Dziennikarstwo tenisowe

Obrazek
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: robpal »

Co czytacie, macie jakieś ulubione, konkretnie rodzaje artykułów, gazet, portali? A może autorów?
Czego brakuje we współczesnym dziennikarstwie, a czego jest dla odmiany za dużo?

Zapraszam do dyskusji.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: robpal »

Wydzielone z AO

Robertinho pisze: Ja wiem, że to jego praca, ale jednak trochę kontaktu z rzeczywistością by nie zaszkodziło.
Robciu, on dostaje ciężkie pieniądze za to, żeby NIE BYŁO tego kontaktu z rzeczywistością. To samo z komentatorami (pozdrowienia dla p. Domańskiego), którzy nie powiedzą, że spodziewają się ciężkiego lania i jeszcze udają zaskoczonych, choć "forumowi znawcy" czy ktokolwiek, kto zadaje sobie trud oglądania tenisa poza Szlemami i Mastersami, dwa dni wcześniej wiedzą, że tak będzie. Gdy p. Stopa słusznie narzeka na kiepski mecz (czasem wg mnie przesadza, ale to inna sprawa), to potem czytamy, że mendzi i w ogóle co to jest :D
To samo z prasą drukowaną/elektroniczną. Przykładowo: jak się czyta o Brytolach w brytyjskich gazetach, to pierwszym pytaniem jest "Co ten człowiek pali?". A tymczasem ów autor naprawdę zna się na grze i tylko wykonuje zamówienie w postaci dostarczania poczytnego kontentu (za to mu płacą, a nie za eksperckie analizy).
Takie czasy, niestety.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: Robertinho »

Ale ja wiem, że Mats wie jak jest naprawdę, co więcej, myślę, że Mats się, że my wiemy, że on wie. :o Chcesz powiedzieć, że ludzie lubią być ogłupiani i słyszeć to, co chcą usłyszeć i ja się z tym zgadzam. Tylko, że ja taką osobą nie jestem i nie chcę słuchać o epickich rzekomo meczach, wielkich rywalizacjach ze z góry wiadomym zwycięzcą, czystym sporcie, wspaniałej Agnieszce Radwańskiej, która za chwile zacznie seryjnie wygrywać Szlemy( :D ) itp. Ale zgoda, większość ludzi chce być ogłupiana i jak Pan Stopa powie o kiepskim meczu, że kiepski, to go wyzywają od dyletantów. Tylko, że to doprowadza do tego, o czym pisał Stanowski( :D ), że jeśli ktoś opiera się na komentatorach(większości przynajmniej), dziennikarzach, autorytetach, to ma zupełnie wypaczony obraz dyscypliny, jest ogłupiony. Można czytać fachowe opinie i komentarze i nie znaleźć w nich nich nic sensownego, prawdziwego, głębokiego. Cóż, takie są koszty komercji i przeliczania wszystkiego na oglądalność, klikalność itp...
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: SebastianK »

Ale masz forum i z niego możesz dowiedzieć się, że tegoroczne AO jest do bani :)

A tak serio.
Postaw się na miejscu Matsa i takich komentatorów. Oni nie mogą powiedzieć, że w porównaniu z zeszłorocznym obecne AO to jedna wielka lipa, nie mogą powiedzieć, że w meczu Ferrer Djoko zwycięzca jest znany z góry. Gdyby bowiem tak powiedzieli to mniej ludzi by oglądało, straty ponieśliby organizatorzy, telewizja i reklamodawcy. I to byłby prawdopodobnie ostatni Gem Set Mats :)

Podobnie jest z innymi dziennikarzami sportowymi. Ich gazety muszą się sprzedawać, jak będą pisać, że jest lipa to będą problemy z akredytacjami, z kontaktem z zawodnikami no i oczywiście reklamodawcy - Ci sami co w TV - będą niezadowoleni.

Pieniądz rządzi światem.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: Robertinho »

Jakoś w piłce wszyscy jadą po wszystkich i nie mają problemu z mówieniem, że jak topowy zespół gra ze słabym, to słaby nie ma szans, że gracz X to kretyn, a Y nie nadaje się do wielkiej piłki. Oczywiście trafiają się patologie typu "Euro w TVP", ale ta żałosna propaganda była wyszydzana przez środowisko. Na całym świecie eksperci we wszystkich dziedzinach budują pozycje właśnie poprzez kontrowersyjność, mówienie czegoś innego niż wszyscy, na ostrych atakach, mocnych sądach. A tu niewielu jest takich jak Mouratoglou, który ma jaja, żeby od czasu do czasu wsadzić kij w mrowisko.

Ponoć gracze są szkoleni przez ATP, żeby nie krytykować rywali w wywiadach(co za debil wpadł na taki pomysł), tak jakby młodzi nie byli już wystarczającymi mentalnymi eunuchami(a jak Tomić powiedział to, co powinien, to zaraz jazda na niego, jak śmie nie padać na kolana przez Wielkim Federerem), może dziennikarze mają podobne?
Komercja? Tak sobie myślę, że tytuł "ZNOWU SIĘ SKOMPROMITOWAŁA" po meczu Radwy też miałby niezła klikalność. Przecież na całym świecie sprzedaje się kontrowersyjność, tylko w tenisie wszyscy liżą się po... Ok, mogę zrozumieć komentatorów, czy tego biednego Matsa, ale gazety, portale, blogi... Zresztą, wątpię, czy Matsa by wylali, jakby powiedział, że są mecze na wysokim szczeblu, które kompromitują tenis. Powiedział niedawno, że ma już dość "młodych zdolnych" bez wyników i recepcja była bardzo pozytywna, przynajmniej wśród osób z jakimś pojęciem. Przecież tenis to nie piłka, sezonowcy i Janusze nie stanowią większości widzów, a już na pewno teksty w gazetach i blogi czytają ludzie naprawdę zainteresowani sportem. I duża część z nich wie, że styka się tam często z wirtualną rzeczywistością.

Jak mówię, kontrowersje przyciągają ludzi. Jak Skoop po finale Wimbla 08 napisał, że dla niego Rafa to GOAT, to o tym tekście mówił cały tenisowy światek. Brakuje takich odważnych komentarzy, niech ktoś powie wreszcie "Roger, pora już zająć się dziećmi", "Rafa, nie wracaj, chcemy czystego sportu", "Ferrer, idź lepiej na grzyby do lasu", nieważne, czy ja bym się z tym zgodził, czy nie. Ważne, żeby coś się działo, bo ten mdły ton poprawności od dawna jest nie do zniesienia. Najłatwiej przecież pisać komunały o tym, jak wygranie US Open wpływa na Murray'a i jego wielkiej rywalizacji z Djokovicem.

Zauważ Robpal, że sam dostałeś białej gorączki, kiedy pojawił się artykuł o możliwym dopingowym tle przerwy Rafy. A przecież nie może być tak, że cały internet huczy od plotek, pewnie nieprawdziwych, bo nikt rozsądny nie wierzy w "cichego bana", a w mainstreamowych mediach nikt się o tym nie zająknie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: robpal »

Robertinho pisze: Ponoć gracze są szkoleni przez ATP, żeby nie krytykować rywali w wywiadach(co za debil wpadł na taki pomysł)
To się nazywa "Uniwersytet ATP" i nawet piszą na swojej stronie o tych, co go "ukończyli" :D
To jest tresura młodych piesków (tych przebijających się), co im wolno powiedzieć, a czego nie. Stachowski mówił też, że zawodnik podpisuje zobowiązanie, że nie będzie krytykować ATP - to jeszcze rozumiem, pilnują swojego. Konferencje także są moderowane.
Tenis to dziwny sport, okropnie poprawny politycznie. Obecnie każda próba krytyki czy walki grzecznościowym włażeniem w cztery litery spotyka się natychmiastowym zakrzyczeniem "jak masz czelność tak pisać" czy "takie komentarze są niedopuszczalne, brak szacunku". Ta mania na punkcie szacunku jest nienormalna.
Robertinho pisze: Zauważ Robpal, że sam dostałeś białej gorączki, kiedy pojawił się artykuł o możliwym dopingowym tle przerwy Rafy. A przecież nie może być tak, że cały internet huczy od plotek, pewnie nieprawdziwych, bo nikt rozsądny nie wierzy w "cichego bana", a w mainstreamowych mediach nikt się o tym nie zająknie.
Dostałem białej gorączki głównie z powodu jego jakości i uźródłowienia. Temat jest jak najbardziej do obgadania, ale do jasnej cholery, przepytaj zawodników, jakiegoś lekarza, speca od przygotowania fizycznego, a nie cytuj bloga i zwracaj się w tekście do niego per "anonimowy bloger". Takie sprawy nie są miejscem do insynuacji - chcesz pisać, pisz rzetelnie.
Był swego czasu tekst, chyba w USA Today (albo NYT), z wypowiedziami Blake'a i nie widzę w tym nic złego.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: Robertinho »

robpal pisze:
Robertinho pisze:Zauważ Robpal, że sam dostałeś białej gorączki, kiedy pojawił się artykuł o możliwym dopingowym tle przerwy Rafy. A przecież nie może być tak, że cały internet huczy od plotek, pewnie nieprawdziwych, bo nikt rozsądny nie wierzy w "cichego bana", a w mainstreamowych mediach nikt się o tym nie zająknie.
Dostałem białej gorączki głównie z powodu jego jakości i uźródłowienia. Temat jest jak najbardziej do obgadania, ale do jasnej cholery, przepytaj zawodników, jakiegoś lekarza, speca od przygotowania fizycznego, a nie cytuj bloga i zwracaj się w tekście do niego per "anonimowy bloger". Takie sprawy nie są miejscem do insynuacji - chcesz pisać, pisz rzetelnie.
Był swego czasu tekst, chyba w USA Today (albo NYT), z wypowiedziami Blake'a i nie widzę w tym nic złego.
No masz rację, to nie była dobra robota. Ale takie wypowiedzi jak Jamesa, czy ostatnio Gorana też średnio się przebijają, oczywiście "z troski o wizerunek dyscypliny". Kwestii dopingu się nie porusza w zasadzie w ogóle. Tak jakby problem nie istniał, bo się o nim nie mówi.

Co do reszty, masz rację. Ale uważam, że to szkodzi tenisowi. Kwestia jak ATP chce manipulować zawodnikami i jaki to ma wpływ na dyscyplinę, rozwiniemy pewnie w innym wątku. W każdym razie, to też ma wpływ na brak charyzmatycznych postaci w rozgrywkach, jak Rios, Safin, by nie mówić o takich legendach jak McEnroe. Teraz tacy gracze byliby tępieni.

Na pewno w tenisie mamy szaloną presję poprawności, sztucznego szacunku. A przede wszystkim udawania, że czarne jest białe, a białe jest czarne. W Polsce nie jest inaczej, pominę nawet to, jak pisze się o Radwańskiej, porównania z Hingis, przepowiadanie wygranych w Szlemach itp. Zobaczcie, jak piłkarz kogoś sfauluje, albo obrazi, to jest wielkie halo(mimo, że to podobno sport dla prostaków, nie to co tenis). A oczywiste chamstwo Janowicza mało kto miał odwagę napiętnować, bo "młody", "dziwna pani arbiter"(to niczego nie tłumaczy, Panie Karolu, a już na pewno nie tego, że dwumetrowy byczek wydziera się na kobietę), "nie było Hawk Eye", za to "było bardzo gorąco", Fibak nawet był krytykowany, że nie broni naszego skarbu narodowego. Takie zagłaskiwanie, którego nie doświadczył chyba nawet Małysz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: robpal »

Robertinho pisze: Na pewno w tenisie mamy szaloną presję poprawności, sztucznego szacunku. A przede wszystkim udawania, że czarne jest białe, a białe jest czarne. W Polsce nie jest inaczej, pominę nawet to, jak pisze się o Radwańskiej, porównania z Hingis, przepowiadanie wygranych w Szlemach itp.
Niestety, to jest konkurs na to, kto bardziej się wylansuje na sukcesach Radwańskiej, a nagrodą i ostatecznym spełnieniem jest wywiad z krakowianką.

Poniekąd to rozumiem, tenis to nie piłka nożna, gdzie masz dziesiątki zawodników. Stracisz kontakt z Agą, tracisz źródło rozpoznawalności, nie ma żadnego substytutu. Zobacz, że nikt nie napisał po Wimbledonie, że zrobiła finał dzięki łatwej drabince (a było to przynajmniej 3/4 sukcesu), za to wszyscy rozpisywali się, że "Chora Isia urwała seta wielkiej Serenie Williams" i w ogóle och i ach. Pękło na igrzyskach, bo jak to bardzo słusznie mówił Tomaszewski senior - Polacy dali się zwariować i uwierzyli, że lepsza od Radwańskiej jest tylko Serena. Czyja to wina? Mediów.

Pompuje się balona bez cienia zahamowania, plecie głupoty o tym, jaką to Isia jest faworytką, że jest w życiowej formie (na przestrzeni ostatniego 1,5 roku była już chyba z 5 razy grała życiówkę).

Dużo się gada, a mało się ogląda, brakuje pasji i oddania dyscyplinie. Nie można być "specem od wszystkiego", żeby zadawać ciekawe pytania, trzeba starannie śledzić rozgrywki, a praktycznie nikt tego nie robi. Stąd siła wszelkiej maści forów i społeczności, z których jeszcze się potem śmieją, choć są znacznie bardziej na bieżąco i lepiej poinformowani od 90% żurnalistów.

I tu można przejść dalej, do dziennikarstwa amerykańskiego. Przykładowo, czemu wszyscy lubią i szanują Matta Cronina? To nie jest wielki ekspert, nie otarł się nigdy o zawodową grę w tenisa, nie orientuje się w dalszych rejonach rankingowej tabeli. Za to facet jest niezwykle oddany dyscyplinie, pisze od niej od lat. Bardzo otwarty, głos blogera z Tajwanu traktuje na równi z głosem kolegi przy biurku obok w press roomie, nigdy nie określi kogoś mianem "pseudo-eksperta" czy "internetowego znawcy". Zawsze odpisuje, odpowiada, pomaga, zachęca, na konferencjach nie boi się zadać trudnych czy niewygodnych pytań, a wieczorem skoczy na piwko z dziennikarzami z drugiego końca świata. I nie obchodzi go, czy piszą dla El Pais, czy dla strony internetowej w Finlandii (Polski :P ) - chce popularyzować tenis na świecie i tyle. TACY ludzie, zapaleńcy, są potrzebni. U nas ich brakuje.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: Robertinho »

Robciu, ale tak szczerze, ktoś myślisz te wywiady czyta? Wywiady z Radwańską? Owszem, są zawodnicy, którzy przyciągają, których przyjemnie posłuchać, ale Radwańska nie ma nic ciekawego do powiedzenia ani o tenisie, ani w ogóle o niczym. Żeby nie było, że się tylko jej czepiam, wywiady z Messim też można od razu wyrzucić. :)
To są ludzie bez właściwości, charyzmy. Myślę, że pisanie O RADWAŃSKIEJ jest wystarczającym magnesem dla gimbazy, nie trzeba jeszcze wzbogacać tego o płody jej umysłu.
Konfę zawsze można spisać, a co się naprawdę dzieje u niej w obozie, informacje zakulisowe, to inaczej się zdobywa.
Chociaż na pewno nie jest takie proste i jak się jest w zawodzie, to trzeba się dostosować do realiów. Tylko znowu, są przecież ludzie z pozycją, własnym autorytetem, jak właśnie Pan Tomaszewski, Wojtek Fibak. Pan Bohdan powiedział co myśli, różne mądrale porechotały "a co ten dziadek może widzieć", a potem jak mówisz, balonik pękł.

Ja też nie chcę przesadzić w drugą stronę, z krytyką. Na pewno dziennikarz chce pozytywnie przedstawić swoją dyscyplinę, dawny gracz też nie chce za bardzo "jechać" z obecnymi. Musi być mainstream, ale też musi być kontr nurt, ludzie, którzy mówią, piszą rzeczy niepopularne, czasem przegną, ocenią niesprawiedliwie, ale czasem trafią w dziesiątkę. Tak jak wśród graczy bardzo, ale to bardzo brakuje "bad guys" , tak wśród osób które profesjonalnie zajmują się tenisem, brakuje ludzi, którzy nie boją się mówić co myślą.

Ale też masz rację, że to kwestia tego, że brakuje prawdziwych pasjonatów, maniaków. Mateusz Borek, który ogląda wszystko co można, ma zupełnie inną bazę do budowania ocen, niż Szpak, który nic nie wie, niczego nie pamięta i za cnotę uznaje słodkie pierdzenie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: Joao »

Moim ulubiony dziennikarzem tenisowym jest Dawid Tarasewicz :P. Ubolewam tylko, że nie pisze już w tenis.net :|.
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: SebastianK »

Robertinho, zwróć proszę uwagę, że nie możesz porównywać piłki nożnej do tenisa. Tenis jest o wiele bardziej hermetyczny, ma dużo mniejszą widownię i dużo mniejszą liczbę reklamodawców.
W piłce jak napiszę, że CR7 jest gówniany to połowa świata będzie mnie nienawidzić ale drugie pół nadal będzie kochać. Jak obrażę pojedynczego piłkarza to mam tysiące innych do robienia wywiadów.

Do tego, inny jest target artykułów o piłce nożnej. Bardziej gra się na emocjach, pisze się prostszym językiem. Zwyczajnie więcej uchodzi, zdecydowanie więcej niż w przypadku "białego sportu" który jednak za wszelką cenę stara się zachować miejsce w gronie sportów "elitarnych"

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: Robertinho »

Masz rację, ale to jest celowanie w próżnie, w hipotecznego fana tenisa, który od lat już nie istnieje. W efekcie powstają pseudo-obiektywne komentarze dla nikogo. Druga rzecz jest taka, że faktycznie część ludzi mówiących i piszących o tenisie musi żyć dobrze z graczami, bo są od nich w dużym stopniu zależni. Tylko, że oni pracują dla nas - widzów i to nas powinni reprezentować, w naszym interesie działać.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3852
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: Rodżer Anderłoter »

Tenis już dawno nie jest sportem elitarnym oglądanym przez gentlemanów. Wystarczy poczytać komentarze na YT czy na czacie obok live streama. "Futbolizacja" w tenisie doszła do stadium zaawansowanego.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: Jacques D. »

Rodżer Anderłoter pisze:Tenis już dawno nie jest sportem elitarnym oglądanym przez gentlemanów. Wystarczy poczytać komentarze na YT czy na czacie obok live streama. "Futbolizacja" w tenisie doszła do stadium zaawansowanego.
To, że tacy ludzie, o takim języku jak Sikora czy Domański komentują też o tym dobitnie świadczy. No o Tomaszewskim to o ni nie słyszeli.

Zasadniczo jeśli chodzi o polskie piekiełko, to problem jest w mentalności, a mówiąc ściślej, w kompleksach. Trzeba się jakoś dowartościować, oszukać, że nie jesteśmy sto lat za Murzynami,a gdzie, jeśli nie w sporcie, który wciąż mimo wszystko kojarzy się o wiele bardziej elitarnie niż większość pozostałych? Sprzedaje się to gawiedzi, która Federera to może widziała w jakichś urywkach najlepszych zagrań w tv albo Internecie a o Hingis słyszeli tyle, że była wielką tenisistką, więc genialny Isiaczek na pewno jest do niej podobny. :D
W ten sposób tworzy się taką "świętą krowę", żeruje się na tym, że realne zainteresowanie tym sportem w Polsce wciąż jest bardzo niewielkie.

Inna sprawa w kompetencjach tych ludzi, większość z piszących czy komentujących w TV wydaje się (i zapewne tak jest) stykać z tenisem wyłącznie przy okazji WS a i to tylko z musem. Nie mają polotu, klepią co im ślina na język przyniesie, jedyne w czym przodują to bucowatość i przeświadczenie o tym, że wiedzą najlepiej. Kiedyś Stopa bardzo pozytywnie wyróżniał się z tego grona, dziś też "odstaje" pod względem wiedzy, z samym jej wykorzystaniem, z jakością samego komentarza bywa już niestety bardzo różnie.

Co do Matsa, to ja bym go nie winił. Mimo wszystko ma program, tuż przed meczami albo po nich, nie może w nim przecież zniechęcać widzów do oglądania. Przekaz musi być więc jednoznacznie pozytywny a zarazem Mats musi grać eksperta :D To nie jest łatwe do zrealizowania połączenie. On się stara, jak może, pole manewru ma niewielkie, wychodzi mu... różnie. ;)
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: SebastianK »

Jest jeszcze jeden aspekt o którym zapomniałem wspomnieć. Długość widowiska. Dużo trudniej jest utrzymać widza przed telewizorem przez 2,5 - 3 godziny. Dlatego nie warto go zniechęcać mówiąc, że ten i ten i tak nie ma szans lub mówić, że musiałby zdarzyć się cud aby David Ferrer pokonał Djokovica w półfinale.

A co do achów i ochów wygłaszanych przy okazji mówienia o Radwańskiej. Następczynią Hingis to Ona nie będzie, ale trzeba przyznać, że osiągnęła wielki sukces, to że w słabym WTA to inna sprawa. Ważne jest to, że wygrywa turnieje, nie odpada wcześnie w WSach i pokonuje całkiem niezłe rywalki. A my potrzebujemy sukcesów naszych sportowców, bo one mają wpływ na nastawienie ludzi, ich chęć do życia i do pracy.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: jonathan »

Nathii ma świetnego bloga o tenisie. Będę go odwiedzał. Polecam również innym. ;)

https://tenislove.wordpress.com/
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: SebastianK »

Wczoraj czytałem. Fajna rzecz. Podziwiam ludzi którym się chce prowadzić takie strony.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: DUN I LOVE »

To prawda, wytrwałość i systematyczność imponująca, co można było zauważyć już na jej poprzedniej stronie.

Pamiętam, jak swego czasu miałem dziesiątki pomysłów na swojego bloga - ostatecznie stanęło na zamiarach i dobrze - zdecydowanie łatwiej pisać na takim forum np. - luźny język i wymagana dużo mniejsza koncentracja, co sprzyja osobom z natury leniwym. :P
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: jonathan »

Podziwiam - to jest dobre słowo. Mnie, mimo że mógłbym właściwie pisać o tej dyscyplinie godzinami (a zwłaszcza o Federerze, Djokoviciu, Murray'u i nawet Nadalu), też nie starczyłoby chęci i wytrwałości do prowadzenia bloga. Dlatego jako rodzaj tenisowej samorealizacji w internecie wybrałem to forum.
Nathii
Posty: 23
Rejestracja: 05 lip 2013, 11:17
Lokalizacja: WrocLove

Re: Dziennikarstwo tenisowe

Post autor: Nathii »

Czuję się wywołana do tablicy :) Osobiście mam nadzieję, że uda mi się przekuć bloga w jakiś serwis (o charakterze blogowym lub nie) przynoszący dochód. Ale bez jakiegoś parcia i terminu, nie jestem instytucją (w sumie, orientując się w stawkach, które młodym ludziom oferują poważne serwisy, jestem pewna że i z mojej studenckiej kieszeni stać by mnie było na kilku dobrze piszących dla mnie :D chociaż to jest akurat bardziej smutne niż zabawne).

Co do tego czy o polskich tenisistach dobrze się pisze w necie, akurat nie byłabym taka pewna, wszyscy widzieli jak jednostronnie pokazano zdjęcie uścisku ręki Radwańskiej (kibice-pikniki, którzy nigdy wcześniej o żadnym innym tenisiście nie słyszeli, teraz będą mieli taki obraz Radwańskiej a reszta zawodników to będą dla nich świętości). Albo ten słynny opis meczu Janowicza z Belluccim, zupełnie jakby to Janowicz rzucał przedmiotami we własnego trenera, a nie brazylijscy kibice. Z tego co się orientuję, dziennikarze prywatnie nie lubią ani Radwańskiej ani Janowicza (ani chyba żadnego innego tenisisty z Polski). Dlaczego? A cholera ich wie. Może dlatego że tenisiści zarabiają miliony a dziennikarze piszą za 5 złotych. Zawsze mnie to w każdym razie zastanawiało.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości