Może nie jako główny target, ale w tym konkretnym przypadku po prostu mocno się napaliłem na 78. tytuł i odklejenie się od McEnroe w statystyce wygranych turniejów.Rodżer Anderłoter pisze:No chyba, że już schodzimy na taki poziom kibicowania, że traktujemy 250-ki jako główny target.
Jak można poczytać we wszelakich wątkach turniejowych, zazwyczaj racjonalizowałem występy Rogera, byłem daleki od przesadnego marudzenia czy określania jego poczynań mianem żenady czy kompromitacji. Po dzisiejszym meczu jestem jednak mocno zaniepokojony. O ile z Brandsem w Hamburgu ta gra wyglądała naprawdę nieźle (jak na formę z tego roku), tak teraz w pewnym momencie byłem bliski wyłączenia streama. Chętnie bym się opowiedział za teorią testowego podejścia do tych turniejów, ale w obliczu tegorocznej gry (i co gorsza - wyników) takie obrywanie od trzeciego garnituru wcale mnie nie śmieszy, ani nie czyni obojętnym.
Plus taki, że nie mam na ten moment żadnych oczekiwań co do USO Series.
Jonny, przyjmuję Twoją argumentację (nie mam innego wyjścia), chociaż mam cały czas spore wątpliwości, czy tamten wpis miał charakter prześmiewczy. Kończę polemikę w tym zakresie.