WTA 1000 Madryt & Rzym 2022

[Mario]

Czyli jedyna Bianca Vanessa była w miarę blisko seta (6:5 i równowaga na returnie), czyli ten kupon przy kursie ponad 6 miał sens, no i jak zwykle wyszło, kto się cokolwiek zna, a kto pisze głupoty, propsując Jaboeur i próbując nieudolnie zaczepiać.

[Damian]

Już myślałem że nie będzie miał kto dać pucharku.

@jaccol55 Na Amazon Prime (w wersji UK) są całe mecze. Zapraszam do subskrypcji za bodajże 40 parę zł.

[Pacio]

WTA 1000 Rzym

F

(1) I. Świątek Def. (9) O. Jabeur 6:2, 6:2

[Pacio]

[Pacio]

[lake]

Czyli jedyna Bianca Vanessa była w miarę blisko seta (6:5 i równowaga na returnie), czyli ten kupon przy kursie ponad 6 miał sens, no i jak zwykle wyszło, kto się cokolwiek zna, a kto pisze głupoty, propsując Jaboeur i próbując nieudolnie zaczepiać.

To ile wygrałeś na tym kuponie? Ocierasz się o śmieszność ze swoimi predykcjami, a jak raz ktoś Ci dorównał z gamoniem to w euforii wrzuciłeś to to złotych myśli.
Tak z pamięci, bo nie chcę mi się kopać. Nadal za stary na AO, Kok mający pozamiatać Kordę - dwa oklepy w prostych. Szur w super formie po jednym meczu - dzień poźniej wyjaśniony przez Wesołego, Hurkacz i maszyna losująca w Dubaju - godzinę później już po turnieju dla Polaka, a od tego momentu aż do Rzymu ani jednej wpadki w pierwszych meczach. Zverev i jego forma w Madrycie, stanowiący większe zgrożenie dla Alcaraza niż Nadal - ośmieszony Niemiec w godzinę. Szapo spływający w dwóch z Nadalem - godzinę później Hiszpan za burtą. Ta Bianca rzeczywiście nie wygląda najgorzej w tym zestawieniu, widać że się znasz A co do Tunezyjki, propsowanie by zagrała w finale Rzymu i dała okazję Idze na wyrównanie rachunków i pokazanie, że tytuł w Madrycie to raczej skutek nieobecności Polki, to nie propsowanie jej wielkich szans na wygraną ze Świątek. Ale próbuj dalej, przynajmniej będzie wesoło.

[COA]

Ewidentnie z pamięci wyjaśnił eksperta z mtenis.

[Mario]

Już Ci chyba kiedyś pisałem, Lake, że ten nasz konflikt, to jak spór LeBrona Jamesa z Lancem Stephensonem. Dla niezorientowanych, LeBron to jeden z najlepszych koszykarzy w historii, przez wiele lat najlepszy gracz ligi, wciąż mający sporo do zaoferowania. Natomiast Stephenson to ot co słaby/przeciętny zawodnik, który miał z 2-3 sezony, gdy się do czegoś nadawał, ale koniec końców najbardziej zasłynął z tego, że trochę zaczepiał tego Jamesa podczas kilku serii w playoffach. W umiejętnościach, wpływie na wynik, wartości dla drużyn przepaść, ale jak ktoś nie lubił LeBrona, to cieszył się, że Stephenson gdzieś tam podstawił mu nogę, zostawił łokieć przy zbiórce, czy w jakiś tam inny sposób próbował go zaczepić.

Tu jest niestety podobnie, jedyny moment, gdy jesteś w jakiś sposób interesujący dla forum, to wtedy, gdy się ze mną kłócisz. Dlatego od czasu do czasu szukasz jakiejś spiny, wrzucisz zaczepne zdanie do wpisu, gdzieś tam zacytujesz itd. Teraz to ja rzuciłem przynętę (którą oczywiście chwyciłeś), bo trochę mi się nudziło i byłem ciekawy, czy odpiszesz tak, jak sobie myślałem (w 75% się sprawdziło), ale jakiekolwiek merytoryczne odniesienie się do Twoich zarzutów nie ma najmniejszego sensu, bo raz - patrz wyżej, dwa - nawet w tym luźnym wycieku myśli z 2-3 razy skłamałeś, czy też manipulowałeś, bo to chyba bardziej odpowiednie zdanie.

Można mnie lubić, można mnie nie lubić, ale na koniec dnia jestem jak ten LeBron, coś sensownego od siebie dałem dla forum i wciąż, od czasu do czasu, stać mnie na wartościowe wpisy, inicjatywy i inne takie. Ty, Lancie Stephensonie mtenis jesteś dla forum tym, czym wymieniony jegomość dla NBA - nic specjalnego nigdy nie zaprezentowałeś i w zasadzie nikt Cię tu nie chce.

Pozdrawiam, życząc przyjemnej niedzieli.

[jaccol55]

@jaccol55 Na Amazon Prime (w wersji UK) są całe mecze. Zapraszam do subskrypcji za bodajże 40 parę zł.

Hm, muszę poguuglać, ile kosztuje canal+. Pewnie też koło 40 zł/miesiąc.

Dzięki.

[Damian]

@jaccol55 Na Amazon Prime (w wersji UK) są całe mecze. Zapraszam do subskrypcji za bodajże 40 parę zł.

Hm, muszę poguuglać, ile kosztuje canal+. Pewnie też koło 40 zł/miesiąc.

Dzięki.

Turnieje ATP i WTA (oznaczone - Y) dostępne w tym sezonie.

Spoiler:

[Kiefer]

@jaccol55 Na Amazon Prime (w wersji UK) są całe mecze. Zapraszam do subskrypcji za bodajże 40 parę zł.

Hm, muszę poguuglać, ile kosztuje canal+. Pewnie też koło 40 zł/miesiąc.

Dzięki.

Turnieje ATP i WTA (oznaczone - Y) dostępne w tym sezonie.

Spoiler:

https://www.amazon.pl/prime?ie=UTF8&tag ... pcoe86n3_e

To jest to? 49 PLN rocznie?

[(Nie)znajomy]

Hm, muszę poguuglać, ile kosztuje canal+. Pewnie też koło 40 zł/miesiąc.

Dzięki.

Turnieje ATP i WTA (oznaczone - Y) dostępne w tym sezonie.

Spoiler:

https://www.amazon.pl/prime?ie=UTF8&tag ... pcoe86n3_e

To jest to? 49 PLN rocznie?

Nie, napisał o wersji UK.

W polskiej wersji brak jakichkolwiek sportowych transmisji.

[Damian]

Hm, muszę poguuglać, ile kosztuje canal+. Pewnie też koło 40 zł/miesiąc.

Dzięki.

Turnieje ATP i WTA (oznaczone - Y) dostępne w tym sezonie.

Spoiler:

https://www.amazon.pl/prime?ie=UTF8&tag ... pcoe86n3_e

To jest to? 49 PLN rocznie?

https://www.amazon.co.uk/gp/video/store ... 1652636358

40 parę miesięcznie.

Zawsze tańsze niż Tennis TV (57 za miesiąc).

[Kiefer]

A już myślałem, że serio za 4pln/mc i dlatego się zainteresowałem.

[jaccol55]

To nie w tej dekadzie takie rzeczy.

[lake]

Już Ci chyba kiedyś pisałem, Lake, że ten nasz konflikt, to jak spór LeBrona Jamesa z Lancem Stephensonem. Dla niezorientowanych, LeBron to jeden z najlepszych koszykarzy w historii, przez wiele lat najlepszy gracz ligi, wciąż mający sporo do zaoferowania. Natomiast Stephenson to ot co słaby/przeciętny zawodnik, który miał z 2-3 sezony, gdy się do czegoś nadawał, ale koniec końców najbardziej zasłynął z tego, że trochę zaczepiał tego Jamesa podczas kilku serii w playoffach. W umiejętnościach, wpływie na wynik, wartości dla drużyn przepaść, ale jak ktoś nie lubił LeBrona, to cieszył się, że Stephenson gdzieś tam podstawił mu nogę, zostawił łokieć przy zbiórce, czy w jakiś tam inny sposób próbował go zaczepić.

Tu jest niestety podobnie, jedyny moment, gdy jesteś w jakiś sposób interesujący dla forum, to wtedy, gdy się ze mną kłócisz. Dlatego od czasu do czasu szukasz jakiejś spiny, wrzucisz zaczepne zdanie do wpisu, gdzieś tam zacytujesz itd. Teraz to ja rzuciłem przynętę (którą oczywiście chwyciłeś), bo trochę mi się nudziło i byłem ciekawy, czy odpiszesz tak, jak sobie myślałem (w 75% się sprawdziło), ale jakiekolwiek merytoryczne odniesienie się do Twoich zarzutów nie ma najmniejszego sensu, bo raz - patrz wyżej, dwa - nawet w tym luźnym wycieku myśli z 2-3 razy skłamałeś, czy też manipulowałeś, bo to chyba bardziej odpowiednie zdanie.

Można mnie lubić, można mnie nie lubić, ale na koniec dnia jestem jak ten LeBron, coś sensownego od siebie dałem dla forum i wciąż, od czasu do czasu, stać mnie na wartościowe wpisy, inicjatywy i inne takie. Ty, Lancie Stephensonie mtenis jesteś dla forum tym, czym wymieniony jegomość dla NBA - nic specjalnego nigdy nie zaprezentowałeś i w zasadzie nikt Cię tu nie chce.

Pozdrawiam, życząc przyjemnej niedzieli.

first of all, thx dla moderatora, że nie zamknął wątku i mogę się odnieść.
1. Nie mam z Tobą konfliktu, może to Ty sobie go ubzdurałeś, ja najzwyzczjniej w świecie mam próg wytrzymałości dla bredni które publikujesz. Jak go przekroczysz, to coś tam wrzucę na zanęte.
2. Ty wrzuciłeś przynęte? Niby gdzie? W poście, że to Ty się znasz, a ktoś czyli ja nieudolnie Cie zaczepia? Jak dla mnie to sam przyznałeś kto zaczął gdy tłumaczyłeś swój kupon
3. Odniesienie się do zarzutów faktycznie nie ma sensu. Twój jedyny argument opiera się na tym że w swoim przekonaniu znasz się po prostu lepiej niż forumowy typ, którego nie trawisz. Ale gdybyś nie zauważył wrzuciłem Twoje wypociny które w postępie geometrycznym się nie spełniły

Co do ostatniego akapitu... Ani Cię lubię, ani nie lubię , możesz sobie być jak forumowy James, którego chyba nie lubissz ja mogę być typem, którego nie znam jeśli to poprawi Ci humor. Ale skoro bronisz się tym co dałeś forum a co ja dałem tzn że dotarło i to cieszy. NAJWAŻNIEJSZE: PRZYKRYWASZ MNIE CZAPKA ODNOŚNIE ANALIZY ZAKOŃCZONEGO MECZU, ODNOŚNIE UMIEJETNOŚCI ALE..Resumując, gdybyś jednak nie załapał......Nad predykcjami i przywalaniem sie do Nadala musisz popracować.

[Mario]

Weź szybciej odpowiadaj, bo kompletnie straciłem flow tej dyskusji, więc napiszę Ci tylko to, co już kiedyś pisałem. Przerażają mnie procesy, które zachodzą w Twojej głowie.

[Mario]

Zmieniłem zdanie, jednak odpowiem, ale w HP w temacie o wieszczach. Od tej pory tylko w ten sposób będę komunikował się z kolegą Lake, ponieważ inna forma komunikacji jest zwyczajnie nudna i bezcelowa.

[Robertinho]

To może ja się wypowiem. Nie chcę się wbijać miedzy wódkę, a zakąskę, ale jako, że mam teraz z @lake nazwijmy to pakt o nieagresji, a zarazem jest to człowiek, z którym toczyłem przez wiele lat podjazdową wojenkę, dorzucę kilka słów. Nie będę wmawiać na siłę, że mam dobre intencje, nie chcę naprawiać świata, ani nawet forum, ale naprawdę, wydaje mi się, że pewne rzeczy mogą wyglądać inaczej.

Lake, o tym, że wiele osób irytujesz, wiesz sam. O tym, że robisz to intencjonalnie, też wiesz najlepiej. I spoko, generalnie wkurzanie innych ludzi to przyjemne zajęcie, które praktykuje tu wiele osób i spokojnie da się z tym żyć. Rzecz w tym, że jest to w zasadzie jedyna Twoja aktywność, która jest zauważana. Masz oczywiście okresy, kiedy sobie z nami normalnie gadasz, ale w pamięci zostają głównie wrzutki i prowokacje.

I teraz, uwierz mi lub nie, naprawdę nikomu tu przeszkadza, że jesteś fanatykiem Rafaela Nadala. Nie będę mówił za innych, ale sam świetnie dogaduje się z osobami, które uwielbiają Hiszpana do tego stopnia, by robić sobie tatuaże z jego symbolem. Oczywiście jest to też kwestia osobistej znajomości, ale sam chyba z doświadczenia wiesz, że to nie jest tak, że jak kogoś lubisz, to robisz się bezkrytyczny, wręcz przeciwnie, od znajomych wymaga się więcej. Dalej mi koledzy potrafią podnieść ciśnienie wpisem, który uznaję za głupi, dalej ja podnoszę im ciśnienie czymś, co z kolei oni uważają za niezbyt mądre.

Problem który jest z Tobą, w mojej ocenie oczywiście, polega na tym, że jakbyś nie odnotował, że mamy 2022 rok. Pewne rzeczy się nie tyle zmieniły, co czas zmienił ich postrzeganie, pewne antagonizmy wygasły. Świat poszedł może niekoniecznie do przodu, ale się mocno zmienił, może niekoniecznie na lepsze, ale na pewno pewne sprawy stały się mniej istotne. Z kolei forum naprawdę stało się przez ostatnie lata czymś na kształt rodziny(z której lata temu Cię rugowałem nieprzesadnie kulturalnymi tekstami, z czego dumny nie jestem zbytnio, ale też sobie pracowałeś na takie reakcje moim zdaniem). Ty zaś mam wrażenie dalej toczysz jakąś wojnę, dalej najbardziej lubisz wypuścić zatrutą strzałę i patrzeć, czy wywołałeś oczekiwany efekt.

Kiedyś napisałeś o mnie, że się dziwisz, że mający sensowne poglądy na inne tematy człowiek, może być tak zafiksowany w jednej sprawie. Nie żebym się z Tobą po latach zgodził, sam jestem bardziej zdystansowany raczej z powodów, które wymieniłem wyżej. Niemniej patrząc z dystansu na moją aktywność, była to uprawniona uwaga. Zatem zrewanżuję Ci się podobną.

Jesteś dojrzałym facetem i wydaje mi się, że doskonale sam umiesz ocenić siebie. Spojrzeć na forum, na którym spędziłeś przecież już kilkanaście lat, swoje miejsce w nim, sposób w jaki spędzasz tu czas, ludzi, z którymi dyskutujesz od półtorej dekady. Czy i jakie wyciągniesz wnioski, to już Twoja sprawa, absolutnie nie oczekuję, że nagle wszystkich pokochasz, czy będziesz się cieszyć, widząc wpisy które Cię denerwują, bo takich przecież na pewno i w przyszłości nie zabraknie. Pozdro.

[lake]

@Robertinho imo, bardzo dobrze się wciąłeś, świetny wpis. Mówiąc żartobliwie o takiego Ciebie walczyłem Poruszyłeś rzeczowo tyle wątków, że z przyjemnością sie odniosę. Ale w ostatnich tygodniach cierpię na chroniczny brak czasu. Może jeszcze dzisiaj się uda, a jak nie to na pewno jutro. To wyżej też przeczytam. Dodam, że skłoniłeś mnie do refleksji i dopóki się nie odniosę, to choć świerzbią mnie palce odnośnie predykcji w kwestii meczu Ruud-Sonego, jednak chwilowo odpuszczę.