Novak Djoković vs Rafael Nadal

[bogdan1978]

XLV mecz - Nadal 23:22

2015 China Open F, hard, Djokovic d. Nadal 62 62

Djokovic extended his run of dominance in Beijing to 29-0 with a gritty victory over Nadal in the final. It was the Serb's seventh win over Nadal in their last eight meetings, a run that began at the 2013 China Open final. The World No. 1, who had already clinched the year-end top spot in the Emirates ATP Rankings, improved to a stunning 68-5 in 2015 and 23-4 against Top 10 opponents.

Djokovic would get off to a flying start in his quest for a sixth Beijing title, breaking immediately in the first game and again for 5-2 after turning aside a pair of break chances in the sixth game. Nadal would receive a visit from the trainer for an apparent leg ailment midway through the third game of the second set and Djokovic would pounce, breaking for 2-1. He did not look back, surging to the title after 91 minutes. The top seed struck 23 winners, including seven aces.

"This has definitely been my most successful tournament," said Djokovic during the trophy ceremony. "Beijing has been a lucky place for me. In 2008, I remember the Olympic Games when Rafa won gold and the tradition of Asian tennis started here. I played a great tournament overall and continued playing well today. Rafa and I have played 45 times and I hope that continues."

http://www.atpworldtour.com/~/media/351 ... 2FEA7.ashx

[jonathan]

22 zwycięstwa Djokovicia to tyle co zwycięstwa trzech kolejnych najczęstszych pogromców Nadala (Federer, Murrray i Ferrer) razem wzięte.

[matek20]

Jak myślicie, za parę lat, jak obaj skończą, o kim będzie się mówiło że był lepszym tenisista ?
Drugą legendą, że tak powiem Bo Fed już ma zaklepaną jedynkę.

[DUN I LOVE]

Najpierw niech skończą. Jak dla mnie Nadal - jeżeli weźmiemy pod uwagę najlepsze wydanie tych graczy.

[Robertinho]

Będą wspominani z podobną tęsknotą i sentymentem jak "czarna śmieć" i grypa "hiszpanka".

[Emu]

Nadal bez żadnych wątpliwości.

[Barty]

Powracamy do tematu poruszanego w dziale WTA.

Dlaczego Nadal bez żadnych wątpliwości? Szanse na to, że Novak wyprzedzi Hiszpana w liczbie szlemów obecnie wyglądają na całkiem duże. Także H2H wtedy na 95% będzie na jego korzyść, to co będzie przemawiać z Rafą? To że ma lepszy peak? Nie przekonuje mnie to.

Podobnie, jeżeli któryś z graczy dogoni Feda, to "zaklepana" jedynka odejdzie do lamusa. Bo skoro teraz przyznajemy GOAT-a na podstawie liczby szlemów, to trzeba być konsekwentnym.

[Robertinho]

Djokovic musi dogonić Hiszpana w liczbie Szlemów. Przy podobnym h2h przeważą WTF.

Z Federerem będzie mu trudniej, bo o ile Nadal miażdży Szwajcara w bilansie pojedynków, to Djokovic choć pewnie wyprowadzi go sporo na plus, to jednak będzie to nabite na emerycie. No i jednak wygrać jeszcze 7 WS łatwo nie będzie, choć jeśli to osiągnie, zapewne przy okazji pobije też rekord tygodni jako nr 1 rankingu i liczbę wygranych WTF.

[DUN I LOVE]

A Nadala to jak przebije w H2H? Też większość za podupadłej legendzie. Dopóki Hiszpan grał cokolwiek na cegle, dopóty Djoković odbijał się od niego jak od ściany na RG.

Djoković jeszcze długo będzie walczył z łatką chłopca do bicia, jakim niewątpliwie był w peaku Fedala.

[Robertinho]

A Nadala to jak przebije w H2H? Też większość za podupadłej legendzie

Sezon 2011 i wcześniejsze hardowe masakry to był podupadły Nadal? Interesujące. No i jednak bym się jeszcze wstrzymał z pogrzebem przynajmniej do RG.

[Barty]

Ale Rafa i Fed mieli swój peak przed jego peakiem. Więc nie możemy patrzeć jednostronnie.

Nigdy też pełen obiektywizm nie będzie możliwy, trzeba by wszystkich zainteresowanych ustawić w tym samym miejscu i czasie i narzucić, aby ich kariery rozwijały się identycznie.

Dlatego też możliwe są różne zdania na ten temat i jest ciekawiej.

[Mario]

Ale nie zmienia to faktu, że 34-letni Federer wciąż potrafi rozstawiać go po kątach, gdy tylko kort ciut szybszy i nie trzeba orać w best of 5. Nadal z kolei jeszcze rok temu, będąc przez większość sezonu zwłokami, rozjechał gościa w finale RG, o sezonie 2013 miłościwie nie wspomnę.

[DUN I LOVE]

Sezon 2011 i wcześniejsze hardowe masakry to był podupadły Nadal? Interesujące.

Interesujące jest też to, że po AO2012 Nadal odpowiedział 6 zwycięstwami w 7 meczach.

[Robertinho]

Sezon 2011 i wcześniejsze hardowe masakry to był podupadły Nadal? Interesujące.

Interesujące jest też to, że po AO2012 Nadal odpowiedział 6 zwycięstwami w 7 meczach.

Bo to wyrównana rywalizacja zawodników w podobnym wieku. Przypominam, że Djokovic wszedł z drzwiami w ATP zaledwie dwa lata po Nadalu.

[DUN I LOVE]

Ale nie zmienia to faktu, że 34-letni Federer wciąż potrafi rozstawiać go po kątach, gdy tylko kort ciut szybszy i nie trzeba orać w best of 5. Nadal z kolei jeszcze rok temu, będąc przez większość sezonu zwłokami, rozjechał gościa w finale RG, o sezonie 2013 miłościwie nie wspomnę.

A w latach 2011-2014 Nadal miał lepszy bilans w szlemach: 4-3. 3-3 w finałach plus półfinał RG13. O masakrach na hard, o których wspominał Robert, też wiem niewiele, bo na pewno 3-setówek w IW czy Miami (tu Tb w deciderze) masakrą nazwać nie można.

[Robertinho]

Ale nie zmienia to faktu, że 34-letni Federer wciąż potrafi rozstawiać go po kątach, gdy tylko kort ciut szybszy i nie trzeba orać w best of 5. Nadal z kolei jeszcze rok temu, będąc przez większość sezonu zwłokami, rozjechał gościa w finale RG, o sezonie 2013 miłościwie nie wspomnę.

A w latach 2011-2014 Nadal miał lepszy bilans w szlemach: 4-3. 3-3 w finałach plus półfinał RG13. O masakrach na hard, o których wspominał Robert, też wiem niewiele, bo na pewno 3-setówek w IW czy Miami (tu Tb w deciderze) masakrą nazwać nie można.

Rozumiem, że takie mecze jak Miami 07, czy Indian Wells 08 ignorujemy? W ogóle to zadziwia mnie Twoja pamięć wsteczna. Bo jak przypomnę sobie nasze dyskusje sprzed lat, to główny temat obok frajerstwa Federera był jeden. Kiedy ten Djokovic przełoży swoją wyraźną przewagę czysto tenisową nad Nadalem na wyniki.
No kiedy wreszcie przełożył, wraca stara śpiewka born-on-clay'ów i innych tego typu wynalazków. Nadal przegrywa tylko wtedy, kiedy jest kontuzjowany. Teraz jest jeszcze w dodatku "stary" i "wypalony", nie to co młodszy o całe 11 miesięcy i grający od sezonu 2007 bez żadnych przerw(a od 2011 dochodzący prawie wszędzie do finałów) Djokovic. Wygrane nad nim z definicji się nie liczą. Więc może skończmy dyskusję, obwołajmy Nadala bogiem tenisa i módlmy się, żeby potwierdził ową boskość wygrywając jeszcze 4 Szlemy.

[Barty]

Po trochę obydwie strony mają rację. Ale nie chcę się wtrącać, żeby nie psuć tej cudownej atmosfery.

[DUN I LOVE]

No kiedy wreszcie przełożył, wraca stara śpiewka born-on-clay'ów i innych tego typu wynalazków. Nadal przegrywa tylko wtedy, kiedy jest kontuzjowany. Teraz jest jeszcze w dodatku "stary" i "wypalony", nie to co młodszy o całe 11 miesięcy i grający od sezonu 2007 bez żadnych przerw(a od 2011 dochodzący prawie wszędzie do finałów) Djokovic. Wygrane nad nim z definicji się nie liczą. Więc może skończmy dyskusję, obwołajmy Nadala bogiem tenisa i módlmy się, żeby potwierdził ową boskość wygrywając jeszcze 4 Szlemy.

Nic takiego nie napisałem. Mocno skrajnie podchodzisz do sprawy. Ja się staram znaleźć złoty środek i na tę chwilę Nadal (moim zdaniem) ma mocniejszą pozycję w historii.

[Robertinho]

Owszem. Jakoś zmierzyć to trzeba. Federer w peaku był najlepszy, ale nie był, bo przegrywał z Nadalem, który z kolei przegrywał z innymi graczami, których Federer ogrywał jak chciał... A jak zaczął wygrywać więcej niż Federer, ogrywał go Djokovic, którego Federer jeszcze zwykle wtedy ogrywał... i tak w koło Macieju. Pozostaje skupić się na osiągnięciach. W tych Serb systematycznie zbliża się do Hiszpana, w części już go prześcignął. Kwestia RG oraz liczby WS na razie wyraźnie jednak przechyla szalę na stronę zawodnika z Majorki. Na razie.

[Barty]

Bo ma więcej szlemów, wracamy do punktu wyjścia.