mtenis.com.pl

Damian pisze:Rubliow przesuwa się dzięki temu zwycięstwu na drugie miejsce w grupie i teraz musi trzymać kciuki za De Minaura, gdyż dopiero dwa sety ugrane przed Alexa (z Fritzem) dają mu awans.

A czemu nie awansowałby wtedy Fritz? W bezpośrednich pojedynkach miedzy wymienioną trojką Fritz miałby bilans setów 5-5, a Rublev 4-5.

Rublev 7-5
Fritz 5-4+3-2=8-6

Więc tylko 3-0 i 3-1 daje Fritzowi awans.

Tak jest w zasadach tego turnieju, że patrzymy na stosunek setów we wszystkich meczach? Normalnie bierze się tylko tabelę z meczów bezpośrednich.

Chyba tak.

d) If three (3) players are tied, then:
If three (3) players each have one (1) win, a player having played less than all three (3) matches is automatically eliminated and the player advancing to the single elimination competition is the winner of the match-up of the two (2) players tied with 1-2 records; or
Highest percentage of sets won; or
Highest percentage of games won; or
The player positions on the Emirates ATP Rankings as of the Monday after the last ATP World Tour tournament of the calendar year.
If (i), (ii), (iii) or (iv) produce one (1) superior player (first place), or one (1) inferior player (third place), and the two (2) remaining players are tied, the tie between those two (2) players shall be broken by head-to-head record.

2-0 De Minaur, po frytkach w tej grupie?

Tak.

Hurkacz wychodzi co najwyżej tylko z drugiego czy jest szansa na wygranie grupy?

Jak wygra, to z pierwszego, będą mieli jako jedyni po 2 zwycięstwa w grupie.

Alex pieczętuje awans.

Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, ale gra De Minaura jest prawie tak samo brzydka jak Medvedeva. Niestety skuteczność podobnie wysoka.

Cipas zaczął od 4-1. Łatwo Hubertowi nie będzie.

DUN I LOVE pisze:Cipas zaczął od 4-1. Łatwo Hubertowi nie będzie.

Hubert właśnie przegrał gema z 15-40 (3 BP z rzędu), to ja już sam nie wiem, kto jest cipasem.

Hubert out, ale z zerowym kontem nie kończy turnieju.

Jakoś szału te połówki nie robią. Za mało Amerykanów.

no-handed backhand pisze: Hubert właśnie przegrał gema z 15-40 (3 BP z rzędu), to ja już sam nie wiem, kto jest cipasem.

To nasz Wujek Toni wymyślił.

Barty pisze:Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, ale gra De Minaura jest prawie tak samo brzydka jak Medvedeva. Niestety skuteczność podobnie wysoka.

Jak ktoś nie lubi De Minaura, to łatwo to zrozumieć (z grubsza Simon z bardzo dobrą grą przy sieci i fajnym charakterem), ale nie obrażałbym go porównaniami z Daniłem. Prędzej do Radwańskiej bym go porównał, tzn. do tego, co realnie Agnieszka grała.

Nie mam nic do Hurkacza, tzn. mam do niego stosunek trochę jak do, nie wiem, Damira Dżumhura - nie oglądam, bo nie warto, ale nie jest groźny, bo jest zbyt słaby, więc nie mam czasu na to, żeby go nie lubić. Ale serio bałem się, że klepnie jakiegoś Tiafoe i otrze się o finał tego śmiesznego turnieju, a podjarki w polskim necie nie będzie końca. Inna sprawa, że top80 i jakieś sensowne challengery na koncie w wieku 21 lat mogą dać za kilka lat grajka w top30, więc generalnie ma perspektywy na wystarczająco dobre wyniki, by polskie okno w Polsacie/Eurosporcie kosztem fajnych meczów i komentarze Fibaków zniechęciły na dobre do chłopaka.

Finał De Minaur-Tsitsipas chętnie oglądnę, widziałem kilka piłek i świetny jest ten kort.

Co za sarkastyczny pocisk. Miałem już was bić za podśmiechujki z Daniela, ale wstawka w Hurkaczu skutecznie poprawiła mi nastrój.

A kort owszem - niczym za czasów OldGen.