Ulubiony Turniej Wielkoszlemowy

Obrazek

Mój ulubiony Turniej Wielkoszlemowy to:

Australian Open
33
58%
Roland Garros
8
14%
Wimbledon
10
18%
US Open
6
11%
 
Liczba głosów: 57
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35185
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Mario »

W szczycie formy praktycznie od deski do deski w każdym turnieju, teraz najmniej z Australii, najwięcej z Nowego Jorku, ale typowo ze względu na godziny, preferencje nie odgrywają żadnej roli.

No i przez ostatnie 5-6 lat praktycznie nie oglądam Wimbledonu w drugim tygodniu.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44336
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Barty pisze: 29 cze 2020, 22:27 Moje pierwsze skojarzenia ze szlemami za dzieciaka zdecydowanie związane z AO - to dla meczów na tym turnieju udawałem, że jestem chory (w końcu sezon grypowy), bo z łóżka rodziców się najlepiej oglądało.

Poza tym pamiętam jeszcze któreś RG z wygrywającym Gugą oraz słynne Gaudio-Coria (nie mogłem przeżyć tej porażki Gijermo), no i oczywiście ruckhandy na Wimbledonie. Na DSF-ie.
Heh, ten temat chciałem właśnie ruszyć. Nocne mecze w Australii. Zrywanie się ze szkoły, sesje na uczelni, stream cichcem w pracy? Jak to u Was wygląda/ło?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
no-handed backhand
Posty: 17581
Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
Lokalizacja: tak

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: no-handed backhand »

Robertinho pisze: 29 cze 2020, 22:38
Barty pisze: 29 cze 2020, 22:27 Moje pierwsze skojarzenia ze szlemami za dzieciaka zdecydowanie związane z AO - to dla meczów na tym turnieju udawałem, że jestem chory (w końcu sezon grypowy), bo z łóżka rodziców się najlepiej oglądało.

Poza tym pamiętam jeszcze któreś RG z wygrywającym Gugą oraz słynne Gaudio-Coria (nie mogłem przeżyć tej porażki Gijermo), no i oczywiście ruckhandy na Wimbledonie. Na DSF-ie.
Heh, ten temat chciałem właśnie ruszyć. Nocne mecze w Australii. Zrywanie się ze szkoły, sesje na uczelni, stream cichcem w pracy? Jak to u Was wygląda/ło?
No, między innymi przez to nigdy nie skończyłem studiów.
Yoshihito Nishioka do Ciebie jedzie
bogas1985
Posty: 836
Rejestracja: 18 gru 2019, 23:06

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: bogas1985 »

Teras l/s. Kiedys ogladalem co moglem, raczej nie zarywalem szkoly/pracy. Nie jestem az takim famatykiem jak Wy. Raczej lubie ogladac :-)
Awatar użytkownika
no-handed backhand
Posty: 17581
Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
Lokalizacja: tak

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: no-handed backhand »

DUN I LOVE pisze: 29 cze 2020, 22:37
no-handed backhand pisze: 29 cze 2020, 22:35Australia oczywiście. Serce roście za każdym razem. Najlepsze mecze, najlepsze tenisowe wspomnienia i największy tenisowy głód, super klimat, brakuje tylko śniegu za oknem ostatnio. Mało jest takich turniejów wielkoszelmowych jak australijski, gdzie wsiąkałbym w turniejowy ladder od początku do końca.
I tylko jedna fala koronawirusa, przed 11 laty.
A może to była mononukleoza?
Yoshihito Nishioka do Ciebie jedzie
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44336
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Mario pisze: 29 cze 2020, 22:38 W szczycie formy praktycznie od deski do deski w każdym turnieju, teraz najmniej z Australii, najwięcej z Nowego Jorku, ale typowo ze względu na godziny, preferencje nie odgrywają żadnej roli.

No i przez ostatnie 5-6 lat praktycznie nie oglądam Wimbledonu w drugim tygodniu.
Rozumiem, że nie czułeś przesytu, znużenia? Bo ja muszę przyznać, że nawet w okresie największej podjarki, jednak ostro selekcjonowałem. Oczywiście trzeba było "ocenić zagrożenie", więc klasyki typu Nadal - Montanes mam w czułej pamięci, ale poza tym jednak głównie ulubieńcy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171556
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze: 29 cze 2020, 22:38]Heh, ten temat chciałem właśnie ruszyć. Nocne mecze w Australii. Zrywanie się ze szkoły, sesje na uczelni, stream cichcem w pracy? Jak to u Was wygląda/ło?
Wyglądało jak zwykle. Z rodzicami zawsze stawiałem na szczerość - mówiłem wprost, że dowalili nam lekcji na poniedziałek, że nie jestem w stanie ogarnąć. Proponowałem taki układ - ja idę rano zrobić zaległe badania krwi i mocz w przychodni, mama pisze mi usprawiedliwienie na ten jeden dzień (poniedziałek), a ja jako człowiek honoru do końca tygodnia nadrabiam lekcje.

W taki oto sposób minął mi pierwszy dzień Australian Open 2002. O 7:30 stałem podniecony na korytarzu w przychodni, a o 9:00 ES wjeżdżał z transmisją. Pomiędzy zajrzałem do telegazety DSF i się okazało, że Kuerten (2) przegrał w nocy, a Agassi (3) wycofał się z powodu kontuzji barku bodajże. Później, już na moich oczach, Philippoussis doprowadził do depresji Galo Blanco, posyłając chorą liczbę asów na drugą stronę.

We wtorek miałem na 11:45 i obejrzałem przed szkołą sensacyjną porażkę Hewitta (1). Trzeciego dnia odpadli Kafielnikov (4) i Grosjean (5).

Tak kiedyś postępowano z czołówką bez formy/w niedyspozycji.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35185
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Mario »

Kiedyś byłem jednak baaardzo konkretnie wkręcony w tenis, więc na dobrą sprawę w zasadzie w każdej chwili grał jakiś lubiany przeze mnie tenisista, ewentualne tenisistka. A nawet jak nie, to i tak patrzyłem, czekając aż któryś zacznie. Ogromne ilości zmarnowanego czasu, patrząc z perspektywy.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44336
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Mario pisze: 29 cze 2020, 22:47 Kiedyś byłem jednak baaardzo konkretnie wkręcony w tenis, więc na dobrą sprawę w zasadzie w każdej chwili grał jakiś lubiany przeze mnie tenisista, ewentualne tenisistka. A nawet jak nie, to i tak patrzyłem, czekając aż któryś zacznie. Ogromne ilości zmarnowanego czasu, patrząc z perspektywy.
No chciałem bardzo delikatnie ruszyć ten temat, bo to z założenia pozytywny program. Za nami "RG", teraz jest "Wimbledon", mnie jakoś trudno wyobrazić sobie spędzanie całych dni przed TV, mimo, że teoretycznie mam więcej czasu. Jak to jest u Was? Czekacie z utęsknieniem na oglądanie jakiegoś Szlema, czy raczej tak sobie?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Art
Moderator
Posty: 17598
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:25

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Art »

Robertinho pisze: 29 cze 2020, 22:38 Heh, ten temat chciałem właśnie ruszyć. Nocne mecze w Australii. Zrywanie się ze szkoły, sesje na uczelni, stream cichcem w pracy? Jak to u Was wygląda/ło?
Długo nie musiałem za bardzo kombinować, bo ferie zaczynały się wraz z drugim tygodniem. Potem jednak przyszły studia i tak się trafiło, że Fed w drugiej rundzie 2011 grał z Simonem mając wówczas z nim 0-2 w h2h. Jak prowadził 2:0 w setach wydawało się, że będzie wszystko na luzie i po obejrzeniu polecę sobie na zajęcia, ale oczywiście dał się dogonić, a że mocno się wkręciłem to zostałem w domu i później miałem duże ciężary z zaliczeniem jednego przedmiotu. Przeklinałem go wtedy chyba nie mniej niż po przegranych finałach Szlemów. :]
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42956
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Barty »

Nocne oglądanie to w ogóle dla mnie sól wielkich szlemów. Więc tutaj też USO bardzo dobrze stoi, szczególnie ich wieczorne sesje zaczynające się od 19 czasu nowojorskiego. Jakoś tak piłka mi się wydawała wtedy zawsze szybciej latać.
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171556
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

Lubicie pierwsze dni WS-ów czy czekacie aż plan gier się przerzedzi?
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44336
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

DUN I LOVE pisze: 29 cze 2020, 22:46
Robertinho pisze: 29 cze 2020, 22:38]Heh, ten temat chciałem właśnie ruszyć. Nocne mecze w Australii. Zrywanie się ze szkoły, sesje na uczelni, stream cichcem w pracy? Jak to u Was wygląda/ło?
Wyglądało jak zwykle. Z rodzicami zawsze stawiałem na szczerość - mówiłem wprost, że dowalili nam lekcji na poniedziałek, że nie jestem w stanie ogarnąć. Proponowałem taki układ - ja idę rano zrobić zaległe badania krwi i mocz w przychodni, mama pisze mi usprawiedliwienie na ten jeden dzień (poniedziałek), a ja jako człowiek honoru do końca tygodnia nadrabiam lekcje.

W taki oto sposób minął mi pierwszy dzień Australian Open 2002. O 7:30 stałem podniecony na korytarzu w przychodni, a o 9:00 ES wjeżdżał z transmisją. Pomiędzy zajrzałem do telegazety DSF i się okazało, że Kuerten (2) przegrał w nocy, a Agassi (3) wycofał się z powodu kontuzji barku bodajże. Później, już na moich oczach, Philippoussis doprowadził do depresji Galo Blanco, posyłając chorą liczbę asów na drugą stronę.

We wtorek miałem na 11:45 i obejrzałem przed szkołą sensacyjną porażkę Hewitta (1). Trzeciego dnia odpadli Kafielnikov (4) i Grosjean (5).

Tak kiedyś postępowano z czołówką bez formy/w niedyspozycji.
:D

W ogóle śledzenie cyferek to temat na osobny program. O ile można jeszcze podyskutować, czy oglądanie godzinami przeciętnych meczów to sensowne zajęcie, to chyba trudno znaleźć coś głupszego, niż gapienie się na cyferki, nic poza bukiem tego nie usprawiedliwia. :D Ileż ja czasu tak straciłem

A właśnie, buk. Graliście pociągi w pierwszych dniach? Komuś kiedyś wszedł jakiś konkret?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
COA
Posty: 9272
Rejestracja: 22 lip 2011, 22:47

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: COA »

DUN I LOVE pisze: 29 cze 2020, 22:55 Lubicie pierwsze dni WS-ów czy czekacie aż plan gier się przerzedzi?
Oczywiscie, najwięcej meczów do stawiania, do tego obecnie nadaje się ten sport.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171556
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

COA pisze: 29 cze 2020, 22:58
DUN I LOVE pisze: 29 cze 2020, 22:55 Lubicie pierwsze dni WS-ów czy czekacie aż plan gier się przerzedzi?
Oczywiscie, najwięcej meczów do stawiania, do tego obecnie nadaje się ten sport.
Mowa nienawiści. :/
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Anula »

DUN I LOVE pisze: 29 cze 2020, 22:55 Lubicie pierwsze dni WS-ów czy czekacie aż plan gier się przerzedzi?
Dzisiaj już tylko półfinały i finały. Oczywiście jak gra Nadal. Ale zdarzają się już WS, których praktycznie nie oglądam.
Dawno temu zarywałam noce dla dwóch facetów. Carlosa i Rafy. Kanapa, kocyk, termoforek, "coś na ząb" i ............... .
To już przeszłość. ;-)
Co gorsze, wcale mi tenisa nie brakuje. Ehhh! :(
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171556
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

Anula pisze: 29 cze 2020, 23:03Co gorsze, wcale mi tenisa nie brakuje. Ehhh! :(
Ja pewnie będę oglądał, ale skłamałbym pisząc, że czekam na wznowienie. Wimbledon19 skutecznie mnie wypatroszył z miłości do tego sportu. Nie opłaca się angażować i przeżywać.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Anula »

DUN I LOVE pisze: 29 cze 2020, 23:06 Nie opłaca się angażować i przeżywać.
Bluźnisz! :facepalm:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44336
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Kochani, może znów pozytywy!

Wasze ulubione edycje Szlemów? I czy AO 05 było najlepszym turniejem kiedykolwiek? @Barty
Ostatnio zmieniony 29 cze 2020, 23:10 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171556
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

Anula pisze: 29 cze 2020, 23:08
DUN I LOVE pisze: 29 cze 2020, 23:06 Nie opłaca się angażować i przeżywać.
Bluźnisz! :facepalm:
Mi się zdecydowanie nie opłaca w ostatniej dekadzie.

Co do mojego pytania :D - uwielbiam pierwsze dni, mnóstwo się dzieje, zalew informacji pompujących licznik postów, bilans zysków i strat na gigantycznym plusie zazwyczaj.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości