Układ sił 2016

[COA]

Generalnie spływa po mnie co uważa na mój temat jakiś kawał ĆwOkA, ale ty robisz to w tak nachalny sposób że natychmiastowa utylizacja byłaby dla twojej osoby na dłuższą metę dobrodziejstwem
pracy. A jeśli winisz go za to że nie umie pokonać Novaka w aktualnej formie to skretyniałeś do reszty matole.

Mama pozwala ci siedzieć o tak późnej porze przed komputerem? Ktoś mógłby z nią porozmawiać, to ewidentnie źle wpływa na twoją psychikę.

[lake]

Odwołuję to co napisałem w wątku o Madrycie. Co prawda w tym przypadku nikt się nie odarł się ze swoich przeżyć osobistych, ale udział "naczelnego" w dyskusji, w której Panowie "wyznają sobie uczucia" niezależnie od tego czy jednego, drugiego, albo obu to kręci jest co najmniej słaby.

[COA]

I cri ewritim.

[Mario]

Odwołuję to co napisałem w wątku o Madrycie. Co prawda w tym przypadku nikt się nie odarł się ze swoich przeżyć osobistych, ale udział "naczelnego" w dyskusji, w której Panowie "wyznają sobie uczucia" niezależnie od tego czy jednego, drugiego, albo obu to kręci jest co najmniej słaby.

?

[Lucas]

Tam był Djoker, a tu jest Nomader, Lake. Coś Ci się pomyliło, Panowie Nolefani zlali Ci się chyba w jednego.

[Mario]

Mnie nie o to, po prostu nie ogarnąłem wpisu Lake'a i znak zapytania był prośbą o łopatologiczne tłumaczenie.

[lake]

Nie zlali mi się. Potrafię odróżnić "myszkę agresorkę" od ugrzecznionego nawiedzonego(bez urazy Djoker). Miałem na myśli, że w szerszym ujęciu starałem się zapewnić Djokera że jakikolwiek atak ad personam spotyka się z szybką reakcją administracji. Tymczasem tutaj Nomcio i COA rzygnęli sobie zdrowo, utylizacja, psychiatryk, a DUN swobodnie bierze sobie udział w dyskusji. Żeby było jasne, nie przeszkadza mi to specjalnie, chodziło mi jedynie o to, że z mojej dotychczasowej bytności na forum wyniosłem że każdy taki bluzg jest temperowany. Tu się tak nie stało i w moich oczach poddało to w wątpliwość to co napisałem w wątku o Madrycie.
Bardziej łopatoligocznie nie potrafię.

[Mario]

Ok, nie zauważyłem, że coś nowego pojawiło się w madryckim temacie.

[Anula]

Mała prośba do COA.
Wystarczy, że napiszesz: nie zgadzam się/ nie masz racji/ mam inne zdanie.
Już najwyższy czas.

[Robertinho]

Ktoś mnie wołał?

[Lucas]

Coś ostatnio rozrywani są Nasi kolorowi opiekunowie, wszędzie potrzebni i obligowani do interwencji . Dobrze, że nikt nie grozi audytem rządów .

[COA]

Tymczasem tutaj Nomcio i COA rzygnęli sobie zdrowo, utylizacja, psychiatryk, a DUN swobodnie bierze sobie udział w dyskusji.

Jeżeli naprawdę to porównujesz i zestawiasz, to nie zostaje mi nic innego jak współczuć.

Mała prośba do COA.
Wystarczy, że napiszesz: nie zgadzam się/ nie masz racji/ mam inne zdanie.
Już najwyższy czas.

A Tobie co? Pozwól, że sam będę uznawał, co mi wystarczy.

[Anula]

Tymczasem tutaj Nomcio i COA rzygnęli sobie zdrowo, utylizacja, psychiatryk, a DUN swobodnie bierze sobie udział w dyskusji.

Jeżeli naprawdę to porównujesz i zestawiasz, to nie zostaje mi nic innego jak współczuć.

Mała prośba do COA.
Wystarczy, że napiszesz: nie zgadzam się/ nie masz racji/ mam inne zdanie.
Już najwyższy czas.

A Tobie co? Pozwól, że sam będę uznawał, co mi wystarczy.

Nic. Prowokujesz w kiepskim stylu. Przyjmuję do wiadomości, że nie stac Cię na nic więcej. Szkoda.

[Mario]

Prowokacją są wpisy Nomadera odnośnie Murraya, to co robi COA to co najwyżej reakcja, może niezbyt fortunna, ale i tak kilka poziomów wyżej od tego co dostał w odpowiedzi.

[Anula]

Prowokacją są wpisy Nomadera odnośnie Murraya, to co robi COA to co najwyżej reakcja, może niezbyt fortunna, ale i tak kilka poziomów wyżej od tego co dostał w odpowiedzi.

Stąd moja prośba do COA. Po co prowokowac i wchodzic w dyskusję? Efekt widac powyżej. Mam nadzieję, że reakcja adminów jest tylko spóźniona.

[DUN I LOVE]

Po co prowokowac i wchodzic w dyskusję?

Też tego nie rozumiem, bo przecież nie mamy tu do czynienia z ćwierćinteligentem, a z jednym z bardziej inteligentnych userów w tym miejscu.

Może faktycznie ostatnio poluzowaliśmy szelki, może dlatego, że ostatnimi czasy było bardzo spokojnie i to uśpiło czujność. Nie zmienia to faktu, że musi być naprawdę nudny czas w tenisie, skoro docinki na tym poziomie absorbują naszą uwagę.

Wyjaśnię z Panami to na PW. Wróćmy może do meritum tematu, żeby mógł on odzyskać swoją wartość.

[lake]

Nikt nie zdominował w pełni sezonu ziemnego przed Paryżem. Jednak czterech zawodników zdecydowanie wybiło się ponad resztę.
1. Nadal - cztery turnieje, dwie końcowe wygrane, dwie porażki z numerem 2 i 1 w rankingu. 2040 pkt
2. Murray - trzy turnieje Wiktoria, finał, półfinał. porażki z Nadalem i Djoko 1960 pkt.
3. Djokovic - trzy turnieje, wygrana, finał, 2 runda, porażki z Murkiem i Veselym. 1610 pkt.
4. Nishikori - trzy turnieje, finał i dwa półfinały, porażki 2x z Nole, jedna z Rafą 1020 pkt.

[Barty]

Fajne podsumowanie Lake. Dawno chyba nie było takiej sytuacji przed RG.

Dodam tylko, że aktualny mistrz turnieju na mączce zdobył w tym roku całe 280 punktów przegrywając z Nadalem, Kyrgiosem i Monaco.

Bądź co bądź, ale 2 razy się ta sama historia nie powtórzy i absolutnie nie widzę szans Stana w kontekście Rollanda.

[DUN I LOVE]

Rolanda*

Przy dobrym układzie ta czwórka może obsadzić połówki w Paryżu, chociaż Nishikori jest zawodny, a pozostali wkraczają w taki wiek, że trzeba brać pod uwagę nieoczekiwane rozstrzygnięcia w szlemach.

Faktycznie, zrobiło się ciekawie.

[lake]

Ale żeś się uparł z tą "drugą stroną rzeki".