Francja - Ligue 1

[DUN I LOVE]

A to sympatyczne.

[Nando]

@DUN I LOVE Pochettino już może się zgłaszać do urzędu pracy

[Kiefer]

Tam są takie gwiazdki i charaktery, że ten projekt może być gorszy niż Galacticos na początku XXI wieku. Messi ma 34 lata, wygrał wszystko co miał do wygrania i wali focha, bo zszedł 15 minut wcześniej, zamiast przyjąć to jak na piłkarza z takim doświadczeniem przystało.

[hokej]

https://www.sport.pl/pilka/7,65084,2759 ... xSportImg3

To jest k..a tak żałosne, że już nawet nie jest śmieszne. Pochettino z rentgenem w oczach, pseudo mesjasz z fochem. Do kompletu powinien na ławce usiąść menago Leo i zrobić zmiany.
Mam szczerą nadzieję na efektowny eurowpierdol, np. od wuefisty.

[Kiefer]

Podsumowując, Pochettino zdjął Messiego, by nie pogłębiła się jemu kontuzja, a Leo strzelił focha, bo nie wiedział, że jest kontuzjowany? Ja to kupuję.

Mam szczerą nadzieję na efektowny eurowpierdol, np. od wuefisty.

Przyłączam się do nadziei.

[Mario]

Zabawne są te wszystkie overreakcje w sieci. Tym przyjemniejsze będzie zakończenie.

[Robertinho]

Zabawne są te wszystkie overreakcje w sieci. Tym przyjemniejsze będzie zakończenie.

Toteż warto kręcić bekę, dokąd można. Bo też mam przekonanie(w moim przypadku obawę, bo życzę wszystkiego najgorszego), że jak już zacznie funkcjonować, to nie będzie czego zbierać. Aczkolwiek i tak chyba szczęście, że zaszła zmiana na stanowisku trenera w poprzednim sezonie.

[hokej]

Chyba za dużo grzybów w tym barszczu żeby coś mogło wyjść. Obym się nie mylił.

[Nando]

Zabawne są te wszystkie overreakcje w sieci. Tym przyjemniejsze będzie zakończenie.

Toteż warto kręcić bekę, dokąd można. Bo też mam przekonanie(w moim przypadku obawę, bo życzę wszystkiego najgorszego), że jak już zacznie funkcjonować, to nie będzie czego zbierać. Aczkolwiek i tak chyba szczęście, że zaszła zmiana na stanowisku trenera w poprzednim sezonie.

Można się pośmiać, ale mają taki talent w zespole, że się mocno zdziwię jak się to okaże totalną klapą jak nie którzy liczą. Najważniejszy okres dla nich się zacznie na wiosnę w pucharach, a pewnie do tego czasu w lidze pozamiatają i będą mogli amigos odpoczywać w ligue1 na najważniejsze spotkania w CL. Chyba faktycznie jedynie przerost ego może to kompletnie rozsadzić od środka.

[Kiefer]

Przecież nikt o zdrowych zmysłach PSG na początku sezonu nie skreśla, niemniej przerost formy nad treścią w tym przypadku jest jak najbardziej możliwy, a dla mnie Bayern jest bardziej pewną ekipą.

[Nando]

Przecież nikt o zdrowych zmysłach PSG na początku sezonu nie skreśla, niemniej przerost formy nad treścią w tym przypadku jest jak najbardziej możliwy, a dla mnie Bayern jest bardziej pewną ekipą.

W socjalach jest sporo takich ekspertów, którzy oceniają po jednym meczu niczym Smuda po wchodzeniu po schodach.

Dla mnie Bayern jest mocny, ale on ma krótką ławkę i jak przyjdą kartki, zmęczenie czy kontuzje to mogą popłynąć. No i dla mnie Nagelsmann prowadzący taki klub w swoim pierwszym sezonie nie musi być pewniakiem.

[Mario]

Zdrowe PSG jest jak zdrowe Golden State Warriors kilka lat temu, można tworzyć jakieś dziwne historie, doszukiwać się konfliktów, narzekać momentami na grę, ale jeśli nie będzie kontuzji to pozamiatają, bo są o półkę wyżej nad innymi teamami dzięki zgromadzonemu talentowi. Oczywiście, są też inne kwestie wpływające na jakość drużyny, ale koniec końców sport jest na tyle prosty i bezwzględny, że jak masz na placu gry trzech najlepszych zawodników to w 9/10 przypadków wygrasz. A PSG będzie miało taki układ w prawie każdym ważniejszym meczu, a być może nawet w każdym.

[Robertinho]

Bayern w jednym wyrwanym z kontekstu meczu/dwumeczu pewnie by powalczył, ale biorąc pod uwagę ligę, brak głębi i to, że absencja jednego piłkarza ich rozwali (a wiosną się czasem coś Lewu potrafi zdarzyć), nie widzę szans.

Porównania z GSW nasuwają się same, a kontrą byłby jedynie piłkarski LeBron. I tu widzę dwóch, jeden nawet dość realny (Tuchel+Kante+Lukaku), drugi trochę śmiechem żartem (CR+Pogba), jakby tak była to jedna drużna, to nawet bym widział szanse na zgniecenie postkatalońskich pizdeczek.

I tu bym widział punkt zaczepienia. Na starcie mają jedynego mniej do pracy. Przy ostrym i zdyscyplinowanym graniu w wykonaniu drużyny z mocną pomocą, może być ciekawie. Kto i jak ma to zrobić nie wiem, ale mam nadzieję.

Ogólnie post żartobliwo-życzeniowy.

[Mario]

Kontrą będą absencję, wykluczenia itp., plus piłkarski LeBron, bo nie byłoby tego powrotu, gdyby Draymond zagrał całą serię, a Curry był sobą. Co działa na niekorzyść PSG w tym porównaniu, to na pewno specyfika piłki, tj. jej przypadkowość. Dodając, że najważniejszy mecz sezonu zostanie rozegrany nawet bez rewanżu (a i z dwumeczu można odpaść nie przegrywając spotkania), można sobie wyobrazić, że rywal coś tam wkulnie, a oni zmarnują swoje okazje. Niemniej, jeśli w tym układzie się nie uda (nawet lewą obronę wzmocnili last minute, tam w optymalnym składzie nie ma pół słabego ogniwa), to już prawdopodobnie nigdy się nie uda i ja po prostu dałbym sobie spokój na miejscu decyzyjnych.

[Robertinho]

Kontrą będą absencję, wykluczenia itp., plus piłkarski LeBron, bo nie byłoby tego powrotu, gdyby Draymond zagrał całą serię, a Curry był sobą. Co działa na niekorzyść PSG w tym porównaniu, to na pewno specyfika piłki, tj. jej przypadkowość. Dodając, że najważniejszy mecz sezonu zostanie rozegrany nawet bez rewanżu (a i z dwumeczu można odpaść nie przegrywając spotkania), można sobie wyobrazić, że rywal coś tam wkulnie, a oni zmarnują swoje okazje. Niemniej, jeśli w tym układzie się nie uda (nawet lewą obronę wzmocnili last minute, tam w optymalnym składzie nie ma pół słabego ogniwa), to już prawdopodobnie nigdy się nie uda i ja po prostu dałbym sobie spokój na miejscu decyzyjnych.

Na pewno dużo większa liczba zmiennych w piłce, same jej zasady i system w LM dają dużo większe szanse na niespodziankę. W koszu, a zwłaszcza PO NBA, możliwość porażki lepszego zespołu jest faktycznie zminimalizowana, jedynie urazy i jakiś ewidentny sabotaż mogą się do tego przyczynić. Zgadzam się też, że to jest TEN sezon dla PSG, takie gwiazdorskie układy powinny odpalić od razu i pójść siłą rozpędu. Z jednej strony jestem zdecydowanie na nie, ale z drugiej, skoro Real sobie mógł trzy razy z rzędu wygrać, to świat się nie zawali, jeśli PSG zgarnie LM z takim atakiem, do tego grając miejmy nadzieję widowiskowo.

[Nando]

[Kiefer]

Coś tam wcześniej zaszło między nimi, czy po prostu prowokacja Mbappe, a Neymar jak to ma w zwyczaju typowy burak?

[Nando]

Coś tam wcześniej zaszło między nimi, czy po prostu prowokacja Mbappe, a Neymar jak to ma w zwyczaju typowy burak?

Nie wiem, bo nie oglądałem meczu, ale gdzieś mi mignęło na twiterze, że wcześniej już iskrzyło, Neymar dostał ostrą kosę itd.

[DUN I LOVE]

Bayern w jednym wyrwanym z kontekstu meczu/dwumeczu pewnie by powalczył, ale biorąc pod uwagę ligę, brak głębi i to, że absencja jednego piłkarza ich rozwali (a wiosną się czasem coś Lewu potrafi zdarzyć), nie widzę szans.

Bayern, City, Chelsea, Liverpool, może przy lepszym dniu/splocie szczęśliwych okoliczności Real/MU. To nie jest tak, że w LM nie ma z kim przegrać. Bardziej kompletne ekipy przegrywały dwumecze. Czy wygrają, czy przegrają nie będzie można pisać o zaskoczeniu czy sensacji. W tym sporcie na tym poziomie nie ma murowanych faworytów.

2-3 lata temu porównania do GSW miałyby sens, ale dzisiaj to jest jednak coś pomiędzy tamtą ekipą (gdzie jednak wszyscy byli w sile wieku i peaku formy), a obecnymi Lakers (lider cały czas chce, ale jest coraz starszy i nie broni, druga opcja nie zagrała spektakularnego meczu od 5 lat, a najbardziej perspektywiczny z cracków być może za kilka miesięcy będzie w Madrycie). Różnica jest taka, że Davis chyba nigdzie nie odchodzi, a Neymar jednak w dalszym ciągu może coś światu udowodnić, czego nie można napisać od Westbrooku.

No i najważniejsza rzecz - najpierw niech z grupy wyjdą, bo jak umoczą w tygodniu z City to zacznie się robić nerwowo.

[Art]