GOAT - debata

Obrazek

Kto jest GOAT?

Pete Sampras
0
Brak głosów
Andre Agassi
0
Brak głosów
Björn Borg
0
Brak głosów
John McEnroe
0
Brak głosów
Jimmy Connors
0
Brak głosów
Rod Laver
0
Brak głosów
Roger Federer
5
28%
Rafael Nadal
3
17%
Novak Djoković
9
50%
Inny gracz (odpowiedź w komentarzu)
1
6%
 
Liczba głosów: 18
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44348
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: GOAT - debata

Post autor: Robertinho »

Kiefer pisze: 04 lut 2022, 22:03
DUN I LOVE pisze: 04 lut 2022, 21:43 Przecież nie będzie brał przykładu z Ciebie i Kiefera i waszego srania po AO18, gdzie Federaści musieli się wylogowywać i celebrować na priw, bo cokolwiek by nie napisali, spotykało się z jakimiś toksycznymi wyrzutami i pretensjami jak ktoś śmie postawić w dobrym świetle Rogera Federera.
Wszedłem aż w temat AO 18 chwilę po triumfie i nic takiego nie miało miejsca.
Nigdy nie zrozumiem, czemu Dawid czuje się w obowiązku często wjeżdżać w takie dyskusje i bronić ludzi, którzy są rzekomo krzywdzeni. Napisałem tylko:
Robertinho pisze: 04 lut 2022, 13:30 O rany, miałem nadzieję, że skoro "opozycja" wyzdychała, to przynajmniej tego typu wywody zostaną nam oszczędzone. :D

I to raczej żartobliwie, bo to jednak wątek GOAT, nie do nadalowych masaży, ale spoko, znowu "psujemy radość". Taka już moja rola najwyraźniej, że jak widzę tenisową kupą, to mówię, że ona śmierdzi. Czy jest to Szlem świętego Rogera, po heroicznym kreczu przypadkowego rywala w semi i epickim boju z tytanem Cilicem w finale, czy też Rafa lat 36, którzy zamęcza o dekadę młodszych rywali, w turnieju gdzie główny rywal był na miejscu i chętny do gry, ale go nie dopuszczono.

Ale tak, idźmy w narrację o kulturowej doniosłości tego cudownego wydarzenia. Fakty są takie, że po prostu może jeszcze jedną kreskę wyciąć na rakiecie, wyszedł na prowadzenie w wyścigu o GOAT-a(bo taki interesuje fanatyków tego sportu) i odniósł wielki sukces, aż tyle, ale jednak tylko tyle, ot statystyczny Szlem nabity w takich, a nie innych okolicznościach.
Ostatnio zmieniony 04 lut 2022, 22:18 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 15881
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: GOAT - debata

Post autor: Bombardiero »

Nie wiem, czy tezy o Djokoviciu wycierającym kort graczami z pierwszej dziesiątki mają teraz jakieś podstawy, bo w ubiegłym sezonie mało było tych spotkań, które Serb gładko wygrywał. Raczej ślizgał sie po kolejnych rundach jak wąż, wygrywając głównie dzięki doświadczeniu i też niejednokrotnie wyglądał jak zwłoki. Z tego, co pamiętam, wówczas też wiele mówiło się i pisało o niesamowitym graczu, który wbrew wszystkim przeciwnościom losu dotarł do meczu o klasycznego Wielkiego Szlema, a sytuację tę można było analogicznie tłumaczyć brakiem młodych tenisistów z odpowiednio wielkimi cojones, by go odprawić. Nie mówię, że u nas ten Novak był jakoś przesadnie gloryfikowany, ale jednak.

We współczesnym tenisie wiele można znaleźć powodów do wymiotów, ale nie wiem, czy radość fanów danego tenisisty jest jednym z nich. Ja bym sobie odpuścił, tak samo jak w przeszłości, kiedy bardziej byłem wkrecony w kibicowanie konkretnemu tenisiście, odpuszczałem sobie wchodzenie w polemikę z fanami szwajcarskiego mistrza. Głównie dlatego, że dostrzegałem w nim i wciąż dostrzegam postać wybitną, do każdego z jego sukcesów podchodząc z szacunkiem. Tak samo nie widzę tutaj powodów do zamiatania tego szlema pod dywan, bo wygrał go Nadal, a nie, jak wszyscy po odprawieniu Novaka oczekiwaliśmy, żałosny Zverev czy niebędący w optymalnej formie Miedwiediew. Ale to tylko mój punkt widzenia, a nie ukrywam, że mnie zwycięstwo Rafy w Australii ucieszyło.
MTT - tytuły (13):
2024
: Monte Carlo, Rotterdam 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(7):
2022:
Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Awatar użytkownika
(Nie)znajomy
Posty: 1071
Rejestracja: 06 wrz 2019, 0:29
Lokalizacja: Mariany Północne

Re: GOAT - debata

Post autor: (Nie)znajomy »

To forum widziało już tony bredni, na które zwykle nawet szkoda reagować, ale coraz lepiej idziecie. Szlemy z gwiazdką, no no.
Jak Rafa zakończy karierę to każdemu, który wygra Paryż przypiszcie szlem z kilkoma gwiazdkami proponuję.
Ostatnio zmieniony 04 lut 2022, 22:26 przez (Nie)znajomy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lake
Posty: 13564
Rejestracja: 19 kwie 2012, 11:51

Re: GOAT - debata

Post autor: lake »

Lucas pisze: 04 lut 2022, 21:57 Gdyby Medvedev wygrał też byłby dla mnie niepodważalnym mistrzem
I tu chyba tkwi clou problemu. Przypuszczam, że mało kto, a już na pewno nie na taką skalę, kwestionowałby wygraną Daniła. W końcu nr 2 na świecie, zeszłoroczny finalista, który spakował na USO kroczącego po klasyka Serba ponownie spacyfikowałby drugiego z Rafoli walczącego o 21 szlem. Czyli wszystko zgodnie z przewidywaniami, bo to przed turniejem miał być jedyny człowiek zdolny zatrzymać Nole (no może jeszcze Pannojebcev) Ale stało się inaczej, więc zmierzamy do wycierania kortu Rafą przez Serba. Pewnie tak by się stało i sam, jak każdy fan Nadala, i pewnie on sam, ciesze się, że Djokovic nie zagrał. Natomiast osobną sprawą jest czy faktycznie zgarnąłby tutaj Serb tytuł, bo daleki jestem od wręczania tytułów przed turniejem. Novak ma za sobą mocno obciążający sezon, niemal bliźniaczy do tego 2016. Co się stało w 2017 chyba wszyscy pamiętamy, wystarczył Istomin. Zawsze jestem daleki od wręczenia tytułów czy nawet pojedynczych wygranych dopóki mecz się nie zakończy. Czy ktoś się spodziewał wtopy Nadala na RG21? Czy nie da się znaleźć argumentów za tym, że na RG wycofka Rafy pomogła Serbowi? Kompletnie nie mamy pojęcia w jakiej formie jest Serb i nawet jeżeli wjedzie teraz w sezon na pełnej to też nie będzie dla mnie argument decydujący o tym, że w AO pozamiatałby na 100%. Z tej prostej przyczyny, że to właśnie kolejne półtora miesiąca przytulania drzew mogły przesądzić o tym, że przystąpił do sezonu w pełni wypoczęty i zatankowany po korek, a w sytuacji grania od końca grudnia wcale tak nie musiałoby się stać.
Ostatnio zmieniony 04 lut 2022, 22:24 przez lake, łącznie zmieniany 1 raz.
*****
***

MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17


Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44348
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: GOAT - debata

Post autor: Robertinho »

Bombardiero pisze: 04 lut 2022, 22:18 Nie wiem, czy tezy o Djokoviciu wycierającym kort graczami z pierwszej dziesiątki mają teraz jakieś podstawy, bo w ubiegłym sezonie mało było tych spotkań, które Serb gładko wygrywał. Raczej ślizgał sie po kolejnych rundach jak wąż, wygrywając głównie dzięki doświadczeniu i też niejednokrotnie wyglądał jak zwłoki. Z tego, co pamiętam, wówczas też wiele mówiło się i pisało o niesamowitym graczu, który wbrew wszystkim przeciwnościom losu dotarł do meczu o klasycznego Wielkiego Szlema, a sytuację tę można było analogicznie tłumaczyć brakiem młodych tenisistów z odpowiednio wielkimi cojones, by go odprawić. Nie mówię, że u nas ten Novak był jakoś przesadnie gloryfikowany, ale jednak.

We współczesnym tenisie wiele można znaleźć powodów do wymiotów, ale nie wiem, czy radość fanów danego tenisisty jest jednym z nich. Ja bym sobie odpuścił, tak samo jak w przeszłości, kiedy bardziej byłem wkrecony w kibicowanie konkretnemu tenisiście, odpuszczałem sobie wchodzenie w polemikę z fanami szwajcarskiego mistrza. Głównie dlatego, że dostrzegałem w nim i wciąż dostrzegam postać wybitną, do każdego z jego sukcesów podchodząc z szacunkiem. Tak samo nie widzę tutaj powodów do zamiatania tego szlema pod dywan, bo wygrał go Nadal, a nie, jak wszyscy po odprawieniu Novaka oczekiwaliśmy, żałosny Zverev czy niebędący w optymalnej formie Miedwiediew. Ale to tylko mój punkt widzenia, a nie ukrywam, że mnie zwycięstwo Rafy w Australii ucieszyło.
Sam nie załamuję z tego tytuły rąk, ot wnerwiłem się przebiegiem finału, nie ukrywam, ale przeszło mi po kwadransie. I liczyłem, że dyskusja na forum pójdzie w kierunku beki/hejtu z Szapodurnia, Berecika, a przede wszystkim Daniłka. Tymczasem nagle wjechały jakieś kompletne androny i się muszę użerać, jakbyśmy mieli rok 2012, a nie 2022. Jestem tym wszystkim zniesmaczony, sobą też, że się dałem podpuścić. Tak czy owak gratuluję, będzie miał znowu wiernego fana sympatyczny tenisista z Belgradu.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35185
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: GOAT - debata

Post autor: Mario »

Dość istotnym czynnikiem, mającym wpływ na przywoływanie osoby Djokovica jest fakt, że o ile Miedwiediew, czy Zverev (tj. dwaj główni faworyci turnieju, ci którzy mieli go wygrać zamiast Hiszpana) potrafili tego Serba od czasu do czasu pokonać, tak Nadal jest regularnie gwałcony (na hardzie) od bodajże dziewięciu lat. Gość nawet seta nie pobrał, więc co mniej przychylny łysemu mistrzowi po prostu przypomina jak wielką rolę w niedzielnym sukcesie odegrała (czy jak kto woli, mogła odegrać) absencja Novaka.

Znów zaznaczę, że stało się, było minęło, nic nie zmienią żadne dyskusję, więc takowych nie podejmuję. Napisałem dwa krótkie posty, pewnie o dwa za dużo, ale nie mogłem się powstrzymać.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171614
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: GOAT - debata

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze: 04 lut 2022, 22:24 Tak czy owak gratuluję, będzie miał znowu wiernego fana sympatyczny tenisista z Belgradu.
Pamiętaj, że on się nie chce szczepić.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44348
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: GOAT - debata

Post autor: Robertinho »

DUN I LOVE pisze: 04 lut 2022, 22:26
Robertinho pisze: 04 lut 2022, 22:24 Tak czy owak gratuluję, będzie miał znowu wiernego fana sympatyczny tenisista z Belgradu.
Pamiętaj, że on się nie chce szczepić.
Tak jak i Wujek, a lubię go zdecydowanie bardziej niż Djoko.

I dobrze, że inba zaczęła się od Lucasa, który nie jest w stanie zrobić nic(nie liczę jakichś drastycznych czynów typu zabicie zakonnicy w ciąży), żebym choć przez sekundę o nim źle pomyślał.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171614
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: GOAT - debata

Post autor: DUN I LOVE »

Generalnie fajnie, że ten dział żyje, bo pierwsze chwile po finale AO zapowiadały coś innego. Chyba za długo ze sobą tutaj siedzimy, żeby się pokłócić podczas wymiany zdań nt. tenisa.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 15881
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: GOAT - debata

Post autor: Bombardiero »

Robertinho pisze: 04 lut 2022, 22:24 Sam nie załamuję z tego tytuły rąk, ot wnerwiłem się przebiegiem finału, nie ukrywam, ale przeszło mi po kwadransie. I liczyłem, że dyskusja na forum pójdzie w kierunku beki/hejtu z Szapodurnia, Berecika, a przede wszystkim Daniłka. Tymczasem nagle wjechały jakieś kompletne androny i się muszę użerać, jakbyśmy mieli rok 2012, a nie 2022. Jestem tym wszystkim zniesmaczony, sobą też, że się dałem podpuścić. Tak czy owak gratuluję, będzie miał znowu wiernego fana sympatyczny tenisista z Belgradu.
Szczerze rozumiem, bo w zeszłym sezonie w podobny sposób odbierałem kolejne tryumfy Djokovicia, głównie dlatego, że nie jest to tenisista, do którego kiedykolwiek żywiłem jakieś pozytywne uczucia. Masz prawo być rozgoryczony obecnym stanem tenisa i w mojej opinii jest to jak najbardziej przyziemny punkt widzenia. To w sumie dobrze o Tobie świadczy, że w pierwszej chwili złość skierowałeś na tych, którzy zawiedli, a nie na tego, który wygrał. :)
MTT - tytuły (13):
2024
: Monte Carlo, Rotterdam 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(7):
2022:
Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Awatar użytkownika
Lucas
Moderator
Posty: 27119
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: GOAT - debata

Post autor: Lucas »

@Robertinho Przecież nie tylko Żak i Jan mają wyłączność na zaczynanie imb. Mnie też wolno się czasem zabawić, nawet jeśli podniosę komuś ciśnienie :D. Mój nastrój sportowy pozostaje doskonały, a Vlahovic jeszcze nawet nie założył koszulki Juve. Nic nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi :D
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44348
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: GOAT - debata

Post autor: Robertinho »

DUN I LOVE pisze: 04 lut 2022, 22:31 Generalnie fajnie, że ten dział żyje, bo pierwsze chwile po finale AO zapowiadały coś innego. Chyba za długo ze sobą tutaj siedzimy, żeby się pokłócić podczas wymiany zdań nt. tenisa.
Najbardziej cieszy, że przypisałeś moje przewiny również bratu. :ok: :D
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171614
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: GOAT - debata

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze: 04 lut 2022, 22:37Najbardziej cieszy, że przypisałeś moje przewiny również bratu. :ok: :D
Powszechne zjawisko, kiedy młodszy brat dostaje w papę za przewiny starszego.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38969
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: GOAT - debata

Post autor: Kiefer »

Bombardiero pisze: 04 lut 2022, 22:18 Nie wiem, czy tezy o Djokoviciu wycierającym kort graczami z pierwszej dziesiątki mają teraz jakieś podstawy, bo w ubiegłym sezonie mało było tych spotkań, które Serb gładko wygrywał.
Wiesz, przebieg turnieju zmienia na to spojrzenie, po prostu. Ja przed imprezą stawiałem na Zverva w pierwszej kolejności i nie będę się tego wstydził, a generalnie widziałem trzech faworytów (w układzie, że Novak również bierze udział w turnieju). Nawet pisałem gdzieś, że przebieg samego turnieju zadecyduje, czy będzie sens mocniej kwestionować ten turniej i triumfatora czy nie, więc niech nikt mi nie zarzuci braku konsekwencji.

No i niestety przebieg turnieju był taki a nie inny, oczywiście możemy machnąć na to ręką, skupić się na emocjach w finale, wielkim powrocie Rafy, epokowym wydarzeniu, odbieraniu tego przez media i spojrzenie mas (naprawdę nie mam zamiaru udawać, że to nie istnieje, potrafię spojrzeć i w ten sposób), ale po prostu się okazało, że moje poważne potraktowanie Zvereva, czy Meda było wuja warte, dostaliśmy 35,5 letniego Nadala po covidzie, którego męki i długimi fragmentami nędzna forma dała mu końcowy tytuł.

No i niestety w tym układzie, w układzie przebiegu tego turnieju, nie potrafię założyć, że typ, który nie został do turnieju dopuszczony, a który 3 lata temu pewnie w nie gorszej (co gorsza pewnie lepszej) formie Nadala w finale po prostu zmiótł.
Robertinho pisze: 04 lut 2022, 22:37
DUN I LOVE pisze: 04 lut 2022, 22:31 Generalnie fajnie, że ten dział żyje, bo pierwsze chwile po finale AO zapowiadały coś innego. Chyba za długo ze sobą tutaj siedzimy, żeby się pokłócić podczas wymiany zdań nt. tenisa.
Najbardziej cieszy, że przypisałeś moje przewiny również bratu. :ok: :D
Przeprosił, nie ma tematu. :D
Ostatnio zmieniony 04 lut 2022, 22:42 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
pascal
Posty: 485
Rejestracja: 14 lip 2019, 23:34

Re: GOAT - debata

Post autor: pascal »

Myślę, że to nie tyle co chodzi o kwestie kulturowe a po prostu osobiste odczucia. Każdemu też imponują trochę inne aspekty swojego idola- Dun wspominał często Ao 2018, ja przykładowo mecz z Delpo na Olimpiadzie. I w sumie dużej mierze sprowadza się to do ładunku emocjonalnego, jaki nam towarzyszył a ten z pewnością nie sprowadza się do poziomu samego wydarzenia sportowego. Jednak zgadzam się z Robertinho, że te emocje nie powinny przekładać się na dyskusję w temacie porównania samych zawodników i ocenie ich ewentualnej wielkości, tylko że w praktyce to niemożliwe do osiągnięcia, co podważa sensownośc takich debat.

Świetnym przykładem jest tegoroczne zakończenie F1- wydarzenie przejdzie do annałów historii raz na zawsze- Max owszem wygrał, ale z czysto teoretycznego punktu widzenia, to ostatnie kółko Hamiltona robi większe wrażenie, biorąc pod uwagę jakość opon, kontekst wyścigu. Mimo wszystko jako fan Holendra podczas oglądania na żywo przeżywałem jedne z najpiękniejszych chwil kibicowskich w życiu. Jednak uczciwie nie da się ukryć, że było wiele sytuacji, gdzie Max obiektywnie popisał się większym kunsztem. Ale takie wydarzenia poniekąd stają się symbolem, z którym scalamy sobie również wiele innych pozytywnych wspomnień związanych z daną osobą. I być może trochę to januszowe, ale w dużej mierze chyba naturalne.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171614
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: GOAT - debata

Post autor: DUN I LOVE »

@Mario, ten wpis o farcie Nadala był Top, wyobraziłem sobie, że ktoś coś takiego napisał w 2019. :D
pascal pisze: 04 lut 2022, 22:42Mimo wszystko jako fan Holendra podczas oglądania na żywo przeżywałem jedne z najpiękniejszych chwil kibicowskich w życiu.
Ja przeżywam Nadal. W sumie codziennie oglądam to:

MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Lucas
Moderator
Posty: 27119
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: GOAT - debata

Post autor: Lucas »

Ja do poziomu sportowego finału - a szczególnie Daniłka- odniosłem się bodajże w temacie Rosjanina, więc to nie jest tak, że bagatelizuję ten aspekt. Po prostu - w tym co pisałem dziś - nie był dla mnie istotny.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 15881
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: GOAT - debata

Post autor: Bombardiero »

Kiefer pisze: 04 lut 2022, 22:40
Wiesz, przebieg turnieju zmienia na to spojrzenie, po prostu. Ja przed imprezą stawiałem na Zverva w pierwszej kolejności i nie będę się tego wstydził, a generalnie widziałem trzech faworytów (w układzie, że Novak również bierze udział turnieju). Nawet pisałem gdzieś, że przebieg samego turnieju zadecyduje, czy będzie sens mocniej kwestionować ten turniej i triumfatora czy nie, więc niech nikt mi nie zarzuci braku konsekwencji.

No i niestety przebieg turnieju był taki a nie inny, oczywiście możemy machnąć na to ręką, skupić się na emocjach w finale, wielkim powrocie Rafy, epokowym wydarzeniu, odbieraniu tego przez media i spojrzenie mas (naprawdę nie mam zamiaru udawać, że to nie istnieje, potrafię spojrzeć i w ten sposób), ale po prostu się okazało, że moje poważne potraktowanie Zvereva, czy Meda było wuja warte, dostaliśmy 35,5 letniego Nadala po covidzie, którego męki i długimi fragmentami nędzna forma dała mu końcowy tytuł.

No i niestety w tym układzie, w układzie przebiegu tego turnieju, nie potrafię założyć, że typ, który nie został do turnieju dopuszczony, a który 3 lata temu pewnie w nie gorszej (co gorsza pewnie lepszej) formie Nadala w finale po prostu zmiótł.
Braku konsekwencji nigdy Ci nie zarzucę, bo w swoich postach zawsze dzielnie podkreślasz swoje przekonania. :)

Mieliśmy podobnie, przed turniejem, nawet w samym finale, o czym zresztą niejednokrotnie wspomniałem w australijskim wątku, nie stawiałem na Nadala, a wlasnie na dwóch panów, o których wspomniałeś. I to nie powód do wstydu, bo takie rozstrzygnięcie forsował zdrowy rozsądek, jeśli brało się pod uwagę wyniki z końcówki poprzedniego sezonu, a pretensje do największych pretendentów do tytułu są jak najbardziej uzasadnione, bo po prostu zawiedli.

Co do tego finału sprzed trzech lat, w pełni się zgadzam, nie sądzę jednak, byśmy tutaj dostali powtórkę. Myślę, że skończyłoby sie na czterech setach dla Serba. No ale to tylko takie gdybanie, poparte wynikami Novaka w ostatnim czasie, a nie na faktycznej formie z tego sezonu, bo nie mieliśmy okazji go obejrzeć. :)
MTT - tytuły (13):
2024
: Monte Carlo, Rotterdam 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(7):
2022:
Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: GOAT - debata

Post autor: Jacques D. »

Lucas pisze: 04 lut 2022, 22:16
Kiefer pisze: 04 lut 2022, 22:03
DUN I LOVE pisze: 04 lut 2022, 21:43 Przecież nie będzie brał przykładu z Ciebie i Kiefera i waszego srania po AO18, gdzie Federaści musieli się wylogowywać i celebrować na priw, bo cokolwiek by nie napisali, spotykało się z jakimiś toksycznymi wyrzutami i pretensjami jak ktoś śmie postawić w dobrym świetle Rogera Federera.
Wszedłem aż w temat AO 18 chwilę po triumfie i nic takiego nie miało miejsca.

@Lucas, ależ możesz, w końcu chyba się lubimy. ;-)
No oczywiście :)

Żeby już zakończyć -ostatecznie i definitywnie- powiem tylko, że jestem z dzisiejszej dyskusji zadowolony. Na podstawie pewnych - raczej obiektywnych przesłanek - uznałem, że mogę spróbować wykonać pewne intelektualne ćwiczenie, które polegało na podejściu do meczu z zupełnie innej strony. Dziękuje @Jacques D. za to, że podjął temat i trochę uzupełniliśmy nasze opinie, pozostając w pewnych kwestiach przy własnych zdaniach. Było do dla mnie miłe, odświeżające doświadczenie, a rozmowy z Przemkiem zawsze są wymagające. Jednocześnie zapewniam pozostałych i zdegustowanych, że nie będę powtarzać takich zabiegów, bo jednak ważniejsza jest dyskusja o niskim poziomie sportowym. Można już wrócić do brzydkiej, przyziemnej rzeczywistości, słabych meczów i plemiennej wojenki. Na pewno będzie fajnie :)
Dla mnie - oby więcej takich postów i rozważań, ZWŁASZCZA w czasie, kiedy poziom tenisa jest tak żałosny. Bo inaczej dyskusja na temat dyscypliny zostanie sprowadzona już tylko do pisania ciągle tego samego posta o gównianej konkurencji, kompromitacji, trupach i niezwykle przełomowym wydarzeniu, które polegało na tym, iż zwłoki Fabstera po raz 150 pokonały kolejnego "młodego" leszcza. Na mdłości się zbiera, jak się to po raz milionowy widzi, ale najwyraźniej kogoś wciąż to kręci - albo ten zjazd intelektualny jest u niektórych jeszcze gorszy niż się spodziewałem, albo po prostu głupio im się przyznać, że to 21>20 jednak boli wciąż całkiem mocno. Mam szczerą nadzieję, że to ta druga przyczyna.
Awatar użytkownika
lake
Posty: 13564
Rejestracja: 19 kwie 2012, 11:51

Re: GOAT - debata

Post autor: lake »

Kiefer pisze: 04 lut 2022, 22:40
Bombardiero pisze: 04 lut 2022, 22:18 Nie wiem, czy tezy o Djokoviciu wycierającym kort graczami z pierwszej dziesiątki mają teraz jakieś podstawy, bo w ubiegłym sezonie mało było tych spotkań, które Serb gładko wygrywał.
Wiesz, przebieg turnieju zmienia na to spojrzenie, po prostu. Ja przed imprezą stawiałem na Zverva w pierwszej kolejności i nie będę się tego wstydził, a generalnie widziałem trzech faworytów (w układzie, że Novak również bierze udział w turnieju). Nawet pisałem gdzieś, że przebieg samego turnieju zadecyduje, czy będzie sens mocniej kwestionować ten turniej i triumfatora czy nie, więc niech nikt mi nie zarzuci braku konsekwencji.

No i niestety przebieg turnieju był taki a nie inny, oczywiście możemy machnąć na to ręką, skupić się na emocjach w finale, wielkim powrocie Rafy, epokowym wydarzeniu, odbieraniu tego przez media i spojrzenie mas (naprawdę nie mam zamiaru udawać, że to nie istnieje, potrafię spojrzeć i w ten sposób), ale po prostu się okazało, że moje poważne potraktowanie Zvereva, czy Meda było wuja warte, dostaliśmy 35,5 letniego Nadala po covidzie, którego męki i długimi fragmentami nędzna forma dała mu końcowy tytuł.

No i niestety w tym układzie, w układzie przebiegu tego turnieju, nie potrafię założyć, że typ, który nie został do turnieju dopuszczony, a który 3 lata temu pewnie w nie gorszej (co gorsza pewnie lepszej) formie Nadala w finale po prostu zmiótł.

No właśnie przebieg turnieju. Forma Zvereva i Medvedeva został po prostu zweryfikowana. Formy Serba nikt nie sprawdził w 2022 r. Zatem jego ewentualny udział w turnieju to jedynie akademickie rozważania podparte tylko i aż hisorycznymi dokonaniami w AO.

RG 20 i 21. Serb zmieciony z kortu na jesieni, w najgorszych możliwych warunkach dla Hiszpana. Na forum nie ma człowieka, który wróży mu kiedykolwiek jakikolwiek sukces w Paryżu. Bo nie tylko Nadal ale jeszcze parę innych osób ma argumenty do odstrzelania Nole na RG. No to nie może się wydarzyć. Wydarzyło się 9 mięsięcy poźniej. Czy nie podobnie wygląda sytuacja z Nadalem na AO? Oczywiście 9 lat bez seta robi wrażenie i to nie to samo co ich potyczki na ziemi gdzie Serb coś tam przez te 9 lat grał z Hiszpanem. Ale w 2020r nic nie wskazywało na to że Nole jest zdolny coś ugrać Rafą na clayu. Czy tu na AO mogło się wydarzyć coś podobnego? Historia pokazuje że nie. Ale podobnie wskazywała przed RG 21.
Ponasto Nadal przystąpił do tego turnieju bez żadnych obciążeń i oczekiwań. Jak istotny to jest czynnik pokazali na AO 17 sam Hiszpan i przede wszystkich Fed ,który po ilu latach pokonał swoje nemezis w Szlemie? Po 10, uwzględniając wszystkie nawierzchnie w tym kilka semi w AO i finał 2009. Nadal do ewentualnego starcia z Serbem przystąpiłby z obiążeniem jednej z rzędu wtopy na szlemie na hardzie. Czy to pozwala sądzić że dokonałby podobnego wyczynu co Szwajcar? Nie wiem, bo wracamy do punktu 1. Formę Serba opieramy na historii.
Ostatnio zmieniony 04 lut 2022, 23:16 przez lake, łącznie zmieniany 1 raz.
*****
***

MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17


Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość