Strona 2 z 3

Re: Mtenis Q&A

: 16 sty 2014, 16:48
autor: DUN I LOVE
Zmieniłem nazwę tematu na "pytania i odpowiedzi mtenis", zangielszczyłem, bo dzisiejsze ATP jest dla mnie źródłem inspiracji także przez swoją stronę internetową. Odpowiem później.

Re: Mtenis Q&A

: 17 sty 2014, 1:03
autor: Jacques D.
1) Oba były równie denne.
2) AO '05 mężczyzn i AO '01-02 kobiet.
3) To, że może być AŻ TAK nudno.
4) 3 u facetów (miało być 1, ale jednak 250-tki i 500-tki jakoś dają radę :( ), 5 u kobiet.
5) Coraz pozytywniej odbieram Feda...

Re: Mtenis Q&A

: 17 sty 2014, 1:11
autor: DUN I LOVE
1) Z tych dwóch sezonów 2012 był dużo bardziej wyrównany, ale szczerze mówiąc (podobnie jak 2013) nie spełnił moich oczekiwań

2) USO01, AO02, USO03, AO05, USO05, wszystkie z 2009;

3) Skala betonu w rankingu ATP; tak skrępowana i sztywna rotacja mnie dobija; brak młodych mistrzów;

4) 5

5) Raz tak miałem, jak na "stare lata" pokochałem Agassiego. Wcześniej, jako fan Samprasa, wiadomo...

Re: Mtenis Q&A

: 17 sty 2014, 15:41
autor: Rroggerr
2) AO '04 i '05.
3) Że mamy największy kryzys pod względem zawodników młodego pokolenia w historii ATP.
5) Bardziej akceptuję osobę Nadala. Do sympatii daleko, ale już nie kibicuję każdemu przeciwnikowi Hiszpana.

Re: Mtenis Q&A

: 17 sty 2014, 23:35
autor: Mario
1) Równo słabe. W 2012 było ciekawiej na szczycie, z kolei w 2013 Mahut coś tam wygrał, Monf w miarę zdrowy się trzymał. Jednak oba do zapomnienia.

2) AO 05,07,08, RG09

3) To, że coraz częściej wolę obejrzeć jakąś marną komedię (lub sitcom) niż finał Wielkoszlemowy.

4) Mocne 4, słabe 5.

5) Z zawodnikami chyba żadnych (poważniejszych) zmian nie było. Nie przepadam za AO, to wśród turniejów.

Re: Mtenis Q&A

: 24 sty 2014, 19:09
autor: MG FCB
1) 2012 ze względu na dobrą grę Feda.
2) Z tych ktorę widziałem na żywo AO 09.
3) To, że Nadal tak zdominował rozgrywki.
4) Mocna 5.
5) Coraz bardziej pozytywnie odbieram Djoko.

Re: Mtenis Q&A

: 12 sie 2014, 18:09
autor: Lleyton
1) 2012 był dla mnie dużo ciekawszy niż zeszły, po prostu więcej meczów zapadło mi w pamięci.
2) Wimbledon 2008, AO 2009.
3) Coraz wolniejsze nawierzchnie i zawodnicy którzy mają potencjał na wygranie turniejów a tego nie robią, z kilku względów.
4) Połowa czyli 5.
5) Tak, np zmieniłem podejście do Novaka.

Re: Paryż-Bercy 2014

: 31 paź 2014, 16:18
autor: Lucas
Nie wiem gdzie się zapytać, więc zrobię to tutaj (potem proszę o przeniesienie, jeśli jest do tego jakiś temat). Otóż skąd wzięło się to powiedzenie o lacostowskim siódmym gemie i dlaczego ten gem ma mieć jakieś specjalne znaczenie ? Ktoś może coś o tym opowiedzieć ?

Re: Paryż-Bercy 2014

: 31 paź 2014, 16:23
autor: jonathan
Lucas pisze:Nie wiem gdzie się zapytać, więc zrobię to tutaj (potem proszę o przeniesienie, jeśli jest do tego jakiś temat). Otóż skąd wzięło się to powiedzenie o lacostowskim siódmym gemie i dlaczego ten gem ma mieć jakieś specjalne znaczenie ? Ktoś może coś o tym opowiedzieć ?
Rene Lacoste (tenisista, ale z zamiłowania matematyk) zauważył "prawidłowość", że ten, kto wygrywa siódmego gema w secie, ten wygrywa seta.

Re: Mtenis Q&A

: 31 paź 2014, 16:24
autor: DUN I LOVE
Nie ma tu większej filozofii. Rene Lacoste, słynny tenisista pierwszej połowy XX wieku, zauważył pewną prawidłowość, że zdecydowana większość graczy, która wygrywa 7. gema w secie, później zgarnia całą partię.

Re: Mtenis Q&A

: 31 paź 2014, 16:26
autor: Lucas
Dzięki Panowie, ja jako zupełnie niematematyczny umysł uznałbym za ważniejszy gem 9, gdy jest po 4 :D, ale cóż matematyka podobno nie kłamie :D

Re: Mtenis Q&A

: 31 paź 2014, 16:28
autor: jonathan
A czy lacostowski gem to dowolny siódmy gem w secie (np. przy stanie 5-1, 4:2), czy tylko zawsze przy stanie 3-3 (wtedy najczęściej mówi się właśnie "lacostowski gem")?

Re: Mtenis Q&A

: 31 paź 2014, 16:30
autor: DUN I LOVE
Wydaje mi się, że tylko przy 3-3.

Re: Mtenis Q&A

: 31 paź 2014, 16:37
autor: jonathan
Też mi się tak wydaje. Chociaż dla niektórych siódmy gem zawsze jest lacostowski, nawet przy 5-1 (tak jakby taki gem o czymś decydował oprócz tego, że ktoś za chwilę łatwo wygra seta). Gdzieś usłyszeli to określenie i powtarzają je, nie mając pojęcia, co znaczy.

Re: Mtenis Q&A

: 31 paź 2014, 16:54
autor: Jacques D.
Tylko przy 3-3.

Re: Mtenis Q&A

: 31 paź 2014, 17:19
autor: robpal
Hehe, a wpływ na rozstrzygnięcie ma mniej więcej takie jak to, kto pierwszy serwuje w deciderze :)

Re: Mtenis Q&A

: 31 paź 2014, 21:50
autor: Misza
Skoro temat wypłynął, to i ja się dopytam, może ktoś wie. Czy porównywano gdzieś statystyki gema lacostowskiego z innymi nieparzystymi w secie, jeśli tak to czy jest przewaga siódmego gema nad innymi nieparzystymi? Bo kiedyś przeszło mi przez głowę, że cała tajemnica być może wynika z lekkiej przewagi, jaką przypisuje się tenisiście, którego serwis rozpoczyna set. Wówczas wszystkie nieparzyste teoretycznie powinny paść łupem serwującego, w tym ten siódmy również. Z drugiej strony, nie chce mi się wierzyć, żeby ten Lacoste na to nie wpadł.

Re: Mtenis Q&A

: 31 paź 2014, 21:51
autor: DUN I LOVE
Wiem tylko tyle, że był szereg badań na tym zjawiskiem, ale nie znam żadnych danych.

Re: Mtenis Q&A

: 07 cze 2022, 19:44
autor: Lisq3
Hej, mam pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi i mam nadzieję, że rozwiejecie wątpliwości :) Jeśli to zły dział to przepraszam.

Zastanawia mnie od czego zależy kolejność wchodzenia zawodników na kort oraz zajmowania ławek? Zawsze mi się wydawało, że to zależy od rankingu/rozstawienia (niższy rankingiem wchodzi pierwszy i zajmuje ławkę na dół od sędziego) albo od drabinki - zawodnik z górnej drabinki wchodzi pierwszy, a ten z dolnej jako drugi. Ale oglądając mecze czy to ATP czy ostatnio RG widzę że to jest losowe i raz pierwsi wychodzą Ci z niższym rankingiem, a raz Ci z wyższym. Raz ten pierwszy tenisista zajmuje dalszą ławkę, a raz zajmuje pierwszą.

I czy te zasady są takie same w turniejach ATP jak i Szlemach?

Re: Mtenis Q&A

: 07 cze 2022, 22:59
autor: DUN I LOVE
Lisq3 pisze: 07 cze 2022, 19:44Ale oglądając mecze czy to ATP czy ostatnio RG widzę że to jest losowe i raz pierwsi wychodzą Ci z niższym rankingiem, a raz Ci z wyższym. Raz ten pierwszy tenisista zajmuje dalszą ławkę, a raz zajmuje pierwszą.
Cześć. Wydaje mi się, że jeżeli są tu jakieś zasady to raczej tylko w kwestii rankingu (najpierw wychodzi niżej notowany, ale też nie dam sobie ręki uciąć). Chyba niepisany zwyczaj sugeruje, że ten niżej notowany zajmuje pierwszą ławeczkę, ale raczej nie jest to żelazna reguła.

Bardzo dobry kolega mojego kolegi był kiedyś sędzią liniowym na CH i napisał mi, że nie ma czegoś takiego doprecyzowanego w przepisach i raczej poza w/w zwyczajami trudno się tutaj doszukać sztywnego wymogu wyboru ławki.