Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Obrazek

Jak będzie wyglądał ostatni rozdział kariery Rogera?

Odbuduje się, powalczy o tytuł mniejszej imprezy, zagra kilka efektownych pojedynków
5
42%
Maks to dwa-trzy mecze w turnieju na przyzwoitym poziomie, będą głównie smutne porażki
1
8%
Zagra kilka spotkań i znowu dozna urazu/nie wróci na korty już jako zawodowy tenisista
6
50%
 
Liczba głosów: 12
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44260
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Robertinho »

To akurat wiedziełem, w h2h z paziami strzeliłem babola.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36916
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kamileki »

Suma punktów 10/10
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Podchwytliwe to było akurat, sam przez ułamek sekundy się zastanawiałem.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36916
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kamileki »

Spoiler:
DUN I LOVE pisze: 01 kwie 2019, 22:11 Kamil nie podpowiadaj, bo zaraz przyjdą Barty z Mario i będą się puszyć, że mają 10/10. :P
Oznaczyłem jako spojler
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2019, 22:16 przez Kamileki, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Żilu
Posty: 2594
Rejestracja: 25 paź 2015, 0:43

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Żilu »

U mnie 8/10. Nie trafiłem z rekordem sezonu i podobnie jak Robertinho z h2h. Swoją drogą trochę zaskoczył mnie ten bilans z Ferrerem, bo sądziłem, że przez całą karierę wyłożył się z nim gdzieś na clayu.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Kamil nie podpowiadaj, bo zaraz przyjdą Barty z Mario i będą się puszyć, że mają 10/10. :P
Kamileki pisze: 01 kwie 2019, 22:07 Suma punktów 10/10
Wiadomo, fani Rafy znają RF lepiej niż Federaści.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38894
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kiefer »

8/10, machnąłem się z najlepszym statystycznie sezonem i nie wiedziałem z kim rozegrał pierwszy mecz, choć dwójkę od razu wykluczyłem i miałem 50% szans.
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36916
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kamileki »

DUN I LOVE pisze: 01 kwie 2019, 22:11 Kamil nie podpowiadaj, bo zaraz przyjdą Barty z Mario i będą się puszyć, że mają 10/10. :P
Kamileki pisze: 01 kwie 2019, 22:07 Suma punktów 10/10
Wiadomo, fani Rafy znają RF lepiej niż Federaści.
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

To pytanie o pierwszy wygrany mecz chyba najtrudniejsze.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Damian
Moderator
Posty: 126391
Rejestracja: 29 sty 2015, 11:04
Kontakt:

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Damian »



MTT - OSIĄGNIĘCIA:

MTT (Singiel) - Tytuły (34) / Finały (20)
Spoiler:
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36916
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kamileki »

DUN I LOVE pisze: 01 kwie 2019, 22:14 To pytanie o pierwszy wygrany mecz chyba najtrudniejsze.
Raczej tak choć jeśli ktoś nie ma pamięci do liczb to pytanie o najlepszy sezon delikatnie mówiąc proste nie było. W końcu to dość stary już rekord.
Awatar użytkownika
Damian
Moderator
Posty: 126391
Rejestracja: 29 sty 2015, 11:04
Kontakt:

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Damian »



MTT - OSIĄGNIĘCIA:

MTT (Singiel) - Tytuły (34) / Finały (20)
Spoiler:
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
Spoiler:
Awatar użytkownika
Damian
Moderator
Posty: 126391
Rejestracja: 29 sty 2015, 11:04
Kontakt:

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Damian »



MTT - OSIĄGNIĘCIA:

MTT (Singiel) - Tytuły (34) / Finały (20)
Spoiler:
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

No i widzicie, Roger wcale nie uważa, że mógłby wygrać więcej, wręcz przeciwnie. :D
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42855
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Barty »

Tak patrzę, że ostatnio Roger nie grał żadnego turnieju przygotowawczego przed AO w 2013 roku (wcześniej w 2008). NIe jest to dobry prognostyk na ten sezon.
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38894
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kiefer »

Barty pisze: 04 sty 2020, 18:35 Tak patrzę, że ostatnio Roger nie grał żadnego turnieju przygotowawczego przed AO w 2013 roku (wcześniej w 2008). NIe jest to dobry prognostyk na ten sezon.
A ostatnie i jedyne aż do teraz tourne po Ameryce Południowej zrobił przed sezonie 2013. No nie jest to dobry prognostyk, ale Szwajcar już chyba zwyczajnie ma świadomość, że jest na ostatniej prostej i zmienił podejście.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Jacques D. »

Powiem szczerze, że trochę mnie szokuje, jak ciężko na przestrzeni lat pracuje Federer na to, żeby pozbyć się statusu wielkiego zwycięzcy i czempiona. Nie legendy, nie ikony, bo ten będzie miał, ale właśnie zwycięzcy. Nigdy nie był synonimem siły psychicznej, ale do pewnego momentu można było to maskować tym, że Nadal jest dla niego bardzo niewygodny i w tym jest jedyny problem. Natomiast to, co zaczął robić później aż do dziś to już jakaś patologia i wygląda to tak, że gość z rekordem WS zyskał z biegiem czasu kompleks kolejnego wielkiego rywala, z którym panicznie boi się wygrać nie tylko mecz, ale nawet seta (!) Żenująco wypuszczone serwisy na mecz, w tym jeden w spotkaniu absolutnie dla niego kluczowym, zesztywnienie rąk i nóg i fatalne decyzje w każdym ważniejszym, stykowym momencie (dziś zarówno końcówka pierwszego, jak i drugiego seta), seryjnie przegrywane TB... Do tego dorzućmy jeszcze fatalnie wypuszczone wygrane z innymi rywalami (del Potro). Zawsze uważałem, że dewaluowanie czyjejś wartości tenisowej ze względu na H2H z kimś tam to debilizm, ale teraz nie ma już czego bronić - on się pod tym względem, starzejąc się, jeszcze uwstecznił i dziś wygląda na tenisistę, który absolutnie mentalnie nie dorósł do miana, do którego aspiruje. Wiem, Ameryki nie odkryłem, ale robi na mnie mimo wszystko wrażenie to, że RF sam niemalże prosi się o upadek z piedestału. Jego dawna wartość tenisowa już jest regularnie podważana przez mądrych inaczej i absolutnie nie zdziwi mnie, jeśli, wobec w zasadzie już nieuchronnego pobicia jego rekordu przez obydwu konkurentów, Federer skończy w powszechnej świadomości jako ikona, ale taka, która więcej przegrała niż wygrała, żerowała na słabej konkurencji (to już wiele razy było), a realni przeciwnicy pokazali jej miejsce w szeregu - i tenisowo, i mentalnie. Może dziś w obliczu narracji o epickich bojach z Millmanem i Sandgrenem jest to trudne do wyobrażenia, ale Sampras też był kiedyś półbogiem - a dziś w powszechnej świadomości jest tenisistą z archaicznym stylem i dziurawym repertuarem, który współczesnym herosom mógłby buty pastować.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Świetnie wyraziłeś moje myśli z ostatnich miesięcy, Przemek.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
magdalia
Posty: 398
Rejestracja: 21 sty 2019, 0:24

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: magdalia »

Jacques D. pisze: 30 sty 2020, 19:12 Powiem szczerze, że trochę mnie szokuje, jak ciężko na przestrzeni lat pracuje Federer na to, żeby pozbyć się statusu wielkiego zwycięzcy i czempiona. Nie legendy, nie ikony, bo ten będzie miał, ale właśnie zwycięzcy. Nigdy nie był synonimem siły psychicznej, ale do pewnego momentu można było to maskować tym, że Nadal jest dla niego bardzo niewygodny i w tym jest jedyny problem. Natomiast to, co zaczął robić później aż do dziś to już jakaś patologia i wygląda to tak, że gość z rekordem WS zyskał z biegiem czasu kompleks kolejnego wielkiego rywala, z którym panicznie boi się wygrać nie tylko mecz, ale nawet seta (!) Żenująco wypuszczone serwisy na mecz, w tym jeden w spotkaniu absolutnie dla niego kluczowym, zesztywnienie rąk i nóg i fatalne decyzje w każdym ważniejszym, stykowym momencie (dziś zarówno końcówka pierwszego, jak i drugiego seta), seryjnie przegrywane TB... Do tego dorzućmy jeszcze fatalnie wypuszczone wygrane z innymi rywalami (del Potro). Zawsze uważałem, że dewaluowanie czyjejś wartości tenisowej ze względu na H2H z kimś tam to debilizm, ale teraz nie ma już czego bronić - on się pod tym względem, starzejąc się, jeszcze uwstecznił i dziś wygląda na tenisistę, który absolutnie mentalnie nie dorósł do miana, do którego aspiruje. Wiem, Ameryki nie odkryłem, ale robi na mnie mimo wszystko wrażenie to, że RF sam niemalże prosi się o upadek z piedestału. Jego dawna wartość tenisowa już jest regularnie podważana przez mądrych inaczej i absolutnie nie zdziwi mnie, jeśli, wobec w zasadzie już nieuchronnego pobicia jego rekordu przez obydwu konkurentów, Federer skończy w powszechnej świadomości jako ikona, ale taka, która więcej przegrała niż wygrała, żerowała na słabej konkurencji (to już wiele razy było), a realni przeciwnicy pokazali jej miejsce w szeregu - i tenisowo, i mentalnie. Może dziś w obliczu narracji o epickich bojach z Millmanem i Sandgrenem jest to trudne do wyobrażenia, ale Sampras też był kiedyś półbogiem - a dziś w powszechnej świadomości jest tenisistą z archaicznym stylem i dziurawym repertuarem, który współczesnym herosom mógłby buty pastować.
Mam identyczne odczucia, kropka w kropkę. Kocham Federera, ale dziś już po raz kolejny do mnie dotarło, że on absolutnie nie zasługuje na to, by być nazywany największym tenisistą wszech czasów, z taką psychiką, z tyloma przewalonymi meczami, które powinien wygrać, no po prostu nie zasługuje na to, by dzierżyć palmę pierwszeństwa w tenisie. Dla mnie zawsze pozostanie najlepszy pod względem gry, talentu, no i emocji jakie mi dostarczał (tych dobrych emocji, o złych wolę nie pamiętać), ale już dawno pogodziłam się z faktem, że będzie tym trzecim, po Nadalu i Djokoviciu. Niech i tak będzie, trudno. Samprasa również nie przestałam uwielbiać, chociaż od dawna już nikt go nie nazywa GOAT-em ;)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171256
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

magdalia pisze: 30 sty 2020, 19:24Samprasa również nie przestałam uwielbiać, chociaż od dawna już nikt go nie nazywa GOAT-em ;)
A gość był skałą. Chyba jeszcze mocniejszy psychicznie niż Djoković.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 41 gości