GOAT - debata

Obrazek

Kto jest GOAT?

Pete Sampras
0
Brak głosów
Andre Agassi
0
Brak głosów
Björn Borg
0
Brak głosów
John McEnroe
0
Brak głosów
Jimmy Connors
0
Brak głosów
Rod Laver
0
Brak głosów
Roger Federer
5
28%
Rafael Nadal
3
17%
Novak Djoković
9
50%
Inny gracz (odpowiedź w komentarzu)
1
6%
 
Liczba głosów: 18
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: GOAT - debata

Post autor: DUN I LOVE »

Sowa pisze: 11 cze 2021, 23:31 Jak nawet wygra i 30 szlemów, to nigdy, moim zdaniem, na tytułowanie go "największym" nie zasłuży. Przez swoje buractwo, fałszywe zagrania. O dużo mniejszej miłości kibiców nie wspominając. Nigdy nie porywał aż tak i nigdy nie porwie.
Tylko to nie determinuje w żaden sposób jego wielkości sportowej, a najlepszy nie musi być najpopularniejszy.
Starigniter pisze: 11 cze 2021, 23:37Co chociażby z Samprasem? Co z superniskim poziomem tenisa od 10 lat (nawet mamy taki wątek na forum)? Co z Next Brzdękami, który kompletnie nie są zagrożeniem dla raków? To już nagle nie ważne i jest GOATović?
Jeżeli chcesz tak to rozbijać na czynniki pierwsze to nie ma sensu w ogóle dyskutować, bo wtedy żadnego GOATA nie ma tak naprawdę.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Starigniter
Posty: 1751
Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03

Re: GOAT - debata

Post autor: Starigniter »

To w sumie naprawdę śmieszne. Tyle lat psioczenia jaki to ten tour jest słaby, a teraz Novak zostanie GOAT-em, bo żaden tenisista urodzony 1987 "nie dojechał na mecz".

I jednak cyferki decydują?
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: GOAT - debata

Post autor: DUN I LOVE »

Starigniter pisze: 12 cze 2021, 1:14 To w sumie naprawdę śmieszne. Tyle lat psioczenia jaki to ten tour jest słaby, a teraz Novak zostanie GOAT-em, bo żaden tenisista urodzony 1987 "nie dojechał na mecz".

I jednak cyferki decydują?
Przecież napisałem, że nie.
DUN I LOVE pisze: 11 cze 2021, 23:23 Koniec tematu i ja nie potrzebuję żadnych cyferek, żeby oddać Novakowi, że jest największy, przynajmniej z grona Fabsterii.

3 razy złamał serce Federerowi na Wimbledonie, 2 razy skaleczył Rafę w Paryżu.

Z mojej strony to ostatni wpis w tym temacie, wam zostawiam statystyki.

Pozdrawiam.
Tour jest jaki jest, nie zabieram więcej głosu. Co lubię to sobie obejrzę, czego nie lubię tego nie obejrzę i tyle. Novak gra w tenisa w tych samych czasach i z dokładnie tymi samymi przeciwnikami co Nadal i Federer. Może - z powodu wątpliwej konkurencji - wykluczmy całą trójkę z rozważań i będzie spokój? :)
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Starigniter
Posty: 1751
Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03

Re: GOAT - debata

Post autor: Starigniter »

DUN I LOVE pisze: 12 cze 2021, 1:19
Starigniter pisze: 12 cze 2021, 1:14 To w sumie naprawdę śmieszne. Tyle lat psioczenia jaki to ten tour jest słaby, a teraz Novak zostanie GOAT-em, bo żaden tenisista urodzony 1987 "nie dojechał na mecz".

I jednak cyferki decydują?
Przecież napisałem, że nie.
DUN I LOVE pisze: 11 cze 2021, 23:23 Koniec tematu i ja nie potrzebuję żadnych cyferek, żeby oddać Novakowi, że jest największy, przynajmniej z grona Fabsterii.

3 razy złamał serce Federerowi na Wimbledonie, 2 razy skaleczył Rafę w Paryżu.

Z mojej strony to ostatni wpis w tym temacie, wam zostawiam statystyki.

Pozdrawiam.
Tour jest jaki jest, nie zabieram więcej głosu. Co lubię to sobie obejrzę, czego nie lubię tego nie obejrzę i tyle. Novak gra w tenisa w tych samych czasach i z dokładnie tymi samymi przeciwnikami co Nadal i Federer. Może - z powodu wątpliwej konkurencji - wykluczmy całą trójkę z rozważań i będzie spokój? :)
Cyferki w tym sensie, że podwójny karierowy wielki szlem, bo jak rozumiem to o to się wszystko rozchodzi.

I jednak wyliczyłeś te wygrane Novaka nad Fedalem.

Trochę niepoważne z "tymi samy czasami". Fed ma już prawie 40 lat, to aż o 6 więcej od Djokovicia. Nie można powiedzieć, że ma tak samo jak on czy Rafa.

Niczego nie ujmując Serbowi, to jednak niesamowicie przyfarcił. Nie dość, że najmłodszy, to ogóry ciągle są ogórami.
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: GOAT - debata

Post autor: DUN I LOVE »

No jednak złapał ich "na wyjeździe", a oni mu się za bardzo nie są w stanie odwdzięczyć.

Ale ok, możemy zostawić tę kwestię GOATA, powiedzmy, że w moich oczach jest najlepszy z rzeczonej trójki.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Starigniter
Posty: 1751
Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03

Re: GOAT - debata

Post autor: Starigniter »

DUN I LOVE pisze: 12 cze 2021, 1:26 No jednak złapał ich "na wyjeździe", a oni mu się za bardzo nie są w stanie odwdzięczyć.
Rafa to już w ogóle ma problemy wygrać z nim na mączce, a poza nią nie bardzo się liczy, i to nawet w Mastersach czy kurnikach.

Do Rogera mam pretensje tylko o Wimbledon i może jakieś wcześniejsze mecze, bo naprawdę nie ma co wymagać, aby 40-latek dał mu popalić w Australian Open czy gdzieś tam.
DUN I LOVE pisze: 12 cze 2021, 1:26 Ale ok, możemy zostawić tę kwestię GOATA, powiedzmy, że w moich oczach jest najlepszy z rzeczonej trójki.
Myślę sobie gdzie on w tej klasyfikacji może być, ale ten obniżony poziom rozgrywek utrudnia mi mocno sprawę, bo nie wiem jak się do tego odnieść.

Ale gdyby rzeczywiście zdobył wielkiego szlema (przy okazji w Nowym Jorku byłby to 21-wszy tytuł) i dołożył do tego złoto w singlu (a najlepiej po prostu złoty wielki szlem jak Steffi Graf w 1988), to chyba rzeczywiście nawet w moich oczach byłby tym najlepszym.

Bo mam wrażenie, że zdobycie wielkiego szlema, nieważne w jakiej erze, to i tak niebotyczny, kosmiczny wyczyn, bardzo trudny do wykonania.

Nawet jeśli mu się uda, to miną aż 52 lata od wielkiego szlema Roda Lavera. Ponad pół wieku, kawał czasu.

Poza tym Rafa może pomarzyć już tak naprawdę o World Tour Finals i Roger o złocie w singlu. Aczkolwiek dla Novaka chyba ostatnia szansa, bo za 3 lata w Paryżu na mączce będzie mu bardzo ciężko.
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38896
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: GOAT - debata

Post autor: Kiefer »

Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, statystycznie Novak im mocno odjedzie, klasyka może nie ustrzeli, ale rekord szlemów, rekord tygodni na jedynce, podwójny karierowy Wielki Szlem, podwójny karierowy Masters 1000, minimum 7 sezonów na jedynce. Ma wszystko Serb czego oni nie mają i nie ma sensu temu zaprzeczać.

Wiadomo, że parszywe czasy i on będąc najmłodszym na tym bieda turze najbardziej skorzystał (oczywiście taki Fed nie wykorzystał kilku swoich szans, które również otrzymał), ale statystycznie nie mają Fedal punktu zaczepienia do No1e.

Oczywiście Rafie zostanie tytuł króla kortów ziemnych i dzisiejsza porażka przy bilansie 7-2 tego akurat nie zachwieje.

Federer królem trawy, ale już z wyraźną gwiazdką, 1-3 z Novakiem i 0-3 w finałach.
Ostatnio zmieniony 12 cze 2021, 1:43 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Starigniter
Posty: 1751
Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03

Re: GOAT - debata

Post autor: Starigniter »

Kiefer pisze: 12 cze 2021, 1:39 Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, statystycznie Novak im mocno odjedzie, klasyka może nie ustrzeli, ale rekord szlemów, rekord tygodni na jedynce, podwójny karierowy Wielki Szlem, podwójny karierowy Masters 1000, minimum 7 sezonów na jedynce. Ma wszystko i nie ma sensu temu zaprzeczać.

Wiadomo, że parszywe czasy i on będąc najmłodszym na tym bieda turze najbardziej skorzystał (oczywiście taki Fed nie wykorzystał swoich szans, które również otrzymał), ale statystycznie nie mają Fedal punktu zaczepienia.

Oczywiście Rafie zostanie tytuł króla kortów ziemnych i dzisiejsza porażka przy bilansie 7-2 tego akurat nie zachwieje.

Federer królem trawy, ale już z wyraźną gwiazdką, 1-3 z Novakiem i 0-3 w finałach.
Djokerowi już naprawdę tylko tego jednego jedynego złota w singlu brakuje i będzie miał dosłownie wszystkie turnieje wygrane.

Co ciekawe, też miał sporo szans, ale ich nie wykorzystał. Każdy z nich miał ;)

Inna sprawa, że musiało tak się to w końcu skończyć. Nie tylko wiek, ale także i niesprawiedliwy podział nawierzchni. Naprawdę szkoda, że nie jest bliżej liczbowo pod względem turniejów. Trawa w rzeczywistości 1 duży turniej i 4 tygodnie grania w kurnikach.
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: GOAT - debata

Post autor: Jacques D. »

A jak mówiłem już dawno, że to nieuchronnie zmierza do takiego rozwiązania, to Wujek i ktoś tam jeszcze gadali, że to czarnowidztwo, marny jinx, itp. :] Nie ma co ukrywać, jeśli chodzi o cały zespół cech, które stanowią o jakości sportowej, jest najkompletniejszy z trójki - Federer miał tenis bliski ideału, ale i wielkie braki mentalne, Nadal dokładnie na odwrót - nawet mimo tego osławionego rozwoju. A u niego wszystko się zgadza, nawet mimo tego głupiego smecza ; ), do tego dochodzi wiek, mimo wszystko skromniejszy przebieg na najwyższym poziomie i szczyt formy przypadający na być może najsłabsze czasy w historii dyscypliny. Oczywiście, może się jeszcze coś niespodziewanego zdarzyć, jak to zawsze w sporcie i w życiu, ale chłop ma mord w oczach, absolutną obsesję bycia jedynym na szczycie (dodatkowo wspieraną przez odjechane otoczenie), dużo lepsze perspektywy od pozostałej 2 i wciąz zero realnej konkurencji w perspektywie dłuższej niż pojedynczy mecz. No i już wszystkie karty, rekordy, osiągnięcia w ręku - poza tym jednym, w którym też jest bliziutko (dodatkowo dochodzą te jego zwycięstwa w ich koronnych turniejach, o czym pisał Dun, przy jednoczesnym braku ich odwzajemnienia się na AO). Tak więc jego ogłoszenie goatem z czysto wynikowego punktu widzenia to już raczej formalność - dla osób oglądających ten tenis dłużej niż ostatnie 10 lat małe ałaaa, że tytuł przypadnie gościowi, który jest po prostu bardzo solidnym rzemieślnikiem (w dyscyplinie z, jak by nie patrzeć, dość sporym "pierwiastkiem artystycznym", która ma w swojej historii Federerów, Laverów i Samprasów), ale tacy albo już w dużej mierze się z tego cyrku wypisali, ogłaszając śmierć tenisa (vide ja), albo cóż...będą musieli jakoś z tym żyć. ;]

PS. A co do tego, co @Sowa napisała - zanim on zaczął odstawiać buractwo, przez dyscyplinę przewinęli się Safin, Kafielnikow, Hewitt, Williamsowe (zwłaszcza jedna) większość kariery spędziły na darciu mordy i obrażaniu ludzi, a McEnroe był chamem, zanim ND przyszedł na świat. Nie bądźmy więc może hipokrytami, bo tenis już od dość dawna nie jest "biały".
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: GOAT - debata

Post autor: Robertinho »

Chyba żeście się uwzięli, żeby psuć święto, na które człowiek prawie pół dekady czekał. Serb może być co najwyżej najbardziej utytułowanym tenisistą, w ludzkich sercach i umysłach będzie moim zdaniem nieco inaczej. "Djokovic zostanie najbardziej utytułowanym tenisistą w historii, ale to Wawrinka jest faworytem ", cytując z pamięci Matsa przed finałem USO. I to jest kwintesencja DeckerstaraDjoko, jest tenisowo zbyt zwykły, zbyt banalny, żeby być największym. Brak znaczących wad często przeważał na korcie, ale patrząc historyczne, raczej festiwale zalet zostają w pamięci. Acz kategoria "mecze rzeźnickie/wielkie mecze" do dominium Nole i niewątpliwie element jego wielkości.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: GOAT - debata

Post autor: DUN I LOVE »

W sumie to tak trzeźwo patrząc to od tego 2011 roku powtarzalność Novaka jest przerażająca. Federer czasami go łaskotał, Nadal kilka razy poważnie podgryzł, ale koniec końców zdaje się Serb potraktuje jednego i drugiego z buta. W szlemach gwałci Federera od blisko dekady, poza cegłą zrobił z Nadala juniora do sparowania, a teraz jeszcze wysłał go na Majorkę w trakcie trwania RG.

Pocieszający jest tutaj fakt, że on jest jednak najbardziej podatny na tenis NextGenów i nie trzeba będzie czekać na znaczący spadek jakości, żeby coraz silniejsza młodzież z czasem zaczęła mu wypominać PESEL. No i tak to się będzie toczyć - był Federer, ustawił go do pionu Nadal, później obu pogodził Djoković, a i serbskiego wilka pewnego dnia ktoś poniesie. :)
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: GOAT - debata

Post autor: Robertinho »

Dawidzie, facet przedstawił się światu pięcioma WS z minimum półfinałem. W wieku 20 lat. Nie ma o czym gadać, jeśli idzie o stabilność i powtarzalność, jest tytanem Djoko.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: GOAT - debata

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze: 12 cze 2021, 10:25 Dawidzie, facet przedstawił się światu pięcioma WS z minimum półfinałem. W wieku 20 lat. Nie ma o czym gadać, jeśli idzie o stabilność i powtarzalność, jest tytanem Djoko.
Oczywiście, ale to co wyczynia od tych 11 lat to jakiś kosmos. Miewał gorsze tygodnie ofc, ale dekadę grania okupił tak naprawdę tylko 6 miesiącami przerwy w 2017.

Dla porównania ekonomiczny Federer sypie się średnio co jeden dłuższy cykl (tj. 2-3 sezony).
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Damian
Moderator
Posty: 126398
Rejestracja: 29 sty 2015, 11:04
Kontakt:

Re: GOAT - debata

Post autor: Damian »

Djokovic Extends Big Titles Lead Over Nadal, Federer
Spoiler:
https://www.atptour.com/en/news/roland- ... les-update


MTT - OSIĄGNIĘCIA:

MTT (Singiel) - Tytuły (34) / Finały (20)
Spoiler:
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
Spoiler:
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: GOAT - debata

Post autor: Mario »

Tak jak powiedziałem przed finałem, Djoko wygrywa i mam go za GOAT-a. Wygrał.

Nie wiem, czy można zamykać dyskusję (na logikę tak powinno być), bo było już kilka momentów, w których miałem podobne myśli. Ale musiałby zrobić coś ekstra Nadal (coś więcej niż dorzucenie RG 2022), na co chyba jednak się nie zanosi, biorąc pod uwagę jak aktywnie gra na innych nawierzchniach w ostatnim czasie. O Federerze już nie wspominam, bo to w zasadzie nie jest już zawodowy tenisista.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: GOAT - debata

Post autor: Robertinho »

Można by zamknąć ten temat wreszcie, jak i rak alerta, nie muszę chyba dodawać, jakie dzięki temu stanie się nasze życie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38896
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: GOAT - debata

Post autor: Kiefer »

Teraz dyskusja w tych tematach to byłaby sztuka dla sztuka, musiałby Djokovic już nic nie wygrać, a pewnie jeszcze dorzuci kilka sztuk, a Rafa... Nie skreślam, ale samo RG to byłoby trochę za mało, jest królem mączki bez tego i kolejny tytuł nie poprawi jego pozycji na tej nawierzchni ani jotę.

Fed nawet wygrywając Wimbledon (nie wykluczam tak zupełnie) też nie zmieni już kierunku w którym to zmierza.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: GOAT - debata

Post autor: Jacques D. »

Jeśli GOAT = wyniki, to dla umiejących patrzeć i myśleć sprawa jest od dość dawna całkiem jasna (tu trzeba wspomnieć, że jakkolwiek kierowanie się wskaźnikiem h2h trudno brać na poważnie, to jednak to, że Djokovic znalazł sposób na obu swoich największych rywali i potrafił ich zdetronizować nawet w ich koronnych Szlemach wydaje się, jednak, potężnym argumentem);
jeśli GOAT = wyniki plus tenisowa kompletność plus czynniki "okołotenisowe" (np.strona mentalna), to tu też ND ma wyraźną przewagę;
jeśli GOAT = wybitność wynikowa plus technika, estetyka, bycie "ambasadorem dyscypliny" i wpływ na nią, itp., tu kwestia staje się o wiele bardziej skomplikowana;
a jeśli ktoś wie, że tenis skończył się w 2008, (a w pewnym sensie nawet i w 2001), to ma na całą sprawę wywalone. :)

Dla "opinii publicznej" za jakieś 15-20 lat liczyć będzie się tylko intepretacja nr 1.
A która Was przekonuje najbardziej? Odpowiedzcie sobie sami. ;]
Awatar użytkownika
Starigniter
Posty: 1751
Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03

Re: GOAT - debata

Post autor: Starigniter »

Dla mnie GOAT-em wciąż jest Rod Laver. Jako jedyny w Erze Open zdobył wielkiego szlema i jako jedyny w historii uczynił to 2 razy, a jak ATP napisało wczoraj na swojej stronie jest to "ostateczna nagroda" (Tribute: Djokovic Doubles Down, Now Eyes Tennis' Ultimate Prize).

Ale żeby nie było, ten Roland Garros był historyczny (aczkolwiek pewnie wielu, w tym i ja, spodziewało się zupełnie innej narracji) i nie pozostawił mnie obojętnym, więc Novak w moim osobistym rankingu przesunął się na pozycję wicelidera.

Tak sobie myślałem jeszcze nie dawno, że jest tuż tuż za Rafą i co by musiał zrobić, aby Hiszpana wyprzedzić. Miałem w głowie kilka scenariuszy, ale naprawdę nie zakładałem, że Serb wygra jeszcze kiedykolwiek w Paryżu, szczególnie po demolce październikowej, a tym bardziej pokona jeszcze samego Nadala, który był niesamowitym faworytem.

Zakładałem jednakże też, że Rafa tak naprawdę nie ma za bardzo szans zostać GOAT-em, a Novak nie dość, że pod koniec kariery prawie na pewno Hiszpana przeskoczy, to jeszcze ma pewną szansę na zostanie tym największym.

Jeśli zdobędzie w tym roku wielkiego szlema, pierwszego od 52 lat, czyli od 1969 (a ogółem w singlu od 33 lat, czyli 1988, kiedy Steffi Graf tego dokonała), to również i dla mnie Djoković będzie GOAT-tem.

Zadanie niesamowicie trudne, ale moim zdaniem takie musi być. Jeśli on ma być tym największym, to musi wykonać to najtrudniejsze zadanie, która udała się łącznie tylko piątce singlowym graczom w całej historii tenisa.

Nawiązując jeszcze do Niemki, to nie musi być to złoty wielki szlem, albo super złoty wielki szlem (razem z WTF). Nawet jeśli w ogóle Serb nie zdobędzie złota w singlu, to nie będzie to miało znaczenia. Po prostu nie będzie miał tego jednego jedynego trofeum w galerii i tyle ;)
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38896
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: GOAT - debata

Post autor: Kiefer »

W sumie pierwszy raz ten Wielki Szlem wydaje mi się naprawdę realny. Oczywiście w historii męskich rozgrywek temat był prawie zawsze zamykany po RG, ale w 2016 roku nie sądziłem, że Serb wygra Wimbledon i US Open i będzie kontynuował serię 6 tytułów wielkoszlemowych z rzędu, wydawało mi się to po prostu mało prawdopodobne.

Teraz jest inaczej, ma jasno postawiony cel i zrobi wszystko by go osiągnąć. W kontekście Wimbledonu znakiem zapytania jest głównie regeneracja po RG, fizycznie dużo go kosztował ten turniej, tydzień krótszy okres między RG a Wimblem również nie działa na jego korzyść, ale jeśli się zregeneruje, to jest dla mnie porównywalnym pewniakiem co Rafa w Paryżu.

Zostaje US Open, tam będzie niewątpliwie najtrudniej, dojdzie również presja, której nie sprostała 6 lat temu Serena Williams. No może nie aż taka, Serena grała u siebie i to chyba nie pomagało. No ale znowu, kto ma temu mentalnie i fizycznie sprostać jak nie Djokovic?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości