie stanowił realnego zagrożenia na tej nawierzchni dla Nadala, choć wydawało się, że miał o wiele więcej argumentów niż ci, którzy próbowali przed nim. Ostatnie lata to już oglądanie baardzo okazjonalne i właściwie brak jakichkolwiek emocji, za wyjątkiem przywoływanego finału z 2015.
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości