Australian Open 2022 WTA

[Bombardiero]

[Bombardiero]

[Bombardiero]

[Bombardiero]

[Lucas]

OOP był wczoraj dość łaskawy i udało mi się obejrzeć tego debla. Dziewczyny okazały się mniej litościwe, bo przetrzymały mnie do trzeciej w nocy, ale po kolei.

Tak jak pisałem nie widziałem zagrożenia w tej pierwszej rundzie, bo rywalkami Japonek była para Rosjanek Natela Dzalamidze i Kamilla Rakhimova, które nigdzie nie rzuciły mi się w oczy. Po wstępnym oglądzie wizualnym stwierdziłem, że wyglądają jakby ktoś oderwał je od pługa na Zakaukaziu, a po kilku gemach okazało się, że tenisowo to też nie są żadne Himalaje- niezła głębokość piłki, trochę siły fizycznej i kończenie wykładek. Niestety jest jeszcze coś takiego jak dyspozycja własna i tu na początku zawiodła Aoyama. Dwa razy łatwo przegrała podanie i niewiele dawała na returnie. Poza tym między nią i Eną brakowało synchronizacji, stawały jakby za daleko od siebie i akcje im się nie zazębiały.

Na szczęście drugi i trzeci set to już było to, po co nie szedłem spać. Wróciły Japonki na swój poziom i oddały rywalkom tylko 4 gemy. Akurat tutaj bardzo pomógł brak super tb, na przestrzeni seta Rosjanki nie były w stanie nic zrobić, a w krótkiej rozgrywce mogło być różnie.

Mówiąc jeszcze o rywalkach, to nie wiem co jest z tymi dziewczynami ze strefy poradzieckiej, ale prawie wszystkie muszą zachowywać się jak buraki, gdy nie idzie. Jedna z Rosjanek na początku trzeciego seta postanowiła, że zacznie się wydzierać przy każdej piłce (przy 4-1 zamilkła, satysfakcjonujące), do tego jakaś dziwna gestykulacja, reakcje itp. Dobrze, że wyciągnęły Japonki, bo porażka byłaby bardzo wstydliwa.

Na koniec jeszcze jedna ciekawa rzecz. Tak z dystansu wydaje mi się, że Aoyama nigdy się nie denerwuje, nawet gdy ma problemy z utrzymaniem poziomu gry, za to Shibahara stresuje się za nie obie. Wczoraj było to widać - póki było ciasno Ena siedziała na krzesełku jak żołnierz i była bardzo skoncentrowana, gdy zrobiło się luźniej były podskoki, uśmieszki i wymienianie uwag. Cóż, w kolejnej rundzie muszą lepiej zacząć, albo znowu będą się męczyć.

[robpal]

Oglądałem w nocy Badosę i bardzo solidny występ (co prawda z pół-amatorką, ale zawsze).
Siła rażenia niezmiennie potężna, a po trafionej jedynce w zasadzie nie było gry. Do tego rywalka spóźniona do wszystkiego i popełniająca dużo błędów, więc wynik całkowicie w jedną stronę.
Od początku moją uwagę zwróciła jakość podania Hiszpanki, nawet jak była w piątej dziesiątce, bo ruch ma bardzo płynny, parabole niewygodne i regularnie bije 185. Dawno tak przyjemnie nie obserwowało mi się rozwoju zawodniczki.

Cenny skalp Anisimowej, może wreszcie się dziewczyna przebudzi? Talent gigantyczny, ten półfinał RG w wieku 17 lat jednak był za wcześnie, a do tego życiowo pod górę. W ostatnim półroczu wygląda na zadowoloną z życia, oby przełożyło się na wyniki.

[Kiefer]

A czy ktoś jest coś w stanie powiedzieć o Osace? Jest na punkcie kolizyjnym Ash Barty, chyba już w 4r mogą się spotkać.

@robpal, Paula ponoć w 1r była owinięta na udzie, jak dziś?

[robpal]

@robpal, Paula ponoć w 1r była owinięta na udzie, jak dziś?

Bez zmian. A bark już w Sydney klejony... Odchorowanie poprzedniego sezonu będzie nieuniknione.

A czy ktoś jest coś w stanie powiedzieć o Osace? Jest na punkcie kolizyjnym Ash Barty, chyba już w 4r mogą się spotkać.

Na razie złomuje kelnerki, więc ciężko o miarodajne opinie, ale skoro nie strzela fochów, to może coś pokaże w imprezie. Oczywiście życzę jej jak najgorzej

[Kiefer]

No i tego troszkę się obawiam, przydałoby się zrobić konkretny w końcu wynik w WS, a są widowki nawet na semi.

[robpal]

No i tego troszkę się obawiam, przydałoby się zrobić konkretny w końcu wynik w WS, a są widowki nawet na semi.

Semi plan minimum

[Lucas]

Iga tym razem o 1 w nocy, ale Polka powinna sobie łatwo poradzić. Cornet-Muguruza to chyba ciekawsza propozycja o tej samej porze.

[Bombardiero]

[Mario]

Kontaveit czarna lista, kolejna po Humbercie, która postanowiła zniszczyć moje typowania na ostatniej prostej.

Życzę wszystkiego najgorszego w dalszej karierze.

[Kiefer]

Tauson na chłodno, rozbiła Kontaveit 62 64. WS to cały czas trochę za wysokie progi dla Estonki, 1 QF a poza tym bardzo średnie rezultaty. Dziś nie bardzo ogarniała, co się dzieje na korcie, dużo nerwów, zerwanych uderzeń, nawet jak dwa razy miała przewagę przełamania w 2 secie, to miało się wrażenie, że Dunka to wyciągnie, może namieszać.

Ale gówniany mecz Muguruzy, wstyd.

Świątek widzę po swojemu, może w kolejnej rundzie zostanie trochę sprawdzona. Trzeba jednak przyznać, że ta jej drabinka to jest marzenie i ten minimum ćwierćfinał powinna zrobić niejako z obowiązku.

Sabalenka widzę zaczęła z bardzo wysokiego "C" z Chinką Wang. Pierwszy gem serwisowy i od razu 6 podwójnych błędów i strata podania. PATOLOGIA.

[Mario]

Sabalenka 6 df w pierwszym gemie. Ależ jej się ten serwis rozleciał.

9 po dwóch gemach.

[Mateuszz91]

2 gemy serwisowe i już 9 DF na koncie Sabalenki. Trochę to nie przystoi drugiej rakiecie świata.

[Mario]

Rozgrywa Sabalenka jeden z najgorszych setów w historii tenisa, to trzeba sobie jasno powiedzieć. Ale przynajmniej bez df w ostatnim gemie.

12 w secie, jak będzie decider to może wieloletni rekord Kurnikowej wreszcie zostanie poprawiony.

[Kiefer]

Jednak wygrała, i biorąc pod uwagę, że w pierwszych dwóch gemach serwisowowych zapodała 9 df, to zaserwowanie 10 w następnych 11 jest ogromnym skokiem jakościowym.

Kasatkina 62 63 wygrała z Magdą i teraz zmierzy się z Igą. Nie musi być to łatwy mecz, ale wygrać trzeba bez dwóch zdań.

[CajraX]

Widzę Tauson ładny wynik osiągnęła i to na sporym plusie W/UE. Szkoda, że nie dane mi było obejrzeć.

[Bombardiero]