Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tylko

[Kiefer]

Serio te słowa Stopy były tak kontrowersyjne i wywołały u Ciebie takie zmieszanie? Przecież to jest popieprzone.

[Bombardiero]

Patrząc na to, ile inni pierdół pociskają, ta lekka stronniczość u pana Karola, wynikająca chyba raczej z umiłowania do tenisowej estetyki, a nie jakiegoś oddania konkretnemu graczowi, w moim odczuciu nie ma żadnego wpływu na ocenę jego pracy. GOAT tenisowego mikrofonu w Polsce i tyle.

[Robertinho]

Adam Romer dopatrujący się przez cały mecz uśmiechu u Sinnera to był hit, także 100-letni p. Stopa wciąż

A, i pamiętajcie, że @Grzesznik to zimnokrwisty człowiek z gór.

Ja nie wiem co on z tym Sinnerem, coś poprzednio bredził, że "wygląda trochę jak Buster Keaton , ale nie z twarzy " xD, ogóle dorodny okaz idioty.

[Robertinho]

@Starigniter Generalnie ludzie nie do końca rozumieją o co Ci chodzi, kiedy czepiasz się jakichś szczegółów. Pan Karol Stopa to nie tylko żywa legenda mikrofonu, ale to ciągle świetny komentator, na głowę bijący nowy narybek warsztatem, ciągle też jest na bieżąco i mu się chce. Czasem pomarudzi, czasem jest zbyt serio, ma swoje opinie, jak każdy człowiek w pewnym wieku i z doświadczeniem życiowym i to jest normalne.

A arcymistrzem śmiało można nazwać każdego tenisistę z wygranym WS, już nie dzielmy na czworo włosa.

[Emu]

Najlepszy jest Tomaszewski Junior. Barwa głosu + ciekawe historie, tyle oczekuje od komentatora. Np. taki samoopalacz, kopyto Borek silący się na "barwne porównania" i "prawidłowo wymowę nazwisk" bywa strasznie irytujący, a jest uznawany za topowego komentatora. Z drugiej strony każdy kto potrafi złożyć poprawnie dwa zdania, wyróżnia się na tle komentatorów kopanej

[Robertinho]

Nie no, zupełnie inna jest specyfika komentowania tenisa, a inna piłki. Jeśli byśmy zrobili skalę Kinseya w wersji dla komentatorów, to Mati jest w 100% komentatorem piłki, a Pan Tomasz w 100% komentatorem tenisa.

Z jednej strony emocje podlane wiedzą, dużo faktów i dużo strzelistych metafor, z drugiej ozdabianie meczu swoimi impresjami i ciekawostki w formie anegdot.

Są oczywiście ludzie pasujący do niemal wszystkiego, Tomek Smokowski tenis świetnie komentował, chętnie bym go i w turnieju WS i na meczu piłkarskim posłuchał. Topowy Szaranowicz podobnie, do specyfiki różnych sportów potrafił w dodatku swój styl dopasować.

[DUN I LOVE]

Tak z ciekawości: dlaczego Pan Karol a inni bez per pan/pani?

Tak już mam, że do ludzi w pewnym wieku mówię/piszę per Pan/Pani. Bohdan Tomaszewski był Panem Bohdanem, Adam Choynowski Panem Adamem itp. itd. Pan Karol to jest dziś zapewne nestor komentatorów tenisa w Polsce, odrobinę kultury trzeba wykazać (ja tak to widzę oczywiście).

Podobnie mam w życiu czy w pracy. Do ludzi starszych 15-20 lat na luzie mogę mówić po imieniu, ale jak w mojej ocenie różnica wieku jest zbyt duża, nie umiem się przestawić.

[Robertinho]

Ogólnie staram się od jakiegoś czasu unikać zbyt ostrych sformułowań, a w przypadku osób i zjawisk szczególnie nielubianych/irytujących, używać języka ezopowego, bądź pojęć rodem wprost ze słownika politycznej poprawności. W dodatku mamy 2021, a ja mam prawie 40 lat i określenia typu "grzebodup" czy "karolkowa ameba" zaczynają człowieka razić.

Ale wczoraj o mało mi się nie ulało na skutek ekspozycji na komentarz do meczu Zverev - Nishikori. Dialogi typu "zauważ, że Zvererv biega 3-5 m za linią końcową!" - "tak tak, a Nishikori wyraźnie bliżej i wykonuje kompaktowe zamachy", byłyby normalne w wykonaniu tenisowych neofitów, którzy zainteresowali się tą piękną dyscypliną sportu po spektakularnym sukcesie Igi Świątek, a teraz odkrywają dla siebie męskie rozgrywki. Jednak w wykonaniu profesjonalnych komentatorów poważnej stacji telewizyjnej, wywołują jednak głębokie zażenowanie.

[Alan]

Pan Karol jest święcie przekonany, że gdyby nie kontuzje Nadal zacząłby wygrywać RG począwszy od 2003 roku.

[Starigniter]

Żeby tylko to...

[no-handed backhand]

Ogólnie Tomaszewski jest najlepszym komentatorem, choćby dlatego, że chyba jako jedyny prawidłowo wymawia nazwisko Rinderknech, no może jeszcze Mati Bór potrafiłby. Pozdro dla niego!

[Alan]

Rekordowo pięć razy wygrywał turniej Queens Club Anglik Andy Murray.

Tomek Lorek.

[Starigniter]

W sumie kiedyś przeczytałem, że jak Murray wygrywa, to jest Brytyjczykiem, a jak przegrywa, to Szkotem, więc niby się zgadza.

[DUN I LOVE]

Coś tam słabo wygłuszona kabina, bo rozmowy Panów słychać w przerwach między komentarzem Justyny.

[Nando]

Wanio komentujący tenis to jak Szpak komentujący NBA.

[Art]

Dawno nie słyszałem Krzysztofa przy tenisie, ale może to i dobrze, bo mam do niego jakiś sentyment za te komentowane Wimbledony i finały z p. Bohdanem w czasach dominacji Feda.

Tymczasem Oscar Otte został kolejnym graczem, który dostąpił zaszczytu bycia porównanym do legendarnego Ilji Bozoljaca.

[Kiefer]

Tymczasem Oscar Otte został kolejnym graczem, który dostąpił zaszczytu bycia porównanym do legendarnego Ilji Bozoljaca.

[Starigniter]

Mam nadzieję, że te superlatywne komentarze o Tomaszewskim to jakiś żart/trolling.

[Starigniter]

Czy Was też irytuje to akcentowanie Oleja (bo to Olejniczak komentuje teraz mecz Feda?)?

Czy Tomaszewski ma zakontraktowane, że kaźdy jeden mecz Feda musi komentować?

[Damian]