Nick Kyrgios - Real Big Deal czy przereklamowany bufon?

[Barty]

Wiele słów już padło o Australijczyku, może warto na tym etapie kariery Nicka odpowiedzieć na pytanie o prognozę dalszego jej przebiegu. Jak dużo ważnych turniejów wygra Kyrgios? Czy na stałe zadomowi się w czołówce czy może nagle odechce mu się grać i wystartuje w drafcie do (W)NBA?

Zachęcam do wypowiadania się i głosowania (dla ułatwienia zawęziłem do liczby szlemów i nr 1 rankingu).

[Joao]

Pewnie, że przereklamowany. Jakiegoś szlema pewnie zdobędzie i to by było na tyle. Już wolę nieporadnego Zvereva na jedynce niż jego. Cóż za okropnych i okrutnych czasów dożyliśmy, żeby wielu ludzi pokładało w nim nadzieję .

[Robertinho]

Przecież durak ma już swój temat, tym bardziej, że Kokkinakisa spokojnie można wykreślić.

[Barty]

Ale to jest ankieta na temat, ile osiągnie w całej karierze, aby się odnieść za klika lat.

Temat pierwotny oczywiście wciąż i tak służy do komentowania życia, pożycia i wszystkiego innego na bieżąco.

[DUN I LOVE]

Trudno powiedzieć. Moja wyobraźnia by mu kilka szlemów dała, ale ja od lat wypycham ZET z kortów, a oni jakoś się nie słuchają.

Postawię na karierę w stylu Safina, czyli 2 WS.

[Barty]

Mało wierzących na razie, większość przewiduje 1 szlema i brak nr-u 1 ATP.

[Del Fed]

No jeśli Kyrgios jest przereklamowany, to Zverev aspiruje do miana Pogby w tej materii, a Thiema powinien spuścić Stanowski do muszli wraz z mopem po ostatniej porażce Barcelony...

Talent może i mniejszy od Safina, ale skoro Aragorn i Sauron będą walczyć o no1 w 2017, to wszystko zależy od niego. I od zdrowia. Ale jedno z drugiego może potrosze wynikać. Te 3-4 Szlemy może zrobić, nawet jeśli w miarę szybko skończy grać. Tym bardziej, że już w tym roku powinien jakąś połówkę WS zrobić, a przynajmniej wydaje się to jak najbardziej możliwe przy marcowej grze.
Poza tym na AO krzywdy nie powinni mu robić z szybkością nawierzchni.
Chyba, że znowu wkroczy w tryb Kompletny Ibecyl, wtedy może nic nie wygrać, ale mam nadzieję, że Hewitt będzie czuwał. Clay się zaczął i doskonale widać, że mało ich do pieczenia chleba.

[Rroggerr]

Pomimo mojego całego sceptycyzmu wobec Kyrgiosa, ATP zmierza w kierunku największej mugery ever, nieźle obłowi się Nick jak mu nie odbije i będzie jako tako zdrowy.

[DUN I LOVE]

Pomimo mojego całego sceptycyzmu wobec Kyrgiosa, ATP zmierza w kierunku największej mugery ever, nieźle obłowi się Nick jak mu nie odbije i będzie jako tako zdrowy.

Dlatego absolutnie nie ma co narzekać więcej na ZET.

[Rroggerr]

Nie no, bez przesady.

[Robertinho]

Strasznie trudno prognozować. Po wygraniu WS z Nickiem może stać niemal wszystko, tj zarówno 3-5 WS i nr 1, jak i sodówa tysiąclecia, kończąca poważne granie.

Tylko trzeba jeszcze wygrać tego Szlema, żeby mieć takie problemy. I choć doceniam jego postępy i nawet jestem gotów przyznać, że jeśli idzie o jakość gry, był w tym roku w Top3, to jakoś trudno mi sobie go wyobrazić podnoszącego puchar dla zwycięzcy WS. Tak, wiem, że gorsi gracze go wznosili i to jest główny argument za tym, że jednak mu się uda. Ale ja nie widzę w nim mistrza. Niech tłucze jak dziki na Wimbledonie i mi zaprzeczy.

[Mario]

Pamiętajmy w tym rozdawaniu Szlemów, że Nick za 5-6 lat najprawdopodobniej zwinie się z rozgrywek, więc biorąc pod uwagę, że gdzieś będzie kontuzjowany, gdzieś bez formy, 1/4 tych szans to korty ziemne, to wcale tak wiele okazji mieć nie będzie.

Ja wierzę, że 2 wygra i pozwoli mi zarobić 5 dych, które i tak w żaden sposób nie zrekompensują strat moralnych poniesionych podczas kibicowania mu od Wimbledonu 2014 do Australian Open 2017.

[Barty]

Z kim zakład, Mario?

Właśnie ta nieprzewidywalność Nicka sprawia, że tym ciekawsze, ile osób będzie potrafiło trafnie wytypować jego przyszłość. Inna sprawa, ze trochę zahacza to o wróżenie z fusów. Tak czy siak obstawiam 3-4 szlemy (70% rozumem, 30% sercem).

[Robertinho]

Z kim zakład, Mario?

Właśnie ta nieprzewidywalność Nicka sprawia, że tym ciekawsze, ile osób będzie potrafiło trafnie wytypować jego przyszłość. Inna sprawa, ze trochę zahacza to o wróżenie z fusów. Tak czy siak obstawiam 3-4 szlemy (70% rozumem, 30% sercem).

Chyba w tej chwili nie w ogóle żadnego w miarę młodego zawodnika z pewną przyszłością. Nie wiem, kto te Szlemy za 2-3 lata ma wygrywać, naprawdę.

[Emu]

Z kim zakład, Mario?

Ze mną od sierpnia 2015.
Jak do 13 sierpnia 2020 nie zdobędzie dwóch szlemów to wygrywam.

[Barty]

Oby i forum wciąż prężnie działało do tego czasu.

[DUN I LOVE]

Chyba w tej chwili nie w ogóle żadnego w miarę młodego zawodnika z pewną przyszłością. Nie wiem, kto te Szlemy za 2-3 lata ma wygrywać, naprawdę.

Roger Federer, Rafael Nadal, Novak Djoković, okazjonalnie Andy Murray i Stan Wawrinka. Masz aż 5 kandydatów.

[Robertinho]

Chyba w tej chwili nie w ogóle żadnego w miarę młodego zawodnika z pewną przyszłością. Nie wiem, kto te Szlemy za 2-3 lata ma wygrywać, naprawdę.

Roger Federer, Rafael Nadal, Novak Djoković, okazjonalnie Andy Murray i Stan Wawrinka. Masz aż 5 kandydatów.

Byłoby to nawet zabawne, gdyby nie bolesna rzeczywistość.

[DUN I LOVE]

Pisałem poważnie. Każda (większość?) dyscyplina dziś tym się cechuje. Ludzie z naszych roczników rozdają karty na niespotykaną skalę. W trochę bardziej statycznej grze jak snooker dominują dekadę starsi.

Nigdzie się nie zanosi za zmianę pokoleniową.

[Joao]

Ja myślę w taki razie, że w następnym roku Haas wygra Wimbledon