Wiedziałem, że jak ja napiszę o Nadalu, któryś z fanów Rafy wypomni mi słowa Djokovicia. Owszem, to promowałoby najlepszych, ale ten pomysł jest na pewno bardziej sensowny (ze względu na liczbę turniejów i krótkie przerwy między nimi) niż propozycja Rafy, bo nie wyobrażam sobie na dziś wprowadzenia tylko jednego serwisu. To byłby jeszcze jeden ukłon w stronę baselinerów i defensorów. Dostali już większe rakiety, wolniejsze korty, nowe naciągi, a dzięki temu byłoby jeszcze więcej wyniszczających wymian. W dodatku break pointy, setbole i meczbole z powodu presji na serwującym często kończyłyby się double faultami. Poza tym dla mnie serwis (pierwszy i drugi) to podstawowy element tenisa. Od niego wszystko się zaczyna. Nie widzę żadnego powodu, aby ktoś miał dokonywać tu jakichś zmian.SebastianK pisze:Nie no oczywiście Djokovic w ogóle o sobie nie myślał mówiąc o tym aby dać więcej czasu przed szlemami na wypoczynek. To wcale nie będzie promować tych najsilniejszych, wcale.
Jeśli chodzi o Australię, to Djoković ma rację - AO powinno startować później (dla mnie albo w lutym, albo tydzień później w styczniu). Nie jestem zwolennikiem organizowania tego turnieju na dwa tygodnie po rozpoczęciu sezonu i w pełni australijskiego lata przy tak wysokich temperaturach.
Novak słusznie też zauważył, że cokolwiek by powiedział, bedzie to dość kontrowersyjne.