mtenis.com.pl

Jako że jutro nadejdzie historyczny moment, pierwsza Polka od czasów Jędrzejewskiej zagra w półfinale Wielkiego Szlema, stawiam pytanie o Wasze sympatie: czy jesteście fanami Agnieszki, jeżeli tak, to dlaczego, jeżeli nie, to również podzielcie się swoją opinią. Na forum w obecnym kształcie niewiele jest dyskusji o damskim tenisie, tu może być miejsce na skonsolidowanie opinii użytkowników o najlepszej polskiej tenisistce.

Kibicem Agnieszki jako takim nie jestem, ale też nie mam w zwyczaju kibicować przeciwko niej. Po prostu przyjmuję do wiadomości jej obecność w elicie i przebieg/wyniki jej spotkań.

Zaznaczam środkową opcję.

Chyba nawet nie muszę mówić co zaznaczyłem. Dla formalności dodam, że opcja ostatnia.

Za co? Od stylu gry, poprzez osobowość i całą otoczkę wokół niej (wmawianie o jakimś niezwykłym talencie itp.) na podejściu do rywalek kończąc. Wersja skrótowa, ale też nie ma się nad kim rozpisywać.

DUN I LOVE pisze: Zaznaczam środkową opcję.

+1.
Choć są chwile, kiedy jej kibicuję i są chwile, kiedy mi jej wygrane totalnie nie pasują.

Prawda jest taka, że jak ktoś się na tenisie zna, ogląda ATP, widział Henin, Mauresmo czy Hingis i umie mieć własne obserwacje (a nie te na siłę pompowane przez mass-media), to teksty o "niesamowitej antycypacji" czy "kapitalnym kryciu kortu" okłada między bajki i rozumie, skąd tegoroczne sukcesy się biorą. Robertinho już zresztą o tym pisał.

Ja też nie uważam, że zasługuje na to miejsce, w którym jest obecnie, na TOP-5 również, ale mimo wszystko, czasem w ostatecznym patriotycznym odruchu jej kibicuję, choć patrzeć na grę jest trudno. I to bardziej nie kibicuję jej, tylko temu, aby jej sukcesy sprawiły większy rozwój tenisa w Polsce.

Mario pisze: Za co? Od stylu gry, poprzez osobowość i całą otoczkę wokół niej (wmawianie o jakimś niezwykłym talencie itp.) na podejściu do rywalek kończąc. Wersja skrótowa, ale też nie ma się nad kim rozpisywać.

robpal pisze:Prawda jest taka, że jak ktoś się na tenisie zna, ogląda ATP, widział Henin, Mauresmo czy Hingis i umie mieć własne obserwacje (a nie te na siłę pompowane przez mass-media), to teksty o "niesamowitej antycypacji" czy "kapitalnym kryciu kortu" okłada między bajki i rozumie, skąd tegoroczne sukcesy się biorą. Robertinho już zresztą o tym pisał.

Nic dodać, nic ująć.

A zaznaczyłem oczywiście opcję nr.3.

Barty pisze:I to bardziej nie kibicuję jej, tylko temu, aby jej sukcesy sprawiły większy rozwój tenisa w Polsce.

Świetny punkt widzenia , na który mało kto zwraca uwagę.

Ja Radwańskiej w patriotycznym odruchu kibicuję przeciwko zawodniczkom, których nie lubię, albo są mi obojętne chociaż sama gra Agi i pompowanie balonika wokół nie za bardzo mi odpowiada więc w finale z Sereną będę kibicował Serenie bo darze ją sympatią czyli automatycznie wersja kibicowania Isi odpada.

Kibicuję Adze, mimo iż jej zachowanie pozakortowe raczej mi nie odpowiada. Zawsze tak mam, że kibicuję naszym, jeśli mają szansę na sukcesy.

DUN I LOVE pisze:

Barty pisze:I to bardziej nie kibicuję jej, tylko temu, aby jej sukcesy sprawiły większy rozwój tenisa w Polsce.

Świetny punkt widzenia , na który mało kto zwraca uwagę.

Ale mocno idealistyczny. Na rozwój tenisa w Polsce może wpłynąć państwo poprzez budowę rybaków(rybaki=tenisowe orliki ), albo kilku bogatych szaleńców, którzy postanowią wspomagać finansowo szkolenie młodych adeptów dyscypliny. W żaden poważny boom wywołany sukcesem zawodniczym nie wierzę, za wiele razy to przerabialiśmy, jakoś nie udało się zostać potęgą w skokach, pływaniu, ani czymkolwiek innym.

Co do tematu; jest mi raczej obojętna. Nie wywołuje we mnie żadnych patriotycznych dreszczy, jak reprezentacja, czy Małysz. Sama gra też raczej średnio porywa, osobowość przemilczmy.

Mimo wszystko kibicuję Agnieszce, osiągnęła jednak najwięcej w historii polskiego tenisa. Styl gry Polki oczywiście mi nie odpowiada, jak i jej zachowanie poza kortem.

Jak tam? Osoby, które kibicują przeciwko Isi, przemyślały swoje postępowanie?

DUN I LOVE pisze:Jak tam? Osoby, które kibicują przeciwko Isi, przemyślały swoje postępowanie?

Muszę przyznać, że tak. Dawniej czasem potrafiłem na nią spojrzeć jeszcze nieco łaskawszym okiem, dziś hejtuję po całości.

DUN I LOVE pisze:Jak tam? Osoby, które kibicują przeciwko Isi, przemyślały swoje postępowanie?

Po dzisiejszym meczu AR z Kerber, postanowiłem ustanowić sobie pokutę za swoją dotychczasową ciemnotę i niedocenianie takiego tenisowego geniuszu: oglądać jeszcze mniej meczów w jej wykonaniu.

Przekonała mnie do siebie.