Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz

[Kiefer]

Nie rób ze mnie idioty, dwa razy musiałem czytać, co napisałem, a co Ty miałeś zacytowane.

[Kamileki]

Hamburg nie zasłużył na taki spektakl.

2 razy grali przecież.

Dobrze pograł Fed, mógł wygrać oba spotkania w Hamburgu.

[DUN I LOVE]

Leżał mu tamten kort wybitnie jak na cegłę.

[Kiefer]

A Hamburg nie był grany pod dachem z Rafą?

[Kamileki]

Leżał mu tamten kort wybitnie jak na cegłę.

Brakuje mastersa w Niemczech co nie ?

[DUN I LOVE]

A Hamburg nie był grany pod dachem z Rafą?

Nie, słoneczko świeciło. W 2008 ten set z 5-1 i setowej.

[DUN I LOVE]

Kilka foteczek:

[lake]

Nie minęły 3 lata, a zaklinanie rzeczywistości, irracjonalne modły podczas meczowych, rechot po spotkaniu okazały się błędem. Ale skąd człowiek mógł wiedzieć.

[Kiefer]

Kilka foteczek:

Poznać po sobie specjalnie nie dał (były tam jakieś żarciki podczas ceremonii), ale co ten facet czuł tamtego dnia tylko on sam wie.

[Kamileki]

Nie minęły 3 lata, a zaklinanie rzeczywistości, irracjonalne modły podczas meczowych, rechot po spotkaniu okazały się błędem. Ale skąd człowiek mógł wiedzieć.

Też o tym pomyślałem. Wprawdzie dopiero dwa dni temu Rafa zostałby samodzielnym liderem szlemów, ale co z tego układ 22-21-19 byłby znacznie korzystniejszy bo Roger niestety już raczej nic nie dołoży. No i 6 Wimbledonów plus nie wiadomo ile jeszcze dla gościa nieumiejącego grać z powietrza - absurd.

[no-handed backhand]

Nie minęły 3 lata, a zaklinanie rzeczywistości, irracjonalne modły podczas meczowych, rechot po spotkaniu okazały się błędem. Ale skąd człowiek mógł wiedzieć.

Też o tym pomyślałem. Wprawdzie dopiero dwa dni temu Rafa zostałby samodzielnym liderem szlemów, ale co z tego układ 22-21-19 byłby znacznie korzystniejszy bo Roger niestety już raczej nic nie dołoży. No i 6 Wimbledonów plus nie wiadomo ile jeszcze dla gościa nieumiejącego grać z powietrza - absurd.

22 dla puszczającego bąki okopanego za końcową - jeszcze większy.

[Kamileki]

22 dla puszczającego bąki okopanego za końcową - jeszcze większy.

Rafa ma 2 Wimbledony przecież.

[Michael Scott]

22 dla puszczającego bąki okopanego za końcową - jeszcze większy.

Rafa ma 2 Wimbledony przecież.

Ale tylko w jednym finale stanął w szranki z trawiastym GOAT-em.

Spoiler:

Tomas Berdych, tęsknimy Mistrzu!

[DUN I LOVE]

W antycznych opowieściach, jednak, mimo całego ich smutku, było coś pięknego; tutaj takiego pierwiastka niestety nie dostrzegam.

Tu jest jakieś ukryte piękno. Trochę tak to zaczynam postrzegać i nawet ostatnio pisaliśmy z @takanashi, że tamto wydarzenie to jest swego rodzaju próba, bo jednak trzeba się nauczyć to przetrawić.



Ekstaza i agonia. Traktuj oba te stany/zajwiska tak samo.

[Lleyton]

Kilka foteczek:

Poznać po sobie specjalnie nie dał (były tam jakieś żarciki podczas ceremonii), ale co ten facet czuł tamtego dnia tylko on sam wie.

Był przybity ale ukrył to.

[Kiefer]

Jacques D. pisze: ↑W antycznych opowieściach, jednak, mimo całego ich smutku, było coś pięknego; tutaj takiego pierwiastka niestety nie dostrzegam.
Tu jest jakieś ukryte piękno. Trochę tak to zaczynam postrzegać i nawet ostatnio pisaliśmy z @takanashi, że tamto wydarzenie to jest swego rodzaju próba, bo jednak trzeba się nauczyć to przetrawić.

Kibicowanie Federerowi to była jedna wielka próba, a nie tamto wydarzenie.

[takanashi]

W antycznych opowieściach, jednak, mimo całego ich smutku, było coś pięknego; tutaj takiego pierwiastka niestety nie dostrzegam.

Tu jest jakieś ukryte piękno. Trochę tak to zaczynam postrzegać i nawet ostatnio pisaliśmy z @takanashi, że tamto wydarzenie to jest swego rodzaju próba, bo jednak trzeba się nauczyć to przetrawić.



Ekstaza i agonia. Traktuj oba te stany/zajwiska tak samo.

Taak, ja nawet postawiłam całkiem śmiałą tezę, że był w tym jakiś romantyzm - uczucie wypalające wewnętrznie i sens ponad klęską. No i swego rodzaju próba i ćwiczenie z przeżywania porażek - później już także własnych - z wnioskiem: przetrawić i iść dalej.

[DUN I LOVE]

No i jest to fascynująca przygoda, trzeba stwierdzić.

[Kiefer]

Romantyzm

[lake]

Obawiam się, że kult martyrologii w Szwajcarii nie sprzedaje się tak dobrze jak w kraju nad Wisłą.