[EURO20] Belgia - Włochy 1-2 (Ćwierćfinał: 2.07.2021. - 21.00)

[hokej]

A jak zmartwychwstaje to na ławkę na czas leżenia.
Te południowe pizdusie walą w gumę do przesady od zarania dziejów. Donatella też powinien z żółtkiem dzisiaj skończyć.

[lake]

[Nando]

[Lucas]

Mam wrażenie że jedna tubka to za mało.

[hokej]

Spokojnie, swoim idolom polećcie to

[DUN I LOVE]

Mam tylko nadzieję, że będzie to się za nim ciągnęło tak długo jak długo wyśmiewani za swoje symulki byli Rivaldo i Busquets.

[Rodżer Anderłoter]

Szira podsumował grajka.

[hokej]

Wkurza mnie niezmiernie relatywizowanie takich pizdusi. "Element gry", "przeciwnika trzeba przestraszyć" itd. Jakbym słyszał jakiegoś il fenomeno w rodzaju Hajty.
To trzeba tępić bezwzględnie, bandytów boiskowych, aktorów i innych złodziei widowiska. Niech spier...do klatki z Najmanem, tam ich miejsce.

[lake]

Ale jakie relatywizowanie? Przez 70-80 minut Belgowie byli tłamszeni, owszem mieli swoje sytuacje, ale nigdzie nie spotkałem się z opinią, że wygrała drużyna która w przekroju całego meczu nie była lepsza. Czepianie się o ostanie minuty kiedy zeszli liderzy, kiedy jeden z najlepszych piłkarzy tego turnieju został zniesiony na noszach i w rezulatacie drużyna próbuje po prostu dotrwać do końca spotkania, w którę włożyła mnóstwo sił jest zaciemnianiem obrazu tego widowiska i zwyczajnie krzywdzące dla Włochów. I mniejsza z tym czy wynika z bólu tyłka po odpadnieciu Belgów, nienawiści do Nudli, czy stereotypowemu myśleniu o ich futbolu.
Oczywiście Immdebile to osobna sprawa. Pajac zarówno w grze jak i gdy w niej nie uczestniczył.

[Mario]

Mam tylko nadzieję, że będzie to się za nim ciągnęło tak długo jak długo wyśmiewani za swoje symulki byli Rivaldo i Busquets.

Proponuję karę chłosty w niedzielę o 13 na rynku w Pizdziszewie Dolnym albo nawet kamienowanie, żeby janusz po sumie miał kolejną rozrywkę obok zapijania schabowego wojakiem.

Przepraszam za taki początek, nie chcę brzmieć jak pewien frustrat życiowy z forum, ale jestem autentycznie zniesmaczony poziomem na forum w ciągu ostatnich kilku dni. Albo słoneczko za mocno przygrzało, albo ludzie nie mają co robić i produkują głupoty z nudów, no ale odechciewa się w tym uczestniczyć. Czy Włosi zachowywali się wczoraj dobrze w końcówce? Nie, zachowywali się żenująco i skandalicznie, ale ci Belgowie na ich miejscu robiliby dokładnie to samo. Zresztą, tu nie ma co przypuszczać, wystarczy sobie odpalić końcówkę z meczu z Portugalią.

Jednych i drugich nie ma co winić, winić należy zasady gry, bo w podobny sposób zachowuje się każda drużyna i reprezentacja, kiedy próbuje utrzymać korzystny wynik. Rozwiązaniem byłby efektywny czas gry w doliczonym. Sędzia dolicza 4 minuty i jeden Włoch z drugim może sobie leżeć nawet i pół godziny, a swoje na boisku będzie trzeba spędzić.

Co do Immobile, kto ogląda częściej Lazio, ten wie, że ma tendencję do symulowania i tym podobnych zachowań, zwłaszcza gdy mu nie idzie (a wczoraj wybitnie nie szło). Nie jest to chwalebne, można (pewnie nawet należy) go cisnąć, ale starego psa nie nauczysz nowych sztuczek i raczej nic się tutaj nie zmieni.

[lake]

Szkoda strzępić ryja. Jeżeli Włosi odpadną z Hiszpanią to ci co dzisiaj płaczą i hejtują Italię stwierdzą, że spotkała ją zasłużona kara za cyrki z ostatnich minut wczoraj, a nie dlatego że zapłacili za wygraną z Belgią zbyt dużą cenę fizyczną i mentalną. I żeby dojść do tych przemyśleń, harnasie czy inne wojaki nie będą im potrzebne.

[Robertinho]

Wkurza mnie niezmiernie relatywizowanie takich pizdusi. "Element gry", "przeciwnika trzeba przestraszyć" itd. Jakbym słyszał jakiegoś il fenomeno w rodzaju Hajty.
To trzeba tępić bezwzględnie, bandytów boiskowych, aktorów i innych złodziei widowiska. Niech spier...do klatki z Najmanem, tam ich miejsce.

Tak jest ze wszystkim, swój dostanie kopniaka - płacz na bandytów, swój zrobi krzywdę - "taki jest ten sport". Sam lubię pomarudzić na Włochów, akurat teraz będą mieć wartych siebie rywali, z wspomnianym Cesarzem Symulki Busim na czelele. Ale skoro takie zachowania są upłacalne, trudno im się dziwić.

Ale tu rację ma @Mario , potrzebne są rozwiązania systemowe. Skoro w tenisie dało się przyciąć odwieczne błędy liniowych elektroniką(co było nieco bardziej kosztowne i skomplikowane, niż jest wyłączanie zegara w czasie leżakowania w końcówce meczu), a shot clock choć trochę uspokoił przeciąganie serwisu, to w piłce też się da. Tylko potrzebna jest wola, a o to ciężko w patologicznych strukturach światowego futbolu.

Ostatnie regulaminowe 10 min np i doliczony czas, to powinien być "okres chroniony " , albo jeszcze lepiej "czas fair play", spokojnie da się to zrobić i jeszcze dobrze sprzedać wizerunkowo.

[DUN I LOVE]

Proponuję karę chłosty w niedzielę o 13 na rynku w Pizdziszewie Dolnym albo nawet kamienowanie, żeby janusz po sumie miał kolejną rozrywkę obok zapijania schabowego wojakiem.

A ja nic nie zaproponuję. Wyśmiałem to zachowanie i tyle.

[Robertinho]

Proponuję karę chłosty w niedzielę o 13 na rynku w Pizdziszewie Dolnym albo nawet kamienowanie, żeby janusz po sumie miał kolejną rozrywkę obok zapijania schabowego wojakiem.

A ja nic nie zaproponuję. Wyśmiałem to zachowanie i tyle.

Potwierdzam, tylko ser gouda z szynką i lemoniada są grane, zresztą delicje, co również potwierdzam.

[DUN I LOVE]

Właśnie skończyłem śniadanie po drugiej stronie ulicy.

[Kiefer]

Widzę, że poświęca się więcej uwagi ostatniemu kwadransowi niż meczowi, który naprawdę był znakomity i był w mojej opinii przedwczesnym finałem. W każdym razie nie wydaje mi się, żebyśmy coś lepszego na tym turnieju jeszcze zobaczyli.

Kibicowałem Włochom, zawsze im kibicuję, ale potwierdziło się, że jest ogień w tej drużynie i mecz z Austrią był ewidentnie tym słabszym. Ostatnie 15 minut tego nie przyćmiewa i mam nadzieję, że wezmą na Hiszpanach srogi rewanż.

Belgów szkoda, trochę niewykorzystany potencjał tego złotego pokolenia, zwłaszcza 5 lat temu z Walią dali ciała, bo brązowy medal MŚ, to trzeba powiedzieć, że jest sukces.

No zobaczymy, może za półtora roku w Katarze, może De Bruyne nie uszkodzi się przed turniejem, a Hazard okaże się mniej szklany. Dla tej dwójki to chyba będzie ostatnia szansa, a ciężko będzie ich zastąpić, choć ten 19-latek daje nadzieje.

[hokej]

Szczerze nie rozumiem napinki na krytykujących Włochów. Przecież mają rację, tak samo jakby mieli gdyby to odpierdzielali Niemcy, Angole czy inna franca.

Super że jest wołanie o rozwiązania systemowe, ale to samo jest parę postów wcześniej. Czy Italia była lepsza sportowo to chyba jasne dla każdego, kto oglądał mecz. I konia z rzędem temu który jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego całe super wrażenie postanowili spieprzyć na koniec.

To jest ten sam poziom co Uefa, dyskwalifikująca Czecha na podstawie pierd... Gerrarda i zalecająca brak elementów kojarzących się z lgbt w Rosji i na Węgrzech. Fuck logic.

[Lucas]

Widzę, że poświęca się więcej uwagi ostatniemu kwadransowi niż meczowi, który naprawdę był znakomity i był w mojej opinii przedwczesnym finałem. W każdym razie nie wydaje mi się, żebyśmy coś lepszego na tym turnieju jeszcze zobaczyli.

Kibicowałem Włochom, zawsze im kibicuję, ale potwierdziło się, że jest ogień w tej drużynie i mecz z Austrią był ewidentnie tym słabszym. Ostatnie 15 minut tego nie przyćmiewa i mam nadzieję, że wezmą na Hiszpanach srogi rewanż.

+50

Byli wykończeni, a do tego stracili Spinazzolę. Instynkt kazał im bronić wyniku i to robili tak jak umieli. Nie ma się nad czym rozwodzić i robić z igły wideł. Na takim etapie turnieju liczy się już tylko wynik a przecież nikogo nie opluli i nikomu nóg nie połamali. Bez przesady.

[Kiefer]

I konia z rzędem temu który jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego całe super wrażenie postanowili spieprzyć na koniec.

To akurat nie jest trudne, bo oni nie zastanawiali się nad artystycznymi wrażeniami, tylko na dociągnięciu tego meczu do końca. Zresztą zmiany Manciniego sugerowały, że interesuje już ich tylko dowiezienie tego 2-1.
Może to się nie podobać, ale nie wydarzyło się nic czego człowiek nie widział pewnie setki razy.

Natomiast jeśli akurat te wydarzenia spowodują, że dojdzie do jakichś zmian w przepisach i np. sędziowie będą zatrzymywać czas, to można będzie im tylko podziękować.

[lake]

Szczerze nie rozumiem napinki na krytykujących Włochów. Przecież mają rację, tak samo jakby mieli gdyby to odpierdzielali Niemcy, Angole czy inna franca.

Super że jest wołanie o rozwiązania systemowe, ale to samo jest parę postów wcześniej. Czy Italia była lepsza sportowo to chyba jasne dla każdego, kto oglądał mecz. I konia z rzędem temu który jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego całe super wrażenie postanowili spieprzyć na koniec.

To jest ten sam poziom co Uefa, dyskwalifikująca Czecha na podstawie pierd... Gerrarda i zalecająca brak elementów kojarzących się z lgbt w Rosji i na Węgrzech. Fuck logic.

Tu nie ma żadnej napinki, raczej rozbawienie, ale i lekka irytacja że próbuje się deprecjonować najefektowniejszą drużynę turnieju na podstawie 15 minut w ich ostatnim meczu. Cieżko znaleźć uzasadnienie dla takiego podejścia poza powodami, które wymieniłem powyżej.
Wprowadzenie rozwiązań systemowych jest jakiś rozwiązaniem, ale obawiam się że nie rozwiąże do końca problemu. Bedzię lament że niemiłosiernie przedłużają mecz, że odpoczywają, że wybijają z rytmu. Czyli coś na kształt płaczu przy kibelbrejkach, czy masowanka byle czego w tenisie.