W hołdzie Dani Köllererowi, czyli najgłupsze zachowania tenisistów

Obrazek
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44314
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Żilu pisze: 15 cze 2020, 22:18
Robertinho pisze: 15 cze 2020, 22:05 I pytanko, kto jest Waszym ulubionym łamaczem rakiet? Najlepiej z przykładami.
Odpowiedź jest tylko jedna:
Siema Żilu! A jak u Ciebie to wygląda? Są jacy popaprańcy na liście ulubieńców?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36996
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Kamileki »

Raz, a dobrze :

Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44314
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Jacques D. pisze: 15 cze 2020, 22:25 Tylko nie łączyć mo tu Marata z pajacami w rodzaju Gyrosa, Gulbisa czy Fogniniego. Ok, miał odpały, bywał bezczelny, miał czasem dość hmmm kontrowersyjne podejście do własnego zawodu, ale był też bardzo poważnym tenisistą, z bardzo poważnymi argumentami od początku bardzo tenisowo dojrzałym. Bez porównania do tych wiecznych mentalnych dzieci, które wiecznie nie wiedzą, jak i co mają grać... Nie zmienia to faktu, że choć tenisowo był tu materiał na o jakieś 6 Szlemów więcej, to jednak trudno mi sobie wyobrazić Marata dominującego na dłużej w cyklu.
Kto poza nim? Oczywiście, Marti... Dobra, dobra, już przestaję. Podobnie charakterną/kolorową postacią był Kafielnikow, dzięki któremu wkręciłem się w męski tenis, też lubił pobalangować, czasem dać w palnik i też przy tym wszystkim umiał pokazać potężny tenis na najwyższym poziomie (choć, patrząc tak bardziej allcourtowo, możliwości chyba jednak odrobinę mniejsze od Marata). Dalej natomiast paru już wymienionych przez Was (Jużny itp.), następnie zaś zaczynają się już postaci takie, jak te, które wymieniłem na początku, czyli z pogranicza dużego tenisa i jednak błazenady, a od takich mistrzów są lepsi specjaliści niż ja... :P
A czy nie można być zarazem poważnym tenisistą i odpałowcem? Taki McEnroe, oczywiście dziś jego wyczyny budzą jedynie uśmieszek, ale wtedy to było naprawdę bulwersujące. I paru innych też by się w historii tenisa znalazło.

O paniach nie ukrywam też możemy zrobić audycję. Nawet mam już tytuł. :D
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35183
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Mario »

W swoim czasie, a jest to coś, czego się aktualnie wstydzę, ja naprawdę ostro wkręciłem się w kibicowanie takiemu Paire'owi chociażby. Oglądałem mniej więcej 80-90% spotkań w sezonie i solidnie wkurwiałem się widząc niektóre popisy.

Kiedyś Rroggerr napisał, że nie ma sensu kibicować ludziom, którzy angażują się w swoje mecze dużo mniej niż ich kibice przed monitorem, to mi trochę otworzyło oczy, później stopniowo oddalałem się od tego sportu, więc złapałem stosowny dystans. Dziś tacy ludzie od razu nie przechodzą selekcji, bo zbyt wielu ich przerobiłem i doskonale wiem jak skończą się kariery takich Davidovichów i innych młodych błaznów.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44314
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Kiefer pisze: 15 cze 2020, 22:18
Robertinho pisze: 15 cze 2020, 22:14
Kiefer pisze: 15 cze 2020, 22:10

Ja twierdzę, że był to potencjał na szlemów prędzej 12 niż 2, ale to trzeba by mieć podejście do tego sportu Fedalovica, no i zdrowie, problemy z plecami w młodym wieku sprawy nie ułatwiały.

W każdym razie powinien wygrać niewątpliwie więcej, a więcej nie znaczy plus 1 WS tylko co najmniej kilka, i o ile Federerowi w peaku byłoby ciężko urwać więcej niż jeszcze jeden WS, no góra dwa, to w okresie 2001-2003 też powinny 2-3 wlecieć.
Na pewno Marat ten czas słabo wykorzystał, masa grzechów wtedy była. A Ty kogo z wagonika szaleńców lubisz?
Obecnie? Też zastanawiam się kim jest kortowy szaleniec? Bo np. śmiało mogę powiedzieć, że uwielbiam gości o charakterze Marata czy Ivanisevica, ale czy mogę podczepić po nich Roddicka?
Nie no, myślę, że z perspektywy czasu to Rod jest niemal szacowną postacią. :D

A co myślicie w ogóle o polityce wobec takich zachowań? Miała rację Serena, że niektórym za dużo wolno? Jakieś byście dawali kary z łamanie rakiet i przeklinanie? (do poważniejszych incydentów jeszcze dojdziemy)
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44314
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Mario pisze: 15 cze 2020, 22:31 W swoim czasie, a jest to coś, czego się aktualnie wstydzę, ja naprawdę ostro wkręciłem się w kibicowanie takiemu Paire'owi chociażby. Oglądałem mniej więcej 80-90% spotkań w sezonie i solidnie wkurwiałem się widząc niektóre popisy.

Kiedyś Rroggerr napisał, że nie ma sensu kibicować ludziom, którzy angażują się w swoje mecze dużo mniej niż ich kibice przed monitorem, to mi trochę otworzyło oczy, później stopniowo oddalałem się od tego sportu, więc złapałem stosowny dystans. Dziś tacy ludzie od razu nie przechodzą selekcji, bo zbyt wielu ich przerobiłem i doskonale wiem jak skończą się kariery takich Davidovichów i innych młodych błaznów.
No ten Paire to fenomen, w sensie specyficzna popularność, wręcz kultowość, vs realne osiągnięcia. Myślisz, że taki sposób bytności w rozgrywkach, będzie zyskiwał popularność, że taki Kyrgios będzie swego rodzaju trendsetterem? W końcu Federer zarabia marką, więc tacy tenisiści-influencerzy też by mogli.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2020, 22:37 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38929
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Kiefer »

Kamileki pisze: 15 cze 2020, 22:28 Raz, a dobrze :

Ten to wszystko potrafi najlepiej, pewnie pierwszy raz pizgnął od pięciu lat i poszło w drzazgi.
Robertinho pisze: 15 cze 2020, 22:32 A co myślicie w ogóle o polityce wobec takich zachowań? Miała rację Serena, że niektórym za dużo wolno? Jakieś byście dawali kary z łamanie rakiet i przeklinanie? (do poważniejszych incydentów jeszcze dojdziemy)
Ja generalnie jestem tutaj za większą liberalizacją, oczywiście chamstwo chamstwem, piętnować należy i Serenę ciężko jest przebić, ale te kary za złamanie rakiety trochę mnie śmieszą, podobnie jak za zdjęcie koszulki po strzelonym golu czy kopnięcie piłki po gwizdku...
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35183
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Mario »

Takie, jakie są aktualnie.

Tzn. ja poszedłbym nawet dalej i w ogóle tego nie regulował, bo rakieta jest własnością zawodnika, a poza kortem przeklina praktycznie każdy, więc nikt traumy nie przeżyje, jak posłucha ich również tam.

Oby nie, ale obawiam się, że tych nowych Kyrgiosów może się trochę pojawić, widząc jaką popularność ma ten koleś.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44314
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Mario pisze: 15 cze 2020, 22:37 Takie, jakie są aktualnie.

Tzn. ja poszedłbym nawet dalej i w ogóle tego nie regulował, bo rakieta jest własnością zawodnika, a poza kortem przeklina praktycznie każdy, więc nikt traumy nie przeżyje, jak posłucha ich również tam.

Oby nie, ale obawiam się, że tych nowych Kyrgiosów może się trochę pojawić, widząc jaką popularność ma ten koleś.
A powiedz mi, czy takie zachowania rezonują jakoś na amatorów? Czy przyzwolenie na chamstwo na zawodowych kortach, by się jakoś na tym nie odbiło? Bo i tak przecież różne rzeczy mają miejsce. Pytanie również do @Barty
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44314
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

I pytanie bardziej ogólne. Kogo uważacie na najgorszy przykład talent/osiągnięcia? Tj kto miał naprawdę konkrety potencjał, a łeb mu to zmarnował? Kto mógł być chociaż przyzwoity, ale zupełnie się pogubił?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35183
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Mario »

Na przeciętnym spotkaniu amatorów, czy jakimś turnieju, słowo "ku*wa" lub inne bluzgi pada pewnie z 10 razy na seta, więc zawodowcy mają do czego dążyć. :D

Rakiet się nie łamie, bo trzeba za nie płacić wcale nie małe pieniądze, ale pewnie tylko dlatego. Tzn. ja już się wyleczyłem, choć pewnie gdybym je dostawał za darmo, to wciąż czasem bym roztrzaskał.

Fognini albo Verdsco w ostatnich 10-15 latach, dalej bym musiał pomyśleć.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Żilu
Posty: 2595
Rejestracja: 25 paź 2015, 0:43

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Żilu »

Robertinho pisze: 15 cze 2020, 22:26 Siema Żilu! A jak u Ciebie to wygląda? Są jacy popaprańcy na liście ulubieńców?
Są, ale będzie mało oryginalnie bo mam na myśli głównie Fogniniego. W ogóle sam sobie się dziwię, że taki stereotypowy makaroniarz reprezentujący cały szereg nieznośnych dla mnie cech w pewnym momencie stał się jednym z moich ulubieńców. Chociaż nie wiem czy ciągle można zaliczać go do grona typowych kortowych wariatów, bo wydaje się, że w ostatnich latach trochę się ogarnął. No i po MC 2019 chyba można powiedzieć, że to tenisista spełniony.

Poza tym Dustin Brown, wydaje mi się, że jego nie da się nie lubić.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2020, 22:49 przez Żilu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36996
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Kamileki »

Robertinho pisze: 15 cze 2020, 22:32

A co myślicie w ogóle o polityce wobec takich zachowań? Miała rację Serena, że niektórym za dużo wolno? Jakieś byście dawali kary z łamanie rakiet i przeklinanie? (do poważniejszych incydentów jeszcze dojdziemy)
"Trener Sereny Williams, Patrick Mouratoglou, chce zrewolucjonizować tenis. Jego zdaniem stał się zbyt nudny i zbyt przewidywalny, a zawodników ogranicza kodeks. – Na przykład, jeśli nie jest to niebezpieczne dla innych, powinno się pozwolić na łamanie rakiety. Moja rakieta, mój problem – uważa Francuz."
Kulfon bez moniki
Posty: 5972
Rejestracja: 08 wrz 2019, 12:42

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Kulfon bez moniki »

Robertinho pisze: 15 cze 2020, 22:43 I pytanie bardziej ogólne. Kogo uważacie na najgorszy przykład talent/osiągnięcia? Tj kto miał naprawdę konkrety potencjał, a łeb mu to zmarnował? Kto mógł być chociaż przyzwoity, ale zupełnie się pogubił?
Verdasco
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44314
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Ha! Właśnie dziś gadałem o Fogninim z @Wujek Toni i tak się zastanawialiśmy. No bo z jednej strony, masa błazenady, kuriozalnych zachowań i meczy, z drugiej strony, typ orał na cegle Nadala i potrafił wyciągnąć z nim pięciosetówkę na USO. I teraz pytanie, co on mógł realnie ugrać? Kilka M1000 na cegle+ze 2-3 runy na RG czy więcej? Bo jednak ograniczenia warunków fizycznych na jakieś lata regularnego grania wszędzie by nie pozwoliły, o głowie nie wspominam. I czy myślicie, że on w ogóle brał pod uwagę kiedykolwiek jakiś mega atak na czołówkę? Bo o ile Verdasco na pewno tak(jeszcze wrócę do niego), to Włoch raczej nie i tu był chyba problem.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38929
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Kiefer »

Myślę, że z tym oraniem Nadala, to trzeba sobie uzmysłowić w jakich to okresach Rafy następowało. Moim zdaniem Fabio, to jednak nie był potencjał na atak na czołówkę, choć przy tym żenującym poziomie szło wyciągnąć więcej niż jeden masters.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 3633
Rejestracja: 24 sty 2012, 19:05

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Piotrek »

Właśnie mi się wydaje, że kibice tak patrzą, że każdy zawodnik ma na celu wygranie z lepszymi od siebie, zdobywanie tytułów i przekraczanie granic. Tymczasem po X latach rywalizacji w juniorach, rozpracowaniu innych i świadomości jak dużo trzeba zapieprzać, żeby dociągnąć, to wielu pasuje. A łatwiej kpić z rywalizacji niż podjąć rękawicę. Tym jest taki Gyros.
DUN I LOVE pisze: 05 sie 2021, 23:58 Praktycznie wszystkie finały w LA mi uciekły podczas tegorocznych IO. Jestem ogromnie tym zasmucony, za 3 lata już to się nie powtórzy.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35183
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Mario »

Jeśli wyłączyć te wszystkie kwestie związane ze zdrowiem, psychiką itd., to Fognini spokojnie mógł zrobić karierę na poziomie jakiegoś Ferrero lub Corii. I mówię to śmiertelnie poważnie.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44314
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Kulfon bez moniki pisze: 15 cze 2020, 22:47
Robertinho pisze: 15 cze 2020, 22:43 I pytanie bardziej ogólne. Kogo uważacie na najgorszy przykład talent/osiągnięcia? Tj kto miał naprawdę konkrety potencjał, a łeb mu to zmarnował? Kto mógł być chociaż przyzwoity, ale zupełnie się pogubił?
Verdasco


To jest dla mnie fenomen. Z jednej strony gracz, który potrafił dorównywać Nadalowi w jego grze, a zarazem kompletna porażka. Przykład tego, że można kogoś zbudować tenisowo, ale głowy się nie przeskoczy. Mógłby i powinien być drugim Wawrinką, tj wiadomo, że nie byłoby kilku pełnych sezonów, ale 7-8 WS w top formie, z czego 3-4 z realną szansą na tytuł, to miały obowiązek być. Dimitrov osiągnął więcej(też niezły gagatek swoją drogą), a jest raczej gorszym tenisistą.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2020, 23:20 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Jacques D. »

Robertinho pisze: 15 cze 2020, 22:30
Jacques D. pisze: 15 cze 2020, 22:25 Tylko nie łączyć mo tu Marata z pajacami w rodzaju Gyrosa, Gulbisa czy Fogniniego. Ok, miał odpały, bywał bezczelny, miał czasem dość hmmm kontrowersyjne podejście do własnego zawodu, ale był też bardzo poważnym tenisistą, z bardzo poważnymi argumentami od początku bardzo tenisowo dojrzałym. Bez porównania do tych wiecznych mentalnych dzieci, które wiecznie nie wiedzą, jak i co mają grać... Nie zmienia to faktu, że choć tenisowo był tu materiał na o jakieś 6 Szlemów więcej, to jednak trudno mi sobie wyobrazić Marata dominującego na dłużej w cyklu.
Kto poza nim? Oczywiście, Marti... Dobra, dobra, już przestaję. Podobnie charakterną/kolorową postacią był Kafielnikow, dzięki któremu wkręciłem się w męski tenis, też lubił pobalangować, czasem dać w palnik i też przy tym wszystkim umiał pokazać potężny tenis na najwyższym poziomie (choć, patrząc tak bardziej allcourtowo, możliwości chyba jednak odrobinę mniejsze od Marata). Dalej natomiast paru już wymienionych przez Was (Jużny itp.), następnie zaś zaczynają się już postaci takie, jak te, które wymieniłem na początku, czyli z pogranicza dużego tenisa i jednak błazenady, a od takich mistrzów są lepsi specjaliści niż ja... :P
A czy nie można być zarazem poważnym tenisistą i odpałowcem? Taki McEnroe, oczywiście dziś jego wyczyny budzą jedynie uśmieszek, ale wtedy to było naprawdę bulwersujące. I paru innych też by się w historii tenisa znalazło.

O paniach nie ukrywam też możemy zrobić audycję. Nawet mam już tytuł. :D
A czy ja napisałem, że nie? Każdy z ww.miał swoje odpały, Marat je miał i Martina też, i Nalbandian kopiący sędziego itp. Bardziej chodziło mi o to, że bardzo niewielu potrafi choć czasem pomimo takich skłonności zamienić się w naprawdę poważnego tenisistę... A może po prostu nie mają na to realnych możliwości stricte tenisowych...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości