Ehh.. ciężko z takim postem toczyć polemikę, zwłaszcza, że ja, widząc forehand Gulbisa, mam minę jakbym wypił sok z cytryny.Rroggerr pisze:Dziesięciu najwyżej sklasyfikowanych zawodników grających 1HBH to Federer, Wawrinka, Dimitrow, Gasquet, Robredo, Lopez, Jużny, Kolba, Mayer, Almagro.SebastianK pisze:Jaka jest przyczyna tego, że utożsamiasz jednoręczny backhand z graniem technicznego tenisa i wyższej klasy tenisową maestrią ?
Dziesięciu najwyżej sklasyfikowanych zawodników grających 2HBH to Djoković, Nadal, Ferrer, Raonić, Berdych, Murray, Tsonga, Nishikori, Gulbis, Del Potro.
Wystarczy? Tak rzucam pół żartem, pół serio, aczkolwiek symptomatyczne dla mnie, że z tego drugiego grona za dobrego technicznie uznałbym chyba tylko Gulbisa. No i Murraya, ale tego dawnego.
Wracając jednak do backhandu. Jednoręczny backhand wygląda "lekko, łatwo i przyjemnie" ze względu na to, że nogi i bark robią 90% roboty. W oburęcznym do tego muszą obowiązkowo dojść biodra i plecy. Estetycznie oburęczny wygląda wiec faktycznie gorzej. Co więcej, trzeba zrobić zdecydowanie więcej aby uzyskać ten sam efekt jaki można osiągnąć jednoręcznym.
Nijak się to jednak ma do zaawansowania technicznego. Wybór między jednoręcznym a oburęczym to nie jest wybór między techniką a jej brakiem. Zawodnicy "wybierają" to jaki backhand będą grać w wieku 8-10 lat - w większości ich wybór polega na tym, że trener mówi "Gabryś - backhand gramy oburącz !" i tyle. I zawodnik tak gra bo tak uczy trener. Nie ma na to wpływu żadne zaawansowanie gracza czy jego możliwości fizyczne.