LM 2022

Dla sympatyków futbolu.
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 15833
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: LM 2022

Post autor: Bombardiero »

MTT - tytuły (13):
2024
: Monte Carlo, Rotterdam 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(7):
2022:
Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36924
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: LM 2022

Post autor: Kamileki »

Kiefer pisze: 05 maja 2022, 10:02 Messi... Nie chcę się wierzyć jak on biednie wygląda w tej klasyfikacji na tle swojego wielkiego rywala, a jeszcze ogląda plecy ubogich w umiejętności w porównaniu z nim piłkarzy...
I żeby chociaż znacznie młodsi go zdominowali na szczycie. Po 2015 roku ledwie Copa wpadła Messiemu, a ponad dwa lata starszy Ronaldo złapał później kilka LM i Euro , rok młodszy Lewandowski ma w ostatnich latach swój szczyt, podobnie jak ledwie pół roku młodszy Benzema. Przypadek Polaka oraz Francuza i Messiego można porównać do Stocha i Schlierenzauera. Gdy pierwszy się skończył to drugi się dopiero zaczął pomimo, że wiek mają prawie ten sam.
Ostatnio zmieniony 05 maja 2022, 11:33 przez Kamileki, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3852
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: LM 2022

Post autor: Rodżer Anderłoter »

no-handed backhand pisze: 05 maja 2022, 0:02
Kamileki pisze: 04 maja 2022, 23:41
DUN I LOVE pisze: 04 maja 2022, 23:39

W piłce tylko Real ma prawdziwą mentalność, kiedyś może miał ją Bayern. Reszta to dno.
Obrazek
Nie byłbym fanem United, gdyby nie pierwszy gif, dobra robota, Kamilos.
To jest ładna bramka po wrzutce z rożnego, a nie jakiś ping-pongowy farfocel na chaos z dostawieniem nogi.
Obrazek
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35179
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: LM 2022

Post autor: Mario »

Kiefer pisze: 05 maja 2022, 9:53Im dłużej trwa taka indolencja, tym trauma większa, dekadę temu w podobnej sytuacji była Chelsea, ale w ich przypadku trudno było mówić o frajerstwie, a bardziej o zwykłym pechu i w pewnym zostali przez los i cierpliwość nagrodzeni. Nie jestem pewny czy los będzie tak łaskawy dla City, nie mówiąc o PSG, zresztą z całego serca im życzę, żeby nie był.
Idealny przykład, jak łatwo szachować zwrotami typu "frajerstwo" i "pech" w zależności od sympatii dla danej drużyny/danych czasów. Nie twierdzę, że Chelsea z pierwszej dekady XXI wieku to jakaś szczególnie frajerska drużyna, ani nie uważam też, że nie należy wspominać o frajerstwie City i PSG, niemniej jednak potrafię sobie wyobrazić, co pisalibyście (czy też pisalibyśmy, żeby nie było, że tylko się czepiam) dziś o drużynie, która niemalże rok po roku leci z LM: po utracie dwóch goli u siebie w końcówce (w ciągu dosłownie ośmiu minut), wtapia karne (znowu, wyobraźmy sobie, że takie PSG leci po karnych i ktoś z tercetu Messi/Neymar/Mbappe nie trafia jedenastki), dostaje bramkę na wagę awansu w doliczonym czasie gry drugiego spotkania, wtapia finał mając decydującego karnego na nodze (żeby nie kolejny raz PSG, wyobraźmy sobie, że City gra finał z Realem i De Bruyne robi to co Terry). Lubiłem Chelsea w tym czasie, jak zacząłem, nie mam zamiaru nazywać ich frajerami, spokojnie da się to wszystko wytłumaczyć i tak dalej, tyle tylko, że PSG z ery Neymara (do tego dwumeczu z Barcą sprzed lat nie wnikam, miałem wtedy trochę przerwy w porządnym śledzeniu piłki) też można mniej lub bardziej tłumaczyć, jeśli akurat ktoś lubi tę drużynę, podobnie z City, gdzie mnie akurat byłoby trudniej, ale taki Emu, czy inny fan Guardioli pewnie jakoś dałby radę.

Do czego zmierzam? Stare czasy, sentymenty, trawa bardziej zielona, fajniejsi piłkarze, czas, który wymazuje pewne rzeczy z pamięci kontra kilkanaście lat sportu zdominowanego przez nielubiane jednostki, kluby niespecjalnie lubiane przez przeciętnego kibica oraz wciąż świeża perspektywa na te wszystkie zmarnowane okazje. Nawet specjalnie się nie czepiam, sam z reguły krytykuję tych, których nie lubię i staram się bronić tych, z którymi sympatyzuję, ot tak, chciałem tylko zaznaczyć, że nie wszystko jest tu czarno-białe.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
no-handed backhand
Posty: 17476
Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
Lokalizacja: tak

Re: LM 2022

Post autor: no-handed backhand »

Kiefer pisze: 05 maja 2022, 10:02 Messi... Nie chcę się wierzyć jak on biednie wygląda w tej klasyfikacji na tle swojego wielkiego rywala, a jeszcze ogląda plecy ubogich w umiejętności w porównaniu z nim piłkarzy...
:kocham:
Yoshihito Nishioka do Ciebie jedzie
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171278
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: LM 2022

Post autor: DUN I LOVE »

Mario pisze: 05 maja 2022, 12:23Lubiłem Chelsea w tym czasie, jak zacząłem, nie mam zamiaru nazywać ich frajerami, spokojnie da się to wszystko wytłumaczyć i tak dalej, tyle tylko, że PSG z ery Neymara (do tego dwumeczu z Barcą sprzed lat nie wnikam, miałem wtedy trochę przerwy w porządnym śledzeniu piłki) też można mniej lub bardziej tłumaczyć, jeśli akurat ktoś lubi tę drużynę, podobnie z City, gdzie mnie akurat byłoby trudniej, ale taki Emu, czy inny fan Guardioli pewnie jakoś dałby radę.
Nie da się ich tłumaczyć. To jest jedno z gorszych zdań, jakie kiedykolwiek tu napisałeś. Remontada z Barcą, gdzie przez ostatnie 6 minut dotknęli piłki 3 razy (zaczynając od środka, tracąc w tym czasie 3 bramki), porażka z upośledzonymi United, teraz zapaść z Realem. Tu nie można mówić o pechu, to jest po prostu głowa wypatroszona z jakiejkolwiek mentalności wielkiej drużyny.

City to podobny przypadek zespołu, który jest jednym z najbardziej dominujących w Europie na przestrzeni całego sezonu, a jednocześnie odpada z LM po porażkach z Tottenhamem ( :lol: ) czy Lyonem ( :lol: :lol: ). Robi co chce na krajowym podwórku, a później w finale LM wygląda na tle Chelsea jak dzieci we mgle. Wczorajsza dogrywka to idealne ilustracja. Carletto wpuścił dzieci, a zespół kreujący najwięcej sytuacji na kontynencie nie potrafił przez pół godziny sklecić sensownej akcji, wszyscy spuścili głowy, stali w miesjscu, a Bernardo Silva robił kółka na środku boiska. Dno.

Za długo to trwa, żeby szukać usprawiedliwień.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: LM 2022

Post autor: Robertinho »

Jeszcze dodam, że bardzo się cieszę, że jeśli ktoś już musiał zmarnować okazję na uratowanie dnia, to był to akurat Gucci srucci. Mam wrażenie, że dawny Pep by nawet nie spojrzał na podwórkowego kiwaka z opaseczką na kudłach za tak kosmiczny hajs. Sporo straciło w moich oczach City jako piłkarski projekt, spuszczając w kiblu 100 milionów funtów na typowy produkt marketingowy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171278
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: LM 2022

Post autor: DUN I LOVE »

Zdecydowanie. Najgorszy transfer w nowożytnej historii. Pomyśleć, że byli zmuszeni zrezygnować ze starań o Kane'a przez ten idiotyczny wydatek.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36924
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: LM 2022

Post autor: Kamileki »

Może to przez wspomniane czasy, może przez to że mocno wtedy kibicowałem Chelsea, ale poza ślizgawką Terry'ego nie pamiętam żadnego frajerstwa w porównaniu z tym co wyprawia City i PSG. The Blues od 2004 roku to był klub który w lidze był na równi z Manu i nie było mowy o żadnej dominacji, a co dopiero na taką skalę jaka ma miejsce w przypadku City/PSG. To był klub który w lidze mistrzów rok w rok grał na skalę sowich możliwości, a jakby VAR wtedy istniał to edycje z 2005 czy 2009 mogłyby się potoczyć nieco inaczej.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171278
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: LM 2022

Post autor: DUN I LOVE »

Kamileki pisze: 05 maja 2022, 13:09 Może to przez wspomniane czasy, może przez to że mocno wtedy kibicowałem Chelsea, ale poza ślizgawką Terry'ego nie pamiętam żadnego frajerstwa w porównaniu z tym co wyprawia City i PSG.
Chelsea to był bardzo mocny mentalnie zespół. Pamiętam mecze z Barcą, które zawsze były piekielnie wymagające, nawet dla znakomitej Barcy Pepa. Brakowało im czegoś przez wiele lat, ale zdecydowanie to jest przypadek przy którym można się zastanawiać, dlaczego przez tyle lat się nie udawało, bo oni nie pękali i zawsze stawali na wysokości zadania. Nawet jak te mecze im się wymykały z rąk to nigdy nie widziałem takiej rezygnacji jak w przypadku dwóch w/w klubów, gdzie City gra stojanowa, a Paryż przygląda się jak Neymar próbuje ograć 6 piłkarzy rywala. Chelsea zawsze byli drużyną od początku do końca.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: LM 2022

Post autor: Robertinho »

Odnośnie posta @Mario , to z jednej strony jestem przeciwny racjonalizacji patologii, z drugiej dodałbym, że należy oddać Realowi co królewskie. Mistrzowsko wyciągnęli ten mecz i prędzej bym szukał faktycznie porównań do finału MU-Bayern, niż do wyczynów PSG. Oczywiście ma też rację @DUN I LOVE , że w przypadku City to nie wybryk, tylko część większej całości bycia przegrywami.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171278
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: LM 2022

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze: 05 maja 2022, 13:16 Odnośnie posta @Mario , to z jednej strony jestem przeciwny racjonalizacji patologii, z drugiej dodałbym, że należy oddać Realowi co królewskie. Mistrzowsko wyciągnęli ten mecz i prędzej bym szukał faktycznie porównań do finału MU-Bayern, niż do wyczynów PSG. Oczywiście ma też rację @DUN I LOVE , że w przypadku City to nie wybryk, tylko część większej całości bycia przegrywami.
Unikalny gen zwycięzców. MU wyciągnęło mecz raz, Real to zrobił w zasadzie w kążdym dwumeczu tej wiosny. Finały LM 14, późniejsze przepychanie ciasnych meczów za Zidana, to nie jest przypadek, że są w tym tak skuteczni.

Niedawno przecież w lidze tak samo odwrócili mecz z Sevillą.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36924
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: LM 2022

Post autor: Kamileki »

DUN I LOVE pisze: 05 maja 2022, 13:14
Chelsea to był bardzo mocny mentalnie zespół. Pamiętam mecze z Barcą, które zawsze były piekielnie wymagające, nawet dla znakomitej Barcy Pepa. Brakowało im czegoś przez wiele lat, ale zdecydowanie to jest przypadek przy którym można się zastanawiać, dlaczego przez tyle lat się nie udawało, bo oni nie pękali i zawsze stawali na wysokości zadania. Nawet jak te mecze im się wymykały z rąk to nigdy nie widziałem takiej rezygnacji jak w przypadku dwóch w/w klubów, gdzie City gra stojanowa, a Paryż przygląda się jak Neymar próbuje ograć 6 piłkarzy rywala. Chelsea zawsze byli drużyną od początku do końca.
Chelsea vs Barcelona to niemal jak Safin z Federerem na AO 2005. PSG i City są takim Zverevem/Thiemem. Najmniejsza presja, jakieś kłopoty i nóżki jak z waty.
DUN I LOVE pisze: 05 maja 2022, 13:22
Robertinho pisze: 05 maja 2022, 13:16 Odnośnie posta @Mario , to z jednej strony jestem przeciwny racjonalizacji patologii, z drugiej dodałbym, że należy oddać Realowi co królewskie. Mistrzowsko wyciągnęli ten mecz i prędzej bym szukał faktycznie porównań do finału MU-Bayern, niż do wyczynów PSG. Oczywiście ma też rację @DUN I LOVE , że w przypadku City to nie wybryk, tylko część większej całości bycia przegrywami.
Unikalny gen zwycięzców. MU wyciągnęło mecz raz, Real to zrobił w zasadzie w kążdym dwumeczu tej wiosny. Finały LM 14, późniejsze przepychanie ciasnych meczów za Zidana, to nie jest przypadek, że są w tym tak skuteczni.

Niedawno przecież w lidze tak samo odwrócili mecz z Sevillą.
Carvajal, Modric, Benzema - tych trzech grało w finale w 2014 i teraz staną przed kolejną, kolejną szansą. Niesamowite wygrywy. Oczywiście Ronaldo, Ramos, Casemiro, Kroos czy Varane tak samo. Nadal tylko czasami im dorównuje mentalnie. Novak nieco częściej, ale też trochę brakuje.
Awatar użytkownika
Michael Scott
Posty: 6363
Rejestracja: 14 lip 2019, 19:21

Re: LM 2022

Post autor: Michael Scott »

Co do postów wyżej - oczywiście, Grealish grał gówno, ale nawet w tym nie był najlepszy - to, co zagrał Sterling to był totalny kryminał. W ogóle Pep standardowo już przekombinował ze zmianami i zaplątał się we własną siatkę - zarówno wejście na boisko Grealisha jak i Fernandinho (nie mówiąc już o Sterlingu) odbiło się zdecydowanie negatywnie na grze całej drużyny. Na drugim biegunie stał Ancelotti, którego zmiany wygrały nam mecz - najpierw Rodrygo, potem ofensywna zmiana w postaci Asensio za Casemiro, następnie Camavinga (który zaprezentował tak dojrzały, inteligentny futbol jak na swój wiek, że klękajcie narody), a w dogrywce jeszcze Ceballos. Żadna z tych substytucji nie okazała się chybiona.

Duże słowa uznania należą się też cichemu bohaterowi drugiego, a może i trzeciego planu, człowiekowi, o którym niewiele mówi się w mediach a i zapewne duża część kibiców nie zna nawet jego nazwiska - Antonio Pintusowi. To, jak przygotował drużynę fizycznie i kondycyjnie jest absolutnym majstersztykiem. Oczywiście, dla znającego się na rzeczy fana piłki nożnej to, co napisałem wyżej nie jest żadnym novum (tegoroczny finał będzie ósmym w karierze Pintusa), ale chcę, by wybrzmiało to jasno i donośnie. Pintus to rdzeń tej drużyny, dzięki niemu drużyna miała siłę biegać tak samo w 45 jak i w 120 minucie spotkania (Valverde sprintujący w końcówce dogrywki jakby dopiero co wyszedł na boisko, niesamowite). Tytaniczna praca na treningach, odpowiednie planowanie całego sezonu i dostosowanie tego do praktycznych realiów - to wszystko zadania trenera od przygotowania fizycznego, a bez niego osiągnięcie tego finału nie byłoby możliwe.

Teraz o meczu - zgadzam się z Ćwiąkałą. To był jeden z najbardziej emocjonujących dwumeczów jakie widziałem w życiu. To jest najprawdopodobniej najbardziej emocjonująca faza pucharowa jaką widziałem w życiu, wyprzedza nawet tę z sezonu 17/18 (PSG, Juventus, Bayern i w finale Liverpool). Ta drużyna nie ma słabych punktów, niezależnie od tego, czy grają starzy weterani czy młodzi i nieopierzeni, Real i tak wygrywa. Tutaj decydujący może być każdy, niezależnie od tego, czy nieco słabszy mecz zagra Benzema, nieprawdopodobnie dobry mecz może rozegrać Vinicius, Rodrygo, Camavinga, Fede, ktokolwiek inny. Ancelotti i jego żołnierze rozgrywają spektakularny sezon, czegoś takiego w europejskim futbolu prawdopodobnie nigdy wcześniej nie było. Od najmniejszych trybików tej drużyny aż po wielkie gwiazdy, tutaj każdy zakładając białą koszulkę w trudno wytłumaczalny sposób nabywa niezwykłą i jedyną w swoim rodzaju zwycięską mentalność, chorobliwą wręcz ambicję i żelazną psychikę. Więcej - Real Madryt rośnie w oczach z każdą mijającą minutą spotkania. Nie ma bezpiecznej przewagi bramkowej grając przeciwko gwiazdozbiorowi Ancelottiego. 0:1 z PSG? Bez problemów. 0:3 z Chelsea? Pestka. 0:1 i 3:4 z Manchesterem City na 15 minut przed końcem spotkania? Patrz synu, tu się będą działy cuda. Przecież Real przegrywał w tym dwumeczu od 2 minuty pierwszego spotkania do 90+1 minuty rewanżu! Taka seria remontad w najważniejszych europejskich rozgrywkach jest czymś historycznym co będziemy wspominać po latach.

Jeszcze jedno - nie mogę być szczęśliwszy widząc Katar, Rosję i Emiraty nieetycznie napompowane brudnymi pieniędzmi eliminowane z turnieju przez Real odpowiednio w kolejnych rundach fazy pucharowej. Na pohybel klubom-państwom. I Guardioli - myślę, że jeszcze z 400 czy 500 mln euro wyrzucone w błoto na paździerzowych zawodników i będzie gotów zagrać w finale.

Piąty finał w osiem lat. Jeśli moje marzenie się spełni i Real wygra z Liverpoolem w tegorocznym finale, będzie to pięć triumfów w osiem lat. Biorąc pod uwagę, jak bardzo futbol poszedł do przodu, jak wiele pojawiło się potężnych pretendentów do końcowego triumfu w LM i jak trudno jest wygrać te rozgrywki, powiem wprost - ta epokowa drużyna Realu Madryt 2014 - 2022 nakryje czapką nawet legendarny Real 1955 - 1960, wygrywający pięć Pucharów Europy z rzędu. To będzie absolutnie najlepsza ekipa w historii Ligi Mistrzów, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38895
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: LM 2022

Post autor: Kiefer »

Generalnie nie miałem zamiaru niczego szachować ze względu na sympatię i antypatię, a zwyczajnie tak utkwiły mi w pamięci klęski The Blues. Oczywiście, że czas zamazuje obraz, ale imo jest różnica kiedy przegrywa się po golu widmo, ewidentnych kontrowersjach sędziowskich i po jednym strzale w światło bramki zamienionym na gola, czy też poślizgnięciem (akurat Terry to frajer) w ulewie, a tym w jaki sposób już kilkukrotnie odpadało City i PSG, czy w ostatnich czasach Barcelona z Romą i Liverpoolem. Dlatego do jednych bardziej mi pasowało słowo pech, a do drugich frajerstwo.

Już też wspominałem w temacie PL, że nie bardzo idzie porównać tego jak powstawała Chelsea za Romana do tego, jak powstawały dwie potęgi przez Arabskich szejków. To jednak nie jest ta skala, choć wtedy odczucia mogły być podobne, ale Roman nie był nawet bliski najdroższego transferu w historii, a piłkarze nie byli tam jednak celybrytami.
Ostatnio zmieniony 05 maja 2022, 13:54 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171278
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: LM 2022

Post autor: DUN I LOVE »

Michael Scott pisze: 05 maja 2022, 13:41I Guardioli - myślę, że jeszcze z 400 czy 500 mln euro wyrzucone w błoto na paździerzowych zawodników i będzie gotów zagrać w finale.
Rok temu zagrał.
Michael Scott pisze: 05 maja 2022, 13:41Piąty finał w osiem lat.
Lat osiem, ale edycji dziewięć.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Michael Scott
Posty: 6363
Rejestracja: 14 lip 2019, 19:21

Re: LM 2022

Post autor: Michael Scott »

DUN I LOVE pisze: 05 maja 2022, 13:48
Michael Scott pisze: 05 maja 2022, 13:41I Guardioli - myślę, że jeszcze z 400 czy 500 mln euro wyrzucone w błoto na paździerzowych zawodników i będzie gotów zagrać w finale.
Rok temu zagrał.
I przegrał. O finalistach nikt nie pamięta, to zwycięzcy piszą historię.
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38895
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: LM 2022

Post autor: Kiefer »

Michael Scott pisze: 05 maja 2022, 13:41 Piąty finał w osiem lat. Jeśli moje marzenie się spełni i Real wygra z Liverpoolem w tegorocznym finale, będzie to pięć triumfów w osiem lat. Biorąc pod uwagę, jak bardzo futbol poszedł do przodu, jak wiele pojawiło się potężnych pretendentów do końcowego triumfu w LM...
Odnoszę wrażenie, że tych pretendentów jest akurat mniej, ale skala potęgi finansowej tych największych jest jeszcze potężniejsza.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171278
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: LM 2022

Post autor: DUN I LOVE »

Oczywiście, że jest mniej. Upadek włoskiej piłki odjął co najmniej 3-4 potężne swego czasu firmy. Nie ma wielkiego Milanu, Juventus i Inter nie dojeżdżają. Do tego dochodzi upadek MU w Anglii i Barcelony w Hiszpanii. Przeszłością jest też Atletico.

Dziś Europa to 4 drużyny (Real, City, LFC, Bayern) + ewentualnie ktoś z doskoku, komu akurat wyszedł sezon.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Michael Scott
Posty: 6363
Rejestracja: 14 lip 2019, 19:21

Re: LM 2022

Post autor: Michael Scott »

Nie patrzmy na to w kategorii jednego sezonu, tylko kilku ostatnich. Real, Bayern, Liverpool, City, Chelsea, PSG, nawet Barcelona, Juventus czy Atletico - to wszystko są europejskie potęgi, które albo grały w finałach albo je wygrywały. Nie ma porównania do zeszłego wieku. Konkurencja się sprofesjonalizowała, nie ma mowy o drużynach stricte narodowych docierających do fazy pucharowej jak te z krajów bloku wschodniego jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Futbol stał się nie tylko czystym pojedynkiem umiejętności piłkarskich, dziś pracują na niego niczym w NBA całe sztaby trenerów, analityków, dietetyków, medyków, ekspertów od przygotowania fizycznego, fizjoterapeutów i masy innych fachowców. Różnice między drużynami się zacierają i coraz częściej to właśnie sztab i odpowiednie przygotowanie drużyny w przekroju całego sezonu, rozłożenie sił itp. może robić różnicę.
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Nando i 59 gości